Skocz do zawartości
Nerwica.com

jakie suple żrecie i jak się czujecie


bedzielepiej

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

podaj jeden udokumentowany przypadek zniszczenia sobie wątroby witaminami

 

offtop:

bedzielepiej: to jednak wierzysz w naukę? :mrgreen::shock:

 

nie, ale wy wierzycie, więc odsyłam do niej, wiedząc jednocześnie, ze wszystkie badania naukowe sponsorowane przez firmy farmaceutyczne milczą na temat witamin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podaj jeden udokumentowany przypadek zniszczenia sobie wątroby witaminami

 

czyli co jak bede pił 5 pluszy dziennie to mi nie zaszkodzi? a widzisz, nie chodzi o same witaminy a o tą chemię zawartą w preparatach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podaj jeden udokumentowany przypadek zniszczenia sobie wątroby witaminami

 

czyli co jak bede pił 5 pluszy dziennie to mi nie zaszkodzi? a widzisz, nie chodzi o same witaminy a o tą chemię zawartą w preparatach.

 

jak kupisz gówniany suplement z biedronki to co się dziwisz że dosypią tam kupę gruzu. A i żeby mieć taką dawkę, co ja biorę, to pewnie byś ze sto takich pluszy musiał zeżreć. Więc jak kupisz se tabsy wypełnione stearynianem i dostaniesz sraki, to nie zwalaj na witaminy. Można kupić np. czysty cytrynian magnezu dobrze przyswajalny i wystarczy go rozpuścić w wodzie i wypic. Nie rozśmieszaj mnie tymi pluszami, bo to są właśnie wynalazki firm farmaceutycznych mające zniechęcić do suplementowania się witaminami, potem ludzie jęczą, że to nie działa, itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

podaj jeden udokumentowany przypadek zniszczenia sobie wątroby witaminami

 

offtop:

bedzielepiej: to jednak wierzysz w naukę? :mrgreen::shock:

 

nie, ale wy wierzycie, więc odsyłam do niej, wiedząc jednocześnie, ze wszystkie badania naukowe sponsorowane przez firmy farmaceutyczne milczą na temat witamin.

 

 

Przesadziłas. Po pierwsze nie wszystkie badania naukowe są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne (większość finansowana jest przez agencje rządowe - typu NSF w USA czy NCN w Polsce), po drugie w bazie PUBMED są tysiące artykułów o wpływie witamin na organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłas. Po pierwsze nie wszystkie badania naukowe są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne (większość finansowana jest przez agencje rządowe - typu NSF w USA czy NCN w Polsce), po drugie w bazie PUBMED są tysiące artykułów o wpływie witamin na organizm.

 

No, i po przeczytaniu tych tysiaca artykułów z PUBMEDU co się ciekawego dowiedziałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłas. Po pierwsze nie wszystkie badania naukowe są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne (większość finansowana jest przez agencje rządowe - typu NSF w USA czy NCN w Polsce), po drugie w bazie PUBMED są tysiące artykułów o wpływie witamin na organizm.

 

No, i po przeczytaniu tych tysiaca artykułów z PUBMEDU co się ciekawego dowiedziałeś?

 

 

Dziwnie prowadzisz dyskusję. Nie potrafisz przyznać się do błędnego stwierdzenia, tylko atakujesz.

Zadaj konkretne pytanie odnośnie wpływu witamin, to odpowiem konkretnie. Zresztą sama powinnaś zacząć -ze względu na swój kierunek studiów - często zaglądać do Pubmed i Medline - chyba że zamierzasz służyć pacjentom wiedzą ze źródeł pozanaukowych ;) Ale wtedy też nie ma sensu uczyć się np. farmakognozji z podręcznika akademickiego, skoro nie wierzysz w naukę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinnaś

 

nieładnie komuś mówić co powinien robić, a czego nie. Nie martw się o mnie i o moje studia.

 

 

Nie o Twoje studia się martwię, a o pacjentów, których być może będziesz obsługiwać w aptece. Jeśli ktoś wprowadza innych użytkowników forum w błąd (Tak jak Ty - podając nieprawdziwe informacje wyżej), to przeciwstawiam się temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o Twoje studia się martwię, a o pacjentów, których być może będziesz obsługiwać w aptece. Jeśli ktoś wprowadza innych użytkowników forum w błąd (Tak jak Ty - podając nieprawdziwe informacje wyżej), to przeciwstawiam się temu.

 

A które informacje są nieprawdziwe? Jak już podajesz zarzuty to napisz konkretnie o co chodzi, bo "tam wyżej" nic mi nie mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o Twoje studia się martwię, a o pacjentów, których być może będziesz obsługiwać w aptece. Jeśli ktoś wprowadza innych użytkowników forum w błąd (Tak jak Ty - podając nieprawdziwe informacje wyżej), to przeciwstawiam się temu.

 

patrzcie co niszczy wątrobę.

 

https://portal.abczdrowie.pl/zaskakujace-rzeczy-ktore-niszcza-twoja-watrobe-kazdego-dnia-czy-dotycza-takze-ciebie

 

cytat z linku dla tych którzy nie raczyli kliknąć:

6. Leki antydepresyjne

 

Nie od dziś wiemy, że za uszkodzenia wątroby mogą odpowiadać leki. Jednak, aby spowodować poważne zaburzenia w jej pracy, trzeba by jednorazowo przyjąć duże ich dawki lub przyjmować je przez dłuższy czas regularnie. Okazuje się, że w przypadku leków antydepresyjnych nie jest potrzebna ani duża ilość, ani długi czas stosowania tabletek. Mogą one upośledzić funkcje wątroby już w ciągu kilku dni. Uszkodzenia mogą nawet okazać się śmiertelne u osób, które przez wiele lat przyjmowały inne medykamenty na przewlekłe choroby i ich wątroba nie jest w najlepszej formie. Jeśli więc lekarz przepisał ci leki na depresję, poinformuj go o swoim ogólnym stanie zdrowia. Być może wywiad lekarski uchroni cię przed groźnymi skutkami przyjmowania tabletek.

 

Przepraszam bardzo użytkowników, że mówię wam niewygodną prawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore valused passiflore ma w składzie,i magnez z b6 ,pomaga ,jakoś tylko to mi pomaga z tych wszystkich suplementów ziołowych ,kupiłam zapas walusedu ,nie trzeba tego dużo brać wystarczy 1,2 tabl dziennie ,od 15 lat biore ziołowe suplementy valused na stałe i dobrze się po nim czuje,ale wydaje mi się że jednak najbardziej pomaga mi ta passiflora w walusedzie ,mam też w syropie passiflore ,ale stoi sobie w razie czego w szafce ,nie używam jej,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×