Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

rolosz, To sobie dziś ucztę sprawiłeś na wieczór, świetny serial. :105:

 

 

Ja pożeram na noc arbuza ( sprawdzam chyba co mój żołądek jest w stanie znieść :roll: ) i snuję małe wielkie plany na jutro. Zobaczymy co będzie...

Nasi Woodstockowcy wyśpijcie się i pełni energii i szampańskiego humoru jedźcie reprezentować spamową na imprezie. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Carica Milica, no ja też sobie poużywałem pisząc mgr, ale mi wychodziły głupoty :bezradny: A i sam tłumaczyłem część materiałów z francuskiego na polski, to dopiero mi rzeczy powychodziły :mrgreen:

 

Dwa odcinki mam już za sobą. Zapowiada się rewelacyjnie. Aktorstwo mistrzowskie :105: Idę oglądać dalej :papa:

 

a Ty studiowałeś filologię franc., czy "coś innego" i miałeś temat powiązany z Francją? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, To sobie dziś ucztę sprawiłeś na wieczór, świetny serial. :105:

 

Ja pożeram na noc arbuza ( sprawdzam chyba co mój żołądek jest w stanie znieść :roll: ) i snuję małe wielkie plany na jutro. Zobaczymy co będzie...

 

Świetny :105: Nie mogę się oderwać. Matthew M. przeszedł samego siebie. Scenariusz dość ryzykowny, bo nietrudno przy dialogach, jakie ze sobą prowadzą Hart i Cohle zejść na pseudointelektualny kicz. Granica jest dość cienka, jednak ten serial daje radę ;)

Jak żołądek przetrwał testy?

 

HoyaBella, coś innego ;) A praca, można powiedzieć, że w pewnej części dotyczyła Francji, a konkretnie afery dopingowej we francuskim kolarstwie i jej sądowego rozstrzygnięcia :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej jestem w dużym lęku. Wczoraj wyszedłem na ulicę i wydawało mi się, że ludzie mnie obserwują. Szczególnie ci którzy rozmawiali przez telefon komórkowy. Wystraszyłem się, że dostałem paranoi. Byłem dzisiaj u psychiatry a ta mi powiedziała, że to nie jest jeszcze paranoja tylko takie objawy z lęku przed nią. Najgorsze jest to, że powiedziała że z lęku mogę się rozchorować na paranoje. W sumie przez to jestem jeszcze bardziej wystraszony niż przed wizytą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Ja właśnie wróciłam ze spontanicznej wycieczki. Byliśmy zawieźć psa do nowej pani fryzjerki ( ze względów zdrowotnych jego pani chwilowo nie przyjmuje), a jest to za miastem w przepięknej okolicy. Z menszem pokawkowaliśmy w karczmie, popatrzyłam na piękną polską krainę, byłam na małym spacerze w lesie i na łące, poskubałam leśnych malin.

Wszystko pięknie, tylko kosztowało mnie to tyle, że nie pytajcie. Strasznie teraz jestem zalękowana i agorafobiczna. Znów cała robota od początku. :time: Na zmianę jestem wściekła i chce mi się płakać.

Teraz znów muszę dojść do siebie po teoretycznie przyjemności... :roll:

Muszę zaraz zafarbować włosy, żeby jakoś wyglądać przy moim wypięknionym psie ;).

 

cyklopka, I jak się czujesz za kółkiem? Gratuluję, że się za to wzięłaś!

 

rolosz, Mój żołądek ma się o dziwo dobrze, więc dziś zakupiłam dwa rodzaje czereśni i truskawki. :smile:

Ja się dziś czujesz?

 

mirunia, Kochana może te zawirowania ciśnieniowe pogody Ci nasilają zawroty? :bezradny: Nie przeciążyłaś szyjki przy tych słoikach?

Jest trochę lepiej na popołudnie?

 

Ḍryāgan, wieslawpas, wiejskifilozof, Hej Chłopaki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jeszcze nie kółkuję, na razie chodzę na wykłady. Wydaje mi się, że lepiej prowadzą zajęcia. W poprzednim ośrodku facet tylko czytał ze slajdów, a tutaj tłumaczy, zadaje pytania. Oczywiście filmiki instruktażowe też są, robię notatki.

 

Właśnie się dowiedziałam, że są warsztaty pieśni łotewskich, a bardzo, bardzo potrzebuję teraz czegoś takiego. Hmmm, pojadę zaraz po kursie, może mnie wpuszczą. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :**********

Ja dzis strasznie snieta , normalnie jakbym na spiaco wszystko robila . Oczywiscie juz mnie to zdarzylo przerazic :roll::roll:

Poza tym pogoda dziwna , cala noc duza ulewa , rano chlodek , pozniej gorac.

Zmeczona jestem . W pracy starsm sie chociaz ciut oszczedzac te noge z rwa i kregoslup.

 

mirunia Slonce jak teraz? Lepiej? Zawroty minely? Jak po poludnie spedzasz?

 

kosmostrada Kochana oj jak ja to rozumiem . Dobija mnie takie samopoczucie , nie umiem sie wtedy cieszyc ze mimo ujowego samopoczucia gdzies tam bylam , cos widzialam , ze jednak dzien stracony nie byl.

 

wieslawpas, ja bym oszalala jakbym miala sie spotykac tylko tak jak Ty sie zamknoles w kregu znajomych z terapii czyli zaburoznych . Wierz mi normalne zajecia , wychodzenie do zwyklych miejsc i spotykanie z ludzmi ktorzy zaburzeni nie sa duzo daje. Nie mozna zyc terapia i zyc tylko w kregu swojej choroby . Bo nigdy z niej nie wyjdziesz ani nigdy sie nie polepszy.

Normalna praca , troche normalsow za znajomych i znaleziene pasji pisalsmy Ci juz nie raz o tym' Coz chcesz osiagnac siedzac calymi dniami jak nnie wszpitalu to na dziennym? Toz ocipiec idzie wtedy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie ja teraz dużo robię, żeby żyć w normalnym świecie. Jeżdżę na wycieczki motocyklowe w weekendy i w tygodniu. W tym tygodniu dwie wycieczki. Poza tym chodzę wieczorem do pubu codziennie.

 

wycieczki w parę motocykli oczywiście.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, no akurat alkohol raczej nie pomaga w nerwicy . Moiim zdaniem bez sensu platanie sie po oddzalach dziennych , po prostu znalezc dobrego indywidualnego T i zyc , zyc jak sie da najnormalniej. Widze ze mi praca na umysl sluzy , nie sluzy tylko mojemu cialu a dokladniej kregoslupowi ale psychicznie czuje sie lepiej mogac isc mieedzy ludzi i zajmujac glowe czyms innym niz zaglebianiem sie w swoja chorobe .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :papa:

wieslawpas zgadzam się z płatkiem rozy. Ważne jest,aby znaleźć sobie zajęcia, żeby oderwać się od myślenia o lękach, nerwicach. Mi tam w nerwowych chwilach pomaga wyjście na miasto i nawet samo patrzenie na innych ludzi.

A tak przy okazji - wieslawpas napisz coś fajnego :) Książka o szynkadeli b. mi się podobała i fajnie, że byczek przeżył do końca książki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dziś tu pustawo... Wszyscy na ten festiwal pojechali?... :D

Ciekawe jak tam nasza ekipa woodstockowa się bawi. :105:

 

Słucham sobie muzy, śpiewam do karaoke ( monsz z dużym spokojem to znosi :D ), korzystam z nocnej chwili spokoju od jazd przeróżnych. Chętnie wypiłabym lampkę dobrego wina, ale nie mam. Zbieram siły na kolejny dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×