Spamowa wyspa

sailorka, wczoraj zagrali ładny mecz. Byli drużyną. Może wyjdą, może nie wyjdą. Ale jeśli mają nie wyjść, to oby w takim stylu jaki zaprezentowali wczoraj na boisku.

rolosz, tak biorę wenle i nie wiem czy mi pomaga, mam wkurwa teraz, nie zbyt dobry nastrój.

A też trzy dni czekałem na internet

rolosz, zgadzam się w 100%. Fajnie by było, jakby Grosicki zagrał cały mecz z Niemcami. To mój ulubiony piłkarz z naszej reprezentacji.

Czy są tu jeszcze oprócz mnie jakieś czubki? Czy same nerwicei depresje?

sailorka, cała zbieranina, różni i tacy i tacy do wyboru do koloru

sailorka, no Kapustka postawił mu wczoraj poprzeczkę :)

JERZY62, a długo bierzesz. Początki są takie. Było tak na esci, więc czemu miałoby być inaczej na wenli.

pff cały czas myślałem, że mam depresje, a dzisiaj byłem u psychiatry i stwierdził, że mam osobowość borderline.

To już wole chyba depresje

rolosz, dopiero gdzieś dwa tygodnie.

Było tak na esci, więc czemu miałoby być inaczej na wenli.

Nie bardzo rozumiem

rolosz, hehe, no fakt. Podobno ma już propozycje od jakichś zachodnich klubów, ale to może plotka.

Monster6, chadowcy to małe piwko przed śniadankiem. Schizole to jest coś.

Ktoś z Was przytył po lekach? Odchudzacie się? Jakie macie BMI?

Ktoś z Was przytył po lekach? Odchudzacie się? Jakie macie BMI?

Ja. Nie odchudzam się, nie ćwiczę i schudłem 5kg w tydzień. BMI 30.82

sailorka, tu większość chyba chciałaby zrzucić brzucha

Purpurowy, jak to zrobiłeś???

Purpurowy, a to w jaki sposób schudłeś? A co to jest BMI?

Purpurowy, jak to zrobiłeś???

Nie mam zielonego pojęcia. Sam się dziwię.

Purpurowy, a to w jaki sposób schudłeś? A co to jest BMI?

Nie wiem, po prostu nagle zacząłem chudnąć.

BMI - wskaźnik masy ciała.

JERZY62, chodziło mi o to, że takie rozdrażnienie to było u mnie efektem ubocznym esci... Więc może ten wkurw u Ciebie to przez wenlę? No chyba, że faktycznie ten brak Internetu na Ciebie podziałał

sailorka, ja nie tyję po żadnych antydepresantach. Ten typ (czyt. ja) tak ma

Chociaż kiedyś pamiętam -9kg w 9 dni, ale wtedy to nie było nic dziwnego. Ze stresu po prostu.

Purpurowy, może zdrowiejesz albo i chory jesteś, będzie dyszcz albo i go nie będzie jednym słowem

Purpurowy, może zdrowiejesz albo i chory jesteś, będzie dyszcz albo i go nie będzie jednym słowem

Nie wiem, w każdym razie od około 5 dniu po mojej głowie krąży natrętna myśl o wydojeniu czegoś.

ja tam jestem na diecie 1000 kcal z ogranicoznymi węglami i tłuszczami... nie ma lekko

Purpurowy, wiesz czym to grozi a raczej napewno powrotem do tego gówna i gównianego samopoczucia, wybór należy do Ciebie

Purpurowy, ja też ze stresu tracę momentalnie na wadze. Tylko że potem nie mogę już wrócić do wcześniejszej wagi. Trudno mi się tyje, nieważne ile i co bym żarł

Purpurowy, co masz na myśli? wydoić coś, czyli co?

rolosz, i przeszło Ci to rozdrażnienie na esci?

Purpurowy, wiesz czym to grozi a raczej napewno powrotem do tego gówna i gównianego samopoczucia, wybór należy do Ciebie

Wiesz co, samopoczucie i tak mam gówniane, to tym się nie przejmuję. Bardziej mnie powstrzymuje strata całej kasy i kolejne wyciąganie mnie z krzaków po upojnej, acz samotnej nocy.

Purpurowy, co masz na myśli? wydoić coś, czyli co?

Coś z %.