Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

7.56 nadal świergolą, a niech se świergolą, piję drugą kawę, zażyłam pół nowej tabletki, czekam na efekty :mrgreen:

 

statystyka nocna:

 

przespanych godzin: 0

przespanych minut: 0

przespanych sekund: 0

obejrzanych filmów: 4

 

nie jest źle, hej, to może troszkę popracuję, zadbałam o to, żeby się nie nudzić na L4 (tudzież nie myśleć o pierdołach) i wzięłam robotę do domu, żeby za nią nie tęsknić :mrgreen:

 

no to w każdym bądź razie: dzień doooooobry! mau.... mau... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór ;]

Powinnam właśnie zajmować się kończeniem mojej pracy semestralnej, ale jestem senna i trudno mi się skupić, a bez tego ani rusz, a nie mogę sobie pozwolić na drzemkę, bo boję się spać.

Ale nie w tym rzecz w tym temacie.

Rozchodzi się natomiast o jakąś mobilizację. Mam rozgrzebany rysunek, o 13:00 muszę oddać, a ja siedzę i się obijam, aaa :P

 

A poza tym mój mężczyzna jest daleko, nie wiem, kiedy go zobaczę, i wszystko układa się jakoś tak, że może już nie będziemy razem. A bym się chciała w niego wtulić, takie zasypianie i budzenie się przy ukochanym to sama przyjemność :)

 

Pozdrawiam nocne marki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od kiedy biorę mocniejszy Olzapin - czyli od 2 tygodni to nie. Ale ja w ogóle tak sypiam, to już przyzwyczajenie. OD kąd pamiętam nie kładłem się spać przed północą. Bezsrenność? Tak, miałem, i to dużą, i chyba to jest powodem takiego mojego sypiania. Ale ja w ogóle lubie noc, jest cicho, nikt z sąsiadów nie hałasuje, w domu też cisza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to ty wogole nic nie robisz? w domu czy nie wychodzisz nigdzie? to caly dzien stracony!..... ja to potrzebuje 8 godzin snu, jak spie mniej to jestem taka zmeczona ze glowa boli, i musze dosypiac w ciagu dnia, a tez nie zawsze mam na to czas.

 

biore velafax i po nim wogole nie moge zasnac, tak mi serce lomocze i jakas pobudzona jestem. tzn bylam, bo biore do niego tez trittico a po nim spie jak bobas. tylko dzisiaj tak, wyjatkowo sobie siedze i nawet nie ma tu do kogo geby otworzyc

 

[Dodane po edycji:]

 

tzn teraz chociaz z toba moge pogadac hehe:D

 

[Dodane po edycji:]

 

ty nie jestes zmeczony jak spisz przez dluzszy okres czasu po 5 godzin? ja bym sie wykonczyla chyba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to wogóle chronicznie się nie wysypiam, od wielu lat. Już organizm się przyzwyczaił do 5 godzin snu. No, wakacje to odstępstwo od reguły. Nie wychodzę? No, trochę w tym prawdy jest, ale staram się, chociaż co 3 dni zrobić 20 KM rowerem przez miasto.

 

Masz rację, dzień idzie na zmarnowanie. Całe wakacje mi przelaecą przez palce, już minęła połowa, a czuję się jakby był to tydzień. A miałem takie plany, że popracuje nad soba, odpoczne - a tu nic. K*rwa!!! Ułłłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaaaaaaaa. Dlaczego?! Hehe

 

[Dodane po edycji:]

 

ale to nic smiesznego.. Już czuję że będę żałował we wrześniu tego że nie wykorzystałem wakacji. I znowu katorga i męczarnia przez 10 miesięcy roku szkolegno, z lękami i nerwicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinienes codzien gdzies wychodzic, zeby miec jakiekolwiek wrazenia po wakacjach - ze wlasnie cos robiles, ze nie przelezales..... marnujesz sie po prostu. swoja droga 20 km rowerem to dla mnie heheheehehehee niemozliwosc:D ale trzeba ze znajomymi gdzies wyjsc, poszalec, pojechac nad jeziorko... teraz tak goraco ze az chce sie gdzies popluskac czlowiek! naprawde korzystaj z zycia bo niedlugo koniec wakacji, bedzie chlodniej a ty bedziesz z wrazeniem ze nic nie robiles....

 

[Dodane po edycji:]

 

tez mam utrudnione zycie bo szukam roboty, a u mnie w miescie totalnie nic nie mozna znalesc... szukam juz dlugi czas i sie zalamuje coraz bardziej, a nic nie robienie mnie dobija. mam male dziecko i tez nie jestem taka wolna zeby isc i robic co sie chce, wierz mi ze naprawde masz dobrze;p nie ze narzekam na synka bo nie narzekam, ale jest on troche utrudnieniem w tym zeby byc tzw wolnym ptakiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×