Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, w depresji podobno dobre wyniki ma dieta paleo, czyli bez nabiału, bez zbóż i bez zimnioka :mhm:

 

Dzwoniła do mnie ciocia, taka cioteczna babka, która ma takie hobby, że załatwia ludziom różne rzeczy ;) Powiedziała, że ma dobrą przyjaciółkę w aptece i żebym przyjechała ją poznać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy jest sens podkręcać tą furaginę witaminami B

 

cośtam baknęli w ulotce w "stosowanie innych leków" tak o : witaminy z grupy B zwiększają wchłanianie furaginy

 

[ja pikole ostatni raz tak miałam w 2010 jak zainaugurowałam chodzenie w pończochach samonośnych w marcu ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

rolosz, Dziękuję Roloszku, aczkolwiek poryczałam się, jak przeczytałam o swojej dzielności, bo ja nie chcę już być miszczem dzielności za to, że zrobiłam gulasz... :why:

Bardzo się cieszę, że dziś Ci humorek dopisuje, fajne są takie posty!

 

misty-eyed, Oj to się cieszę, może się udało Ci dobrać lek na te zawroty.

 

cyklopka, Kochana przechodziłam koło apteki dziś i wisiało takie ogóle ogłoszenie tej sieci ( DOZ), że poszukują pracowników ( nie tylko mgr farmacji), pomyślałam, że jeśli ta sieć jest też u Ciebie to może się zainteresować.

 

platek rozy, Słońce jak będziesz już miała tą dietę, to chętnie obczaję, bo próbować trzeba wszystkiego. Mocno ściskam!

 

mirunia, Tulam Cię też Kochana, może na popołudnie troszkę samopoczucie poszło w górę?

 

HoyaBella, Spokojnie , poczekaj na działanie, to nie jest od razu. Bardzo chcesz coś jeszcze pobrać, to dziabnij sobie Urosept, 3 razy 2 tabletki. Współczuję, przykra dolegliwość... :bezradny:

 

Nie byłam dziś w pracy, po prostu nie byłam w stanie... Umówiłam się na środę, że wpadnę. Resztę tematów udało mi się ogarnąć, choć do kosmetyczki monsz mnie zawiózł, ale wróciłam sama, kurfa medal... :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

rolosz, Dziękuję Roloszku, aczkolwiek poryczałam się, jak przeczytałam o swojej dzielności, bo ja nie chcę już być miszczem dzielności za to, że zrobiłam gulasz... :why:

 

:hide: że też ja muszę doprowadzać kobiety do płaczu. A jeszcze wczoraj byłem bohaterem ;)

Wiem, że Ci ciężko. Też co chwilę przez to przechodzę, mimo łykania prochów. To ja dziś tulam Ciebie :D

 

misty-eyed tu wiek nie ma znaczenia :mrgreen: To klasyka, to styl życia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór...

 

rolosz, :D jasne, nie wiek ma znaczenie...

 

Tak dobrze się czułam...a tu na spacerze, a właściwie w sklepie /Almie/, do którego wpadłam na chwilkę, dostałam tak potwornych zawrotów głowy, że ledwo stałam przy kasie. Lęk, a nawet panika natychmiast, nie dałam się jednak, zapłaciłam i wyszłam. Czekał na mnie Mąż, więc chwilę, idąc chwiejnym krokiem :D przeszłam jeszcze kawałek i dotarliśmy do domu.

Ciśnienie lekko podniesione, cukier w normie, więc co było tego przyczyną? Chyba hormony szaleją po prostu.

 

Przygotowałam, by oderwać się od złych myśli, jabłka na jutrzejszą szarlotkę /mam gości-Siostra z Mężem/.

Jest lepiej. A tak się cieszyłam, że zwiększona dawka Vestibo okazała się skuteczna, eh, eh, eh ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie rozmyślam nad tymi całymi ŚDM i o tym że ludzie nie będą mogli dotrzeć do pracy i będą musieli znosić niedogodności zgotowane przez wyznawców religii która nie każdy przecież w Krakowie wyznaje i dochodzę do wniosku, że najlepszymi słowami jakie można by skierować do organizatorów, są słowa Piotra Ikonowicza:

"To se demonstrujcie, a nie przeszkadzajcie innym, bo to jest niekulturalne [...]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Mój dzień rozpoczął się tak jak zwykle... W tej załamce, wzięłam się za frak i powiedziałam sobie - Kobieto choćbyś miała się czołgać to coś musisz porobić, jakoś się uruchomić, bo w deprę wpadniesz na amen.

No i poszłam na rower w nadziei na naprodukowanie endorfin. Pogoda fajna na sporty, chociaż dwa razy się rozbierałam i ubierałam po drodze, bo co chwilę zmiana. Młody obejrzał mi rower i okazało się, że moje umęczenie na rowerze nie do końca wynika z braku kondycji, tylko jeździłam na tylnym hamulcu, dlatego było mi tak ciężko... :hide: Popuściliśmy, mam teraz tylko hamulec z przodu, ale nie szkodzi. No i podobno żle mam ustawione siodełko i przez to źle ustawiony kręgosłup. :roll: Mój młody domowy specjalista sportowy mnie poinstruował ( wie co mówi, w końcu poza sezonem treningi ma na rowerze)... :smile:

Przystanek na lody i jakoś tak wakacyjnie się zrobiło...

Teraz kawka, potem obiadek, gulasz z wczoraj, tym razem z ryżem ku odmianie i zobaczę co dalej.

Muszę jakoś sobie kopa dawać, bo inaczej nie przetrwam. :roll:

 

rolosz, Jesteś bohaterem... :smile: Z wdzięcznością przyjęłam Twoje wczorajsze tulasy, nie miałam jak podziękować, bo strasznie forum muliło.

 

mirunia, Kochana dokładnie, już za chwilę urlop, wyśpisz się, coś fajnego porobisz. :great: Tulam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, co ty wiesz, ile osób religię wyznaje w Krakowie? :twisted:

 

Carica Milica, też jestem zawodowym przegapiaczem koncertów.

 

Pogoda jest mocno kocygowa. Późnym popołudniem mam kurs na prawko i panią uczennicę. Będę szła, pokemonów po drodze nałapię.

 

Zamówiłam już oficerki i dozymetry jako rekwizyty do mojego munduru Galaktycznego Imperium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×