Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

 

Wstałem dziś zupełnie zdrowy na ciele. Na szczęście, bo jutro będę mógł iść do pracy.

Nie chcę utknąć w domu, więc umówiłem się na obiad na mieście. Pogoda sprzyjająca. Jest ciepło.

tosia_j, dowcipna od rana ;)

mirunia, też umyłem dziś głowę, ale nie pomalowałem paznokci ;)

J3RZY62, Lusesita Dolores miłej niedzieli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Ale lato!!! :shock: A rano były chmurki... Musiałam wyciągnąć kieckę z już spakowanego kartonu mega-letniego. :P

 

Miałam iść dzisiaj do pracy, ale zadzwonili, że dają radę beze mnie, więc ucieszyłam się okrutnie. Jak to dobrze nie być czasami niezastąpionym. :P

Zabrałam się więc z zapałem za ogródek, wyrwałam chwaściory straszne, co mi od sąsiada przeszły. A że korzeniszcza mają straszne, to upociłam się i musiałam się kąpać i przebierać. :roll: Na tym na razie zakończyłam działalność gruntową, może potem gorunc zelżeje, to wrócę.

Potem poleźliśmy na lody i fajną lemoniadę z różnych fikuśnych dodatków, a bez cukru. :105:

 

Odsapuję z kawką, coś tam dłubię w domku i zobaczę co mi się zachce na wieczór.

 

tosia_j, dobre... ;)

 

mirunia, Jak tam Kochana, chillujesz w chałupce, czy jednak Cię poniosło na kawkowanie? :smile:

 

rolosz, To świetnie żeś już uzdrowiony! :great: Miłego wyjścia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabrałam się więc z zapałem za ogródek, wyrwałam chwaściory straszne, co mi od sąsiada przeszły. A że korzeniszcza mają straszne, to upociłam się i musiałam się kąpać i przebierać.

To się nazywa "Praca u podstaw"! ;)

 

Ja od godziny zbieram się do sklepu i jakoś zmobilizować się nie mogę :bezradny: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, :brawo: zazdraszczam tej spontanicznej radości z życia :105: Tak trzymaj!

Bardzo dużo lat potrzeba było, żeby dojść do tego miejsca.

 

Dzisiaj niewesoło, @ - stan osłabienia i niezadowolenia, średnio i ze wstawaniem, i z drobnymi pracami domowymi. Dlaczego przy niedzieli nie można mieć na wszystko wywrócone? :bezradny:

 

Zaraz się walnę na tapczan z serialem i ogłoszę koniec niedzieli :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Ja już właśnie zaplanowałam atrakcje na weekendy wrześniowe ( lubię plany przyjemnościowe :smile: ). właśnie ku wykorzystaniu tego, co mi organizuje miasto.

To masz weekend towarzysko-kulturalny. :105:

 

na_leśnik, I co, zakupki jednak zrobione? Czytałam, że już niedługo wracasz! :great:

 

cyklopka, Tulam! Na całe szczęście to dolegliwość, która rychło mija.

Już niedługo będziesz na swoim i będziesz sobie sama ustalała na co mieć wywalone w danym dniu, a na co nie. Cierpliwości! :smile:

 

Chyba troszkę artystycznie pokombinuję, ale czy nie dostanę syndromu pustej kartki? :zonk: ( Ci co dłubią, wiedzą o co chodzi - nagłe onieśmielenie, pustka w głowie, niepewność itd... :roll: )

Chodzi mi po głowie już jakiś czas pewien kolaż, trzeba to z siebie wyrzucić. Tylko wypiję kawę.

 

na_leśnik - pisaliśmy razem :smile: ,o no właśnie, w piąteczek kurs Polska!!! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, widać są dwa tryby. Albo pół dnia bardzo mocno boli, człowiek się nażre prochów i po pewnym czasie jest rześki i pełen energii. Albo nie boli, ale człowiek zamula przez dwa dni. Nie wiem, które zło mniejsze.

 

No niestety tutaj każdy prosty domowy obiad urasta do rangi co najmniej otwarcia restauracji :hide: Bo normalnie w żadnym innym domu się nie je obiadu co najmniej raz dziennie?

 

Carica Milica, z tobą to ja czasem nie mogę, w ramach odpoczynku od nauki się pouczę :papa:

 

mirunia, ale Michała to ty szanuj, dobry chłopak :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Wróciłam wczoraj wieczorem z wyprawy za miasto. Jak to zwykle bywa, cudownie spędziliśmy czas, mimo upału okrooopnego.

To prawda, że z dala od miasta powietrze jest inne... Wnuczek fajniutki, 3 latek, który uwielbia gry planszowe, zapewnił nam niezłą rozrywkę :D , super chłopaczek!!!

Po powrocie, przed snem, byłam w stanie jedynie poczytać /o dziwo!!!/ forum, z popisaniem już nie dałam rady. Spałam prawie 10 godz., co nie zdarzyło się mi od wielu lat.

 

Trochę martwię się, że czasem nie znajdujemy porozumienia i zrozumienia, mam na myśli forum. Moja psychika źle to znosi...ale wiary nie tracę.

 

To, co dzisiaj zafundowała nam pogoda, jest po prostu nie do zniesienia. Nie wiadomo co ze sobą począć. Podziwiam i zazdroszczę wszystkim, którzy mogą normalnie w miarę funkcjonować, korzystać z atrakcji i rozrywek sezonowych. Wierzcie mi, ja nie dałabym rady.

 

Rolosz , pytałeś o moje ulubione ziółka. Ja piłam czystek /a może czystka?/ przez ponad rok, w formie naparu...2 łyżeczki zaparzałam 2 x dz w kubku do ziół. Podobno można pić również ponownie zalane ziółka, ale mi to nie smakowało. Muszę przyznać, że od dawna nie chorowałam, czasem jakieś lekkie przeziębienie mam, ale szybko mija. Chociaż mój organizm jest osłabiony przez cukrzycę, Wiem, że to zasługa czystka!!! Polecam szczerze.

Ja nie przepadam za czystkiem /fix/ expresowym / z dodatkami czy bez/, wolę sypane zioła. Mam ulubioną, niedrogą firmę, ew. mogę podać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry pierwszy mój post pod nowym nickiem :-|

Kilka lat temu pisałam tutaj na spamowej lecz ze względów osobistych usunęłam konto.

Z nerwica zmagam się kilka lat lecz już dawno o niej zapomniałam, nie miałam ataków, dołków żyło mi się dobrze.

Niestety wczoraj byłam jakaś inna, dzisiaj miałam atak paniki. Jestem przerażona, że chyba nerwica znowu do moich drzwi zapukala. Nie chcę znowu tego wszystkiego na nowo przechodzić. Cieszę się tylko z tego, że jest takie miejsce to forum, na którym można z innymi osobami rozumiejacymi problem tej choroby porozmawiać.

Co mam jeszcze napisać na razie nie wiem, ale znów jestem z Wami, jeśli oczywiście mnie przygarniecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

Purpurowy, Dobranoc, a jutro napisz, gdzie śmignąłeś skoro świt... :smile:

Ze względu na poglądy polityczne moich rodziców (ja mam nieco inne) byliśmy w galerii sztuki socrealizmu w Kozłówce, a potem na grobie polityka "z tamtych lat" (tym co pisałem że jest uwalony czerwoną farbą.

Jest sporo zdjęć, ale wiadomo, kontrowersyjne.

 

Mniej więcej to widzę, kiedy szukam dziewczyny która by mnie zechciała.lol:
Purpurowy - wrzuciłeś piękny pejzaż ,aż się prosi żeby go nazwać " Czyli są widoki na przyszłość" :smile:

Bardziej mi chodziło o to, że aż po horyzont nie widać żadnej kandydatki.

A pejzaż sam żem popełnił podczas spaceru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie**********

Ja w pracy , z calym arsenalem do plukania i szczotkowania zebow. Niestety ciagnie mnie dalej ta rana , tak jakbym szwy miala wiec mam ograniczona mimike twarzy jesli idzie o np usmiechanie.

Nie wiem czy to tak zostanie??? Jesli tak to bede zalamana.

Pogoda od rana upalna.

 

misty-eyed, Aniu super ze mialas takie dni podczas ktorych naladowalas akumulatorki.

To w naszym wypadku bardzo wazne.

Pogoda niestety takze mi nie sluzy.

 

mirunia, Slonce i jak te wystepy ? Bylas?

Ja mialam ciezki ranek , z racji ze dwa tygodnie nie bylam w pracy to rozdygotanie mega.Teraz troche zaczyna mijac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe przywitanie :(

Kiedyś było tutaj inaczej, być może były inne osoby. Fakt pamiętam tylko kilka nickow. Byłam tutaj od 2012 r. jak zaczął się spór o nazwę i nie tylko spamowej. Nieważne widzę, że jest teraz jak jest. Kiedyś każdego się witalo i próbowało wspomóc. Przykre, że to forum się tak zmieniło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Stęskniłam się za Wami! :D Co chciałam coś napisać, to albo pierdut, albo nie było w ogóle forum.

 

Dziś mam wolne za sobotę. Ale plan ( całkiem przyjemny) na dzisiejszy dzień poszedł się ..., ponieważ okazało się, że muszę załatwić parę spraw nie cierpiących zwłoki. :bezradny:

Tak że latam jak kot z pęcherzem od siódmej, zdążyłam wylecieć dwa razy z psem, załatwić urzędy, szkoły, wpadłam też do roboty pokserować sobie parę dokumentów. A że dziś malutko spałam, to wszystko w lekkiej nietomności.

 

Teraz piję kawkę, może uda mi się zdrzemnąć na chwilę, bo ryję nosem o ziemię i mnie telepie i dalej w kurs. Ale postanowiłam po drodze może coś wymyślić ku przyjemności. Zwłaszcza, że pogoda cudna.

 

Miłego dzionka!

 

krolinka - Niestety forum działa tak jak działa. Więc witaj i nie obrażaj się, bo to czasami nie jest czynnik ludzki winny. ;) I zrób sobie avka, bo przez jego brak posty czasami umykają ( o czym przekonał się Purpurowy i ma teraz kunia i wszyscy go zauważają. ;)

A co do Twoich objawów. Jesteśmy nadwrażliwi i zawsze będziemy. Tak że pod wpływem różnych sytuacji pewne objawy mogą wracać, ale nie znaczy to że zaraz nawrót. Spokojnie to przeczekaj, nie nakręcaj się, nie dawaj objawom siły. Możesz mieć gorszą chwilę. To co się dzieje nie musi wynikać z jakiegoś spektakularnego, gwałtownego wydarzenia, może nawet nie stało się niedawno, ale na pewno warto podziękować swojemu organizmowi, że daje Ci sygnał że coś jest nie halo i zmusza do refleksji. Jeśli mogę Ci radzić, tak do tego podejdź.

 

J3RZY62, Nowa zabaweczka? ;) Gratuluję radości z niej!

 

mirunia, Kochana ściskam więc Cię mocno. Ja miałam wczoraj straszną migrenę, więc myślę sobie, że niby pogoda fajna, ale może jednak nam nie służyć taki dziwoląg. Spokojnej pracy i oczka zakropl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Brawo Ty! Nowy eksponat i to działający do Twojego muzeum techniki. ;)

 

Nie dało rady się zdrzemnąć, za dużo spraw na głowie. :time: Napisałam płomienne podanie i popędziłam dalej. Jednej sprawy nie załatwiłam, muszę wykonać parę telefonów.

Ale mnie nogi bolą... :bezradny:

Kupiłam sobie kawałeczek zielonego melona, ale pychota... :105:

Na śniadanie banan, w przelocie parę śliwek, teraz melon, dziś jestem fruitarianem. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×