Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy, :shock: dlaczego :?:

Chodzi o to, że jest tak jak było na samym początku. Czyli okazyjnie tu, okazyjnie tam. Ale nie mam zamiaru dopuszczać do takiej sytuacji jak wtedy żeby ta okazyjność przeszła w codzienność. Tym razem mam coś do stracenia. Chociaż i tak zważywszy na to jak to się ostatnio skończyło, muszę przyznać że stanowczo zbyt śmiało sobie poczynam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Marcin, Ty potrzebujesz wsparcia osoby życzliwej. Łatwiej pokonywać trudności wiedząc, że ktoś Cię wspiera, że komuś zależy...

Na pewno tu na forum jest kilka takich osób, nie wiem jednak, jak jest w realu... :mhm:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, czyli lepiej niż wszyscy myśleli, bo jednak nie chlasz codziennie. Ale jako alkoholik nie powinieneś pić nawet okazyjnie, bo wiesz do czego to prowadzi.

Napisałem że jest tak jak na samym początku, w sensie że nie rozkręciłem się, ale jeśli tak dalej pójdzie, to wszystko potoczy się tak jak kiedyś. Ale masz 100% racji, w ogóle nie powinienem pić. Teraz sezon grillowy itp. to się niepotrzebnie dałem namówić. Ale dzisiaj zaliczyłem takie "zejście" (niemal całkowita abstynencja przez kilka miesięcy zrobiła swoje) że już mi się odechciało pić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Trochę się zasmuciłam, ale dobrze, że zauważyłeś mechanizm. Nie daj się!

 

tosia_j, Takie miał uboki? :(

 

Monster6, Boję się spytać, co Ci się zaczyna chcieć...

 

Rozpadało się... Oj ciężko z tymi zawirowaniami pogodowymi, nie wiem, komu szybciej siądzie wątroba - Purpurowemu, czy mi od przeciwbólowych... A może padnie pierwszy żołądek... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Trochę się zasmuciłam, ale dobrze, że zauważyłeś mechanizm. Nie daj się!

Nie dam się, myślę żeby zapisać się jeszcze na jakieś zajęcia, żeby mieć świadomość że jak znowu się rozbaluję, to stracę jeszcze więcej niż mogę teraz stracić. Taki straszak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry Kochani:*******

Ja wrocilam znow do lęku przed lękiem i dumam jak tu wyjsc z domu...Nosz kuzwa mac!

Nie moge sie zamknac bo przeciez pracuje.

A dwa nie chce. Widac jednak wyraznie ze jestem przemeczona skoro dostalam znow tego cholernego ataku.

 

Co bedziecie porabiac? U mnie znow sie upal zapowiada co tez nie wplywa dobrze na moj stan.

 

Milej niedzieli !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×