Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, zadzwonił.

Miał wypadek (nie z jego winy) ale akurat jemu oprócz kilku otarć i siniaków nic się nie stało.

A odebrać nie mógł, bo wiadomo, przyjechała policja i trzeba było ustalić co i jak.

Coś tak właśnie kojarzyłem że ten samochód na zdjęciu to jego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wraz ze śmiercią Diany skończyły się trochę lata 90te. Trochę pamiętam tamtą niedzielę, ten wrzesień jakiś ciepły był i jasny taki, to pamiętam. Na drugi dzień zostałam pierwszakiem i tylko to z "tamtego poniedziałku" pamiętam------ jakoś nie pamiętam, żeby ludzie o tym masowo mówili, że Diana nie żyje-------ale ten wieczór niedzielny pamiętam, włączyliśmy telewizor i leciała akurat Panorama, pokazali ten tunel i ten samochód. Chyba Dorota Warakomska wtedy prowadziła(?) Potem pamiętam, jak pokazywali we wiadomościach to morze kwiatów i w Teleexpresie skrót z pogrzebu (ten moment jak Elton John śpiewał, to pamiętam dokładnie). Potem pamiętam jak poszło w obieg info, że Diana w momencie wypadku była w ciąży i miała urodzić dziewczynkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaklinalam dzis depresje na chokoladzie ze znajomymi. Calkem niespodzianie mi ta choko wyjszla ale pomyslalam a najwyzej wroce do domu jak bdzie kijowo . Ale czuje sie lepiej po tym wyjsciu.

 

 

 

Tulam kosmostrada, Carica Milica, :********* dzielnosci!

Mam nadzieje ze wieczorek lepszy dla Was?

 

mirunia, ja dopiero teraz jadlam obiadek.

Bola mnie biodra jak spie. Chyba mam materac do kitu :why: na nowy mnie nie stac.

 

A i w drodze z chokolady popsul mi sie samochod i musialam go na miescie zostawic i wracac autobusem . Mechanik ma mi go scholowac.Ciekawe jaki koszt naprawy bedzie :silence::silence::silence::silence::hide::hide::hide: Znajac moje szczescie ze 300 zl :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwne pytanie : pamięta ktoś dokładnie ten dzień, w którym zginęła Lady Diana?

Pamiętam gdzie dokładnie byłam 11 września 2001.

 

Ze śmiercią Lady D. kojarzy mi się Viva, gdzie były jej zdjęcia z jachtu i plotki o romansie już z datą wrześniowego numeru. A potem następnego dnia nowy numer, cały na czarno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem tylko fragment meczu Polska - Portugalia (żona wróciła z pracy i włączyła). Kiedyś śledziłem swoją reprezentację, ale za dużo nerwów człowiek tracił ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwne pytanie : pamięta ktoś dokładnie ten dzień, w którym zginęła Lady Diana?

Pamiętam gdzie dokładnie byłam 11 września 2001.

 

Ze śmiercią Lady D. kojarzy mi się Viva, gdzie były jej zdjęcia z jachtu i plotki o romansie już z datą wrześniowego numeru. A potem następnego dnia nowy numer, cały na czarno.

 

ooo! dzięki bardzo, bo cenna informacja i na dobry "trop" mnie nakierowałaś - muszę "zdobyć" ten numer Vivy i może "gdzieś kiedyś" jakieś archiwalne pisma kobiece-plotkarskie polskie z tamtego czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem tylko fragment meczu Polska - Portugalia (żona wróciła z pracy i włączyła). Kiedyś śledziłem swoją reprezentację, ale za dużo nerwów człowiek tracił ;)

Teraz grają zupełnie inaczej. To już nie są czasy czerwonych od pijaństwa mordek, to nowe pokolenie i zasługuje by dać mu szansę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem tylko fragment meczu Polska - Portugalia (żona wróciła z pracy i włączyła). Kiedyś śledziłem swoją reprezentację, ale za dużo nerwów człowiek tracił ;)

Teraz grają zupełnie inaczej. To już nie są czasy czerwonych od pijaństwa mordek, to nowe pokolenie i zasługuje by dać mu szansę.

Nie chodziło mi o reprezentację Polski (zgaduję, że nich na myśli miałeś) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wygram, to założę biznes i kupię sobie takie ciuchy:

A poważnie, podzielę się wiedzą. I raz wygrałem 24 złote ;)

P.S. Zawsze mnie ciekawiło, jak przymiotnik staje się rzeczownikiem :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×