Skocz do zawartości
Nerwica.com

Facebookowa depresja


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Facebook to przede wszystkim potężne narzędzie to autoprezentacji. Nie ma wiele osób na świecie które choć trochę nie chciałyby być sławne czy bardziej doceniane. Możliwe że tak się oszukujemy, zbieramy po kilka setek znajomych a potem przy każdym nowym zdjęciu cieszymy się bo tak wiele przecież nas zobaczy i może pozazdrości nowej sukienki, spodni? I pewnie się znajdą tacy co pozazdroszczą, dużo osób przecież tylko siedzi i ogląda te nic nie warte zdjęcia (bo przecież nawet nie znamy tej osoby). To takie błędne koło moim zdaniem, jeden wrzuca zdjęcie, drugi podziwia, po jakimś czasie ten co podziwia też wrzuca nową fote a kolejny podziwia… Ale jest też pozytywna strona fb, używając go mądrze można się wiele nauczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Call me paranoid, ale jak mam dużo fejsowych znajomych, to BOJĘ SIĘ wrzucać większą prywatę, swoje focie czy w ogóle mało przemyślany przekaz na walla. Chyba że to gify z pokemonami, to co innego.

Gdybym w ogóle wrzucała coś na swojego walla, to pewnie też miałabym takie obawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo wrzucanie wiekszej prywaty badz tez calego swego zycia do sieci to juz glupota

http://next.gazeta.pl/next/7,151243,20585036,oto-98-informacji-na-twoj-temat-ktore-facebook-przekazuje-reklamodawcom.html

 

mnie najmlodszy brat wywalil ze znajomych za to ze [uwaga cytuje] "smieje sie z jezusa na fb"

i jeszcze poszedl do matki na skarge :D

 

przypal ;/

 

Mądry brat, słusznie wywalił. Nie należy obrażać uczuć religijnych. Dzieciak jeszcze nie skażony głupotą.

 

watpie czy slusznie skoro nie obrazilam wtedy zadnych "uczuc religijnych" no ale ty ofc wiesz lepiej co zaszlo ;)

[a dzieciak ten ktory juz przestal byc nastolatkiem zwyczajnie nie ma za grosz dystansu do siebie ani do swiata]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Piotrek1996

Mnie smuci zaś fakt, że teraz coraz młodsze osoby dostają na komunię oraz podobne wydarzenia telefony z internetem, playstation najnowsze albo inne cuda. Nie mówię, że internet jest totalnym złem, bo ma plusy. Dużo plusów gdy umie się z niego mądrze korzystać przede wszystkim, ale kurde jak widzę osoby w wieku 9, 10, 11 lat, które mają super wywalone telefony w kosmos, plus czasami ledwo się poruszają z powodu otyłości, mają problemy z zagadaniem do kogoś w rzeczywistości albo jak już to robią to rzucają kur*** na wszystkie strony to mi ręce opadają. Takie dzieci praktycznie same siebie chowają, bo rodzice mają je gdzieś. Tak czy siak nastolatki nie są jeszcze do końca ogarnięci, mają często głupie wzorce, więc później dla nich taka mała ilość znajomych na fejsbuku jest końcem świata. Są wyjątki pozytywne, oczywiście. Nie mówię, że każdy w wieku nastoletnim to idiota.

 

Osobiście fejsbuka nie miałem przez znaczną większość mojego życia. Założyłem dopiero na stałe na końcu tamtego roku, bo przyjaciółka mnie prosiła. Mam aż... 14 osób dodanych. Wszystkich świetnie znam. Z czasem będzie więcej, ale wszystko powoli. Mam zasadę, że lepiej mieć małą ilość prawdziwych znajomych i przyjaciół, niż stado fałszywych, którzy przy nas umieją się zachować pięknie, a za plecami robią plotki czy coś w tym stylu. Niestety w tych czasach większość ma inne podejście, więc dlatego się mówi tyle o tym, by mieć masę otoczenia przy sobie, a takie młode osoby biorą to sobie do serca i później są takie wiadomości w internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze fb mam zagladam na niego w roznym czasie raz czesto, raz wrecz odwrotnie. Mam tam sporo ludzi i dochodze do wniosku ze musze poukladac, z LO to pisze moze z dwiema osobami, ze stow.sledze lub wymieniam uwagi. Jednak jest grono osob ktore gdzies tam sie przewinely kontaktu nie utrzymuje, albo znam przez kogos tam. Wychodzi na to ze musze tam zrobic troche porzadku :-) Swoja droga fb nadal was lub czesci z was pasjonuje jak na poczatku istnienia czy wyciszylo sie np.jak modna w swoim czasie nk.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do grupy forumowej to naturalnie taka istnieje lecz od dwoch lat nikt nowy nie zostal dodany i sa w niej glownie osoby ktore dzis juz praktycznie sie tu nie udzielaja [prywatnosc ofc jest wybrana tajna takze jesli ktos jest zainteresowany to niech pisze]

Przydałyby się namiary na tą grupę, żeby zobaczyć co i jak :D możesz mi elo wysłać na pw?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi facebook do utrzymywania kontaktów z ludźmi potrzebny specjalnie nie jest. Z osobami, na których mi zależy, mam kontakt niezależnie od face'a. Ale jest to w mojej ocenie przydatne i sprawne narzędzie do śledzenia aktualności z różnych "branżowych" stron.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, u mnie na odwrót, aktualności z branżowych stron mnie nie interesują, odkąd dałem zdjęcie odezwało się sporo osób, może kiedyś dobiję do 100 znajomych :lol:

Na Fb zaglądam rzadko, przyjemnie zobaczyć jak rówieśnicy płodzą dzieci i się nimi chwalą :D (500+? :pirate: ). Wielu dawnych znajomych wyjechało za granicę, fajnie jest czasem looknąć co tam u nich słychać.

Szkoda, że moje konto to widmo - w sensie, że nie mam ochoty, ani osobie nic pisać, gdzie byłem, co robiłem itd. ani też komentować czy lajkować tego co wstawiają inni. Od czasu do czasu leci jakiś lajk, ale to rzadkość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaglądam na fb, mam kilka stron które odwiedzam związane z depresją. Lubię poczytać o czym aktualnie piszą. Lajki przy okazji padają u niektórych znajomych. To dziwne bo mieszkają blisko mnie i nie widuję ich nawet czasem z pół roku a na fb często :roll: Dawno temu było odwrotnie :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to taki substytut kontaktów niewymagający a człowiek lubi chodzić na skróty, do tego wstawiane są ,,momenty'' i większość się nakręca, że u kogoś to naj i lepiej, co rodzi frustracje i chęć pogoni. Spora część osób przedstawia to jak chciała by żyć, staranie to kadrując, ustawiając co tworzy mylny obraz. Ludzie bez fb i innych Sm sa pewno mniej znerwicowani i odczuwają mniejsze ,,życiowe napięcie''

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FB to narzędzie hamerykańskiej żydo-maso-komuny stworzone w celu transformowania ludzi w bezmyślne zombie które będą oddawać cześć szatanowi i stworzonemu ku jego czci i chwale światowemu rządowi

 

maxresdefault%2B%25281%2529.jpg

Oh wait,złe pudełko,wiedziałem że te nowy cuksy "macierewiczki" są lekko podejrzane.

 

Twarzoksiążka to narzędzie jak każde inne,zależne od intencji użytkownika,czy ktoś wybiera świecenie genitaliami i resztą czy też wrzucanie każdego aspektu życia od wstania,srania poprzez obiad i na podcieranej dupie kończąc,czy też jest stalkerem i tylko śledzi wiadomości i newsy innych..albo coś tam po środku,whatever.

Jeśli czyjeś poczucie wartości leci w dół z powodu małej ilości "znajomych" którzy albo cie mają w dupie albo znają cie na "cześć-cześć" to raczej potrzebuje drobnej zmiany systemu wartości,terapii albo innej pomocy..nie serwisu społecznościowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, u mnie na odwrót, aktualności z branżowych stron mnie nie interesują, odkąd dałem zdjęcie odezwało się sporo osób, może kiedyś dobiję do 100 znajomych :lol:

Na Fb zaglądam rzadko, przyjemnie zobaczyć jak rówieśnicy płodzą dzieci i się nimi chwalą :D (500+? :pirate: ). Wielu dawnych znajomych wyjechało za granicę, fajnie jest czasem looknąć co tam u nich słychać.

Szkoda, że moje konto to widmo - w sensie, że nie mam ochoty, ani osobie nic pisać, gdzie byłem, co robiłem itd. ani też komentować czy lajkować tego co wstawiają inni. Od czasu do czasu leci jakiś lajk, ale to rzadkość.

 

Kiedyś też wstawię swoje zdjęcie :lol: Liber8, moje konto to też widmo, ale przynajmniej zacząłem się wypowiadać, tzn. zostawiać komentarze i udzielać się w dyskusji na kilku fanpejdżach poświęconych ulubionym dyscyplinom sportu i muzykom. I tyle.

 

przyjemnie zobaczyć jak rówieśnicy płodzą dzieci

To już i takie rzeczy na fejsa się wrzuca? :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rabinizm, dobry tekst ;)

rolosz, nie chodzi o zdjęcia z procesu produkcji dziecka, tylko o efekt końcowy, czyli dziecko (produkt) :lol::lol:

 

A teraz z innej beczki, niektórzy z obecnego pokolenia młodzieży, mają traumę z powodu tego, że ich rodzice zamieszczali zdjęcia w internecie, jak ci byli jeszcze

małymi dziećmi. Nie każdemu podoba się to, że jego życie było dokumentowane (niekoniecznie na facebooku) w internecie.

Wchodzi teraz taki dzieciak 15 letni i widzi setki swoich zdjęć, napierd@#$e równo przez 10 lat, od kołyski po szkołę podstawową.

Można doszukiwać się plusów takiej sytuacji - od 0-10 lat profil prowadzą rodzice, od 10-80 użytkownik prowadzi już sam konto

i nie jakichś tam przerw w życiorysie, tylko full profil, od narodzin aż do śmierci :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×