Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?

Gorsi ludzie "bo ni mocie dzieci" to niestety zwykle podejście z tego co zauważyłem starszej grupy wiekowej przeciętnego janusza (czytaj 40 i w górę),ale to moja subiektywna opinia.

Co do tematu,nie - nie są gorsze,często nawet bardziej odpowiedzialne jak patolia wszelaka która nie wie co to zabezpieczenie i produkuje gówniaki jak fabryka by mieć na gorzołe i inny bullshit za 500+.

Aczkolwiek to też skrajny przykład,imho nic nikomu do życia innych i tego czy mają bachory czy też nie.

Często słyszę, że jestem złym, niewdzięcznym synem, bo nie będę miał dzieci, które będą pracowały na emerytury moich rodziców.

Często słyszę, że jestem złym, niewdzięcznym synem, bo nie będę miał dzieci, które będą pracowały na emerytury moich rodziców.

emerytur i tak nie bedzie, wiec dzieci nic na to nie poradza. Zeby to nadrobic to kazdy Polak musiałby miec co rok to prorok potomstwa. Juz brakuje 500 mld na 500+...a co mowic o emeryturach jak teraz dziure łataja juz kasa ktora miała byc na te "gorsze czasy" terazniejszym emerytom.

Nie są gorsze.

Myślę, że możemy powoli zamykać temat i czekać na następne pytanie nurtujące wiejskiegofilozofa.

proponuje wiec: czy osoby ktore jedza platki na sniadanie sa gorsze od tych ktore jedza kanapki?

[tylko powazne odpowiedzi]

Ja jestem z tych ludzi,którzy uważają.Jak chcesz mieć dzieci, zrób (urodź) i ze 20 ,ale nie wyzywaj nikogo od bezużytecznych.Bo nie mają dzieci.

 

Znam małżeństwo,on 39 lat.Ona rok starsza,maą kasę( są po prawie)]i nie mają dzieci.A małżeństwem są już od 10 lat.

Pozdrawiam kolegów

 

A ile ludzi nie ma dzieci,wyliczę tych znanych z kasą : Krystyna Pawłowicz,Jarosław Kaczyński,Doda,Wojewódzki,Andrzej Zieliński.

Dziecko,nie jest do życia im potrzebne.

Ale weź pod uwagę też to, czy są w stałych związkach.

Jak wymagać rodzenia od Krystyny Pawłowicz, skoro nie ma z kim?

Z drugiej strony - Jan Kulczyk - dwójka dzieci. A przecież to wizjoner biznesu (mówię to z najwyższym podziwem, bo od dawna fascynowała mnie postać Jana Kulczyka).

Wybacz, ale tematów o biznesie i polityce na Forum pełno.I zawsze się kończą tym samym,wyzywaniem się od lewactwa i faszystów.

Są pewne oczekiwania społeczne od osób na określonym etapie życia, zgodnie z ich wiekiem, takie jak podjęcie pracy zawodowej, małżeństwo, dzieci. Z drugiej strony w dzisiejszych czasach osiąganie ich przebiega w sposób mocno zindywidualizowany (różne są koleje życia). Wiele teorii psychologicznych zakłada, że są zadania rozwojowe dla różnych okresów życia, które powodują rozwój psychospołeczny. Związek z inną osobą uczy np. odpowiedzialnej miłości, urodzenie dziecka opiekuńczości, myślenia o czymś więcej niż o własnych potrzebach, wchodzenie w nowe role (np. rodzica) wzbogaca czyjeś życie, osobowość. Zwykle nadaje też sens życiu (życie dla innych wydaje się być bardziej wartościowe niż tylko dla siebie). Biologicznie jest czas optymalny dla rozrodczości, który mija. Ogólnie więc posiadanie dzieci jest korzystne dla jednostki, dla społeczeństwa też. Ale nie każdemu jest to dane i nie każdy może być rodzicem. Można być wartościowym człowiekiem bez dzieci, realizować się na innym polu i dawać coś z siebie. W dzisiejszych czasach wciąż rośnie zakres tolerancji dla różnego przebiegu życia, z drugiej strony jest moim zdaniem (i nie tylko) duży poziom agresji np. wobec rodzin wielodzietnych. Celebryci, którzy wybrali wygodny styl życia lansują swój model jako lepszy. Żyjemy w świecie permanentnej wojny ideologicznej, w której "mieć dzieci" i "nie mieć" ma swoje znaczenia. Ale to właśnie kwestie ideologii, w codziennym życiu akceptujemy to, że ludzie są różni. Gorzej, jak otworzymy internet.

Z drugiej strony - Jan Kulczyk - dwójka dzieci. A przecież to wizjoner biznesu (mówię to z najwyższym podziwem, bo od dawna fascynowała mnie postać Jana Kulczyka).

Wizjoner, który dzięki "znajomym" kupił za bezcen spółkę państwową i sprzedał iks razy drożej firmie zagranicznej. Fakt, nie każdy ma taką wizję, bo trzeba było mieć kontakty wśród polityków i wpływowych osób czyli w poesbeckiej mafii, która się utrzymała przy korycie po 1989.

....Jak wymagać rodzenia od Krystyny Pawłowicz, skoro nie ma z kim? ....

Hehe.... brak dziecka z przyczyn obiektywnych

Nie są gorsze.

 

Myślę, że możemy powoli zamykać temat i czekać na następne pytanie nurtujące wiejskiegofilozofa.

 

Nie muw nam jak mamy rzyć !1

Z drugiej strony - Jan Kulczyk - dwójka dzieci. A przecież to wizjoner biznesu (mówię to z najwyższym podziwem, bo od dawna fascynowała mnie postać Jana Kulczyka).

 

Wizjoner, który dzięki "znajomym" kupił za bezcen spółkę państwową i sprzedał iks razy drożej firmie zagranicznej. Fakt, nie każdy ma taką wizję, bo trzeba było mieć kontakty wśród polityków i wpływowych osób czyli w poesbeckiej mafii, która się utrzymała przy korycie po 1989.

Refren,masz komunistyczne poglądy gospodarcze ?

Kiedyś spotkałem się z opinią ( nie na Forum),że kobiety i mężczyźni,którzy nie mają dzieci.Są gorszą częścią społeczeństwa,że obowiązkiem każdego,dorosłego człowieka jest posiadanie dzieci.

A co z ludźmi,którzy z różnych przyczyn nie mogą mieć dzieci ? Którzy ich nie chcą ? Czy tacy,ludzie są gorsi ?

Trochę tak bo prawdziwa rodzina opiera się na wartościach, np. para gejów nigdy nie będzie tak wartościowa jak normalna rodzina. Dzieci to podstawa, bez tego związek jest jałowy bez prawdziwej miłości. Ile jest pięknych rodzin, gdzie rodzice zabiegają o siebie jak i o rodzeństwo, wspólnie spędzone święta, czy nawet zwykłe dni kiedy to rodzice starają się o dzieci, o ich dobre wychowanie i prestiż np. w szkole, wspólne wypady do mcdonalda czy na wczasy np. nad morzem. Bez dzieci to jak bez ręki...

Kiedyś spotkałem się z opinią ( nie na Forum),że kobiety i mężczyźni,którzy nie mają dzieci.Są gorszą częścią społeczeństwa,że obowiązkiem każdego,dorosłego człowieka jest posiadanie dzieci.

A co z ludźmi,którzy z różnych przyczyn nie mogą mieć dzieci ? Którzy ich nie chcą ? Czy tacy,ludzie są gorsi ?

 

Trochę tak bo prawdziwa rodzina opiera się na wartościach, np. para gejów nigdy nie będzie tak wartościowa jak normalna rodzina. Dzieci to podstawa, bez tego związek jest jałowy bez prawdziwej miłości. Ile jest pięknych rodzin, gdzie rodzice zabiegają o siebie jak i o rodzeństwo, wspólnie spędzone święta, czy nawet zwykłe dni kiedy to rodzice starają się o dzieci, o ich dobre wychowanie i prestiż np. w szkole,

wspólne wypady do mcdonalda

czy na wczasy np. nad morzem. Bez dzieci to jak bez ręki...

Faktycznie piękne te wypady do mcdonalda!!

Ładuj w dzieciarnię ten syf, to nawet 50tki nie dożyją, ale to już nie mój problem.

Związek bez dzieci to związek bez miłości? Zastanów się najpierw, o czym piszesz i zobacz, ile par Z DZIEĆMI spotyka się na sali rozpraw podczas sprawy rozwodowej.

I wyobraź sobie, że pary bez dzieci również o siebie zabiegają.

Aaaa... rozumiem, że skoro "jak bez ręki", to dzieci są potrzebne do jedzenia w mcdonaldzie i do jechania nad morze. Bez nich nie pojedziesz

I do "prestiżu w szkole"

Twoim zdaniem dzieci = wartości, a brak dzieci = brak wartości?

Jaka jest wartość tego żarcia w mcdonaldzie, że uznałaś, że trzeba je podkreślić?

Ja jestem z tych ludzi,którzy uważają.Jak chcesz mieć dzieci, zrób (urodź) i ze 20 ,ale nie wyzywaj nikogo od bezużytecznych.Bo nie mają dzieci.

 

Znam małżeństwo,on 39 lat.Ona rok starsza,maą kasę( są po prawie)]i nie mają dzieci.A małżeństwem są już od 10 lat.

Pozdrawiam kolegów

 

A ile ludzi nie ma dzieci,wyliczę tych znanych z kasą : Krystyna Pawłowicz,Jarosław Kaczyński,Doda,Wojewódzki,Andrzej Zieliński.

Dziecko,nie jest do życia im potrzebne.

Ale weź pod uwagę też to, czy są w stałych związkach.

Jak wymagać rodzenia od Krystyny Pawłowicz, skoro nie ma z kim?

 

Z drugiej strony - Jan Kulczyk - dwójka dzieci. A przecież to wizjoner biznesu (mówię to z najwyższym podziwem, bo od dawna fascynowała mnie postać Jana Kulczyka).

Wybacz, ale tematów o biznesie i polityce na Forum pełno.I zawsze się kończą tym samym,wyzywaniem się od lewactwa i faszystów.

A czy ktoś mówi o biznesie? Raczej o tym, że bogaci również maja dzieci.

Aaa, helloafrica, faktycznie rodzina, w której żona się obnaża na widok publiczny, jest tak przepełniona wartościami...

Nie żebym miała coś przeciw, bo to nie mój problem, ale zrób porządek na swoim podwórku, a potem dopiero dyktuj, kto jest gorszy, a kto nie.

A dzieciątka tak potrzebne, tak umacniające rodzinę, potem będą oglądać jak robi sobie dobrze pod kamerkę dla niewyżytych panów

Gratuluję RODZINY przez wielkie R!

iiwaa, ale ci podpasował ten temat jeszcze czerpiesz z naszych osobistych problemów i próbujesz nas oczernić. Brawo

Najlepiej rozprzestrzenić czyjś problem na pół forum i mieć z tego uciechę. Dzięki.

Wyrażam tylko własne zdanie, mam do tego prawo.

I jeszcze nabijasz się z naszego zmarłego synka bo to część rodziny...

Czyli jednak,to prawda dla konserwatywnej części społeczeństwa MUSZĄ być dzieci cóż widać,że jesteśmy 10000 lat za Europejczykami.Czuli dla ultrakonserwatystów,kobieta jest wtedy wartościowa gdy,urodzi dziecko ?

Bogaci mają zwykle jedno dziecko,góra dwoje.To biedni ludzie,rozmnażają się jak króliki.A potem bieduję,przymierają głodem,nie mają za co kupić jedzenie.Zapłacić rachunki,ale są dumni,bo mają po 12 dzieci.Z brudnymi buziami,starych ciuchami.I perspektywą dziedziczenie biedy i nie zaradności życiowej.

Ja na przykład nie chcę mieć dzieci,wcale nie czuje potrzeby by,dać światu potomka./

Kiedyś spotkałem się z opinią ( nie na Forum),że kobiety i mężczyźni,którzy nie mają dzieci.Są gorszą częścią społeczeństwa,że obowiązkiem każdego,dorosłego człowieka jest posiadanie dzieci.

A co z ludźmi,którzy z różnych przyczyn nie mogą mieć dzieci ? Którzy ich nie chcą ? Czy tacy,ludzie są gorsi ?

 

Trochę tak bo prawdziwa rodzina opiera się na wartościach, np. para gejów nigdy nie będzie tak wartościowa jak normalna rodzina. Dzieci to podstawa, bez tego związek jest jałowy bez prawdziwej miłości. Ile jest pięknych rodzin, gdzie rodzice zabiegają o siebie jak i o rodzeństwo, wspólnie spędzone święta, czy nawet zwykłe dni kiedy to rodzice starają się o dzieci, o ich dobre wychowanie i prestiż np. w szkole, wspólne wypady do mcdonalda czy na wczasy np. nad morzem. Bez dzieci to jak bez ręki...

Zatem jeśli ich nie masz, to pierwszy sobie ją utnij, trollu.

Nie wiem,czy to troll.Może,to kolejny z prawicowych ? Konserwatystów.

Podobnie ja Maciek,czy inni,.

iiwaa, ale ci podpasował ten temat jeszcze czerpiesz z naszych osobistych problemów i próbujesz nas oczernić. Brawo

Najlepiej rozprzestrzenić czyjś problem na pół forum i mieć z tego uciechę. Dzięki.

 

Wyrażam tylko własne zdanie, mam do tego prawo.

 

I jeszcze nabijasz się z naszego zmarłego synka bo to część rodziny...

Nie wiem nic o żadnym synku.

Rozpisywałeś się co robi Twoja żona przed komputerem, a potem wspominasz o wartościach, to chyba nic dziwnego, że człowiekowi się to rzuca w oczy.

Jesteś taki wierzący - przypomnij sobie wersety o tym, jak widzisz źdźbło w oku brata, a belki w swoim nie dostrzegasz.

Kraj nam wymiera a wy tu o słuszności posiadanie czy nieposiadania dzieci prawicie. Do roboty( czyli seksu bez zabezpieczania)

I to mówię ja bezdzietny staruch bez widoków i chęci na płodzenie.

Kiedyś spotkałem się z opinią ( nie na Forum),że kobiety i mężczyźni,którzy nie mają dzieci.Są gorszą częścią społeczeństwa,że obowiązkiem każdego,dorosłego człowieka jest posiadanie dzieci.

A co z ludźmi,którzy z różnych przyczyn nie mogą mieć dzieci ? Którzy ich nie chcą ? Czy tacy,ludzie są gorsi ?

 

Trochę tak bo prawdziwa rodzina opiera się na wartościach, np. para gejów nigdy nie będzie tak wartościowa jak normalna rodzina. Dzieci to podstawa, bez tego związek jest jałowy bez prawdziwej miłości. Ile jest pięknych rodzin, gdzie rodzice zabiegają o siebie jak i o rodzeństwo, wspólnie spędzone święta, czy nawet zwykłe dni kiedy to rodzice starają się o dzieci, o ich dobre wychowanie i prestiż np. w szkole, wspólne wypady do mcdonalda czy na wczasy np. nad morzem. Bez dzieci to jak bez ręki...

Zatem jeśli ich nie masz, to pierwszy sobie ją utnij, trollu.

Najlepiej obie

Skąd wiesz, że troll?

Acz historyjka z żoną - ekshibicjonistką była nader zabawna. W porządnym, prawicowym, katolickim domu takie rzeczy!!!!!!!!!!

Reynevan, nie wiem o czym do mnie piszesz człowieku, mamy jeszcze dwójkę z tego jestem dumny. Widzę, że na tym forum zamiast wymiany zdań trzeba odpierać ataki. Przeżyję

Ja nie zauważyłem,by ktoś się nabijał z Ciebie,iiwaa też tego nie robi.Bo,to kulturalna kobieta

helloafrica czyli,mój temat o braku ( nie chcenia ) miecia dzieci,traktujesz osobiście ?

Ja zadałem,pytanie czy bezdzietni są gorsi.A według Ciebie tak.Trudno będzie z Tobą pisać,ale może się uda.Tylko błagam Cię,nie atakuj nikogo ad personam,pisz ad rem.

Kraj nam wymiera a wy tu o słuszności posiadanie czy nieposiadania dzieci prawicie. Do roboty( czyli seksu bez zabezpieczania)

I to mówię ja bezdzietny staruch bez widoków i chęci na płodzenie.

Dziękuję, ale nie bardzo interesuje mnie to, czy kraj wymiera, czy nie

Martwię się o swoje podwórko, wymieraniem kraju zacznę się martwić, kiedy będę królem w monarchii patrymonialnej, co raczej nie nastąpi

Ja się nie nabijam, drogi helloafrica. Ja jedynie wyrażam ubolewanie nad tym, że nie potrafisz zrobić porządku u siebie w domu z własną żoną, która się onanizuje na porno stronkach za pieniądze, ale za to próbujesz wciskać ludziom, co rzekomo powinni i jaki winni mieć system wartości.

Napisałeś na publicznym forum - słowo się rzekło, nie ma tajemnicy.

Wiesz, my jesteśmy liberałami, ateistami, bezdzietnymi, ale jakby jedno albo drugie wywinęło taki numer (czyt. onanizowało się przez internet), to kamień na kamieniu by nie pozostał w tym domu. A u Was taki porządny dom przecież, z wartościami...