Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Sigrun, współczuję Ci bardzo, rozumiem, bo doświadczyłam tego :(

Wierzę, że poradzisz sobie, bo to przecież wpisane jest w nasze życie - walka, górka, dołek, walka, itd...

Boli nieraz bardzo, człowiek traci zupełnie nadzieję, by za moment znowu dzielnie iść do przodu.

To męczące, trzeba jednak pogodzić się z tym i działać. Nie mamy wyjścia.

Ja miałam koszmary i potworne lęki po hydro i dlatego zrezygnowałam z leków w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, dziekuje:*

Ania wiesz ze jestem silna kobieta...wiele przeszlam i pewnie jeszcze wiele przejde

Po prostu brakuje mi osoby ktorej moglabym wszystko powiedziec. Nawet psychiatrze nie powiedzialam... bo mi ciezko. zawsze bylo mi ciezko mowic o swoich problemach. bo zawsze wydaje mi sie ze sama dam rade...chociaz wiem ze nie dam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, przecież większość z nas ma podobne problemy, na pewno są tacy, którzy rozumieją Cię doskonale. Jeśli pisanie daje Ci odrobinę oddechu, pomaga choć trochę - pisz, to pierwszy krok, by nawiązać kontakt z ludźmi, bo bez tego jest trudno, uwierz mi, znam to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, przecież większość z nas ma podobne problemy, na pewno są tacy, którzy rozumieją Cię doskonale. Jeśli pisanie daje Ci odrobinę oddechu, pomaga choć trochę - pisz, to pierwszy krok, by nawiązać kontakt z ludźmi, bo bez tego jest trudno, uwierz mi, znam to.

 

zgadzam sie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę dostać po łapach? Serio, bo pić mi się zachciało.

To cały rząd gwoździ do twojej trumny i zagrzebania żywcem. Los gorszy od śmierci, jak się wybudzisz po wielu latach ciągu alkoholowego, bo ktoś będzie chciał tobie pomóc i Cię ocuci, to będziesz go potem błagał o śmierć i odzyskanie straconych lat, a problemy i tak zostaną, ten ból to jeszcze nic, alkohol Cię złamie... widziałem i słyszałem, taką scenę....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę dostać po łapach? Serio, bo pić mi się zachciało.

To cały rząd gwoździ do twojej trumny i zagrzebania żywcem. Los gorszy od śmierci, jak się wybudzisz po wielu latach ciągu alkoholowego, bo ktoś będzie chciał tobie pomóc i Cię ocuci, to będziesz go potem błagał o śmierć i odzyskanie straconych lat, a problemy i tak zostaną, ten ból to jeszcze nic, alkohol Cię złamie... widziałem i słyszałem, taką scenę....

Po półtora roku ciągu się wybudziłem i nie widzi mi się kontynuacja. Dlatego zmywam się żeby zająć czymś myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę dostać po łapach? Serio, bo pić mi się zachciało.

To cały rząd gwoździ do twojej trumny i zagrzebania żywcem. Los gorszy od śmierci, jak się wybudzisz po wielu latach ciągu alkoholowego, bo ktoś będzie chciał tobie pomóc i Cię ocuci, to będziesz go potem błagał o śmierć i odzyskanie straconych lat, a problemy i tak zostaną, ten ból to jeszcze nic, alkohol Cię złamie... widziałem i słyszałem, taką scenę....

Po półtora roku ciągu się wybudziłem i nie widzi mi się kontynuacja. Dlatego zmywam się żeby zająć czymś myśli.

Walcz, tylko jedno słowo, walcz, bo nie ma innej drogi, chyba można wygrać, co nie? Świat jest przecież zmienny, albo tak przynajmniej się mówi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×