Skocz do zawartości
Nerwica.com

"ode mnie dla was"


przemilczek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie,

od bardzo krotkiego czasu jestem uzytkownikiem tego forum, aczkolwiek juz teraz postanowilam zaproponowac nowy temat. Otoz bardzo duzo mowimy tu o naszych dolegliwosciach, o tym co nas boli i co nas trapi, co nie daje spac po nocach i przez co tracimy tak duzo czasu i energii... I bardzo dobrze! Nie bylo to w nikogo wymierzone, w tym celu przeciez istnieje to forum. Ja sama poczulam sie znacznie lepiej, kiedy moglam sie wam wyzalic ze swoich problemow z nerwica.

Aczkolwiek ostatniej nocy pomyslalam sobie, ze w sumie byloby bardzo milo, jakbysmy sprobowali wymyslonej przeze mnie metody " ode mnie dla was".

Na czym ona moglaby polegac? Jeszcze dobrze tego nie przemyslalam, ale z pewnoscia moglyby to byc rady i wskazowki innych ludzi, ktorzy tak samo musza walczyc z objawami tej choroby.

No to moze zaczne od siebie.

Mi osobiscie sprawia ogromny problem wychodzenie z domu. Potrafie sie trzy razy wracac, zeby sprawdzic, czy na pewno dobrze zamknelam drzwi. I mimo, ze sprawdzilam to te trzy razy nie mam pewnosci przez caly czas pobytu poza domem. Dlatego tez postanowilam, ze musze sie bardziej skupiac na tej czynnosci. Musze ja wykonywac wolniej i z wieksza uwaga. Czesto staram sie wtedy pomyslec o jakiejs rzeczy, zdarzeniu, przedmiocie, osobie, o czymkolwiek, co zapamietam i co pozniej bede mogla przywolac, kiedy tylko pojawi sie kolejna watpliwosc na temat zamknietych drzwi.

Od pewnego czasu cierpie rowniez na bezsennosc. Niechetnie siegnelabym po jakiekolwiek lekarstwa, nawet jesli mialyby to byc ziolka, gdyz martwie sie o swoj zoladek, z ktorym mialam juz przez nerwice problemy. Dlatego tez obmyslilam sobie, ze skoro i tak do pozna nie moge zasnac, to postaram sie "na maxa" wykorzystac dzien, zrobic jak najwiecej pozytecznych rzeczy, dla siebie i dla innych, zeby zmeczyc swoj organizm, polozyc sie do lozka i zasnac "jak betka". Musze nad tym jednak jeszcze troche popracowac i zaczac troche pozniej wstawac, zeby dostarczac memu organizmowi odpowiednia ilosc snu.

Aha, no i jeszcze bardzo wazna jest moim zdaniem aktywnosc fizyczna. Przebywac jak najwiecej na swiezym powietrzu, uprawiac sporty, ktore sprawiaja nam przyjemnosc, dotleniac swoj mozg i pozwalac wyzyc sie swojemu organizmowi, zeby choc w jakimkolwiek stopniu wyladowac stres.

A tak juz calkiem na marginesie, to sadze, ze wazne jest rowniez nagradzac sie za swoje postepy, za swoje nawet najmniejsze osiagniecia. I doceniac swoja wartosc. W koncu kazdy z nas jest niepowtarzalny!

To chyba byloby tyle na wstepie z mojej strony.

Mam ogromna nadzieje, ze spodoba sie wam nowy temat i czekam z niecierpliwoscia na wasze rady i wskazowki, jak wy rardzicie sobie z tymi natrectwami?! Byc moze bedzie to w stanie komus pomoc.

Pozdrawiam bardzo serdecznie i zycze milej i SPOKOJNEJ nocy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi się temat podoba ;-)

 

[Dodane po edycji:]

 

Fragment z nowej książki którą obecnie czytam "W niektórych rodzajach zaburzeń psychologicznych oraz psychiatrycznych (np. zaburzenia obsesyjno-kompulsywne) porównywano różne oddziaływanie terapeutyczne (podejścia psychoterapeutyczne) z leczeniem farmakologicznym i efektem placebo i okazywało się, że skuteczność jest podobna w każdym wypadku łączenie z "wyleczeniem samoistnym", lub ustąpieniem objawów bez przyczyny. W praktyce oznaczało, to że każda terapia może być skuteczna i zarazem żadna terapia może nie być skuteczna i jednocześnie pacjent może "sam wyzdrowieć". Słowem naukowo interpretuje się to mniej więcej tak, że ludzie zdrowieją pod wpływem różnych czynników i jest również grupa ludzi, którzy zdrowieją bez powodu lub z nieznanych powodów"

 

I to jest racja, niektórym pomaga sama psychoterapia, niektórym tylko leki, niektórym trzeba i terapie i leki. A jeszcze innym przejdzie bez niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo budujace slowa,

jesli oczywiscie rozwazymy tylko ta mozliwosc, w ktorej czlowiek dotkniety nerwica sam w "cudowny" sposob ozdrowieje. Ale zwracajac uwage na to, ze powinnismy uczyc sie mysli pozytywnych - tylko taka mozliwosc "wchodzi w gre". ;)

Bardzo dziekuje Suzuki za zaangazowanie i ciesze sie, ze spodobal Ci sie moj nowy temat. Przytaczanie roznych ciekawostek z ksiazek jest rowniez bardzo trafnym i ciekawym sposobem. Dziekuje Ci za to.

Ja osobiscie zglebiam teraz lekture o hipnozie i autosugestii. Jest w niej opisane, ze wiele schorzen i objawow nerwicowych mozna wyleczyc, badz zlagodzic poprzez hipnoze. Sa tu opisane bardzo ciekawe przypadki ludzi, ktorzy nieswiadomie wywolywali roznego rodzaju bole i poprzez hipnoze albo zostali z tych dolegliwosci oswobodzeni, albo nauczeni jak z tym zyc (w przypadku, kiedy bole te byly juz tak mocno zakodowane i trwaly nieleczone/nieuswiadomione dlugi czas), jak neutralizowac i jak nie poswiecac temu zadnej uwagi, co pozwoli normalie funkcjionowac. W moim wypadku bylo tak, ze po dlugiej walce z bolem (trwalo to ponad rok) wystarczylo, aby lekarz stwierdzil, ze nie ma zadnych podstaw do tworzenia sie tego bolu i ze musze wybrac sie do neurologa. Dalo mi to duzo do myslenia i zaczelam sie nad tym zastanawiac i wypierac ten bol z podswiadomosci. Wygladalo to mniej wiecej tak, ze jak tylko sie on pojawial myslalam: "hej, przeciez cie tu nie moze byc, bo ja jestem zdrowa! Wynocha mi stad!" Wiem, ze to dziwnie brzmi, ale naprawde pomoglo!

Jest w tej ksiazce rowniez watek roznych cwiczen i sposobow rozluznienia ciala i umyslu, ale do tego jeszcze nie doszlam (jednak obiecuje, ze jesli ktos bedzie zainteresowany, podziele sie informacjami).

Swoja droga czytanie ksiazek na ten temat i zglebianie swej wiedzy w tym kierunku uwazam rowniez za dobry sposob, aby moc dowiedziec sie czegos wiecej o tej chorobie, doswiadczyc, jak innym ludziom udalo sie z nia wygrac...

 

Jeszcze raz szczerze zachecam rowniez innych ludzi do udzialu w tej dyskusji, ktora jak sadze bedzie dla wielu ludzi bardziej przydatna, niz slowa typu: udaj sie do psychiatry, jesli masz takie a takie objawy czeka Cie wizyta u lekarza... Szczegolnie dla ludzi, ktorzy lubia, badz staraja sie sami nad soba pracowac, aby zrozumiec, jak wiele sa warci i jak wiele potrafia zdzialac... dla ludzi, ktorzy z roznych przyczyn niechetnie siegaja po leki i w koncu dla ludzi, ktorzy z roznych przyczyn nie maja mozliwosci, badz nie chca udac sie do psychiatry ... ktorzy chca najpierw sprobowac podjac walke z ta choroba sam na sam.

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczow!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stary już jest ten temat... ale go wykopię spod warstwy kurzu, gdyż czytając powyższe słowa pomyślałam sobie, że te wszystkie zaburzenia związane z psychiką często są powodem przemiany danej osoby. Jeżeli już uporamy się z własnymi problemami, stajemy się zupełnie innymi ludźmi. Zapewne wielu w takim stanie interesuje się psychologią i ludzką psychiką, co pozwala na to by zrozumieć... Zrozumienie świata, droga do poznania to rozwój. Zmierzamy w dobrym kierunku, choć nasza droga jest bardzo trudna. Gdy uda nam się przezwyciężyć chorobę, będzie z górki... Przynajmniej takie jest moje zdanie :) Tak, więc głowa do góry i walczymy dalej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do przemilczek.

 

Z tego co słyszałem to na sen bardzo mocno działa THC. Oczywiście nie odbierajcie tego jako namowę. W końcu narkotyki typu morfina ( opiaty bardzo mocno uzależniają) też są stosowane w medycynie.

 

Chce jeszcze przedstawić moją hipotezę związaną z NN, chociaż może to być odkrywanie koła na nowo. Wydaje mi się że za podtrzymanie nerwicy natręctw stoi m.in. „odruch Pawłowa” . Bodźcem pierwotnym w przypadku nerwicy natręctw jest natręctwo, bodźcem wtórnym też to samo natręctwo. Co z tego wynika ? „Odruch Pawłowa z dodatnim sprzężeniem zwrotnym” który można nazwać błędnym kołem. Jak to można wykorzystać w praktyce ? Jak wiadomo mózg traktuje różne sytuacje z innymi priorytetami. Trzeba wprowadzić coś o wyższym priorytecie żeby przerwać błędne koło. dobrą terapią prawdopodobnie będzie praca która będzie wymagała maksymalnego skupienia.

 

 

W moim wypadku bylo tak, ze po dlugiej walce z bolem (trwalo to ponad rok) wystarczylo, aby lekarz stwierdzil, ze nie ma zadnych podstaw do tworzenia sie tego bolu i ze musze wybrac sie do neurologa. Dalo mi to duzo do myslenia i zaczelam sie nad tym zastanawiac i wypierac ten bol z podswiadomosci. Wygladalo to mniej wiecej tak, ze jak tylko sie on pojawial myslalam: "hej, przeciez cie tu nie moze byc, bo ja jestem zdrowa! Wynocha mi stad!" Wiem, ze to dziwnie brzmi, ale naprawde pomoglo!

 

Twoje słowa są zamieniane na ciąg impulsów nerwowych, które mogą neutralizować ciąg impulsów nerwowych reprezentujących urojony ból.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×