Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Na nerwice cierpie od kilkunastu lat, dwa lata temu przez okres okolo roku przyjmowalam paroksetyne. Poprawilo sie o tyle ze przestalam miec silne i czeste ataki paniki (choc nadal sporadycznie sie pojawiaja ale juz nie z takim nasileniem). Hipochondrykiem bylam od kiedy pamietam, mam kilka teczek wynikowi swoich i dziecka. Staram sie to kontrolowac, ale kilka miesiecy temu nagle z powodu guza mozgu zmarl moj Tata i objawy sie nasilily. Jakies 3 tyg. temu kilka dni pod rzad bolala mnie glowa, potem przerwa i ktoregos dnia dostalam strasznej migreny. Od tamtego momentu zaczelam miec mysli ze moze tez mam guza. Zaczelam sie obserwowac, swoje zachowanie. Zauwazylam ze mam problemy z koncentracja, czasem brakuje mi jakiegos slowa, mam problem z tym ze czuje jakbym byla obok tego co sie dzieje, ale pytalam kolezanek w pracy czy dziwnie sie zachowuje i mowia ze nie. Czuje tez permanentne zmeczenie, czasem mam tez cos takiego ze patrze na cos i zmienia mi sie widzenie, na takie jak czasem sa takie obrazki 3d ze trzeba sie w nie mocno wpatrywac by cos zobaczyc. To wszystko przypisalam objawom guza. Potem doszlo uczucie dretwienia konczyn, jak leze i trzymam rece pod glowa bardzo szybko dretwieja. Do tego mam bole szyi i barkow, mam strasznie twarde ramiona i szyje, jestem bardzo spieta, po pracy (przy biurku) czasem boli mnie gorny odcinek plecow. Wiec znow zaczelam czytac i wyczytalam o SM. Stwierdzilam wiec ze czuje dretwienie malych palcow u rak, potem stop. Poszlam do neurologa, powiedziala ze dla niej to na tle nerwowym (po smierci taty bylam u niej z bolami glowy i zlecala mi tomograf - wynik byl ok) i zebym slontaktowala sie ze swoim lekarzem psychiatra, bo trudno bedzie mi sie samej rozluznic i wrocic do normalnosci. W pewnym momencie powiedzialam dosc i probuje sie nie przejmowac, jednak teraz czuje dziwne uklucia w dloniach i stopach (glownie palce i wierzchy stop i dłoni) - tak jakby ktos kul mnie malymi igielkami na skorze, nie jest to bol, czasem nawet mam wrazenie ze czuje dretwienie (dodam ze bardzo szybkk marzna mi dlonie i stopy, podejrzewano u mnie kiedys chorobe Reynauda). W stopach mam to najczesciej w pracy jak siedze, w dloniach pojawia sie od czasu do czasu. W nocy tego nie czuje. Wrocil wiec temat SM. Wiem ze to nie pojawia sie nagle ale sama juz nie wiem moze czulam to wczesniej ale nie zwracalam uwagi? To mozliwe? Bole glowy pojawiaja sie od czasu do czasu, czesto czuje sennosc i zmeczenie. Od zawsze bola mnie plecy w okolicach barkow i lopatek. Z jednej strony wiem ze jestem hipochondrykiem, nerwicowcem, a z drugiej czy to znaczy ze wszystkie te objawy moge przypisac nerwicy?

Dodam ze na poczatku roku robilam dokladna diagnostyke (usg brzucha, tarczycy, nerek, piersi, rtg pluc, tomograf, morfologie, nawet kolonoskopie) i wszystko bylo OK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:bezradny: nerwica to pasozyt w naszej glowie mysle ze wszystko jej mozna przypisac ja na poczatku mialem bole serca raz drugi az wyladowalem w szpitalu przejalem sie tym moze za mocno bo lecze sie dodatkowo na nadcisnienie a jak mnie to skrecilo to myslalem ze to moj koniec :silence: niestety badania wyszly ok :hide: jak najdalej od szpitali mijac to szerokim lukiem no ale coz jak zrozumialem ze jest ok to nerwica padla na stany lekowe i mysli a tym samym zrobila ze mnie morderce psychopate i walcze tak do dzis z tym pasozytem 7 mcy masakra :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amandia , kochana... doskonale rozumiem co czujesz. Gdy w kwietniu okazało się, że mój tata ma raka w pęcherzu, przeszlam piekło...dostałam częstomoczu, bólów nerki, rwało mnie jak cholera. W sumie do dzis nie wiem co to było:(( Jednak podejrzewam, że to nerwica, ale żeby tak konkretnie? punktowo? to nie do wiary:((...potem po kilku m-cach gdy emocje trochę opadły dostałam silnego nawrotu nerwicy - zaczęło się od drętwień rąk, palców, kuły mnie palce, stopy, jakby igły, mrowienia, parestezje, jakieś dreszcze, również mam mega spięte barki, ramiona, szyję i to non stop bez przerwy. ...i powrót do starego lęku przed SM. Niestety stan ten trwa do dziś, dalej mam te objawy.

Myslę, że Twój lęk przed tym co miał Twój tato własnie teraz się odzywa:( Dla nas hipochondryków takie historie to pożywka dla nerwicy.

 

Mili dzis juz sobie piwka nie strzelę, bo mdliło mnie cała noc. Kurde???ja nawet juz piwa nie moge pić? Masakra.

Mili trzymam kciuki, jestem ciekawa jak wyszło!!!

nerwa u mnie z głodami jest jakas lipa. Tzn jest fajnie bo...z kolei od iluś dni, mniej więcej od czasu infekcji straciłam apetyt, jem na siłę i ciągle się ważę.

idzie weekend a ja znowu bez planu, z objawami, jakies otepienie, poczucie zagrożenia z niezidentyfikowanej przyczyny :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis a robiłaś jakieś badania w kierunku chorób neurologicznych? Bo ja sama nie wiem czy traktowac to jako objawy nerwicy czy szukac. Neurolog mówi że to kwestia psychiki ja mam mieszane uczucia, gdy byłam po śmierci taty u lekarza (tej samej Neurolog) miałam wtedy silne bóle głowy które ona uznała jako napięciowe. Dała mi skierowanie na tomografie raczej po to bym się uspokoiła i faktycznie nic to nie wykazało. Potem wiosną i właściwie całe lato było jako tako, nie miałem większych problemów zdrowotnych. Psychicznie tez czulam sie nienajgorzej choc wlasciwie codziennie o tacie mysle. Natomiast teraz, na początku września coś się popsuło i zaczęło się od tych bólów głowy potem coś tam się naczytałam i sama już nie wiem czy moje objawy są spowodowane nakręcaniem się czy faktycznie coś się dzieje. Martwią mnie najbardziej te mrowienia i Kłucia w dłoniach i stopach Ale o dziwo znacznie zmniejsza sie to np. prowadzę samochód albo gdy jestem w domu. Ogólnie zawsze mialam tendencję do marznięcia dłoni i stóp i zawsze miałam lodowate kończyny. Dodatkowo strasznie gryze skórki i mam bardzo poranione palce. Bardzo niepokoi mnie też to dziwne widzenie, czasami mam wrażenie jakbym robiła zeza (tylko to nie zez bo w lustrze nie widze zebym w takiej chwili miala zeza, takie cos jakby mi sie ostrosc przestawiala na inny punkt) tak jak mówiłam to jest coś takiego jak czasami wpatrujemy się w takie obrazki trójwymiarowe żeby zobaczyć co na nich jest (takie czarnobiałe na pewno wiecie) to czasami coś robię (pisze albo patrze w komputer) i mam wrażenie że właśnie coś takiego dzieje się z oczmi, jakby zez, jakbym miala zmeczone oczy. Wszystkie te objawy pojawiały się sukcesywnie w przeciągu dwóch-trzech tygodni: od bólu głowy po jakieś zaburzenia, nie wiem odrealnienia (nie wiem czy można tak nazwać bo zachwouje sie normalnie, tylko czuje sie dZiwnie) i te mrowienia oraz problemy z widzeniem. Ogólnie strasznie się na to wszystko nakręcam, czekam teraz na wizyte u psychiatry i pewnie znowu zaproponuje mi leki, których bardzo nie chce brać, ale nie wiem czy mam wybór w tej sytuacji. Póki co kupiłam sobie magnez i jakieś witaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam dodać o piskach i szumach w uszach, które słyszę gdy jest dość cicho, a także gdy się dobrze wsłucham się w ciągu dnia. To takie ciche jednostajne piszczenie jak kiedys piszczaly zasilacze od telewizorow kineskopowych. Towarzyszą mi one co najmniej od kilku miesięcy ale do tej pory uważam że to normalne. Jednak przy okazji bólów głowy zaczelam zwracac na nie uwage.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja szumy i pisk w uszach/głowie mam również. Codziennie ale nawet tego nie wymieniałam jako jakis niepokojący objaw. Dokładnie tak jak opisujesz, ten sam odgłos...a najgorzej jest wieczorem

Nie robiłam nigdy badan neurolog. za bardzo się boję:(

Mi tylko psychiatra powiedział parę razy, ze to objawy nerwicy, dodam, że kilkanascie lat temu po Bioxetinie objawy SM (ostre) przeszły...więc?

Mnie równiez martwią mrowienia...drętwienia jeszcze bardziej, mam je szczególnie w nocy, w dzien głownie lewa dłoń. A w nocy raz ręka raz palec raz noga. jestem wtedy przerazona...i te igły w stopach i dłoniach..opuszkach palców, jak szpileczki.

Wiesz, ja ostatnio marzę o lekach. Ale odwlekam wizytę u psychiatry bo boję się, ze mam inną realną chorobę i ta wizyta będzie po prostu zbędna:( Tak to sobie skomplikowałam zywot:(

O oczy bym się nie martwiła, kiedyś gdy bałam się SM miałam cuda z oczami. Zaburzenia wzroku, bóle gałki ocznej i inne. trwało to miesiącami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wlasnie mi sie przypomnialo, ze jak zaczynaly mi sie zawroty i balam sie ich bardzo to mialam wlasnie takie mrowienia i dretwienoa i bylam przerazona ze cos mi sie dzieje z glowa...

 

Ja jestem dzis lekko zalamana, boli mnie glowa, zaczelam kichac , gardlo drapie a przeciez eszcze nawet nie przeszedl mi kaszel?:(

Wszyscy dookola maja grype, no jestem zalamana:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh nienawidze takiego rozkladania przed choroba, nigdy nie potrafie przyjac tego ze spokojem,

Aa wlasnie dzis nie robilam kresek, bo kursantka ma grype i musieli odwolac, wszyscy dookola chorzy:(

Mnie najbardziej dobija to ze kaszle prawie miesiac ledwo zaczelo zanikac a tu drapie gardlo glowa peka nos zatkany:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie mrowienia ciag dalszy, mrowieje jedna stopa w okolicach palcow. Do tego sporadyczne ukłucia na wierzchach dłoni i palców dłoni. Zauważyłam ze jak ucisne na wierzch stopy to czuje wieksze mrowienie w palcach stop. Sama nie wiem czy sie wkrecam czy nie, bo przeciez faktycznie to czuje. Tylko czy to dzialanie umyslu pod wplywem nerwicy (nie wiem czy nerwica moze spowodowac mrowienia) czy jakas choroba. Zastanawiam sie i analizuje czy takie mrowienia i uklucia mialam juz wczesniej, ze moze zwyczajnie je ignorowalam a to cos strasznego.

Najgorsze ze juz od lat z tym walcze, ostatnio na tapecie były chloniaki i obsesyjnie macałam sobie szyję, a z każdym wymacanym węzłem biegłam na usg (miałam jakieś 10 w tym roku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie do bardziej doswiadczonych czy moge samowolnie sobie zwiekszyc dawke antydepresanta bo mam taka chec by zazyc troche wieksza nie wiem czemu ale korci mnie by to zrobic :bezradny:

 

Z jakiego powodu chcesz to zrobic? Czujesz ze aktualna dawka nie dziala? Ja na wyzsze dawki wchodzilam stopniowo. Najpierw cwiartke wiecej przez jakis czas, potem polowke, 3/4 itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:bezradny: no wlasnie tak mi sie wydaje ze jest za slaba dalej odczuwam te cholerne mysli i leki

 

A od dawna bierzesz leki? Ja tak naprawde to ze dzialaja zauwazylam po okolo 3-4 miesiacach (wtedy zdalam sobie sprawe ze lepiej radze sobie z natrectwami i zmniejszyla mi sie czestotliwosc atakow paniki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krzosl, moze jeszcze poczekaj a jesli nie bedzie efektu to bardzoej zastanow sie nad zmiana leku a nie dawki , jednej osobie jeden lek moze pomoc a drugiej nie, ja np musialam zmienic lek na inny bo pierwszy nawet po zwiekszeniu dawki ne dzialal,

 

Jak sie czujecie? Ja chora, dzis ratowalam sie hroprinosinem i herbaka z imbirem bo w poniedzialek do pracy :(

Ale zrobilam 17 mielonych ysmazylam pozniej zrobilam nalesniki, nie chcialam soe klasc, mam nafzieje ze mi szybko przejdzie , bo nie znosze sie tak czuc:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam urlop czuje sie dobrze no :why: klamstewko nerwica :D ale nie daje sie nerwicy bylem na litwie w Wilnie w Niemczech w Berlinie i na dunskiej wyspie Bornholm przepiekne widoki z ruin tego zamku Hammershus :105: az sie wracac nie chcialo a dunczyki na wyspie nawet dobrze mowia w naszym jezyku takze z dogadaniem sie nie bylo problemu mialem taka cicha nadzieje ze ten morski klimat jak nawdycham sie jodu wyleczy mnie z tego cholerstwa niestety :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bez zmian, czyli nadal wmawiam sobie sm. Zastanawiam sie czy nie zrobic rezonansu prywatnie, bo neurolog nie widzi wskazan (tym bardziej ze na poczatku roku mialam tk). Ale cena mnie zwala z nog :/ Poza tym wiem jakby bylo, nagle poczulabym sie lepiej i objawy by zniknely, a zaraz wymyslilabym cos nowego.... No i panicznie boje sie wyniku, ze moze to jednak nie nerwica tylko cos tam jest....

Takze poki co staram sie nie myslec o tym mrowieniu i kluciu, ale jakos nie chce to zninkac. Czekam na wizyte u psychiatry, tyle ze pewnie znow da mi leki, ktorych chce uniknac, wiec moze jednak zrobic ten rezonans (choc wiem ze to rozwiaze problem na krotko). Bledne kolo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: nie wiem co to jest noc przespie super rzadko kiedy cos mi sie sni ale jak tylko sie przebudze to czuje taki straszny niepokoj jakby jakas katastrofa sie miala wydarzyc musze wstac pochodzic i wtedy to maleje :bezradny: niestety natrety dalej mi towarzysza i wiecie co mam pytanie wiem ze to caly czas analizuje bo wszedzie pisze ze niby osoba z natretami nie realizuje ich a ja znalazlem gdzies na forum wypowiedz dziewczyny ktora tez meczy sie z nerwica i tymi myslami pisala ze na lekcji cyrklem robila na dloni sobie rany a natrety dotyczyly leku przed ostrymi narzedziami :silence: leczyla sie brala asentre a pisala ze jednak poranila sie :bezradny: wiec czemu wszedzie pisza ze osoba z natrectwami nigdy ich nie realizuje ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×