Skocz do zawartości
Nerwica.com

'Wyjście' z nałogu nikotyny


Gość Paweł23

Rekomendowane odpowiedzi

Od jutra definitywnie kończę z papierosami , dziś wypalilem dwa i wiem , z doświadczenia że przez pierwsze trzy dni bedzie bardzo bardzo ciężko.

 

tictac, i jak się trzymasz? ja wczoraj kupiłam ostatnią paczkę, znaczy tego się trzymam, zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wróciłem pale z tendencją wzrostowa bo juz psychicznie nie daje rady, wcale nie jest to dobre, na chwile dopamina podskoczy , a potem dół i znowu to samo. Tym bardziej ze skacze mi ciśnienie i rece mi sie okropnie trzęsą od papierosów . Kurde no juz psychicznie nie wyrabiam i pcham sie w jeszcze wiekszy syf. Kiedy planujesz rzucić ? Moze jakoś razem sie zgadamy na priv i spróbujemy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wróciłem pale z tendencją wzrostowa bo juz psychicznie nie daje rady, wcale nie jest to dobre, na chwile dopamina podskoczy , a potem dół i znowu to samo. Tym bardziej ze skacze mi ciśnienie i rece mi sie okropnie trzęsą od papierosów . Kurde no juz psychicznie nie wyrabiam i pcham sie w jeszcze wiekszy syf. Kiedy planujesz rzucić ? Moze jakoś razem sie zgadamy na priv i spróbujemy ?

 

Zostało mi 12 papierosów. To na pewno na jutro mi starczy i może jeszcze ze 2 zostaną na piątek. Tak więc w piątek planuję zacząć. Długo już palisz? Ile dziennie??

Ja od mniej więcej 15 lat z dwoma przerwami na ciąże, średnio pół paczki dziennie

Ostatnio przy mojej nerwicy zaczęłam sobie wkręcać, że mam raka (bo mam jakieś dziwne objawy), no i dlatego chcę rzucić. Poza tym w uj kasy na to idzie...

Możemy rzucić razem i będziemy się wspierać oraz mobilizować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ancilla ,

I jak rzuciłaś palenie ? Ja biore leki SSRI i gdybym teraz rzucił palenie to chyba czułym się bardzo źle, ale musze spróbować kiedyś tyko boję się tego spadku dopaminy. Można jeść dojrzałe banany, uprawiać sport, unikać słodyczy, łapać dużo słońca, niektóre warzywa i owoce też podnoszą poziom dopaminy. Zastanawiam się czy dał bym radę rzucić i po jakim czasie ta dopamina wraca do normy od momentu rzucenia palenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ancilla ,

I jak rzuciłaś palenie ? Ja biore leki SSRI i gdybym teraz rzucił palenie to chyba czułym się bardzo źle, ale musze spróbować kiedyś tyko boję się tego spadku dopaminy. Można jeść dojrzałe banany, uprawiać sport, unikać słodyczy, łapać dużo słońca, niektóre warzywa i owoce też podnoszą poziom dopaminy. Zastanawiam się czy dał bym radę rzucić i po jakim czasie ta dopamina wraca do normy od momentu rzucenia palenia.

 

Hej, nie palę od 8 dni! Tak sobie wkręciłam, że dostanę przez to raka, że się udało i w ogóle mnie nie ciągnie. Tzn. myślę o tym kilka razy dzienne, ale od razu tę myśl odrzucam. I czuję się megadumna z siebie, tym bardziej, że przy moich zaburzeniach odżywiania palenie było jakby środkiem odchudzającym (palenie zamiast jedzenia). Przez ten tydzień raz miałam bardzo ciężką sytuację - przy silnym napadzie lęku od razu chciałam zapalić i na pewno bym to zrobiła, ale nie miałam w domu papierosów. Po tym czasie od niepalenia mogę stwierdzić, że mam lepszą kondycję i fizycznie czuję się zdrowsza.

Mnie się wydaje, że jak odpowiednio się nastawisz do rzucenia palenia, to Ci się uda. Naprawdę nie wiem, o jakim spadku dopaminy mówisz, bo mnie w ostatnim czasie palenie nie sprawiało żadnej przyjemności - to był tylko nałóg. Paliłam, bo musiałam, a nie dlatego, że lubiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tictac, i jak, spróbowałeś? Ja nadal nie palę i mnie za bardzo nie ciągnie. Tzn. kiedy lepiej się czuję, to bym zapaliła. Teraz zamiast się cieszyć z tego rzucenia fajek, znów zaczęłam sobie wkręcać, że jak tak łatwo udało mi się rzucić, to pewnie mam... raka płuc, albo będę miała za 2 lata (znalazłam info w necie, że jak się komuś łatwo udaje odstawić papierosy, to może to oznaczać, że w ciągu 2-3 lat zachoruje na raka płuc). No jestem popieprzona :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już rzucałem po kilka razy i za każdym udawało mi się nie palić przez nawet trzy miesiące. Niestety jak czułem, że już mi się tak bardzo nie chce, to myślałem sobie, że teraz mogę zapalić dla przyjemności, jednego, może dwa... I wracałem do palenia. Silna wola to nie jest moja mocna strona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzucam palenie, decyzja ostra co wyjdzie z tego zobaczymy, jestem na paroksetynie około 2,5 miesiąca na dawce 20 mg rano.

Paliłem około 3-10 papierosów dziennie, zapewne część nerwicowych dolegliwości się nasili.

Kto chce spróbować ze mną ? Ostatniego papierosa wypaliłem o 11 rano dziś i spaliłem paczkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbuje ktoś rzucić ? Boję się stosować desmoksanu z ssri . Z drugiej strony nawet na ssri okropnie się irytuje jak przestaje palić. Wystarczy że coś mi nie wyjdzie, ktoś mi coś powie, cos się popsuje to nerwica osiaga apogeum. Boje sie ze wpadnę od nowa w depresje i wrócą myśli natrętne. A jest dużo lepiej w moim życiu przy paroksetynie. Chciałbym mieć kogoś z sieci kto rzuca w tym samym czasie, kogoś kto rozumie przez co sie przechodzi , kogoś .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to zaczynamy. Nie pale od wczoraj od 16 (wczoraj wypalilem 4 do 16). Biore citabax 20 i to jest tragedia. Jakos cisnie mnie strasznie do zapalenia. Podenerwowany jestem nie moge zebrac mysli ani sie skupic. Po 20 min przestaje robic to co zaczolem. Krece sie jak idiota po domu. Nie wiem co mak ze soba zrobic. Jestem niby zmeczony ale jednak pobudzony (nie wiem jak to opisac). Oczywiscie nerwice troche to podkrecilo. Ile to kurde potrwa? Zaczynam sie zastanawiac czy dobrze zrobilem rzucajac teraz a nie na swieta bozego narodzenia...

Masakra :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cztery lata temu po ostatniej próbie s, kiedy to w końcu zdiagnozowano u mnie po 12 latach prawidłową diagnozę CHAD, wspomniałem lekarce, że chciałbym rzucić palenie, ale odradziła mi tego posunięcia, natomiast poradziła żebym spróbował, gdy będzie ze mną lepiej, i dopiero po dwóch latach zdecydowałem się na rzucenie palenia, zastosowałem desmoksan, bo nie ma nikotyny i poskutkowało, nie palę już dwa i pół roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :papa:

 

Swoje pytanie kieruję do osób, którym udało się rzucić palenie, pomimo że wypalali paczkę dziennie i palili w każdej wolnej chwili.

Najbardziej w rzuceniu palenia przeraża mnie ta pustka, bo co ja będę robił w chwili, w której zazwyczaj palę papierosa. Nie wiem czy jestem uzależniony od nikotyny, czy od tego "puszczania dymka", który wypełnia mi luki w harmonogramie dnia. Wiem, że potrafię nie palić, ale wtedy to naprawdę muszę mieć tak zorganizowany dzień, żebym nie miał ani chwili, żebym mógł pomyśleć o zapaleniu.

Co robicie, lub robiliście w takiej sytuacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

braksił jesteś uzależniony z tego co piszesz, na tym sie wlasnie można złapać. Jak nie masz co zrobic ze sobą przez chwile i odpalasz fajke to typowy objaw. Ja nie pale prawie 3 miesiąc. Można się odzwyczaić. Z czasem sie przyzwyczajasz do tego że jak nie masz co robić too... nie palisz. Ja rzuciłem z desmoxanem. Więc polecam. I radze nie nadużywać alkoholu. Po alko do dzisiaj mnie ciągnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też rzuciłem z desmoksanem pomaga , nie powiem ale potem znowu wróciłem i tak rzucam i wracam, nie wiem, moze to wymówka ale czuje bez papierosów taką pustkę również i sedacje, mam dziwne myślenie ze bez fajek jestem znudzony, nieszczęśliwy że nie mam sie czym pobudzić , nie ma tego chwilowego haju nikotynowego , nie wiem jak zmienić podejście wiem ze mogę rzucić ale jak się przestawić na bycie szczęśliwym bez papierosów ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez pierwsze dwa tygodnie to normalne, że spada, ale potem czuje również pustkę. Mam wrażenie, że nie mam tyle siły by być na tyle idealnym by nie pić , nie palić i żreć SSRI, które mnie kastruje.

Mimo wszystko, rzucałem tak kilka razy i kręcę się w takim kole i przez to sporo przytyłem i nie wiem , będę musiał podjąć poważną decyzję, bo czuje, że takie rzucanie, wracanie nie jest dobre.

Huśtawka apetytu nastroju :( Ciekawe gdyby tak wytrzymać pół roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak rzucałem palenie to najgorsze były 3 miesiące kiedy liczyłem praktycznie każdy dzień "ile już nie palę". Potem jakoś przestałem liczyć i tak minęło 4 lata jak nie palę, a paliłem 2,5 roku. Po prostu w pewnym momencie ten nałóg zaczął mi przeszkadzać i rzuciłem z dnia na dzień. Na początku było ciężko i ciągnęło mnie do papierosa. Podczas pracy robiłem sobie przerwy i normalnie szedłem na balkon tak jak wcześniej z papierosem, tyle tylko że bez papierosa. Po jakimś czasie przestałem to robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×