Skocz do zawartości
Nerwica.com

kłucie w głowie, w potylicy, w uszach - nerwica?


Lee88

Rekomendowane odpowiedzi

witam, mam pytanko.

 

wróciłem niedawno z wyjazdu, przespałem się i teraz mam małe piekiełko. Mianowicie chwyta mnie co chwilę takie kłucie, szczypanie po prawej stronie potylicy... najgorsze jest to, że napada mnie co kilkanaście sekund i odpuszcza i tak cały czas... poza tym czuję ucisk w karku, ale także kłucie w szyi, czasem wyżej na głowie a także w uszach..... ale nic cąły czas, tylko non stop przerwa napad przerwa napad.... zwariowac mozna!!

 

I boje sie ze to cos powaznego, choc pewnie nie. bylem prywatnie iu pani neurolog, zlecila mi rezonans magnetyczny w zwiazku z moimi bolami, zawrotam,i itd, na ktore cierpie od jakiegos czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,mogą być to bóle napięciowe głowy.Pojawiają sie one od siedzącej pracy bądź właśnie od nerwów.

Mięśnie się napinają i pojawia się wtedy sztywność karku,no i ból w okolicy potylicy.

Masz takie uczucie jakby cię ktoś uderzył z tyłu głowy?

Taki tępy ból?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Lee, u mnie takimi objawami wlasnie zaczela sie nerwica bol promieniujacy z tylu glowy do uszu i klucie. To sie nazywa kask neurasteniczny i wlasnie wystepuje w nerwicy, dodatkowo sa zawroty glowy. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie podpisuję się pod postem agusiaww

Od siebie dodam że mój neurolog zapewniał mnie iż nie jest to nerwica tylko powszechne "rozregulowanie komórek miękkich" - cokolwiek to znaczy bo nie znanalzem nigdzie takiego terminu

po konsultacji z neurologiem otrzymasz receptę na jeden z wielu (niestety wszytskie na recepte) lekarstw przeznaczonych specjalnie do redukowania napięcia "mięśni potylicznych"

 

U mnie niestety nie było to żadne rozregulowanie , a typowa nerwica i tymsamym tabletki kompletnie mi nie pomogły.

Jednak myslę że warto spróbować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam juz dosc tych lękow... ciagle wydaje mi sie, ze to cos strasznie powaznego, ciagle mam wrazenie, ze smierc stoi obok mnie, mozna po prostu oszalec a zanim sie gdziekolwiek przebadam minie jeszcze wiele dni..... jutro znowu lece ze skierowaniem do neurologa i dopiero cos bedzie badane znowu za jakis czas.. ile ja bym dał żeby codziennie nie cierpiec :((( ale najpierw bede musial wykluczyc wszystkie smiertelne choroby, to mnie najbardziej uspokoi.... bardzo sie boje :( jestem umiesnionym 19latkiem, sprawiam wrazenie "kozaka", a rycze jak male dziecko, mam dosc :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też mam takie coś z uszami ,ale mi tam nic nie kłuje ale strasznie piszczy i to tak się pojawia i za jakąś minute znika samo na początku myślałam że wszyscy to słyszą że może to telewizor piszczy czy coś w tym stylu ale to jest mi dane tylko mnie słyszeć lekarz mówił że to może serce ,ale jestem za młoda (według niego) żebym chorowała na serce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam. Mialam podobne objawy i okazało się że to nerwica. z tymi bólami męcze się już od 4rech lat brałam już tyle leków i nic nie pomaga . Ból troszkę jest zmniejszony .. ale to już kwestia przyzwyczajenia budzić się i kłasć sie z bólami głowy. Mam nadzieje że dobiora Ci odpowiednie leki i z tego wyjdziesz. Mi już nic nie pomoże :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was.mam na imię Monika i mam taki sam problem co założyciel tego wątku.Moje kłucie pojawia się kiedy nadchodzi jesień,latem nie mam z tym problemu,nie wiem czemu tak jest.To kłucie jest straszne,jest ,nie ma, jest, nie ma i tak w kółko.Co prawda jestem osobą co się łatwo denerwuje,pracę mam siedzącą a wiadomo zimą jest mniej ruchu niż latem.Latem zawsze jest co do roboty a zimą to ciągle praca dom praca dom.Takie kłucia zawsze na zimę już mnie męczą z dwa lata,nigdy nie miałam upadku na głowę ani żadnego wypadku związanego z głową.:( Macie może sposób jak złagodzić te kłucia?jak je przetrzymać?proszę was o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monia7895, mi to cholerstwo dopiero minelo jak zaczelam brac antydepresant. Aktualnie schodze z niego, ale jezeli nadal pojawialo sie klucie/zawroty bol glowy, (z depresji wyszlam) to byc moze bede go brac do konca zycia. Mi zadne tabletki na to nie pomagaja, ani ketonal ani zadne na recepte. To jest koszmar bo bol tego klucia jest okropny, dodatkowo ja mialam non stop klucie i bol z tylu glowy przez 24 godziny na dobe. Teraz zycje bez bolu, to cos niesamowitego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do agusiaww.Dzięki za odp ja narazię biorę ketonal wtedy kiedy kłucie już jest nie możliw do wytrzymania ale wiem ze im więcej bede go brała to mój organizm sie na to uodporni.Wiem też że czeka mnie wizyta u lekarza ale najpierw chciałam w ogole zobaczyć co to jest i stwierdzam że nigdy bym sie nie spodziewała że to nerwica i że jak co to leki do końca życia :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jest okropne, dla mnie to najgorszy byl bol ten taki klujacy i zawroty. Czulam sie jakby ktos mnie non stop wiertarka w glowe wkluwal, i te klucia co 2 sekundy przeszywajace. Monia ja juz leki bralam ponad 1,5 roku, i wole juz brac leki, niz czuc ten bol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Niestety wracam do tego foru co jakis czas, keidy chcem rozwiac swoje watpliwosci.

 

Od tygodnia mam dziwny problem z prawym uchem. Ktoregos razu szef satl za mna i cos do mnie mowil, a w uchu zrobil omi sie cos dziwnego - slyszalam wsyztsk odokladnie ale tak jakby bylo to przytkane... ciezako to opisac... potem jeszcze kilka razy mialam taka sytuacje. Pomyslalam- moze zapalenie ucha. Zatkalam uch owata i przechdozilam prawie tydzien tak. Jednak dalej mam jakies dziwne uczucie w uchu, nei boli,ale jakby bylo czyms przytkane,ale nie jest,bo slysze tak samo jak wczensiej.

Ale to nie wszytsko. Od kiku dni odczowam po prawej stronie z tylu glowy takei dziwne ja wiem- ni to bol, bardziej jakby cisnienie, nie w jedym miejscu lecz w kilku, albo takei uklucie jak ugielka i zaraz znika lub ucieka do czubka glowy i zaraz przestaje...kilka razy zakulo mnie zupelnei p odrugiej stronei glowy w zupelnie innym miejscu np nad lewym uchem. Jak jestem czyms zajeta to dziwnie zapominam o wszystkich dolegliwosciach, ale mam wrazenie ze one i tak nei ustaja. A od wczoraj dodatkowo odczowam jakis nacisk, cisnienie pod prawym okiem... niby wrazenie podobne jak przy braku magnezu skaczaca powieka,ale to tak jakby bardzioej w srodku i jak by cisnienie pulsowalo tam...

 

Jestem przerazona... i jak jzu wielokrotnie wpsominalam tak panicznie boje sie lekarza,ze do neigo nie pojde- bo boje sie,ze okaze sie,ze jestem smiertelnie chroa ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bazylek, mialam tak samo, u mnie diagnoza byla nerwica. Zylam z tym bolem kilka lat az zachorowalam na depresje, wzielam leki bol jak reka odjal. Teraz juz nie biore lekow i nie mam bolu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lee88 mam tak samo jak TY....lęk, że umrę, że to już zaraz się stanie...doszukuje sie śmiertelnych chorób...czekam teraz na wizyte u neurologa 12 kwietnia, ale boje sie ,ze nie dozyje...od wczoraj mam straszny ucisk w obu uszach w srodku i slysze szum, tj. krew przepływała identyczny dźwięk jak włoży się palce do uszu...tylko ja to słyszę cały czas i do tego doszły mi mdłości i takie przeskakiwanie w głowie...i boje sie, ze to tetniak bądź guz i juz nie dozyje wizyty u neurologa...ma ktos takie objawy jak ja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie takie bóle męczą od jakiegoś czasu, tak jak autorzy powyżej napisali, raz to jest kłocie, innym razem szczypanie, tak jakby ktoś mi naciagał skórę na głowie a innym razem wrażenie jakby mnie ciągnęli za włosy:/ to jest okropne, męczące uczucie, nasilenie zmienia sie w ciągu dnia, raz jest to mocniejsze a raz słabsze, ale nie odpuszcza mi. Dodatkowo bardzo mi wychodzą przy tym włosy, nie wiem czy to od tego właśnie napiecia skóry głowy czy od stresu i nieustannych lęków.

 

Czy ktoś tez przechodzi przez to teraz??czy tez przy tym napięciowym bólu głowy wypadały Wam bardziej włosy??

Bardzo prosze o odpowiedzi od osób które przez to przeszły bądz przechodziły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×