Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

Lusesita Dolores, schudłam tylko na początku, zrzuciłam tyle, ile przytyłam na perazynie. W tym momencie moje BMI wynosi trochę poniżej 20, więc nie narzekam. Swoją drogą, zdaję sobie sprawę z tego, że mogłabym schudnąć więcej, bo łatwiej mi panować nad apetytem, ale po prostu mi się nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, nie narzekam :) Tylko trochę border świruje, ale myślę, że to ogarnę zanim się zaćpam/zachleję/zerwę wszystkie znajomości hehe

 

-- 06 lip 2016, 16:33 --

 

Czy ma ktoś patent, jak otworzyć Ketrel? :lol: Do tej pory brałam Kwetaplex i problemu nie było, ale Ketrel wczoraj rozwalałam młotkiem hahaha

 

Dodam, że wiem, że teoretycznie powinnam nacisnąć i przekręcić, inne leki potrafię otwierać w ten sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pneum, działanie farmakologiczne zmienia się w zależności od dawki. Mała dawka działa nasennie, średnia p/lękowo i częściowo p/depresyjnie, duża p/psychotycznie i stabilizująco nastrój.

To nie jest tak, że po 200 mg jestem 8 razy bardziej śpiąca niż po 25 mg ;)

 

Ja dopiero zaczynam przygodę z Ketrelem, właśnie 25mg i tak jak pisze pneum śpię na stojąco. W ogóle jestem okropnie zamulona. I jak biorę tabletkę na noc to puszcza mnie dopiero koło 17ej następnego dnia :/ Czy to minie po jakimś czasie kiedy organizm się przyzwyczai do nowego leku, czy po prostu taka dawka tj.25mg działa jedynie, tylko i wyłącznie nasennie??

Dodam, że jestem zaskoczona tym co piszecie, bo nie mówiłam lekarce że mam problemy ze snem, przeciwnie. Chodziło mi raczej o coś, co mnie uspokoi i wyciszy moje napady złości i drażliwość ALE jednocześnie mnie nie zamuli. Chciałabym coś, co mnie pobudzi ale w takim sensie, że doda mi energii, motywacji, chęci do działania :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym coś, co mnie pobudzi ale w takim sensie, że doda mi energii, motywacji, chęci do działania :/

- tez szukam takiego leku ;)

a kwetę to bym tylko szczurom do trutki dołozył

 

Czemu tak ostro? Tak kiepsko na Ciebie działała?

 

Tak konkretnie to jestem borderem + nawracające stany depresyjne. Czy kweta to waszym zdaniem odpowiedni lek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dopiero zaczynam przygodę z Ketrelem, właśnie 25mg i tak jak pisze pneum śpię na stojąco. W ogóle jestem okropnie zamulona. I jak biorę tabletkę na noc to puszcza mnie dopiero koło 17ej następnego dnia :/ Czy to minie po jakimś czasie kiedy organizm się przyzwyczai do nowego leku, czy po prostu taka dawka tj.25mg działa jedynie, tylko i wyłącznie nasennie??

Przyzwyczaja się i można go brać na noc przed snem, ale z doświadczenia powiem, że tylko przy bardzo małej dawce. Wbrew opinii lekarzy (znowu) większe dawki nie powodują mniejszej senności, lecz jeszcze większą. Jedynym celem życia staje się sen. Wzięty rano zamula tak bardzo, że można zrobić sobie krzywdę z powodu zaburzenie motoryki ciała.

Są tacy, którzy biorą 1000mg na dobę i nie mają senności, ale na większość działa tak jak napisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, po jakichś dwóch tygodniach zaczęłam spać normalnie - tzn. zasypiam godzinę-dwie po wzięciu kwety, śpię sobie 8-10h i następnego dnia funkcjonuję normalnie. Gorzej, jak nie znajdę tych 8h na sen, wtedy przesiadam się na zolpidem, ale to się rzadko zdarza, wolę spać wieczność.

 

Powtarzam sobie, że odstawię kwetę, bo to do niczego nie prowadzi i muszę się w końcu nauczyć spać jak człowiek, ale lekarka zapisała 3 opakowania i nie mam motywacji, matkoboskokochanowszystkiekarynamnieido

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedynym celem życia staje się sen. Wzięty rano zamula tak bardzo, że można zrobić sobie krzywdę z powodu zaburzenie motoryki ciała.Są tacy, którzy biorą 1000mg na dobę i nie mają senności, ale na większość działa tak jak napisałem.

 

noszila, po jakichś dwóch tygodniach zaczęłam spać normalnie

 

No to pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość, której btw ostatnimi czasy już brakuje i czekać aż się przyzwyczaję (mam nadzieję). Do tej pory już spałam po kilkanaście godzin co mnie dodatkowo wkurzało, bo ileż można tylko spać i spać i co to za życie a tu teraz jeszcze ta kweta przybija mnie do łóżka już totalnie.

No nic, to po prostu poczekam. Jak zwykle dramatyzuje zawczasu, sieję panikę i niepotrzebnie zawracam głowę. Typowa ja :/ wybaczcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, spanie>życie jak dla mnie, czasami mam ochotę zarzucić sobie kwetę z rana

 

Z rana? wtedy całe życie tak można przespać... :silence: chociaż jak tak patrzę na to, co za mną to mam wrażenie że i tak wszystko zmarnowane i to była tylko jakaś dzika egzystencja a nie życie... Ale kurcze nie chce tak dalej bo co to za sens? :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, Czego na borderline nie bierzesz lamotryginy?

 

A przede wszystkim dlatego, że dłuuuuuugi czas próbowałam przekonać swojego psychiatrę że jestem borderem, ale bez skutku. Niedawno byłam u innej lekarki i ona od razu wpisała mi jak byk że border. No i z kolei wróciłam do swojego lekarza zobaczyć co on na to, no i dostałam Ketrel... Pamiętam że miałam jakiś mały epizod z lamotryginą, bodajże 50mg na dzień w dwóch dawkach ale pewnego dnia lekarz mi sam to odstawił w sumie nie wiem czemu...

Ogólnie miałam dwa wyjścia: albo iść na mega ciężki oddział w szpitalu do lekarki która uznała że mam bordera i dać się zaszprycować, wsadzić w pasy, pozbawić totalnie możliwości wypowiadania się i sprzeciwu

ALBO zostać u swojego lekarza i nadal błagać żeby mi w końcu przepisał coś więcej niż tylko chol**e SSRI ! Bo dodam, że od ładnych wielu lat lekarz zmienia mi leki ale przeskakuje tylko na inne produkty z cyklu SSRI....po prostu inne preparaty ale nadal w tej samej grupie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noszila, właśnie o to chodziło, jak się śpi to jakby się nie istniało, a nieistnienie jest dla mnie czymś pięknym (nie mylić ze śmiercią)

 

Z jednej strony Cię rozumiem, ale z drugiej...spać i czekać na co? Mam resztę życia spędzić na spaniu + siedzenie przy oknie i gapienie się na zewnątrz jak inni żyją? :hide: czy naprawdę nic się nie da zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarna_polewka, Musisz przeczekać, mogłeś zmniejszać stopniowo np. kroić tabletki na pół czy ćwiartki i zminimalizowałbyś skutki uboczne może nawet do zera.

 

-- 14 lip 2016, o 07:24 --

 

Z jednej strony Cię rozumiem, ale z drugiej...spać i czekać na co? Mam resztę życia spędzić na spaniu + siedzenie przy oknie i gapienie się na zewnątrz jak inni żyją? czy naprawdę nic się nie da zrobić?

Tak to jest bez sensu, życie ucieka, ja już mam sporo wyjęte z życiorysu, dwanaście lat leczyli mnie na depresję nawracają zanim zdiagnozowali CHAD i to w szpitalu którego uważałem za beznadziejny. Moim zdaniem powinnaś mieć większe dawki antydepresantu, najlepiej jakiegoś co nie zamula, a potem w razie czego trochę zniszczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kogoś 25mg siepie na sen, że jest senny do popołudnia następnego dnia, proponuję tabletkę 25mg dzielić na 4 części i spróbować od takiej ćwiarteczki. Mi wystarcza, gdy chcę się wyspać, a i tak czuję leką zmułkę do południa dnia następnego. Kweta to ostry drag.

Brałem początkowo 25mg i to dla mnie dawka jak dla słonia. Od ćwiarteczki, ew. połówkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi ocenić. Stosowałem ją 3 miesiące i zauważyłem średnią poprawę, troszeczkę było lepiej. Najlepiej będzie jak sam spróbujesz i dasz znać jak na Ciebie zadziałał ten środek. Brałem to już jakiś czas temu i nie pamiętam dokładnie, ale chyba nieco się poprawiło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×