Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

jestem nowa i dołączam do grona tych co sertralinę zażywają.

Ja zaczynam od jutra - mam przepisaną asentre50 jedna tabl. rano + propranolol doraźnie.

Diagnoza F.43

Troche się boję początku, tych skutków ubocznych. Będę pisać o moim samopoczuciu.

Pozdrawiam wszystkich

 

[Dodane po edycji:]

 

pomyliłam się

Mam Asertin50 a nie asentrę - podobne nazwy:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asentrę biorę od jakiś 6 mies. Lęki jeszcze występują, ale mimo wszystko odstawiam ją, bo chciałabym sama powalczyć z lękami. Próbowałam już chyba 2 razy odstawiać, ale po kilku dniach wracałam do leków, z powodu zawrotów głowy. Wiem, że po odstawieniu trzeba po prostu jakoś przetrwać efekty uboczne. Teraz zawzięłam się i od piątku nie biorę Asentry - oczywiście pojawiły się zawroty głowy. Czy ktoś z was miał takie doświadczenie i mógłby mi powiedzieć na jak długi czas muszę uzbroić się w cierpliwość (jak długo te niepożądane efekty się utrzymują)? Tydzień, dwa?

Pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj Lilianna :D

ja tez jestem na poczatku brania Asertinu :lol: bo moj staz z tymi lekami to 2 miesiace.... na poczatku bylo bardzo ciezko ale przetrzymalam dzieki ludziom na tym forum :D to oni mi pisali abym sie nie poddawala i ze wkrotce zaczna dzialac leki i zaczely...po 1.5 miesiaca ale teraz juz jest dobrze :lol:jesli bedziesz miala chwile zwatpienia z tym lekiem to pisz kazdy cie tu wesprze tak jak mnie ;) trzymam kciuki i zycze powodzenia napewno bedzie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi dzień biorę Asertin połówkę z 50mg i czuję się dobrze, mam lekkie objawy takie jak: pobudzenie - to mi się podoba, delikatne drętwienie języka, trochę się pocę i lekkie zawroty głowy. Ale to nic w porównaniu z tym co tu niektórzy piszą, naprawdę można się przestraszyć.

Ale nie jest źle, jest dobrze :smile: . Po tygodniu przejdę na całą tabletkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i pytanie do was- czy ktoś tak miał, że czuł się bardziej zestresowany po tym leku? strasznie ciężko odróżnić teraz swój nastrój od efektów ubocznych, ale po zwiększeniu dawki później zasypiam i jestem bardziej rozdrażniona, ręce mi się zaczęły trochę trząść...lekarka zdecydowała,że zmniejszymy dawkę z powrotem do 50 mg a na noc brać trittico (co już opisałam w odrębnym poście). zastanawiam się co robić...próbować przeczekać tą niemożność zasypiania przed 2-3 w nocy czy nie próbować być mądrzejszym od lekarza..? może mi ktoś pomóc, podzielić się refleksjami, cokolwiek? zaczęłam się trochę tym wszystkim coraz bardziej denerwować, tym całym leczeniem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam od dzisiaj brać Zotral (już połóweczka połknieta) do tego mam sulpiryd. Mam nadzieję że pomogą ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

Od 4 dni zwiększam dawke Zotralu do 2 tabletek i jest koszmarnie, doszła bezsenność i wróciły problemy żołądkowe. Jak długo to jeszcze potrwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłem swoje leki. Poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu. Powiedziałem co mi jest i jak długo się leczę. Powiedział, że zmiana Paroksetyny na Sertralinę nie ma większego sensu, bo Sertralina ma bardzo podobne działanie do Paroksetyny tylko jeszcze bardziej wybiórcze. Przepisał mi Wenflaksynę, która oprócz działania na serotoninę, działa też na noradrenalinę.

 

Poza tym zmieniam psychiatrę, zapisałem się na 16go lipca do nowego lekarza. Może coś się wreszcie zacznie zmieniać.

 

Co do Setaloftu to brałem go trzy dni, więc nie czułem nic.

 

Do Wenflaksyny dostałem Spamilan (właściwie na własną prośbę).

Mam nadzieję, że ta mieszanka na mnie zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej

wczoraj mialam atak :cry: znowu lęki ech a myslalam ze to juz nie wroci :( bardzo nie lubie tych napadow lękowych tego strachu nie wiadomo nawet o co? co za paskudne uczucie...człowiek siedzi sobie i ni z tąd ni z owąd pojawia sie ten lęk...serce przyspiesza.oblewa mnie zimny pot i wlasciwie nie wiadomo skad to sie bierze i dlaczego tak bardzo sie boje i czego?????

ale na szczescie rano juz jest dobrze wszystko mija a to co sie zdarzylo pozostaje tylko sennym koszmarem :!:

A jeszcze zastanawia mnie pewna rzecz,bo odkad biore Asertin 50 mam bardzo dziwne sny i czasami mecza mnie koszmary czy ktos tez tak ma ????moze to wplyw tych lekow na podswiadomosc i to wlasnie one wywoluja te dziwaczne sny????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę 5 dzień Asertin50 i tez mam sny, co noc śnią mi się jakieś zjawy, duchy itp;)

 

A co do mojego samopoczucia to jest gorzej, objawy z dnia na dzień gorsze, już nie ma pobudzenia,tylko senność, oczy mnie szczypią i gorzej widzę. W poniedziałek przechodzę na całą tabletkę, powiedzcie mi czy te skutki uboczne jeszcze się nasilą?

Ja mam w nast.tygodniu jazdy(chodzę na kurs prawa jazdy,jestem początkująca) i obawiam się że będę się jeszcze gorzej czuć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich asentrowiczów!

 

Moja przygoda z nerwicą zaczęła się jakieś dwa lata temu...Przyszła właściwie znikąd, po prostu pewnego dnia poczułam, jakby świat cały mi się zawalił, do tego zawroty głowy, problem z oddechem i przerażający lęk przed wszystkim, a najbardziej chyba przed tym, co mi się dzieje. Bałam się że zwariuję, bałam się wszystkiego - dosłownie. Bałam się własnego odbicia w lustrze, bałam się swoich myśli. Nie mogłam spać, a jak już zasnęłam nie mogłam się pozbierać z łóżka. Wszystko było przerażające. Postanowiłam pójść do psychiatry. Trafiłam na kobietę bardzo sędziwego wieku - przeżycia z tą wizytą nie były zbyt miłe ale to za dużo opowiadania. Dostałam pramolan, anafranil 75, jakąś mieszankę ziołową, i jeszcze jeden lek uspakajający nie pamiętam nazwy. Po tej wizycie stwierdziłam, że nie jestem aż tak chora żeby przyjmować takie dawki leków!!! postanowiłam więc sobie sama, że będę brała tylko pramolan. Dało się przeżyć z tym lekiem, chociaż dzisiaj uważam, że on tylko mnie otępiał a moja poprawa zdrowia wiązała się z tym, że zaczęłam oswajać się z tą chorobą. Po paru miesiącach stwierdziłam, że sama sobie poradzę z tym wszystkim. Tak też, przetrwałam prawie rok bez leków, jednak pewnego dnia objawy wróciły z podwójnym nasileniem. Postanowiłam znowu pójść do lekarza - tym razem okazała się to młoda, fajna babka:) Dostałam asentrę. Pierwszy miesiąc to była tragedia. Lęki nie mijały a wręcz były silniejsze, do tego brak apetytu, brak snu, brak ochoty na seks. Wszystko się ustabilizowało po około miesiącu. Teraz biorę asentrę już czwarty miesiąc i jest muszę powiedzieć ok. Lęki są ale nie takie częste, śpię normalnie, apetyt wrócił. Z tym seksem coś dalej nie tak - dalej brak ochoty, ale pocieszam się że to minie jak odstawię lek. Nie powiem, że wszystko wróciło do normy i na pewno nie jest tak jak przed chorobą - ale chyba nigdy już nie będzie. Przyjaciele namawiają mnie na wizytę u psychologa ale ja dalej mam blokadę. Niebawem idę do lekarza ponieważ kończy mi się lek, zobaczymy co będzie dalej.

Przepraszam, za tak długiego posta ale jestem tu pierwszy raz i chciałam podzielić się swoimi przeżyciami na temat nerwicy.

Pozdrawiam wszystkich - walczymy dalej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze może być tak jak było kiedyś, tylko to wymaga dobrania dobrych leków, dobrej psychoterapii i rozwiązania problemów które nas doprowadziły do tego stanu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej wszytkim....ja juz ostatnio dostaje szału z tym wszytkim!!! :oops: nie dosc ze jest u nas ciagle parno i duszno ,nie ma czym oddychac to jeszcze do tego ja nie moge oddychac dobrze przez ta nerwice albo asentre nie mam juz pojecia :oops::oops: jestem rozdraziona zero koncentracji, wszytko mi w srodku dygocze jak niewiem NIECHCE SIE ŻYC!! :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krysiunia współczuję Ci! Nie jestem na SSRI ale i tak mi się ciężko oddycha, jest parno i duszno u nas. Nie wyobrażam sobie jakbym się czuł gdybym był na "eseserajach", bo utrudniały mi te leki oddech. Dopiero jak z nich zszedłem to zobaczyłem jak utrudniały mi one oddech. Mi się skończyły moje leki i zaczynam znowu czuć się "jak zwykle", czyli wszystko mnie denerwuje i nie mam cierpliwości. Mój lekarz wraca jutro z urlopu, więc go odwiedzę i poproszę o Wellbutrin, jakiś lek antycholinergiczny i Adartrel. Na tych lekach czuję się jak kiedyś ( wrócił mi humor i potrafię znowu się śmiać! ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8-my dzień z Asertinem, w tym 2-gi całą tabletkę biorę czyli 50mg. Biorę rano, teraz jest godzina 2ga w nocy a ja mam zdrętwiały język, usta i w ogóle to dostałam jakąś godzinę temu ataku płaczu, nawkręcałam sobie coś na temat mojego męża i się do niego zaczęłam o to czepiać i ryczeć, nawet kilka razy bardzo niemiło się do niego odezwałam, znienawidziłam go w chwilę... Takie akcje mi sie zdarzały ale nie aż w takim stopniu żeby go zbesztać praktycznie za nic :?

Chociaż teraz myślę że jest za co... :oops:

Pewnie do jutra mi minie, ciekawe co będzie jutro wieczorem znów?? :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaam was...ja od dzisaj zmiejszyłam sobie dawke asentry do poł dziennie a zwiekszyłam dawke valprolek do 1,5 dziennie zobaczymy !!! mam wrazenie ze asentra mi nie słuzy...jezeli bedzie lepije stopniowo zejde z niej, a bede zazywac sam valprolek 300....a jak nie wybiore sie do lekarza :( mam pytanie czy ktos z was zazywa valprolek i ja sie po nim czuje??? :D:D:D pozdrawiam was i zycze zdrowia ..... :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

valprolek300, 500

Kwas walproinowy

Lek przeciwdrgawkowy; stosowany w leczeniu padaczki, także w napadach w przebiegu nowotworów mózgu, po przebytych urazach czaszkowo-mózgowych, zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu; profilaktycznie - w związku z zabiegami neurochirurgicznymi głowy, gdy istnieje możliwość wystąpienia napadu padaczkowego.

 

czy ten lek bierze sie na nerwice ,wyczytalam ,ze on jest na padaczke ? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej....tak stosuje sie go w leczeniu nerwic , jako stabilizatory nastroju oraz jako antydepresant ...prawdopodobnie jest to odpowiednik depakine ale nie jestem pewna....własnie na tym forum chyba nikt tego nie stosowła??!!!pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słabe to forum muszę stwierdzić, tzn. mało kto tu pisze. A moze na wakacje większość wyjechała?

11 dzień z Asertinem - dziś nastrój do d... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×