Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry :***********

Ja dzis troche pozniej do pracy mam bo jade sluzbowo do Mops z papierami. A tak wczoraj z now bol glowy ale pogoda , raz deszcz , raz slonce... tak caly dzien. Do tego mialam tak bardzo duzo pracy ze nie mialam czasu nawet na chwile tu zajrzec a po pracy bylam juz tak padnieta ze nie mialam sil.

 

mirunia Kochana zobacze co z tym lekiem ktory doktor zapisal bo cos mi sie widzi ze to cos podobnego do Vicebrolu ktory niby ma takie samo dzialanie i ktoryu nie pomagal mi a ni na jote a wrecz nawet po nim glowa bolala bardziej.

 

kosmostrada pomysl na wyjazd fajny ! mam nadzieje ze sie uda i wrocisz zadowolona :)

Ja sama mam jechac na kilka dni juz za c hwile bo urlop biore ( tydzien) i tez mam obawy.

 

Zycze Wam milego dnia! Koncze kawe i lece pod prysznic.

 

Zimno jak diabli w domu mam ...

 

tumblr_m5l8ieO5qi1qcmrkno1_500.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry moi drodzy!

 

U mnie też zimność, musiałam wyciągnąć w nocy grubszą kołdrę, bo marzłam.

Staram się jakoś pozbierać od rana. Dziś plan niewyszukany, idę do pracy, a potem muszę posprzątać.

Dobra wiadomość dnia - udało mi się na jutro wcisnąć do fryzjera, co od razu o jeden mały punkcik mi polepsza humor, bo już dziś załamana byłam szopą na swojej głowie ( chodzę w koczku, żeby mnie nie denerwowały te włosiska).

Choróbsko nadal szaleje, w zasadzie nie rozstaję się z chusteczką do nosa.

 

Miłego dnia!

 

Nihil, Jak wygram w totka to uderzam do Ciebie, jako miszcza doradztwa finansowego. :D

 

platek rozy, Niestety u mnie nie działa urlopowa zasada wielu nerwicowców - oderwanie od zwykłej rzeczywistości - cudowne uzdrowienie. ;) Zawsze istnieje opcja, że będę miała przez 4 dni zgon i tak spędzę wypad. No ale próbować trzeba, zwykle radzę sobie w ten sposób, że kłusuję przez miasto (nie dając wytchnienia towarzyszom podróży :roll: ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, kwestia światopoglądu, tych priorytetów - ja w swym dekadencko-nihlistycznym usposobieniu niczego się nie dorobiłem, zapewne już nie dorobię, to też "tylko karmię zmysły" ;) Tobie proponowałbym kupować ten "fizyczny" kruszec - złoto, srebro - żadnych tam lokat bankowych, funduszy inwestycyjnych :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, z tego co napisałeś wynika, że spotkałeś się w zasadzie z takimi samymi ludźmi w obu miejscach (pod względem charakteru). kosmostrada dobrze radzi.

 

Zaczęło się to fajne uczucie lekkich zawrotów w głowie, chyba będzie górka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, postawisz flaszkę, będziem się kumplować :D

 

 

Zaczęło się to fajne uczucie lekkich zawrotów w głowie, chyba będzie górka ;)

takie tam, znaczy się, montujesz na szybko te glewia, po czym wykurwiasz szukać jakiegoś bohurtu ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, wniosek jest jeden: pieniądze szczęścia nie dają, prawdziwych przyjaciół za kasę nie kupisz, kupić można seks, ale nie miłość

Szafki do kuchni można.

 

Skończyłam portret, w sumie nie czułam, że aż tyle czasu zeszło, chyba dwie sesje od 23:00 do 3:00 :bezradny: Największy fun było wziąć pędzelek do makijażu, żeby rozetrzeć kredę w miejscach, gdzie twarz była najbardziej oświetlona.

I już 100% gwarancji, że do niego zagadam, bo MUSZĘ mu ten portret pokazać :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jestem już w domku, nie żebym wszystko ogarnęła, ale pierdyknął internet w biurze, a bez neta dziś nic nie porobię... :roll:

Piję dobrą, a najważniejsze gorącą kawę. Zmarzłam w pracy, a mam tunikę z długim rękawem i sweter. Nie zgadzam się na taki sierpień! :time:

Jeśli net się objawi, to potuptam z powrotem do pracy, jak nie, to pójdę sobie jutro z rańca przed fryzjerem.

 

Łyknę se procha na ból łba, a co tam... :pirate:

 

Carica Milica, Dzięki Kochana! Może musi jednak trochę czasu minąć z tymi lekami?

 

Nihil, A co mi ze srebra i złota, do grobu ze sobą zabiorę... :D

Gdybym w totka wygrała to mam idealne połączenie inwestycyjno-przyjemnościowe - dom na wsi z ogrodem, sadem, lasem, stawem... :105:

Ale póki co w totka nawet nie gram, więc sobie możemy wypić za niedorobienie się w życiu. :D

A tak w ogóle to bardzo dziękuję, że mi uświadomiłeś , że wcale nie jestem taka znów erudytka, używasz słów, których nie znam. :time: glewia? :shock: bohurt? :roll: Idę się zdołować wiesz, wielkie dzięki! :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z pracy nadaje ...

Moja dobra koelzanka uslyszala dzis diagnoze raka z przerzutami --- lekarze daja jej pol roku zycia.

Jeszcze niedawno sie z nia widzialam , byla W Krakowie , dostalam takiego ataku leku i od razu mam dol ... To okropne ...Ona ma 37 lat . sliczna dziewczyna .

kosmostrada to ta z Twojego miasta . Jestem posypana , nie umiem sie odnalezc .To zycie jest tak kruche. :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale póki co w totka nawet nie gram, więc sobie możemy wypić za niedorobienie się w życiu. :D

Ja tam z zasady nie gram w gry o ujemnej wartości oczekiwanej :P A wypić zawsze można ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, O matko... Planowałaś się do niej wybrać w następne wakacje... :( Jakie to smutne... Nie wiem, czy mi się wydaje, czy ta choroba tak wielu młodszych ludzi teraz dotyka... Dopiero co Karolina była tu zdruzgotana, teraz Ty dostajesz taką wiadomość. :(

Kochana trzeba się chyba po prostu wysmucić, wypłakać, a jeśli jest możliwość wesprzeć tą osobę. Nic innego nie można zrobić i to jest niestety tak strasznie frustrujące, że nie mamy na to żadnego wpływu...

Sciskam Cię mocno i tulam w tym strasznym smutku.

 

Nihil, No to wypijmy za to życie, jakie jest takie jest, ale wciąż jesteśmy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Hej Kochana! Czymaj czymaj kciukasy. :smile: Dziękuję, zobaczymy. Jak wiesz, z ostatniego wyjazdu miałam mieszane uczucia, a byłam w dużo lepszej formie. Zawsze biorę pod uwagę, że da mi to kopa... Jak nie spróbuję, to się nie dowiem. W końcu mój podpis do czegoś zobowiązuje... ;)

To dziś mówisz dzielności za niańkę robiłaś? Na pewno fajna ciocia jesteś! :smile:

No to jutro obie będziemy po prostu świeże i pienkne. :great:

Chyba już zaczynasz preżywać powrót z urlopu, bo tam jakbyś bardziej zrobiła się zalękniona? :bezradny:

 

Nihil, Nawet jednego za życie nie? :?

 

takie tam, Nie dowiem się dlaczego do dupy, bo nie mogę Twojego pliku otworzyć. :bezradny:

 

Nadaję z pracy, net wrócił i będę dziś miała temat z głowy, to tak właśnie chciałam się na gorąco ucieszyć! :smile:

Chciałam nadmienić, że jak szłam, wyszło na chwilę słońce i zrobiło się ciepło. :shock: Teraz znów czarno. Oszaleć można... To tak żeby ci, co mają stabilną pogodę, docenili ten luksus. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, wykonam fotogram rysunku, jak wrócę z zajęć. Chyba, że nie pójdę i będę leżeć, jeść lody i oglądać horrory z moją kotką :105: gdyby tylko nie było mi tak zimno w stópki.

 

W każdym razie pochwalę się obrazkiem jeszcze dziś. Myślę, że wygląda znajomo, bo pokazywałam jakieś jego fotki zanim przystąpiłam do pracy. Ma bardzo wyraziste rysy twarzy.

W tej technice najlepiej wypadają mi mężczyźni pochodzenia germańskiego (łącznie ze Skandynawami i Brytyjczykami), bo mają konkret łeb i jasną karnację, więc zdecydowany światłocień jest tu najwydajniejszy.

 

No cóż, lepiej się realizować plastycznie w jednym temacie, niż wcale ;) Czasem jeszcze jakiś kwiatek, owocek albo filiżankę. Nie umiem rysować zwierząt, ludzi o delikatnych rysach twarzy (zwłaszcza kolorowych albo z makijażem) ani jakichkolwiek scenek z wyobraźni, muszę z patrzenia. No chyba że abstrakcja albo malarstwo intuicyjne, chciałabym tego kiedyś popróbować :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×