Wkurza mnie:

EURO. Ciągle tylko w TV o sporcie na okrągło. Niedługo piłka wyskoczy mi z lodówki. Rzygać się chce. Wszystkie "demoty" również o sporcie i piłkarzach. Ja prdl. Jak w TV nie o TK to o meczach. I jeszcze każdy kanał na który przełączasz same reklamy. Gdybym mogła wywaliłabym z domu telewizor. Niestety nie jest mój.

Wkurza mnie moja nerwica. Tak po prostu po ludzku jestem nią zmęczony.

Moja zryta psychika mnie wkurza.

Rodzina.

EURO. Ciągle tylko w TV o sporcie na okrągło. Niedługo piłka wyskoczy mi z lodówki. Rzygać się chce. Wszystkie "demoty" również o sporcie i piłkarzach. Ja prdl. Jak w TV nie o TK to o meczach. I jeszcze każdy kanał na który przełączasz same reklamy. Gdybym mogła wywaliłabym z domu telewizor. Niestety nie jest mój.

1. Przed meczem nalej do środka trochę wody.

2. Oddal się gdy durny kibic będzie włączał.

3. Jak włączy podejdź i powiedz: "o, zepsułeś".

EURO. Ciągle tylko w TV o sporcie na okrągło. Niedługo piłka wyskoczy mi z lodówki.

Albo z pralki, takie to już te piłki są, wredne i natrętne, czasem mogą wyskoczyć np. z lodówki albo pralki.

Wkurza mnie, że nerwica pojawiła się własnie przed urlopem. Nie dość, że nie odpocznę, to jeszcze zastanawiam sie jak przeżyć z tym "czymś"dzień w dzień 3 tygodnie wolnego.

że przeszłość lubi powracać, kiedy chce się o niej jak najszybciej zapomnieć. ale chamstwo.

W dziale pytań do psychologa pan ekszpert odpowiedział chyba w 10 pierwszych wątkach no ale oczywiście mój musiał pominąć.

Wkurzają mnie chadowcy. Są cholernymi egoistami, pozbawionymi empatii i mają muchy w nosie.

Wkurza mnie jak zgadzam się z osobą, której nie cierpię. Wtedy mi się włącza natręctwo, że zaczynam ją lubić

Michellea, to o mnie?

Kiya, nie, dlaczego? ;>

Wkurza mnie jak zgadzam się z osobą, której nie cierpię.

przeciez to zdrowe - tylko zjeb nie jest do tego zdolny ;]

Wkurza mnie jak zgadzam się z osobą, której nie cierpię.

 

przeciez to zdrowe - tylko zjeb nie jest do tego zdolny ;]

Wiem. To tylko w kontekście tego natręctwa

Wkurza mnie brak jakiejkolwiek empatii na tym forum, a w duzym stopniu widze tu wzajemne obrzygiwanie sie wszedzie dookola :) Przeciez w duzym stopniu sa tu delikatni ludzie szukajacy wsparcia, ciepla i pomocy. Moje pytanie jest takie oto - czemu nikt kompletnie nie reaguje?

Wkurza mnie brak jakiejkolwiek empatii na tym forum, a w duzym stopniu widze tu wzajemne obrzygiwanie sie wszedzie dookola :) Przeciez w duzym stopniu sa tu delikatni ludzie szukajacy wsparcia, ciepla i pomocy. Moje pytanie jest takie oto - czemu nikt kompletnie nie reaguje?

Bo już nie ma sensu. Tylko się szarpiesz i tracisz energię. Trzeba olewać.

czemu nikt kompletnie nie reaguje?

robie co w mojej mocy by to zmienic lecz zwykle konczy sie shitstormem

plus jeszcze grozby w pw ktos mi rowniez sle

pozdro :)))

Osoby, które zaprzeczają prawdzie.

Wkurza mnie brak jakiejkolwiek empatii na tym forum, a w duzym stopniu widze tu wzajemne obrzygiwanie sie wszedzie dookola :) Przeciez w duzym stopniu sa tu delikatni ludzie szukajacy wsparcia, ciepla i pomocy. Moje pytanie jest takie oto - czemu nikt kompletnie nie reaguje?

Hello World

Ale jedna osoba oleje, a drugiej bedzie przykro i naprawde to przezyje mocno, a czesc osob po prostu napieprza w prawo i w lewo wylewajac swoja frustracje. Nie rozumiem tego, bo przeciez wiele osob tu bylo krzywdzonych na rozne sposoby, szuka tu pomocy, ciepla i wsparcia, a dostaje po dupie i kazdy macha lapka.

Ja postaram sie swoja wrednosc wzniesc na wyzyny i reagowac :)

Poza tym malo rzeczy mnie ostatnio wkurza ostatnio, oby trwalo to jak najdluzej.

Ale jedna osoba oleje, a drugiej bedzie przykro i naprawde to przezyje mocno, a czesc osob po prostu napieprza w prawo i w lewo wylewajac swoja frustracje. Nie rozumiem tego, bo przeciez wiele osob tu bylo krzywdzonych na rozne sposoby, szuka tu pomocy, ciepla i wsparcia, a dostaje po dupie i kazdy macha lapka.

Z tym da się żyć, a nawet machnąć na to ręką. Mianowicie po co zatruwać sobie myśli odmiennym punktem widzenia, przez dziesięciolecia kreowanym przez odmienną inteligencję, wyobraźnię, doświadczenia etc? Brzmi to jak truizm, ale na w/w osobnicze składowe nie mamy wpływu, tak więc jako ludzie nigdy się nie dogadamy w 100%. A sympatia do drugiego człowieka to nic innego jak konformizm łechtający ego: "jeżeli on/-a myśli tak jak ja, to musi być inteligentny/-a". Trochę to zawile opisałam, ale jestem pewna, że rozumisz.

Ja postaram sie swoja wrednosc wzniesc na wyzyny i reagowac :)

Zawsze to próba wybicia się ponad przeciętność, zatem działaj

Poza tym malo rzeczy mnie ostatnio wkurza ostatnio, oby trwalo to jak najdluzej.

Mnie też

Rodziny z dziećmi, i ogólnie ludzie. Mam ich wszystkich serdecznie dosyć. Całe szczęście już wróciłam na moje odludzie, czyli do domu.

Rodziny z dziećmi, i ogólnie ludzie. Mam ich wszystkich serdecznie dosyć. Całe szczęście już wróciłam na moje odludzie, czyli do domu.

A sympatia do drugiego człowieka to nic innego jak konformizm łechtający ego: "jeżeli on/-a myśli tak jak ja, to musi być inteligentny/-a".

A co to jest kiedy lubię kogoś, kto nie myśli jak ja, a wręcz ma doprowadzające mnie do szału poglądy na pewne sprawy?