Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Ja powiedziałem,mojej psycholog i psychiatrze.Że jestem zainteresowany Rodzimą Wiarą,nie było głupich docinków.Tyle,powiedzie,widzę że cię wiele rzeczy interesuje.

Kiedyś byłem wierzący.Tak jak wielu,ale nauka kościoła.Mi się nie podobała,zbyt średniowieczna.Jak,na moje poglądy.Zresztą,nie znam nikomu,kto były katolikiem w 100 %.

Zawsze,ktoś łamał jakieś reguły.A to,sex przed ślubem,zjedzenie mięsa w piątek.

Obejrzenie pornola,robili to ludzie.Którzy,sami przyznawali.Wierzę,w Boga nie w kościół.Na moim osiedlu,prawie sami wierzący.

A rozwody są,ktoś czasem na mszę nie pójdzie.

Były kradzieże,na mojej klatce okradziono starszą panią.Zauważyłem,że wielu katolików.Mówiąc,że pogłębiają swoją.Wiarę,ma na myśli.

Raz w niedziele,na mszę.A potem,żyją tak jakby,Boga w którego wierzą nie było.

Kiedyś zapytałem,mojej mamy.Wierzącej, co to jest Boże Ciało.Nie umiała powiedzieć.Tak,jak wielu.Jest,to jest,idą to idą.

Tradycja.

W kościele katolickim,jest widoczna hierarchia.Biskupi zamknięci w swych pałacach,nie wiedzą.Jak żyją normalni ludzi,to zwykli proboszczowie.

Czasem,z małych wiosek wiedzą,lepiej jak pomagać ludziom.

Są blisko nich.

Mam wśród znajomych samych katolików.Konfliktów miedzy nami nie ma, rozmowa o wierze.

Nie wchodzi w grę.Boje się,odrzucenia.Ja ateista,zafascynowany Wiarą Słowian.

Wolę,to zachować dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na koniec,coś od siebie.Nie umiem pisać inaczej,nie rozumiem interpunkcji.

Nie przejmuj się. Rozumiesz więcej niż wielu co kuma interpunkcję.

(Tez słabo ją rozumiem - pomimo starań.)

 

I mimo,że nie jestem katolikiem.Pisałem,spokojnie bez hejtów.

Z księży popieram księdza Stryczka,dzięki niemu.Wielu biednych dzieci,wyjedzie na wakacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na koniec,coś od siebie.Nie umiem pisać inaczej,nie rozumiem interpunkcji.

Nie przejmuj się. Rozumiesz więcej niż wielu co kuma interpunkcję.

(Tez słabo ją rozumiem - pomimo starań.)

Mogę wyjaśnić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam,ten temat za skrajnie stronniczy i narzucający tylko jedną wizję świata.

 

Ha ha ha, nie możecie bez nas żyć. A przecież macie kółko ateistyczne, gdzie żaden katotalib nie zagląda (chyba, nie wiem na pewno, bo musiałabym zajrzeć).

Poza tym, chcesz narzucać nam swoją wizję świata, w której nie ma jednej wyraźnej opcji, tylko wiele równorzędnych. Zupełnie nieuprawnione. Mamy prawo do wizji świata, w której jest jedna prawda i jeden Bóg. Sorry. :bezradny:

 

Refren,na koło ateistyczne katolicy zaglądają i piszą.Ja nie podzielam wizji świata.Kościoła katolickiego i coraz bardziej przekonuje się do Rodzimej Wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof, napisz też, że nie pójdziesz na najbliższą mszę i że interesujesz się Rodzimą Wiarą. Brakuje mi dziś tych informacji ;)

 

Byłam raz na pielgrzymce, przed maturą (to czas, kiedy zwykle pobożność u młodzieży wzrasta ;) ). Było fajnie, ale drugi raz bym już chyba nie miała siły i cierpliwości, stary się człowiek zrobił. Przekłuwanie bąbli na stopach w brudnej stodole... A z drugiej strony czas radości. Poczułam się uzdrowiona z pewnego zranienia/obsesji. Pamiętam dokładnie ten moment. Poczułam, że Matka Boska mi obiecuje, że już nigdy nie będzie mnie to męczyć i że jestem wolna. I tak było. Żeby teraz było tak prosto...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłaś w Częstochowie :?:

Refren,dla Ciebie interesuje mnie Wiara Słowian :D pytam,bo jest też Leśna Podlaska.

 

Pielgrzymek jest ile dusza zapragnie, piesze, autokarowe, rowerowe a nawet na rolkach do różnych miejsc, sanktuariów. Jednak miałam na myśli tradycyjną pielgrzymkę do Częstochowy.

Że się interesujesz wiarą Słowian - szok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej! Są tu może jacyś weganie/wegetarianie z Poznania i okolic? Po kilku latach wegetarianizmu przeszłam w końcu na weganizm, ale przydałoby się jakieś kółko wsparcia, bo niestety wszyscy moi znajomi i rodzina żyją niezdrowo i nieekologicznie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wegetarianizm czy weganizm z pobudek czysto altruistycznych nie ma żadnego sensu.

I mówię to jako osoba, która nie je mięsa :D

Z wege jest mi po prostu lepiej i łatwiej. Zalety widzę ze względów zdrowotnych, jednak moją główną motywacją jest to, że dzięki temu nie mam nieustannych rozkminek dotyczących łańcucha pokarmowego, mechanizmów natury itd. Czyli moje natręctwa są osłabione :P

 

A tak swoją drogą wobec wątków pobocznych w tym temacie, to muszę się "pochwalić" że aktualnie jestem charakterystycznym modelem, który jest narażony na szczególny hejt

Feministyczna wegetarianka, a w dobie aktualnych nagonek najprawdopodobniej lewaczka, mało tego na dodatek cyklistka.

Olaboga, jak żyć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feministyczna wegetarianka, a w dobie aktualnych nagonek najprawdopodobniej lewaczka, mało tego na dodatek cyklistka.

Olaboga, jak żyć :D

Lewoskrętna feminazistka wege na rowerze? Czy ktoś mi to może narysować? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×