Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, oj nie mozesz zaaranzowac przypadkowego spotkania?

Na parkingu będę kampić, a potem mówić, że tak na prawdę do weterynarza szłam? :bezradny:

 

mirunia, trochę bym posiedziała ze znajomymi, trochę w toalecie, zapewne niedogrzanej... No cóż, na kolejny przypływ energii do wychodzenia "na miasto" trzeba będzie poczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, :papa: Dobrze, że śmignęłaś, bo jeszcze się nasiedzimy w chałupie w słotę, burość i zimność. Teraz już pewnie herbatka i kocyg? :smile:

Ech gdybym to nie był koniec miesiąca, to bym wyszła obładowana z imprezy jak wielbłąd różnymi dobrościami pysznymi i zdrowymi, ale i tak jestem bardzo zadowolona.

 

cyklopka, A są tam jakieś krzaczory, w których możesz się przyczaić? ;)

Czasami posiedzenie w chałupie jest całkiem dobrym pomysłem...

 

Purpurowy, Co znowu? :pirate:

 

Wróciłam ze spaceru z psem, tlenu jeszcze złapać. Teraz już się zapiżamuję, bo może rozgrzanie karku gorącym prysznicem trochę ulgi przyniesie.

Donoszę, że czystek da się pić z dodatkiem miodu. :great:

Muszę jeszcze sobie zrobić kanapkę z czosnkiem, bo cuś mnie gardło zaczyna drapać. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, No cóż, tylko pozostaje rany lizać i przygotować plan B na wypadek podobnego nastroju... Jakieś pokorne poduszki, tudzież chełm do włożenia sobie na łeb. ;)

 

cyklopka, Tylko weź kanapki i termos... :D

 

 

Czy można uroczo leżeć i capić czosnkiem? :P Jaką tu herbatkę sobie zrobić ku zdrowotności, hmmm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, No cóż, tylko pozostaje rany lizać i przygotować plan B na wypadek podobnego nastroju... Jakieś pokorne poduszki, tudzież chełm do włożenia sobie na łeb. ;)

A hełm to mam. Tej samej formacji co pałkę. Ochraniacze na piszczele i kamizelkę przeciwuderzeniową też i tarczę, to się zabezpieczę. ;)

Albo po prostu zabunkruję się w krzakach i użyję tej pałki na tym mądraku co to koty wyrzuca. :evil:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana ja mam lipowa z miodem i gluta po pas .... Pije sobie juz trzecia taka herbate , nos zakroplilam i mamw razenie ze jeszcze wiecej mi katar leci ./.. Wrrrrr

A za tydzien @ wiec zas bede zdychac . Kuzwa mac .

 

Wyogladalam wsie durne programy jakie mogly byc.

Bylam tez na malym spacerze i w jarzyniaku po pomidory . Pozniej nastapilo oberwanie c hmury i kropi nadal.

 

Depresja mnie trzyma i dzis juz planowalam czy jak tak polkne wszystkie tabletki ktore mam w domu to bede miala wreszcie swiety spokoj? Pozniej doszlam do wniosku ze pewnie bym sie ino troche przytrula albo tak ze zwarzywnialabymj i jeszcze bym musiala lezec i byc zdana na kogos wiec uznalam ze jednak lykne tylko witamine c w dawce 1000 oraz satorin na zatoki.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, bardzo ojojam Twoje guzy i Ciebie... :shock: a na drugi raz faktycznie włóż ten odmalowany hełm.

Dziękuję.

Chociaż mam nadzieję że drugiego razu nie będzie.

Dziwi mnie moja wczorajsza reakcja. Numery tego typu nie zdarzały się odkąd przestałem pić. Ostatnio coś takiego zdarzyło się kiedy chciałem z dnia na dzień przestać pić, ale że odstawienie alkoholu po takim czasie picia było już dosyć kłopotliwe, to się tak kończyło. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Niestety lipowej nie mam, pozostaje mi warzenie tajemniczej mikstury... ;)

Gratulujemy Pani wyboru opcji B - witaminki i leku na zatoki! ;)

Platuś choroby rzecz ludzka, dotykająca wszystkich, a z wiekiem zapewne jeszcze więcej ich będzie, trzeba to zaakceptować. :bezradny: Dopóki da się jakoś działać, dopóki nie ma nieznośnego bólu ( psychicznego, fizycznego) to nadal jest życie. Co ma powiedzieć Twoja Ania? Tak że Kochana trzymaj się jednak, bo zawroty może miną, przeziębienie na pewno, a za rogiem może czekać coś miłego i przyjemnego. Mocno ściskam!!!

 

Purpurowy, gdybyś nie był już tak obity, to bym Cię zdzieliła... :time: A jaki Ty masz powód?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym żeby mi się tak padło jakbym wzioł 1 mg klona.

Mógłbyś już raz na zawsze dać spokój z tym "zazdroszczeniem" mi moich problemów ze snem. To nie był mój przepisany lek, dlatego organizm tak zareagował, a wcale nie miałam życzenia przespać wtedy całego popołudnia. To że się dzisiaj rano znowu nie mogłam dobudzić, tylko zasypiałam z powrotem to też nic fajnego, bo wyobraź sobie, wolałabym coś przed południem jeszcze zrobić. Rozumiem, że cierpisz na bezsenność, ale ty też zrozum, że ja nie śpię zdrowo, czasem nie mogę zasnąć, przeważnie nie mogę się dobudzić i nie ma w tym nic fajnego. To jest jakby gruby zazdrościł chudemu, chudy grubemu, wysoki niskiemu, niski wysokiemu, albo myślał, że woli jedną chorobę od drugiej.

 

cyklopka, Tylko weź kanapki i termos... :D

Nie ma takiej potrzeby, to jest zaraz koło mnie, nie muszę tam siedzieć cały czas, tylko o pełnych godzinach.

 

platek rozy, no głupi pomysł, potem sobie żyj z uszkodzonymi nerkami jeszcze.

 

na czym rozowym ten kot spi?

Termofor?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Uff, myślałam, że do połykania wszystkich tabsów dostępnych w domu... :pirate: Widzę, że lekki pomór padł na Spamową - Misty , Platek, Ty, ja... Ech, taka pora roku... To kuruj się dzielnie i szybkiego powrotu do zdrowia!

Nawet mi taka myśl przez głowę nie przeszła. Tabsy oczywiście jakieś tam sobie łyknąłem takie na przeziębienie, ale nie żeby wszystkie, tylko te co potrzeba.

Dziękuję i również życzę zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×