Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

Moim skromnym zdaniem SSRI trwale uszkadza coś w organizmie, organizm w trakcie brania "leków" broni się przed tą trucizną i dąży do homeostazy i "jakoś" funkcjonuje ale jest w jakimś stopniu niepełnosprawny problem z dojściem itp.. po odstawieniu leków już jest totalna klapa bo naturalne wewnętrzne bodzce są za słabe i jesteśmy takim warzywkiem z anhedonią brakiem popędu itp.. jak komuś nie przeszkadza tryb życia na lekach SSRI to chyba jest skazany je brać dożywotnio z ryzykiem załapania Alzhaimera lub Parkinsona na stare lata, ale to tylko moje zdanie po doświadczeniach z paro która powinna być zapisywana pedofilom na wykastrowanie, w trakcie mojej silnej depresji lękowej miałem libido eleganckie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo ale gdzie ty wyczytałeś w ostatnich moich postach że ja mam pssd ???

Pomijajac juz nazwe tematu, w ktorym sie wypowiadamy, to 1 (SLOWNIE JEDEN) post wczesniej:

lopez69 nie wiem od czego dostalem pssd[...]

 

 

Równie dobrze mogę mieć obniżone libido bo mam depresję która nie jest ciągle wyleczona.

A o czym niby byl moj poprzedni post?

 

Leki antydepresyjne brałem na zasadzie jeden miesiąc i zmiana bo nie działa. A z tego co ostatnio czytałem to u większości ludzi te leki zaskakiwały po 2 - 3 miesiącach , bardzo rzadko po 1 miesiącu.

Swoje glupie postepowanie mozesz zawdzieczac tylko sobie.

 

Po drugie pisałem już wcześniej że z braniem fluo mam taką historię że podczas jej brania standardowo nie miałem libido, ale jak odstawiałem to libido nagle się pojawiało. Więc teoria, że jakbym brał dłużej fluoksetynę powiedzmy 2 miechy albo 3. ( a brałem 1 miesiąc) to możliwe że libido pojawiało by się NIE TYLKO PODCZAS ODSTAWIANIA, ALE ROWNIEZ W TRAKCIE BRANIA jest jak najbardziej zasadna.

Przytoczysz jakies zasadne argumenty potwierdzajace Twoja teze, badanie naukowe czy mozliwy mechanizm dzialania? Jak chcesz tworzyc wlasna medycyne, to sobie tworz, ale nie mow o niej glosno, bo znajdzie sie jeden z drugim co pojda Twoim tropem i tez beda probowali leczyc zaburzenia seksualne wywolane lekami SSRI przez leki SSRI (chociaz duzo psychiatrow leczy w ten sposob, nie jestes psychiatra przypadkiem?). Ja na swoje poparcie mam zarowno badania naukowe, opinie ludzi jak i logiczne wytlumaczenie dzialania.

 

 

A to że każdy internauta który brał SSRI od razu przypisuje swoje nieporadne libido lekom SSRI można śmiało nazwać debilizmem. Bo przyczyny mogą być inne. W USA prozac brało miliony osób i co myślisz że wszystkich wykastrowało ? A co powiesz, na osoby które podczas brania fluoksetyny nie zauważyły ŻADNEJ róznicy w swoim libido i dalej miały libido wysokie? Wczoraj czytałem wątek o paroksetynie i kilka osób pisało że nie widziało różnicy , lub że libido po paro im wzrosło. Co prawda to były jednostki, ale fakt faktem SSRI nie mogę jednej osoby kastrować a drugiej nie. To są te same tabletki. Była też masa ludzi w wątku o paro która narzekała że W CZASIE brania leku NIE MOGLI OSIĄGNĄĆ ORGAZMU nad czym ubolewali, ale SPORO osób twierdziło że cytuje " jeśli chodzi o libido, to chcica jakby większa, ale nie mogę osiągnąć orgazmu".

Brak orgazmu przy tych lekach to norma, ale możliwość dojścia wraca wraz z odstawieniem leku.

A co to ma do dyskusji?

 

 

Krótko mowiąc branie SSRI chcąc mieć dobre libido nie jest debilizmem, gdyż niskie libido jest w depresji a SSRI służą do jej leczenia.

Wyleczenie depresji---> normalne zdrowe libido.

A póki co mam takie niskie libido że generalnie SSRI już nic z nim gorszego nie zrobi........

Zle napisalem, faktycznie, nie zawsze branie SSRI musi skonczyc sie PSSD. Powinienem napisac, ze branie SSRI majac objawy obnizonej sprawnosci seksualnej liczac na poprawe w tej kwestii jest debilizmem.

I uwierz, zawsze moze byc gorzej. Za libido nie odpowiada jeden proces, a wiele. Twoje libido moze szwankowac poprzez jeden czy dwa procesy. Jak dolozysz kolejny, to moze i roznicy nie odczujesz. Ale kiedy wyleczysz przyczyne nr 1 i 2, to libido dalej bedzie lezalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz na swoje poparcie badania naukowe? A co mnie obchodzą badania naukowe? Badania naukowe wprowadziły te leki do obiegu i trafiły m.in do Ciebie. A ty zamiast myśleć swoim mózgiem dalej kierujesz się badaniami naukowymi ? A ludzie którzy popierają twoją opinię też nie wiele mnie obchodzą. Chyba ciebie po prostu boli to, że ktoś może mieć inną opinię od twojej i od wszystkich osób na tym forum.

 

A co do fluoksetyny obecnie nie czerpie żadnej przyjemności z seksu w 99%, po fluoksetynie jak ją odstawia czerpię zawsze po odstawieniu. Agonistów dopaminy dostać nie mogę ze względu na lekarzy więc co byś zrobił na moim miejscu>? Pewnie sam byś zaczął łykać chociazby na przetestowanie co bedzie jak pobiore ją dłużej niż miesiąc.

 

Ja nie twierdzę, że SSRI są super, ale niech każdy robi to co chce. Zauważ, że np Ty Ricah nigdy w życiu nie weźmiesz już SSRI bo jesteś do nich nastawiony że cie wykastrowały i tylko i wyłącznie one i to trucizna i ogólnie fu. A co jeśli SSRI tylko na początku kastrują np jakiś miesiąc i jak ktoś nagle odstawi to pozostawia swoją depresje nie wyleczoną i dalej jest skazany na niskie libido? Co jeśli np po 3 miesiącach brania znikły by twoje zaburzenia seksualne i wróciło libido?

Ja przeczytałem wczoraj cały wątek o paro i innych SSRI i na prawdę rzadko kto wypowiada się jak wyglądało jego libido po wyleczeniu z depresji. Jak komuś pomogło to napisał tylko że czuje się teraz świetnie i że kończy leczenie i papa. Zaraz przeczytam jeszcze raz ten wątek o PSSD ale z tego co czytałem to chyba nie wiele osób pisało tu o długotrwałym przyjmowaniu SSRI tylko krótkotrwałym. Wiele osób pisało że np 6 dni pobrało SSRI i już PSSD się nabawiło w co szczerze wątpie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz na swoje poparcie badania naukowe? A co mnie obchodzą badania naukowe?

Mysle, ze te zdanie definitywnie konczy tutaj dyskusje, bo nie da sie rozmawiac na takim poziomie

 

Badania naukowe wprowadziły te leki do obiegu i trafiły m.in do Ciebie. A ty zamiast myśleć swoim mózgiem dalej kierujesz się badaniami naukowymi ? A ludzie którzy popierają twoją opinię też nie wiele mnie obchodzą. Chyba ciebie po prostu boli to, że ktoś może mieć inną opinię od twojej i od wszystkich osób na tym forum.

Dalej nie rozumiesz, wiec probuje juz ostatni raz. Badania naukowe wskazuja na profil farmakodynamiczny (trudne slowo dla Ciebie pewnie, wiem, wiec mowiac łopatologicznie - jak dzialaja na m.in. mozg), wykazuja problemy jakie powstaja przy zazywaniu danych lekow, dzialania niepozadane, mozliwe efekty. Takie badania sa przede wszystkim reprezentatywne. To, ze takie cos stalo sie u tysiaca osob jest bardziej prawdopodobne, anizeli inaczej bedzie, bo Ty sobie cos ubzdurales. To tak, jakby zamiast leczyc schizofrenikow wierzyc w kazda ich historie. Dostatecznie zrozumiala metafora?

Miej sobie inna opinie od mojej, ale nie twierdz, ze dostales PSSD od neurolepow albo fluoksetyna wyleczy Twoje PSSD, bo to herezje i szkodzisz nie tylko sobie, ale rowniez potencjalnym czytelnikom, ktorzy moga to czytac. Wyprobuj to sobie sam, bedziesz mial dobre rezultaty, to zdaj relacje, ale jak chcesz wysnuwac otwarcie jakies tezy, to miej cos na poparcie ich.

Doradzasz mi myslenie... I naprawde sadzisz, ze tak sie nie dzieje? Uwazasz, ze powinienem na przekor badaniom, opiniom ludzi oraz wlasnym doswiadczeniom twierdzic odwrotnie?

 

A co do fluoksetyny obecnie nie czerpie żadnej przyjemności z seksu w 99%, po fluoksetynie jak ją odstawia czerpię zawsze po odstawieniu. Agonistów dopaminy dostać nie mogę ze względu na lekarzy więc co byś zrobił na moim miejscu>? Pewnie sam byś zaczął łykać chociazby na przetestowanie co bedzie jak pobiore ją dłużej niż miesiąc.

Doradze Tobie to, co Ty mi probowales nieudolnie doradzic. Zacznij myslec. Sa tysiace sposobow na zdobycie danego leku, a agonisci dopaminy nie sa jednymi z najtrudniejszych do zdobycia, nawet w sposob legalny.

Ja zas na Twoim miejscu najpierw zrobilbym dobry wywiad i dowiedzial sie co nieco o tym, co chce zrobic. Bo to tak, jakby dac pierwszej lepszej osobie pistolet. Ty wlasnie chcesz dostac pistolet, bo kiedys czules sie pewniejszy siebie trzymajac go w dloni, a to, ze mozesz zapomniec zabezpieczyc bron i palnac sobie w stope juz Cie nie obchodzi, nie mowiac juz o skierowaniu lufy w strone innych ludzi.

 

Ja nie twierdzę, że SSRI są super, ale niech każdy robi to co chce. Zauważ, że np Ty Ricah nigdy w życiu nie weźmiesz już SSRI bo jesteś do nich nastawiony że cie wykastrowały i tylko i wyłącznie one i to trucizna i ogólnie fu. A co jeśli SSRI tylko na początku kastrują np jakiś miesiąc i jak ktoś nagle odstawi to pozostawia swoją depresje nie wyleczoną i dalej jest skazany na niskie libido? Co jeśli np po 3 miesiącach brania znikły by twoje zaburzenia seksualne i wróciło libido?

Wzialbym SSRI, gdybym mial ku temu wyrazne powody. Nie uwazam, ze jest to samo zlo. Sprawdzaja sie przy depresjach z lękami, depresji z brakiem objawow apatii/anhedonii, przy OCD, ale nie sprawdzaja sie przy zaburzeniach erekcji... Nie probuj wkladac slow w moje usta.

I znowu probujesz tworzyc wlasna medycyne, zamiast zrozumiec, ze to tak nie dziala. Podszedlbym do sprawy inaczej, ale ze nie mam zamiaru dalej z Toba dyskutowac, to powtorze po raz enty, SSRI moga kastrowac ludzi, moga nie kastrowac. Ale z cala pewnoscia nie jest to remedium na problemy w tych sferach.

 

Ja przeczytałem wczoraj cały wątek o paro i innych SSRI i na prawdę rzadko kto wypowiada się jak wyglądało jego libido po wyleczeniu z depresji. Jak komuś pomogło to napisał tylko że czuje się teraz świetnie i że kończy leczenie i papa. Zaraz przeczytam jeszcze raz ten wątek o PSSD ale z tego co czytałem to chyba nie wiele osób pisało tu o długotrwałym przyjmowaniu SSRI tylko krótkotrwałym. Wiele osób pisało że np 6 dni pobrało SSRI i już PSSD się nabawiło w co szczerze wątpie.

No hej, przeciez miales sie nie powolywac na "badania naukowe" i opinie innych ludzi, bo Cie nie obchodza. Ale odpowiadajac juz na to, ludzie ktorzy wyszli z depresji, rzadko kiedy dalej uczestnicza w zyciu tego forum, bo maja lepsze rzeczy do roboty. Wiele osob tez nie pisze w takich tematach. Nie znasz historii tych ludzi, chorob jakie maja, lekow ktore przyjmowali/przyjmuja itd. Zamiast czytac watek o PSSD, poczytaj ksiazki naukowe i zrozum temat, poczytaj badania naukowe, z ktorych mozesz wyciagnac jakies dane, ktore sa sprawdzone i opatrzone pewnym bezpieczenstwem od bledu.

 

PSSD - Post SSRI Sexual Dysfunction, w wolnym tlumaczeniu zaburzenia seksualne po stosowaniu tych lekow. I cytujac Ciebie, nie obchodzi mnie Twoje zdanie na ten temat.

 

Z takim samym brakiem szacunku jaki Ty wykazujesz wobec mnie, koncze dyskusje. Nastepna sugeracje innym uzytkownikom leczenia PSSD za pomoca fluoksetyny bede zglaszal jako porady zagrazajace zdrowiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah wrzuć na luz, ja nie wyrażam braku szacunku do ciebie, prowadzimy ostrą rozmowę i to wszystko. Chociaż to prawda że nie ma sensu już dalej jej prowadzić. Zresztą sam zacząłeś. Aha no i ja nie radzę innym brać fluoksetyny , pisze tylko że mi jakimś dziwnym sposobem może nie pomogła ale dała wiarę w to że nie jestem do końca życia pozbawiony libido.

 

Fluoksetyna jest najsłabszym SSRI i jak brałem ją miesiąc w dawce 20 mg nie zahamowała mi orgazmu w przeciwieństwie np do amisulprydu czy paroksetyny. Co więcej tak jak mówię wyraźnie wzrastało libido w chwili odstawienia. Wystarczył 1 -2 dni odstawienia i już zaczynało się chcieć. Sam bardzo zdziwiłem się tym faktem. Ale czy zadziała tak drugi raz?> Nikt tego nie wie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wzialbym SSRI, gdybym mial ku temu wyrazne powody. Nie uwazam, ze jest to samo zlo. Sprawdzaja sie przy depresjach z lękami, depresji z brakiem objawow apatii/anhedonii, przy OCD, ale nie sprawdzaja sie przy zaburzeniach erekcji... Nie probuj wkladac slow w moje usta.

 

och tak tak, bardzo się koorwa sprawdzają, ciekawe gdzie to wyczytałeś bo w publikacjach naukowych jest czarno na białym: ich skuteczność jest taka sama jak placebo. Chyba wyczytałeś to na jakimś chooyowym portalu typu abczdrowie. Ja przerobiłam wszystkie SSRI więc mogę się wypowiedzieć. Są chooj warte, tyle w temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah wrzuć na luz, ja nie wyrażam braku szacunku do ciebie, prowadzimy ostrą rozmowę i to wszystko. Chociaż to prawda że nie ma sensu już dalej jej prowadzić. Zresztą sam zacząłeś. Aha no i ja nie radzę innym brać fluoksetyny , pisze tylko że mi jakimś dziwnym sposobem może nie pomogła ale dała wiarę w to że nie jestem do końca życia pozbawiony libido.

Odnoszac sie bezposrednio do kogos, slowa typu "ciebie"; "ty" piszemy z wielkich, w przeciwnym wypadku jest to brak szacunku, a przynajmniej tak to odebralem. Dopoki nie radzisz innym (i wyraznie to zaznaczasz) brania fluoksetyny na PSSD, tym bardziej bez wlasnych doswiadczen, to nie mam nic przeciwko.

 

Fluoksetyna jest najsłabszym SSRI i jak brałem ją miesiąc w dawce 20 mg nie zahamowała mi orgazmu w przeciwieństwie np do amisulprydu czy paroksetyny. Co więcej tak jak mówię wyraźnie wzrastało libido w chwili odstawienia. Wystarczył 1 -2 dni odstawienia i już zaczynało się chcieć. Sam bardzo zdziwiłem się tym faktem. Ale czy zadziała tak drugi raz?> Nikt tego nie wie :P

Fluwoksamina jest slabszym SSRI.

 

och tak tak, bardzo się koorwa sprawdzają, ciekawe gdzie to wyczytałeś bo w publikacjach naukowych jest czarno na białym: ich skuteczność jest taka sama jak placebo. Chyba wyczytałeś to na jakimś chooyowym portalu typu abczdrowie. Ja przerobiłam wszystkie SSRI więc mogę się wypowiedzieć. Są chooj warte, tyle w temacie.

Odnosisz sie do depresji czy OCD? Czy znowu strzelasz swoje pierdu pierdu w moja strone?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie serotonina jest winowajcą PTSD lecz mechanizm działania SSRI. Buspiron poprawia funkcje seksualne. U mnie na PTSD najlepiej sprawdzają się agoniści dopaminy. Na amitryptylinie libido jest na wlasciwym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak za którymś razem po kuracjii SSRI libido nie wróci do normy, ja nie zażywam już około 6 tygodni i mnie nie wraca.... SSRI szkodzą na te sprawy bez dwóch zdań.

6 tygodni nie ma paniki, mnie po różnych prochach rożnie wracało czasem po 2 - 3 miesiącach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah wrzuć na luz, ja nie wyrażam braku szacunku do ciebie, prowadzimy ostrą rozmowę i to wszystko. Chociaż to prawda że nie ma sensu już dalej jej prowadzić. Zresztą sam zacząłeś. Aha no i ja nie radzę innym brać fluoksetyny , pisze tylko że mi jakimś dziwnym sposobem może nie pomogła ale dała wiarę w to że nie jestem do końca życia pozbawiony libido.

Odnoszac sie bezposrednio do kogos, slowa typu "ciebie"; "ty" piszemy z wielkich, w przeciwnym wypadku jest to brak szacunku, a przynajmniej tak to odebralem. Dopoki nie radzisz innym (i wyraznie to zaznaczasz) brania fluoksetyny na PSSD, tym bardziej bez wlasnych doswiadczen, to nie mam nic przeciwko.

 

Nie cierpię takich ludzi z przerośniętym ego, co jak napiszesz do nich z małej litery biorą to znieważenie ich nędznej persony. Listów tu nie piszemy, mi tam zwisa czy ktoś pisze "ciebie" "ty" z dużej litery czy nie, liczy się treść. Dla przewrażliwionych zakompleksionych ludzi pokroju Ricaha jest to jednak niezmiernie ważne odbierać pokłony pod swoim adresem. Może "ja" też pisz z wielkiej litery.

 

 

och tak tak, bardzo się koorwa sprawdzają, ciekawe gdzie to wyczytałeś bo w publikacjach naukowych jest czarno na białym: ich skuteczność jest taka sama jak placebo. Chyba wyczytałeś to na jakimś chooyowym portalu typu abczdrowie. Ja przerobiłam wszystkie SSRI więc mogę się wypowiedzieć. Są chooj warte, tyle w temacie.

Odnosisz sie do depresji czy OCD? Czy znowu strzelasz swoje pierdu pierdu w moja strone?

 

Brałam na depresję, OCD nie wiem czy mam, choć jak powiedziałam o tym przymusie przepisywania notatek lekarce to coś o tym napomknęła. Ale Ciebie interesują statystyki z badań prowadzonych przez firmy farmaceutyczne, tak jak lekarzy ICD-10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie cierpię takich ludzi z przerośniętym ego, co jak napiszesz do nich z małej litery biorą to znieważenie ich nędznej persony. Listów tu nie piszemy, mi tam zwisa czy ktoś pisze "ciebie" "ty" z dużej litery czy nie, liczy się treść. Dla przewrażliwionych zakompleksionych ludzi pokroju Ricaha jest to jednak niezmiernie ważne odbierać pokłony pod swoim adresem. Może "ja" też pisz z wielkiej litery.

Masz przynajmniej 16 lat? Chodzilas do szkoly? Mialas taki przedmiot jak jezyk polski? Wiesz co to sa zasady poprawnej pisowni? Rodzice nauczyli Cie szacunku do drugiej osoby? Takie braki zawsze mozna nadrobic, o ile nie jest sie az tak butnym.

 

PS Gowno mnie obchodzi co myslisz o ludziach 'pokroju' Ricaha. Skoncz rzucac gownem w moja strone, bo to tylko pokazuje jak toksyczna persona Ty jestes. W koncu pozbieram liste takich epitetow w moja strone i poprosze moderatorow o uspokojenie Ciebie.

 

Brałam na depresję, OCD nie wiem czy mam, choć jak powiedziałam o tym przymusie przepisywania notatek lekarce to coś o tym napomknęła. Ale Ciebie interesują statystyki z badań prowadzonych przez firmy farmaceutyczne, tak jak lekarzy ICD-10.

A czy pytalem na co bralas te leki? Ponownie, gowno mnie to obchodzi. Zarzucasz skutecznosc lekow w tych wskazaniach, a nie jestes w stanie napomknac chocby i o jednym argumencie (nawet nie napisalas jak u Ciebie dzialaly! choc wiadomo, ze latwo sie domyslec). Tysiacom ludzi pomaga i opinia jednego czlowieka nie bedzie przesadzac tego. Zobacz kto tutaj ma wybujale ego.

I tak, interesuja mnie statystyki, ale nie tylko. Statystyki sa bardziej reprezentatywne od opinii jednego czlowieka, ale badania rowniez moga byc przeklamane czy finansowane przez firmy farmaceutyczne (przykladowo wieksza skutecznosc escitalopramu od innych SSRI, w ktora nie wierze).

 

Znowu schodzimy na offtop. Chcesz rzucac sie gownem, to zapraszam na priv.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby mi szczerze powiedział lekarz a nie ściemniał jakie mogą być powikłania w sferze seksualnej to prędzej bym się poddał elektrowstrząsom :-) niż terapii SSRI, ale zostałem oszukany że libido wróci a nie wróciło i tu jest największy problem że pacjent jest robiony w balona lekarz odfajkuje zarobi swoje firma farmaceutyczna też zadowolona a kogo obchodzi jakiś koleś co nie może rodziny założyć bo dostał SSRI na obgryzanie paznokci he he bo już nerwica lol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera bralem teraz przez 3 tygodnie amisulpryd w niskich dawkach bo myslalem ze moze cos pomoze mi. Ale po 3 tygodniach oceniam to jako niezle strzelenie sobie w łeb. Bralem niska dawke 50 mg w drugim tygodniu wskoczylem na 100 mg bo nie dzialal iiii po 3 tygodniach niezle mnie zblokowal w sensie ledwo co moge dojsc do wytrysku. Myslalem ze prolaktyna przy niskich dawkach tak szybko sie nie podniesie a jednak. Teraz tydzien jestem bez tego leku albo ponad tydzien i nadal problemy z dojsciem. Mial ktos poeobnie po jakim czasie przeszlo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema ja testowałem DHEA ale na moje trochę szkoda kasy nie było spektakularnych efektów owszem było czuć poprawę ale zbliżoną do np ziołowego buzdyganka czyli szału nie ma dupy nie urywa (porównując do l argininy), obecnie zajadam się l argininą i jest zajebiście nie zauważyłem tolerki cały czas się czuje fajnie po tym, lekko spompowany

taki bardziej męski większa pewność siebie nawet lepiej mi sterczy :-) i co ciekawe nie wiem jak to mozliwe ale poprawia ma nastrój tak jakby działa przeciwdepresyjne mam wiecej siły do działania i też trochę przeciw lękowo, zażywam regularnie 3 dziennie po 1500mg. Zapomniałem dodać że poprawia koncentrację i pamięć i nie męcze sie tak szybko przy wysiłku zarówno umysłowym jak i fizycznym np bzykanie :-) jest fajna bo rozszerza naczynka krwionośne i jest lepiej dotleniony organizm, mam jeszcze w planach pić duże ilości soku z buraków t też powinno pomóc na tlenek azotu, mam już sokowirówkę kupioną :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po podniesieniu escitalopramu do 10 mg ( biore go już 14 misięcy+ 4 lata paro dzień w dzień )+ inne jeszcze SSRI będę musiał bardzo poważnie rozważyć kupno wibratora dla żony,,, bo mój narząd obecnie służy tylko do sikania . Mam patenty na libido , ale po niedawnym epizodzie depresyjnym z ktorego bardzo powoli wychodzę , nie chcę za bardo mieszać prochów , bo i tak ich biorę sporo . Poza tym nawet zdrowy 46 latek nie ma już vigoru 23 latka ,,,a co dopiero psychiatryczny przypadek lekomana :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To lipa że aż tak mocno Cię dopadła ta deprecha, ja chwilowo mam spokój w miarę, ale znając siebie to całkiem możliwe że w okresie jesienno zimowym znowu będę miał sensacje, chyba że ta l-arginina mi pomoże, głowa do góry może da się to łączyć z ssri, arginina jest to aminokwas który nawet w pożywieniu dostarczamy np buraki szpinak pestki dyni itp, nie poddawaj się ja też już mam trochę latek bo prawie 40stka ale to nie koniec świata w tym wieku już bardziej jakoś się liczy a nie ilość he he tak trzeba się pocieszać :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PSSD jest dobre i pożyteczne, bo nie chce wam się seksić i nie spłodzicie dzieci z waszymi wadliwymi genami

 

poza tym niedawno psychiatra widząc że biorę paroksetynę pouczyła mnie, że lek szkodzi płodom i biorąc go trzeba stosować podwójną antykoncepcję. Widzicie ile można zaoszczędzić dzięki brakowi libido?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×