Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F


mała defetystka

Rekomendowane odpowiedzi

Zwariuje zaraz

. Mega byłam nastawiona na ten oddział a teraz znów się waham czy to dobry pomysł. To w końcu cholerne pół roku, mnóstwo czasu i nie wiadomo czy to przybliży do rozwiązania problemów czy je zaostrzy. Macie też takie duże wahania motywacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja osobiście wolę spędzić tam pół roku i przekonać się czy taki pobyt mi pomoże, jasne niczego nie można być pewnym.

Chciałem zapytać jak to jest, mam termin na 31 maja, ile czasu potencjalnie trwałaby kwalifikacja, kiedy dostałbym się na oddział?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam na czerwiec, ale może jeszcze uda się coś wcześniej. w końcu to cały cykl konsultacji. też jestem ciekawa ile trwa od rozmowy do przyjęcia. moja t. i lekarz zdecydowanie rekomendują ten oddział. boję się co będzie jak się dostanę i co będzie jak się nie dostanę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oko_Londynu myślę, że po to ludzie się decydują na terapię, żeby właśnie pomóc sobie zmienić swoje funkcjonowanie. Oddział jest jedną z możliwości, są i inne. jak wygląda Twoje leczenie, jakie terapie, skąd pomysł na 7F.

 

scatman tak, bardzo bym chciała. na razie nadal nie wiem kiedy termin i czego się spodziewać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam cały wątek od deski do deski. Powiem Wam, że już same wypowiedzi osób, które tu pisały (te który odbyły tam terapię, jak i te które nie zostały przyjęte) bardzo dużo dały mi do myślenia.

I w gruncie rzeczy rozważam próbę podjęcia terapii na 7f, przynajmniej z chęcią wybralabym się na konsultacje do tamtych specjalistów. Chciałabym poznać siebie, w końcu do tego doroslam.

Dla osób, które sie wahają - przeczytajcie cały wątek - analiza wypowiedzi pozwoli Wam na podjęcie decyzji, mi przynajmniej pomogła. :)

Powodzenia! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejjj...

Czy - w razie " W "- z pobytu diagnostycznego można się wypisać na własne żądanie przed upływem 2 tyg, w dowolnej chwili, choćby za godzinę po przyjęciu?

To ważna informacja więc dajcie znak jeśli ktoś wie/widział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zapytać jak to jest, mam termin na 31 maja, ile czasu potencjalnie trwałaby kwalifikacja, kiedy dostałbym się na oddział?

 

Kwalifikacje trwają tak miesiąc-dwa (w wakacje mogą się przedłużyć, bo są urlopy personelu itp). No i dostanie się to jest kwestia baaardzo losowa, bo zależy to po prostu od tego, kiedy się zwalnia miejsce na oddziale. Ale rzadko jest to dłużej niż miesiąc, ja np. czekałam tydzień.

Jedyne, co jest pewne to to, że jeśli dostaniesz się na grupową, to przyjęcie masz albo w czerwcu, albo pod koniec grudnia/początek stycznia, bo wtedy się przyjmuje na grupę.

 

Jeśli macie jakieś pytania to piszcie tu albo na pw. Wyszłam ponad rok temu z 7F i zaglądam sobie tu z ciekawości raz na jakiś czas, także jakby ktoś chciał coś wiedzieć, o czym nie było gdzieś już pisane tysiąc razy, to można śmiało pisać :)

 

Hejjj...

Czy - w razie " W "- z pobytu diagnostycznego można się wypisać na własne żądanie przed upływem 2 tyg, w dowolnej chwili, choćby za godzinę po przyjęciu?

To ważna informacja więc dajcie znak jeśli ktoś wie/widział.

Wypisać się możesz i z pobytu diagnostycznego, i z oddziału w każdej chwili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scatman: jak po pierwszej rozmowie? Ja na nią wciąż czekam...im dłużej trwa czekanie tym bardziej się martwie. odebrałam wreszcie od lekarki skierowanie i jakoś mi się m aterializuje ze coraz bliżej ta pierwsza rozmowa...Ale nadal jeszcze cholernie długo, jeszcze się naczekam. I ta niepewność czego się spodziewać i co dalej.....Dużo stresu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scatman: jak po pierwszej rozmowie? Ja na nią wciąż czekam...im dłużej trwa czekanie tym bardziej się martwie. odebrałam wreszcie od lekarki skierowanie i jakoś mi się m aterializuje ze coraz bliżej ta pierwsza rozmowa...Ale nadal jeszcze cholernie długo, jeszcze się naczekam. I ta niepewność czego się spodziewać i co dalej.....Dużo stresu.

 

Nie ma się czego bać madsesason, wbrew temu co mówią ludzie na temat kierowniczki ja bardziej ją odebrałem jako experta.

Mówiłem jak jest, przyznawałem się do błędów w związku z sytuacjami, które opisywałem, zgodziłem się z diagnozą - zaburzeniami osobowości i Pani na koniec zakwalifikowała mnie do kolejnej rozmowy, chociaż rzeczywiście cukierkowo nie było, myślałem, że mnie nie przyjmie, a jednak.

 

Nie ma się czego bać, tak jak mówię odebrałem tą rozmowę raczej jako - jestem w dobrych rękach niż ta Pani jest strasznie chłodna i nie przebiera w słowach.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam niedługo czwartą konsultację, czego mogę się spodziewać na tej rozmowie? Jak to będzie wyglądać? Wcześniejsze konsultacje jakoś przeszły, na każdej praktycznie to samo, nawet nie wiedziałem że robią takie problemy z kwalifikacją.

Czy mogą mnie jeszcze nie przyjąć? Chyba bym się wkurzył z lekka biorąc pod uwagę ile już się naczekałem i koszty jakie poniosłem, bo mieszkam daleko od Krakowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co słyszałam, na czwartej to chyba podsumowanie wszystkiego co się na Twój temat dowiedzieli i co wywnioskowali z rozmów + informacja o decyzji i tyle. Nie wiem czy od razu się wtedy dostaje planowany termin przyjęcia, ale pewnie podają też wstępne informacje co do terapii, zasad itd. No a jak się dostaje odmowę to też na papierze wraz z uzasadnieniem i zaleceniami co byłoby dla Ciebie lepsze.

 

oczekiwanie i niepewność dla mnie są chyba najgorsze.

 

Ile czekałeś od trzeciej do czwartej konsultacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja kuzynka tam jest juz 3 mce, mowi ze raz jest super a le czesto baaardzo ciezko, duzo placze, przezywa niesamowite emocje.

ona mnie namawia tez zebym tam poszla ale ja nie chce. pol roku wyjete z zycia? choc z drugiej strony to taka szkola zycia ,oboz przetrwania:)

 

ja tam ide na terapie grupowa na 3 mce i mysle ze to mi wystarczy/ potem indywidualna/:)

 

pozdrawiam ze slonecznego Torunia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×