Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, Kontakt dużo powiedziane, wymieniliśmy się torbami i zamieniliśmy dwa słowa, bo bardzo zajęty. ;)

Ech pokawkowałybyśmy z widokiem na morze, gdybyś na wczasy przyjechała... :105:

 

acherontia-styx, Ja nie wiem, czy Ty za dużo nie pracujesz... :bezradny: Wiem, że taki misyjny zawód, ale czas na zresetowanie też trzeba mieć...

 

wiejskifilozof, Jak wrócisz żywy, napisz jak poszło... :mrgreen:

Waluta dopiero wchodzi w lutym 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

A u mnie bardzo zimny wiatr... Nie ubrałam się dobrze, nie wzięłam swetra...

Nadal jestem bez życia, aż nie chce mi się o tym pisać...

 

mirunia, Kochana rozumiem Twoje nerwy przedfryzjerowe, ale dziś będziesz miała z głowy, a właściwie na głowie... ;) . Będziesz piękna i zadowolona, że przetrwałaś.

Niestety pogoda nam troszkę dowala tym ciśnieniem. Mam nadzieje, że piguła na główkę pomoże!

 

platek rozy, Kochana może coś sobie w domku porób, jak nogi nie chcesz wystawiać, nie masz np. jakiś zaległych porządków w szafie? Zajmie głowę i da satysfakcję.

Widziałam Caricę ostatni raz na wątku chadowym, była w dołku. Mam nadzieje, że idzie u niej ku lepszemu... :bezradny:

 

JERZY62, denerwujesz się przed tą komisją, czy tak Cię wzięło?

 

wiejskifilozof, :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry...

 

Dziwne dni. To na pewno zmiany pogody, ale czy to już tak będzie zawsze? Działam jakby w trzeciej osobie. Mnie jest mało...

W sobotę wesele, ale nie cieszę się wcale, choć przygotowywałam się z radością :mhm:

Może na miejscu rozkręcę się i pęknie szyba, za którą jestem... :?:

Nie zamartwiam się, lekko nawet poddaję, ale tylko dlatego, iż wiem o tymczasowości takiego stanu.

 

Pozdrawiam, życzę lepszej formy wszystkim :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam do domu na lekkim zgonie, ale twardo postanowiłam nie kłaść się na drzemkę ( źle się to ostatnio kończy...).

Zabrałam się za długo odkładane telefony i maile w związku z moją działalnością w szkolnej Radzie Rodziców. Wszystko pozałatwiałam i jestem z siebie dumna, bo rozmawianie przez telefon to dla mnie mordęga ( a zwłaszcza jak się robi za "windykatora" i domaga pieniędzy, co z tego że nie dla siebie... :roll: ), Jestem teraz tak nakręcona, że aż mnie telepie i boli mnie serce, jakąś chyba herbatkę na uspokojenie muszę wypić... :shock:

Mamy wieczorem wyjść z menszem na herbatkę lub też piwo, żeby chociaż trochę czasu ze sobą spędzić w tym zabieganym i zapracowanym świecie. Bardzo chciałabym zebrać na to siły.

 

misty-eyed, Mnie też mało Kochana... :bezradny: Przeczekamy...

 

mirunia, Czy wróciła już od fryzjera cała i zdrowa nasza piękność? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No brawo! Masę energii masz ostatnio - bardzo mnie to cieszy! :great:

Oj tam na piwku - kilka łyków wzięłam, ale w sumie ...na piwie byłam? byłam! :P Ale chociaż chwilę pogadaliśmy, bo znów zasiadł biedak do kompa z robotą... :bezradny:

 

Purpurowy, Jak gitara, nadal goła?

 

Ale zimno u mnie na wieczór, dobrze że kurtkę narzuciłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mirunia, dziękuję, mam nadzieję, że to dobre przyjdzie...

 

kosmostrada, lubię takie wypady z Mężem, a poza domem nawet zwykła kawa inaczej smakuje...

 

mirunia, jak ja rozumiem Twoje nerwy u fryzjera. Dla mnie to także straszne przeżycie. Kiedyś robiłam trwałą, ale teraz szkoda mi włosów, bo słabiutkie są...

 

JERZY62, komisja rzecz straszna. Ja mam już to z głowy, ale pamiętam te nerwy doskonale. Czyli czekasz na orzeczenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Ja nie wiem, czy Ty za dużo nie pracujesz... Wiem, że taki misyjny zawód, ale czas na zresetowanie też trzeba mieć...

kosmostrada, szlag mnie dzisiaj trafił w robocie przez kilka sytuacji:

1. założyłam wczoraj pacjentce holtera EKG, oczywiście pacjentka drogą dedukcji uznała, że zrobiłam to źle i wieczorem zadzwoniła na oddział z pytaniem czy na pewno jest to dobrze założone bo ma elektrody po prawej stronie, a serce jest po lewej...nosz kuzwa, to po kiego grzyba przychodzi do nas na oddział na założenie skoro sama wie lepiej :evil:

2. ta sama pacjentka przyszła dzisiaj do ściągnięcia tego holtera, oczywiście nie omieszkałam skomentować tego jej wczorajszego telefonu, po czym poinformowałam ją, że wynik do odbioru po tygodniu....to poleciała to oddziałowej, że ona potrzebuje szybciej...gunwo załatwiła :mrgreen: musi czekać tydzień :mrgreen:

3. przyjęcie na ostro, pacjent w ciężkim stanie. krew do pobrania na szybko to pobrałam, z ręki w której ma przetokę tętniczo-żylną. po pół h koleżanka zrobiła chryje na cały oddział, jakby gościowi co najmniej ręka przez to odpadła, że czemu pobrałam z ręki z przetoką. kuźwa, jak chcą na szybko to pobieram z pierwszej lepszej żyły, a facetowi nic się nie stało przez to (fakt, faktem nie powinno się teoretycznie z ręki gdzie jest przetoka pobierać krwi, ale jakoś zawsze to robię i wszyscy żyją :bezradny: ).

W związku z powyższym o godzinie 13:30 stwierdziłam "pierdole, nie robię" i wzięłam se na jutro urlop :mrgreen: czyli do poniedziałku fajrant :mrgreen: jak poszłam do szefowej o urlop to nawet stwierdziła sama z siebie, że wyglądam na zmęczoną i mam iść do domu :mrgreen: czyli jeszcze wyszłam godzinę wcześniej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Dobrze Cię słyszeć! :papa:

 

acherontia-styx, No widzisz - denerwujesz się takimi rzeczami, bo przemęczona jesteś. Teraz proszę się grzecznie luzować, rozpieszczać i rozrywkować... ;)

 

AnissemSirch, Jak jesteś w stanie tak ocenić jakąś część dnia, to znaczy że reszta była ok. ;) Dla mnie wieczór, jak wieczór, jak cały dzień jest doopowaty... ;)

 

Zjadłam właśnie tackę śledzików... :105: Nie, nie jestem w ciąży. ;) Idę teraz poszukać czegoś na zagryzienie, mogę mieć jeszcze ukrytą gorzką czekoladę... :great: Tak, mam zaburzenia odżywiania. Nie, nie mam bulimii... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zjadłam właśnie tackę śledzików... :105: Nie, nie jestem w ciąży. ;) Idę teraz poszukać czegoś na zagryzienie, mogę mieć jeszcze ukrytą gorzką czekoladę...

 

To nie lepiej było od razu zjeść śledzia w czekoladzie?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×