Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Nortryptylina ma podobny profil farmakodynamiczny do amitryptyliny, więc ich działanie ich nie jest aż tak różne, aczkolwiek zgodzę się, że doksepina może działać trochę silniej nasennie niż amitryptylina.

Nie widzę większego sensu w braniu mirtazapiny i amitryptyliny jednocześnie (dublowanie blokady 5-HT2A/C i H1), albo amitryptylina w monoterapii 100-150 mg, albo mirtazapina z SNRI/SSRI (choć te ostatnie same w sobie pogarszają sen, wyjątek - fluwoksamina).

Grabarz666, brałem 2.5 roku paroksetyne i za boga nie chce do niej wracac, moze i fobie tlumila ale ja nadal nie bylem szczesliwym czlowiekem a pozatym tak jak piszesz na sen dzialala negatywnie i jestem prawie pewien ze te moje oporne problemy ze snem wynikaja przynajmniej czesciowo przez ten lek. NIby nie biore juz tego prawie 3 lata ale problem ze snem mam chyba identyczny jak tuz po odstawieniu. Sprobuje to wytlumaczyc choc nie wiem czy mi sie uda. Wiec tak: bez lekow to spie malo a i tak mimo zmeczenia nie moge usnac o tej samej godzinie, codziennie kladlbym sie pozniej spac ale i tak nadal spie za krotko i z dnia na dzien czuje coraz wieksze zmeczenie, nie tylko psychiczne ale i fizyczne. Zaczynam brac mianse lub mirte to jest poprawa ale nadal nie jest dobrze tzn. czuje zmeczenie szczegonie w pierwszej czesci dnia a energie mam na wieczor choc tez nie zawsze bo nieraz caly dzien jest zjebany w zaleznosci od tego ile uda mi sie pospac, oprocz tego to na samej miansie/mircie mam problemy z usypianiem o tej samej ggodzinie i mam ogromne problermy wstac rano a takze budze sie nad ranem i nie moge zasnac od razu.

Cud sie stal gdy pewna lekarka pierwszy raz w zyciu zapisala mi kwete :), problemy ze snem od razu minely, zasypialem szybko i nie budzilem sie nad ranem lub budzulem sie ale od razu zasypialem dalej :). No ale banan znikl mi z geby jak poszedlem na silke ;(, od raazu mniej sily bylo po jednym dniu. Ciekaw jestem skad te oslabienie po tej kwecie jest? Ona przypadkiem nie blokuje beta adrenergicznych reseptorow? Po propranololu kiedys robilem trening i tez bylo mniej sily. Tak czy siak to chyba nie tylko o to chodzi ale ogolnie o syfiasty wplyw na miesnie, ja wyczytalem kiedys ze ona podobnie dziala na miesnie jak statyny czy nawet jak alkohol! Niby moze powodowac jakies tam miopatie ze wogole zaburza metabolizm weglowodanow ze ma wplyw na przezblonowy transport glukozy... Grabarz ty jestes guru od lekow, wez mi poweidz skad sie biora u kwety takie brzydkie uboki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponowie pytanie, ogólnie, że tak się wyrażę, zespół niespokojnych nóg...

Ja też odczuwam powyższy skutek uboczny, głównie po 1.5 h od przyjęcia dawki wieczornej - 30 mg, mija po jakichś 4 h po przyjęciu.

 

Dzięki, taką samą dawkę mam i dokładnie też po godzinie się zaczynają. Także spoko, można na luzie dalej to łykać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby moze powodowac jakies tam miopatie ze wogole zaburza metabolizm weglowodanow ze ma wplyw na przezblonowy transport glukozy... Grabarz ty jestes guru od lekow, wez mi poweidz skad sie biora u kwety takie brzydkie uboki?

Nie jestem guru, po prostu dużo czytam badań naukowych.

Niestety, neuroleptyki to bardzo nadużywane przez psychiatrów leki o bardzo wielu skutkach ubocznych. Skoro NaSSA (mirtazapina, mianseryna) i SARI (trazodon) nie działają nasennie tak dobrze jak kwetiapina, to jedyne co pozostaje mi do zasugerowania to amitryptylina (25-100 mg) lub doksepina (25-100 mg), czyli TCA - wieloreceptorowe "upierdalacze", znacznie bezpieczniejsze (w dawkach terapeutycznych) niż neurolepy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na kombinacji wenla + mirta miałem po 2-3 tygodniach potworne myśli natrętne... o masakra! Nie szło wytrzymać... dobre gówno się robiło w głowie, ja odradzam a na początku pierwszy tydzień jakoś było nieźle wyjątkowo i myślałem, że to strzał w dziesiątkę. Dla mnie te combo to było uaktywnienie OCD (którego wtedy nie miałem) + fobia społeczna i inne lęki na super obrotach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o działanie prospołeczne.Po paro z nikim nie mam ochoty się spotykać a po CRF jak jest ?

To właśnie serotonina odpowiada za prospołeczne działanie (stąd skuteczność SNRI/SSR w tych zaburzeniach jako leków 1-rzutu, przy niedostępności MAOi w polsce).

Ja po samej mirtazapinie jestem mocno aspołeczny, po dodatku SSRI poprawia się ten aspekt (choć i tak jestem mizantropem 8) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Czy mirtazapina obniża serotonine ? Czy wiecie w jakich dawkach? Czy można stosować mirtazapinę razem z selegilną (dawki 5mg selegiliny, które są inhibitorami mao b)? Proszę kogoś aby pochylił się nad tymi pytaniami. Dzięki z góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze chciałbym się dopytać może ktoś odpowie, na miansarynie zatyka mi nos jest opcja, ze na mirtazapinie bedzie lepiej? na internecie gdzies przeczytalem, ze alpha-2 antagonist it desensitises response of the airways and nasal passages to adrenaline making them less responsive to adrenaline and therefore effectively constricting the nasal passages) (o mirtazapinie) i nie wiem czy powinienem probowac czy jak? mam zatkaną jedną dziurkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy po wenli w dawce 300mg i mircie 45mg odczuję jakoś dopaminę ?

Po mircie 45 to przez tydzien bedziesz nieprzytomy a po miesiacu bedziesz wazyl 10 kilo wiecej,wiec radze rozwazyc wszystkei za i przeciw a nie gonic miraze dopaminy (gdzie to pojecie nie ma wiekszego sensu nawet)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli bierzesz na lęki, to ten lek G daje, ja brałem przez 4 miesiące 30mg, nawet 45mg krótki czas i szczerze mówiąc to lęki miałem nawet większe niż zwykle. Jedyne co na "plus" to 6kg więcej, pomimo że wcale więcej nie jadłem. Dopiero po roku samoistnie wróciłem do starej wagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie sama mirta tylko na niektórych działa, dużo lepiej działa w miksach z ssri/snri. Samej bym raczej nie brał, bez dodatków zwłaszcza wenlafaksyny daje mocną gastrofazę i tuczy wenla ten efekt mocno ogranicza. Na niektórych za to działa bardzo dobrze przykładem jest grabarz ale ja jednak polecam w miksie z wenlą. Minusem może być dłuugie spanie u niektórych co u mnie wystąpiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie sama mirta tylko na niektórych działa, dużo lepiej działa w miksach z ssri/snri. Samej bym raczej nie brał, bez dodatków zwłaszcza wenlafaksyny daje mocną gastrofazę i tuczy wenla ten efekt mocno ogranicza. Na niektórych za to działa bardzo dobrze przykładem jest grabarz ale ja jednak polecam w miksie z wenlą. Minusem może być dłuugie spanie u niektórych co u mnie wystąpiło.
A jak tam wenla, nadal dobrze działa?, ostatnio zachwalałeś!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd podjadam mirtę baclofen mnie kopie wyśmienicie a lekką nutą eufori.Bez mirty to tylko wzmacniał benzo.(klony.alpra).

Zastanawiam się jak Ty w ogóle funkcjonujesz na miksie, który masz w opisie dodając jeszcze do tego baklofen i benzo...

 

A tak na marginesie u mnie zombie mode pojawia się już przy przeskoczeniu z 50 na 75 mg fluwoksaminy, jest to jeszcze potężniejsze kowadło niż działanie antyhistaminowe NaSSA na początku ich stosowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd podjadam mirtę baclofen mnie kopie wyśmienicie a lekką nutą eufori.Bez mirty to tylko wzmacniał benzo.(klony.alpra).
Na mnie klon nie dziala, nie wiem czemu, za to aplrze :angel::mrgreen:

 

-- 19 sie 2016, 17:40 --

 

Dzisiaj wrzycilem wiekszą dawke, klona, jednak zamiata jak trzeba, ale alpra lepsza. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 miesięcy brania Mirty 30mg - 15kilogramów do przodu.

Dodam, że pracuję fizycznie, a nie siedzę całe dni w domu przed kompem.

 

Od dziś kończę stopniowo z tym lekiem.

Działanie na sen bardzo dobre, antydepresyjnie trudno powiedzieć, bo brałem razem z Fluoksetyną i Sulpirydem.

 

Piękne sny po tym leku, ale zabiłbym za tabliczkę czekolady, słodycze pochłaniane nałogowo, zatrzymanie wody w organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Dlatego ten lek wypada świetnie w badaniach klinicznych, które najczęściej trwają 6-8 tyg. kiedy taki depresyjny pacjent najczęściej odzyskuje apetyt, który wcześniej przyhamowała mu depresja/albo nawet i nie, i może przytyje 2-4kg, a całość ma miejsce najczęściej w ośrodku szpitalnym. Jakby zrobić follow-up z pacjentami którzy długotrwale przyjmują mirtę to liczba drop-outów czyt. rezygnacji z leczenia ( przez ten przyrost wagi i niezdrowe odżywianie) zdecydowanie wzrasta. Szkoda że ma to silne wzmaganie apetytu i w dodatku na syf, bo byłby to top antydepresantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby zrobić follow-up z pacjentami którzy długotrwale przyjmują mirtę to liczba drop-outów czyt. rezygnacji z leczenia ( przez ten przyrost wagi i niezdrowe odżywianie) zdecydowanie wzrasta.

A czy to wina samej mirtazapiny, że ktoś odżywia się nieprawidłowo?

 

Zgodzę się, że nie zmieniając nawyków żywieniowych (zarówno dotyczących jakości jak i ilości spożywanego jedzenia) można przytyć po mirtazapinie. Główny jednak problem polega na tym, że po 1 h od wzięcia tabletki chce się zjeść lodówkę z klamką i mało kto potrafi się wtedy powstrzymać przed jedzeniem (szczególnie słodkiego i/lub tłustego), stąd właśnie te niechciane kilogramy.

 

Jak bardzo się chce to można to pokonać zmieniając dietę i wprowadzając aktywność fizyczną. Pytanie tylko czy jesteśmy w stanie zaakceptować to za cenę dobrego samopoczucia po leku (oczywiście jeśli mirtazapina jest w danym przypadku skuteczna).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×