Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Na samej sertralinie nie było wogóle żadnych kłopotów z pamięcią.Wydaję mi się że jeśli nie polepsza pamięci a lecząc objawy depresyjne polepsza bo sama depresja powoduję pogorszenie pamięci to na pewno nie pogarsza.

Szymaniak, kłopoty z pamięcią to od karby(Tegretol) owszem ale od sertraliny naprawdę wątpliwe.

Co do seksu to panowie nie ma co się oszukiwać po sertrcie jest flaczek :P

Czyli Tegretol/Neurotop pogarsza pamięć? Bo zauważyłem że przy 2x600 mam problemy np ze znalezieniem czegoś albo co miałem np na kompie otworzyć czy poszukać w necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6 dokładnie tak - ostatnio szukałem gumki (do ścierania zboczuchy bez skojarzeń) w szufladzie pół godziny mimo że była między bateriami a potem miernika. To powiem lekarzowi by mi wywalił ten Neurotop bo mi się tak robi. No i ten depakine co też rozwala wątrobę. A setaloft 100mg andepin 20mg i citabax 40mg wcześniej odstawiony by mi się przydały bo mimo walki myślę pod wpływem stresu o Polsilverku. Bo zamiast mi dać te trzy antydepresanty to wali Neurotop z 400 na 600 dwa razy i Depakine z 500 na 1000 też dwa razy (co wywołało przejściową senność) jakbym był epileptykiem. Fakt mam takie odruchy z radości np wywołanej pokami albo ulubioną piosenką czy przedmiotem - podskoki jakbym fruwał i drygi jakbym był rażony prądem ale nie aż tak. Doktor nie wie czy mam schizofrenię nieokreśloną czy borderline wcześniej jak brałem citabax jeszcze wchodzilo w grę CHAD a leczę się 4 lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby człowiek musiał jeszcze z kawy rezygnować to byłoby za wiele :D Myślę, że na spokojnie można pić, chyba że ktoś się gorzej czuje po kawie.

 

Biorę Setaloft 3 dzień. Powiem Wam że takiego uderzenia nerwicy w życiu nie miałam. Jest gorzej niż przed. Trafiłam do psychiatry względnie lekkimi objawami nerwicy, a teraz dosłownie chodzę po ścianach - płaczę od rana, kręci mi się w głowie i mam dreszcze :why: Takie nasilenie objawów jest normalne? Nie dostałam nic wspomagającego na uspokojenie wiec popijam melisę i modlę się żeby jak najszybciej mi przeszło, a końca nie widać. Proszę Was o słowo otuchy , bo nie daje rady.

 

 

Byłam tydzień czasu na setalofcie, 50mg dawka dzienna. Powiem szczerze - ten tydzień brania leku jest dla mnie jak wypisany z życiorysu. Koszmar totalny! Całymi dniami leżałam, nie miałam nawet siły wstać do toalety czy dziecka. Po wzięciu siódmej tabletki zaczęło mnie dusić, źrenice były powiększone okropnie, czułam jakby serce miało mi wyskoczyć. Myślałam że skończy się wezwaniem pogotowia, ale powoli z cierpliwością dałam rade. Przespalam noc, oczywiście z bólem żołądka i nudnosciami, które (zapomniałam dodac) również towarzyszyły cały CAŁY czas przy braniu leku. Na ósmy dzień, mama zabronił mi brać ten lek. Bałam się tak nagle odstawić, ale posluchalam. I co? I ten dzień okazał się zupełna odwrotnoscia całego tygodnia! Czułam się o niebo lepiej , choć żołądek dawał znak :/ pojechałam do lekarza rodzinnego, który po wysłuchaniu mnie powiedziała tylko "niech pani podziękuję mamie".. Jestem dwa tygodnie jak nie biorę tego leku, czuje się jakby nowe życie we mnie weszło. A to co lekarz psychiatra nazwał u mnie" depresja ", okazało się nerwica lękowa. Do tego zbyt niskie ciśnienie. Na cisnienie dostałam krople, na nudności czopki. Z lekami radzę sobie sama, po przeczytaniu dość dobrego bloga, o tym jak sobie radzić z lekami. Z dnia na dzień jest coraz lepiej!! Wkoncu potrafię się cieszyć z życia, a najbardziej z tego ze mój synek ma mamę która stanęła na nogi, bez leków! :)

 

Mam rozumieć, że odstawiłaś leki i przeszło? Czy brałaś coś innego?

 

 

Odstawiłam setaloft. Obecnie, biorę 1/3 tabletki trittico, aby mieć lepszy sen. Chociaż, nie bardzo widzę poprawę, a biorę dwa tygodnie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio biore dawke 100 mg na leki, ale juz one minely mi jakies 6 ty godni, ale teraz odczuwam jakie bole glowy gdy siedze zbyt dlugo przy kompie I jeszcze bola mnie moje miesnie kosci I stawy w kolanach, ostatnio szedlem sobie po schodach ze Nagle po czulem ze cos strzelilo mi w kolanie I upadlem. Czy to nie jest czasem fibromyalgia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja 16 dzień na sercie z czego czwarty na 75mg. Chyba mnie usypia, bo rano nie mogę się dobudzic. Potem z rana nadal nerwowo, trochę lepiej po południu, najlepiej wieczorem, ale też niestabilnie. Ręce mi się trzęsą, bolą mięśnie, oczy jakieś słabsze, jakieś zwolnienie psychomotoryczne też lekkie jest. Ale chyba jest trochę do przodu ogolnie. Czekam dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzienniczek serty :) , dzień 17. Dziś nie bolały mnie mięśnie, ani głowa, ale nastrój totalnie zwalony. Cały czas czuję spinę, nie mogę się zrelaksować ani na chwilę. Może dlatego, że dzisiaj całe 75mg wziąłem w jednej dawce, a wcześniej dzieliłem. Problemy gastryczne też są, o czym zapomniałem wcześniej napisać. Senność też mnie nadal bierze po tabletce. Może na wyższej dawce zejdzie, albo po adaptacji leku. Na razie śpię słabo jakosciowo, ale często.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 dzień na sercie, dzisiaj wbiła mi butem ryja w ziemię... Musiałem podwoić benzo, i muszę na nim jechać jakiś czas, bo inaczej jestem zdezintegrowany kompletnie. Jakie benzo można brać w miarę długo, żeby potem z niego stopniowo schodzić? Czy lekarz ogólny wypisze receptę na benzo jak mu pokaże historię choroby? Muszę iść przez benzo, bo nie daje rady, znam ryzyko. Jakieś sugestie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 dzień na sercie, dzisiaj wbiła mi butem ryja w ziemię... Musiałem podwoić benzo, i muszę na nim jechać jakiś czas, bo inaczej jestem zdezintegrowany kompletnie. Jakie benzo można brać w miarę długo, żeby potem z niego stopniowo schodzić? Czy lekarz ogólny wypisze receptę na benzo jak mu pokaże historię choroby? Muszę iść przez benzo, bo nie daje rady, znam ryzyko. Jakieś sugestie?
Według mnie lekarz wypisze ci benzo, nawet bez historii choroby, a z historią to na 100% masz benzoski-mentoski. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej by byl dluzszy okres poltrwania (wtedy rzadziej bierzesz) oraz slabsze (latwiej dobrac dawke wtedy i latwiej schodzic).

 

http://www.benzo.org.uk/polman/bzcha01.htm

 

#

Ale znajac zycie, lekarz i tak sam zadecyduje i Ci wypisze jakies mocniejsze, bo nie znaja sie na tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 dzień na sercie, dzisiaj wbiła mi butem ryja w ziemię... Musiałem podwoić benzo, i muszę na nim jechać jakiś czas, bo inaczej jestem zdezintegrowany kompletnie. Jakie benzo można brać w miarę długo, żeby potem z niego stopniowo schodzić? Czy lekarz ogólny wypisze receptę na benzo jak mu pokaże historię choroby? Muszę iść przez benzo, bo nie daje rady, znam ryzyko. Jakieś sugestie?

 

Pholler - ja też jestem na Sertraline i wcale nie jestem z niej zadowolony.

Czy Ty rozważasz zejście z tego leku, zmniejszenie dawki czy próbujesz dalej? Dajesz sobie jakiś czas? Ja jestem na 50 mg i samopoczucie powoduje że nie chcę wchodzić na 75.

Ten dzisiejszy dzień w czym był taki do dupy? Czym Cię najbardziej wykańcza Sertralina? Ja mam praktycznie ciągłe zawroty głowy, uczucie jakbym był na kacu, takie spowolnienie w głowie. I oczywiście lęki. I sam już nie wiem czy to przez leki ( dodatkowo biorę Triticco ) czy to objawy nerwicy - chociaż jak 15 lat z nią walczę to takich objawów nie miałem nigdy - dopiero teraz jak zaczęli leki mi zmieniać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś były niemożebne lęki, podobnie miałem na esci. To nakręca somaty, a somaty lęki, lęki - somaty, i tak się nakręca sprężyna. Mam lekkie zawroty głowy, lekkie bóle głowy, senność i spowolnienie, lekkie nieogarniecie... Ale napina jest najgorsza, bo nie mogę się na niczym skupić. Ale na razie nie odstawiam, pojadę z benzo, aż skończą się te ataki po tabletkach. Od jutra chce wskoczyć na 100mg, może się nie zesram... Zresztą podzielę dawkę na 1-0-1, taki plan chytry 8) Zobaczymy. A Ty ile bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumialem z Twoich postow dla jakich celow (sen, uspokojenie, lęki?) potrzebujesz benzo, takze nie doradze. Wiekszosc przegladarek interakcji lekow aktualnie obejmuje chyba wszystkie mozliwe interakcje (rowniez te na poziomie farmakokinetycznym jak sie ostatnio dzieki Lordowi dowiedzialem), zatem mozesz takie interakcje spokojnie sprawdzic. Tylko jak pisalem wczesniej, sugeracja leku rzadko kiedy przynosi sukces (chyba, ze ma sie sposob, to szanse wzrastaja, chociaz podobno u rodzinnych jest prosciej). Najczesciej chyba na lęk przepisuja alpre, na sen klony lub z-drugs, ale to tez zalezy od lekarza. Dobra historia potrafi zdzialac cuda czasem :)

 

Jezeli dobrze kojarze, to baklofen (ktory nie jest wypisany przy tej liscie co podalem, dziala jednak na receptor GABA-B) jest dosc czesto stosowany przy bolach. Nie jestem pewien w 100% tej informacji, takze jak cos, to poprawcie mnie. Na bole tez sa inne sposoby, ktore nie sprowadzaja ryzyka uzaleznienia (szczerze polecam zainteresowac sie kapsaicyna zawarta w pieprzu kajenskim, co moze miec jeszcze dodatkowe plusy jak chocby i antyoksydacje).

 

#Venżyns

Skoro w koncu odpusciles sobie SSRI, to co teraz masz w planach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś były niemożebne lęki, podobnie miałem na esci. To nakręca somaty, a somaty lęki, lęki - somaty, i tak się nakręca sprężyna. Mam lekkie zawroty głowy, lekkie bóle głowy, senność i spowolnienie, lekkie nieogarniecie... Ale napina jest najgorsza, bo nie mogę się na niczym skupić. Ale na razie nie odstawiam, pojadę z benzo, aż skończą się te ataki po tabletkach. Od jutra chce wskoczyć na 100mg, może się nie zesram... Zresztą podzielę dawkę na 1-0-1, taki plan chytry 8) Zobaczymy. A Ty ile bierzesz?

 

Ja przez naście lat brałem Paroxetyne i sobie radziłem - jakoś w Lutym dowaliło mi z lękami z grubej rury. Polazłem na terapię i do psychiatry. Ten stwierdził że może Paroxetyna przestała działać i dał mi też Escitalopram. Skutek raczej żaden po za ubokami - bezsenność, bebechy co rano wywołało na drugą stronę. To dostałem na sen Triticco - owszem pomogło. Polazłem do innego psychiatry - miał lepsze opinie - i on zmienił mi Esci na Sertre zaczynając od 25 mg. Po tyg wszedłem na 50 mg i teraz powinienem wejść na 75 mg ale jakoś brak mi odwagi bo jak ma mi się pogorszyć to co teraz mam to mi się odechciewa...

Generalnie biorę Sertre coś koło 17 dni.

A jakie benzo teraz bierzesz? W jakiej dawce? Na codzień jakoś funkcjonujesz czy siedzisz w domu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rtoip teraz biorę lorafen, z reguły 1mg, dziś był jednak z repetą. Nie planowałem wspomagania benzo, a wziąłem je tylko na wszelki wypadek. Się okazało, że wszelki wypadek to każda dawka serty :)

Widzę, że mamy podobny staż w przyjmowaniu tego cudu psychiatrii :lol: Mój Mości Dobrodziej od chemikaliów kazał mi wskakiwać od 50 do 150 co tydzień, a ja po trzech jestem dopiero na 75, z wielkim bólem istnienia. Chociaż dzisiaj popołudnie było wyjątkowo dobre. Benzo z sertra coś zatrybilo, pewnie bardziej benzo, ale i tak jest dobrze, bo może to jakiś prześwit lepszej przyszłości.

Na co dzień funkcjonuje słabo, ale bez procha też, więc... ujowo ale stabilnie. Chodzę do pracy, ale mam elastyczny system, mogę też pracować w domu. W pracy wegetuję, czasem tylko są lepsze dni. Poranki są najgorsze, tak późnym popołudniem robi się lepiej. O! Właśnie serta przypomniała sobie o swoim "jelitowym" profilu :)

Chyba w ogóle przeskoczę z dawkowaniem na noc, bo mnie sertra usypia raczej, a najgorszy nerw może przespie w ten finezyjny sposób.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×