Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie, dla większości wciąż są to ceny wygórowane. Ja się nie odżywiam jakoś bardzo niezdrowo, ale też nie super-zdrowo, pewnie jadłabym zdrowsze rzeczy, gdyby były tańsze. A tak to jak wiem, że coś jest nie na moją kieszeń, to nie poświęcam temu zbyt dużo uwagi :?

 

Problem w tym, że zdrowe jedzenie nigdy nie będzie chyba tanie i dostępne, bo żeby coś było tanie, to produkcja musi być uprzemysłowiona, masowa, a przez uprzemysłowienie jedzenie jest niezdrowe. Poza tym ciężko cofnąć postęp cywilizacyjny, który wyeliminował wiele zdrowych upraw, hodowli. Teraz markety podchwytują modę na zdrowe produkty, niby są one bardziej dostępne, ale efektem tego jest to, że się pojawiają atrapy. Przykład: zamiast mleczka kokosowego, które stało się modne, pojawiają napoje kokosowe udające mleczko, gdzie jest dodatek cukru i jakichś sztucznych składników.

 

To dziwne o czym piszecie ponieważ jestem na diecie weganskiej i w sklepach czy marketach jest mnóstwo zdrowej żywności w przystępnych cenach. Pisal o tym tu wcześniej Piotrek1996 wiec nie będę powielac tego samego. W kazdym razie wydaje mniej na jedzenie niż jak byłam na diecie mięsnej.

 

Do refren: myślistwo w obecnych czasach nie jest czymś humanitarnym, w dojdzie czasu gdzie wszystko jest w sklepach. To jest tylko bardzo chora rozrywka równie chorych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren,

Rzeczywiście. Ale też prawdą jest, że wśród osób uważających się za postępowe jest coraz większa wrażliwość na cierpienie zwierząt, a jednocześnie coraz mniej troski o godność człowieka (bo aborcja, eutanazja w nią uderza, wiem że nie każdy się z tym zgadza, to smutne).

 

w godność człowieka to uderza powolne zdychanie na nieuleczalną chorobę.

eutanazja to coś do czego tylko ludzie są zdolni, rozumem potrafią sie wznieść ponad genetyczny apodyktyczny program niższego rzędu, ale ty tego nie zrozumiesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, rozum to coś co umożliwiają geny, jednak bezpośrednio go nie warunkują.

 

Niemampomysłu, nie wiem gdzie tu widzisz sprzeczność.

 

jest sobie wegan, nie kupuje butów skórzanych po to by nie zasilać przemysłu skórującego zwierzęta, ale kiedyś jak nie był weganem to te buty kupił i teraz jak już jest weganem to ma te buty, czy je będzie nosił czy wyrzucił to nie ma różnicy, ani tym nie zasili przemysłu skórującego zwierzęta ani nie zwalczy, bo już to zrobił płacąc za nie jak nie był weganem i teraz bedąc weganem to już nieistotne co z nimi zrobi, byle nie kupował kolejnych skórzanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, rozum to coś co umożliwiają geny, jednak bezpośrednio go nie warunkują.

 

Niemampomysłu, nie wiem gdzie tu widzisz sprzeczność.

 

jest sobie wegan, nie kupuje butów skórzanych po to by nie zasilać przemysłu skórującego zwierzęta, ale kiedyś jak nie był weganem to te buty kupił i teraz jak już jest weganem to ma te buty, czy je będzie nosił czy wyrzucił to nie ma różnicy, ani tym nie zasili przemysłu skórującego zwierzęta ani nie zwalczy, bo już to zrobił płacąc za nie jak nie był weganem i teraz bedąc weganem to już nieistotne co z nimi zrobi, byle nie kupował kolejnych skórzanych.

 

Ot co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...niech mi ktoś wytlumaczy. Znam dziewczynę, która jest weganką ale nosi skórzane buty. O co chodzi? O co chodzi?

 

Poniewaz prawie każdy weganin kiedyś nim nie był i może mieć w swoim posiadaniu właśnie takie buty skórzane, torebki, perfumy czy kosmetyki kolorowe testowane na zwierzętach. A nie kazdego wegana jest stać wszystko to wyrzucić czy komuś wydać a kupic rzeczy pozbawione okrucienstwa.

...no to skoro was na to nie stać to żadni z was weganie. Nie robicie niczego za wszelką cenę. Nie walczycie z tym okrucieństwem i nie sprzeciwiacie się mu. Samo pisanie że jest się weganem nie wystarczy.

 

Pisanie nie ale nie jedzenie miesa jest juz jakims posunieciem w strone tego by nie przyczyniac sie cierpienia. Ja np perfumy dalam kolezance, niektore kosmetyki zostawilam z tego wzgledu ze mnie nie stac w tej chwili na nowe, petyche podpisuje, od czasu do czasu wplacam pieniadze na zwierzeta uratowane przed rzeznia jak konie swinie czy psy nad ktorymi ktos postepowal okrutnje, perfum nie kupuje bo mam do nich wstręt odkad wiem jak sie odbywa caly proceszanim trafi na rynek. Takze nie pisz mi ze nie walczymy! Duzo wegan walczy wiecej ode mnie zdaje sobie z tego sprawę iwiem ze gdybym nie chorowala, to tez bym walczyla podczas roznych akcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemampomysłu,

 

nic, a co ma być?

zachowała się niespójnie, czy ja jestem odpowiedzialny za jej wybory tylko dlatego, że też jestem weganem?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można próbować dyskutować z weganami, ale prawda jest taka, że w większość z nich to zindoktrynowani fanatycy ( ladywind ), przyjmujący za paradygmat: "Każde zabicie zwierzęcia jest złe". I nie przemówi im się do rozsądku przykładami pozbawionej cierpień, wolnej hodowli bydła amerykańskich rancherów, czy obrazami wychudzonych, padających z głodu lub ze starości krów w kręgu kultury indyjskiej. Dalej będą uważać statystycznego zjadacza hamburgerów za współodpowiedzialnego mordów (argumenty "ad Hitlerum" itd.) rodem tych z niemieckich obozów koncentracyjnych ... :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można próbować dyskutować z weganami, ale prawda jest taka, że w większość z nich to zindoktrynowani fanatycy ( ladywind ), przyjmujący za paradygmat: "Każde zabicie zwierzęcia jest złe". I nie przemówi im się do rozsądku przykładami pozbawionej cierpień, wolnej hodowli bydła amerykańskich rancherów, czy obrazami wychudzonych, padających z głodu lub ze starości krów w kręgu kultury indyjskiej. Dalej będą uważać statystycznego zjadacza hamburgerów za współodpowiedzialnego mordu (agreumenty "per Hitlerum" itd.) rodem tych z niemieckich obozów koncentracyjnych ... :P

Skoro jestem fanatykiem to już nie mój problem. Tylko rozbraja mnie infantylne myslenie u niektórych i jestem coraz bardziej pewna że niebawem nastąpi czas by opuścić forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, nie bierz tego do siebie - próbuję Ci tylko uświadomić, że w Stanach Zjednoczonych, dajmy na to taka wołowina, pozyskiwana jest na masową skalę w sposób wyjątkowo "humanitarny" i jedzenie jej jest moralnie jak najbardziej uzasadnione ;)

 

P.S. W takim Teksasie bydło otoczone jest wręcz swoistym "kultem" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, znasz mnie od dawna i doskonale wiesz jakie jest moje podejście do zwierząt.

Ale "nawracanie" ludzi na weganizm czy wegetarianizm i tak nie ma sensu, bo ludzie od zawsze jedzą mięso i będą je dalej jeść.

Doskonale wiesz jaka miłośniczka zwierząt jestem...ale też jestem realistką.

O prawa zwierząt zawsze będę walczyć ale hodowli zwierząt dla mięsa nigdy się nie wyeliminuje.

Mi jako osobie, która dla zwierząt duzo zrobiła i jeszcze zapewne zrobi zależy na tym aby te zwierzęta, które przeznaczone są na mięso...zabijać w humanitarny sposób. Bo zabijania ich nikt nigdy nie wyeliminuje...

Walczyc mamy chyba z okrucieństwem? a nie z wiatrakami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zabijać w humanitarny sposób.

Od tego są profesjonaliści, wyposażeni w specjalistyczne, pneumatyczne "pistolety do uboju" - zwierze nie zdąży poczuć bólu. Potępiam natomiast "ubój rytualny" - podrzynanie gardeł, wykrwawianie żywcem ... itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, Bestyj, wróciłaś! :mrgreen: Heh, czemu nowy nick ? ;) Btw. Na dniach spodziewaj się ujrzeć podszywa: "Aranjani" :D

 

P.S. member63768.html - ehhh, stare, dobre (czy tam mniej złe :P) czasy ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te wez, bo znowu bana załapiesz :lol:

Było już od tamtego czasu kilka nowych "podszywów" (intel, Wolfx) i póki co jeszcze bana nie dostałem ;) Heh, ma się tą licencję na trollowanie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×