Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego nie pisałem nazwy leku bo ja już wiem co ty masz połknąć :) :) :)

Słuchaj każdy reaguje inaczej, ale troche się zastanawiam czy ja sam się bardziej nie nakręciłem na taki atak przed połknięciem a póxniej wyszło jak wyszło. W każdym bądź razie Venus juz długo się męczysz więc warto może spróbować tego ssri, nic się od tabletki nie stanie a nawet gdyby był atak to minie, wiesz że minie - jak zawsze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku no ja dziś będąc u mojej lekarki powiedziałam, że mam problem z połknięciem jakiejkolwiek tabletki nawet przeciwbólowej, bo po 10 minutach ją zwracam i ona mi powiedziała, ze to od negatywnego nastawienia do leków, bo w ciągu 10 minut to się tabletka jeszcze nie zdąży wchłonąć. Także to pewnie też od mojego nakręcenia.

A Ty zacząłeś wtedy od razu od całej tabletki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze i ja sie w koncu odwze i lykne te moje nowe... :P Pietram jak nie wiem.

 

agaska a co masz? ja też pietram...to pietramy razem. ;)

 

Nie od całej, od połówki, ale nie chcę żebyś sobie zasugerowała swoje leczenie tabletkami moim :) Po prostu jeżeli jest źle i nie widać poprawy to może warto, ja sam znam parę osób którym to bardzo pomogło, a jaki to lek? pewnie paromerck?

 

Nie nie, ja tylko zapytałam. Też miałam zacząć od połówki, ale lekarka powiedziała, że jeśli się boję to mam zacząć od ćwiartki. No tak, paromerck. Myślałam, że mi zmieni-chciała mi dać Zoloft, ale że paromerck mam to kazała zostać przy tym. Boję się jak piorun, a do jutra coraz bliżej. Dobrze, że wyjaśniła mi trochę tych moich objawów somatycznych. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralam paromerc, nie daje skutkow ubocznych. Ale u mnie skonczylo sie mlekotokiem po 3 dniach niestety... Potem meczylam sie na Citalu z czestoskurczsami, teraz dostalam Setaloft. Mam zaczac od 1 tabletki, potem 2... Ale sie boje, bo sie naczytalam ulotki :P Moj kardio powiedzial mi, ze polowa tych skutkow ubocznych to bzdura, a druga polowa dla ludzi, ktorzy jedza te leki garsciami i ze nie mam sie czego bac, ale i tak sie boje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralam paromerc, nie daje skutkow ubocznych. Ale u mnie skonczylo sie mlekotokiem po 3 dniach niestety... Potem meczylam sie na Citalu z czestoskurczsami, teraz dostalam Setaloft. Mam zaczac od 1 tabletki, potem 2... Ale sie boje, bo sie naczytalam ulotki :P Moj kardio powiedzial mi, ze polowa tych skutkow ubocznych to bzdura, a druga polowa dla ludzi, ktorzy jedza te leki garsciami i ze nie mam sie czego bac, ale i tak sie boje :P

agaska z melkotokiem to ja się liczę. No u Ciebie może nie było skutków ubocznych. Ja się boję najbardziej o serducho. Moja lekarka dzisiaj mi wymieniała wszystko co możliwe na temat tych leków i powiedziała, żebym się go nie bała.Też mi powiedziała, że mam nie czytać ulotki, ale ja już dawno ją przeczytałam :D Ale napiszę, że Pani doktor też mi powiedziała, że większość tych skutków to może nie bzdura, ale jeśli jakiś wystąpił u jednej osoby na milion to i tak muszą o tym napisać. Jak widzę, jak niektórzy jedzą te psychotropy to faktycznie się dziwię, że nic im nie jest. W końcu te leki mają pomagać. No ale...właśnie...i tak się też boję. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ParoMerck jest ogolnie bardzo dobrze tolerowanym lekiem. Ja zaczynalam o 1/2 tabletki. Po 3 dniach mialam przejsc na 1 cala, ale... No wlasnie, wystapil skutek uboczny. Nie wiem czy grozny, czy nie, ale psych zmienila mi lek na Cital i myslalam, ze sie na nim wykoncze. Kazdego wieczora (poczawszy od pierwszej tabletki) czestoskurcze przez kilka godzin. Meczylo mnie nawet do 3 nad ranem. I okropnie bolala mnie glowa. Do tego stopnia, ze kladlam sie do lozka i nie mialam sily z niego wyjsc.

Mam jeszcze Spamilan ale jakos nie moge sie do niego przekonac zeby brac non-toper. Biore doraznie, jak mam juz baaaardzo zly wieczor i czuje, ze bedzie atak. Wtedy lagodzi albo kompletnie wycisza. Ja po nim detka jestem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agaska z drugiej strony u Nas nerwicowców częstoskurcze to normalka, tylko że to bardzo męczące. Ja zaczynam od ćwiartki przez 4 dni, potem półówka przez 4 i potem już jedna. Masakra, nie wiem co to będzie. Jeśli będę zwracać tabletki to niestety, ale będzie mnie chyba czekał szpital. No ale może akurat będzie dobrze. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee.... Ja czestoskurczy nie miewam juz raczej. Tylko w przypadku nadchodzacego ataku albo podczas ataku. A tak to nie. A te czestoskurcze byly ewidentnie od leku - odstawilam sama i mienly jak reka odjal. Rozmawialam o tym z kardio i potwierdzil, ze na tym leku moze sie tak zdarzyc. Ja nie mialam wtedy atakow zadnych, choc leki sie nasilaly, ale nie na wieczor. Na wieczor bylam detka wypompowana z czestoskurczem bez paniki. Jak siedzialam pochylona do przodu - ok. Kladlam sie - czestoskurcz. I tak pare godzin.

Paromercku sie nie boj, naprawde nie masz czego. Zwlaszcza jak zaczynasz od cwiartki. Uspokoisz sie, zaczniesz normalnie patrzec na swiat :) Ja nie wiem czy nie wroce do niego sobie... W koncu wydalam kupe forsy na to opakowanie... Zobacze jeszcze ten setaloft (cwiartke :P ). Jak bede po nim sie czuc ok, to pojade na nim. Jak nie to wracam do Paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobudka o 8 rano, zdecydowanie za wczesnie. Jestem podenerwowana... Boli mnie w boku (prawym) a raczej tak przy zebrach w 2 miejscach i przy pepku (miesnie - wczoraj sie ponapinalam i zle siedzialam przed kompem, na wieczor kregoslup bolal juz ostro). Chce mi sie spac...

 

Jak tam, Venus?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi jak narazie sie udawało ..matura jakos poszla ustne zdane i mam nadzieje ze pisemne tez, prawko tez zdane i było dobrze ale ostatnimi czasy jest coraz gorzej i nie wem co sie dzieje ...leki od maja leza w szafce i nie wiem czy nie zacząć ich brac moja psycholog mowi ze nie ma sensu sie meczyc i lepiej bedzie jak zaczne je brac ,ale sa wakacje i mam watpliwosci :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobudka o 8 rano, zdecydowanie za wczesnie. Jestem podenerwowana... Boli mnie w boku (prawym) a raczej tak przy zebrach w 2 miejscach i przy pepku (miesnie - wczoraj sie ponapinalam i zle siedzialam przed kompem, na wieczor kregoslup bolal juz ostro). Chce mi sie spac...

 

Jak tam, Venus?

 

agaska mnie tez rąbie kręgosłup :? a ogólnie to...jestem po pierwszej ćwiartce ParoMercku i na razie jest ok. Staram się być dobrej myśli i nastawiac się pozytywnie. Nie czekam na skutki uboczne, po co?

Kurde jakis kaszel mnie dopadł tylko nie wiem czy to od jakiegos przeziębienia czy te od ucisku kręgosłupa. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agaska jakby co to wejdz na forum a my cie wesprzemy!

 

Kurcze mam mega dola :(. Dlugi weekend przede mna a ja sedze go w domu.

Do zeszlego roku na tydzien przed takim weekendem bylam strasznie radosbna,planowalam wyjazdy a teraz co?

Nic. Pustka kompletna.

 

 

I w dodtaku rano dopadly mnie leki , pytania czy warto i musialam sie ratowac tabletka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i sie zaczelo... Kuje mnie miesien w boku i nodze, jezdzi w jelitach, kreci w glowie i juz sie nakrecam... Jeszcze melisy nie pilam w sumie, wlasnie parze. Mam ochote zakopac sie pod koldre i spac! Ale nie moge. Tyle jeszcze musze dzis zrobic, ze glowa mala. Zaspokajam sie poki co gorzka czekolada, chyba kupie cole, bo mnie cos na nia ciagnie... Tylko musze sie uspokoic na tyle zeby nie pasc w kolejce. Wlaczylam tradycyjnie oglupiacza - tv - i staram sie wyluzowac.

 

Venus, mam nadzieje, ze dalej jest ok.

Donkey, dzieki, zawsze to jakos podnosi na duchu, ze sie nie jest jedyna na swiecie osoba z takim czyms.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey ja dzisiaj na zmianę płacze i...nie wiem co robię. Bo zacznę ryczeć i nagle mi przechodzi, i potem znowu wyje... :shock: Ja też jeszcze w zeszłoroczne wakacje jeździłam to tu, to tam, a teraz?

agaska na razie jest dalej ok.

 

Ja też mam doła jednak, bo mój facet mnie dobił. Napisał mi smsa, że nie siedzi na gg, bo nie ma po co, że ma nadzieję, że w końcu skorzystam z porad lekarza i że nie myśli na razie o nas bo tez nie ma po co. Jak to przeczytałam to siadłam i nie byłam w stanie ruszyć się w jakąkolwiek stronę. Kurde, potrzebuję teraz wsparcia. Jest właściwie najbliższą mi osobą i mnie olał. Jeszcze zarzuca mi, że ja go olewam. A pisałam mu, że mam lęki przed wychodzeniem z domu, że nie jestem na razie w stanie gdziekolwiek iść, mam ochotę być na razie w domu. Do tego z ojcem się dziś pokłociłam. Chciałam go ominąć, przejść koło niego to mnie popchnął.

Jest mi przez to bardzo przykro, bo nie mam nikogo bliskiego, a brakuje mi takiej osoby. Brakuje mi przyjaciela. :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×