Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór...

 

Spotkanie rodzinne udane. Wszyscy zadowoleni /na pierwszy rzut oka :D /.

Ale samopoczucie...koszmar!!! Wszystko boli, w głowie mętlik.

Chyba przejdzie niebawem? Nadzieja jest, a to dużo.

Nie wierzę, że to pogoda, raczej słaba ogólna kondycja.

 

Miłego wieczoru życzę... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Co się stało Kochana? Jakieś somatyki Cię złapały? :( Jak się teraz czujesz?

 

misty-eyed, Myślę, że lepiej się poczujesz pod koniec czerwca, jak już będziesz miała "urlop". Wypoczniesz, pożyjesz swoim rytmem. To już niedługo! Gratuluję udanej imprezy i bycia świetną gospodynią!

 

mirunia, A Ty w niedzielę sobie dłubiesz pracowicie w kompie? Ale chyba masz z tego frajdę. :smile:

No włączył mi się szwendacz, taki mam dzisiaj dzień, że nie służy mi siedzenie w chałupie. Wyciągnęłam jeszcze zapracowanego mensza pod las. ( po małej drzemce, bo nie udało się utrzymać otwartych oczu :hide: ) Nie mogę malować, czy dłubać, muszę obrazki w głowie zmieniać. :bezradny:

 

Zjadłam skrzydełka z grilla. Nadal mnie nosi. Takie rozpraszanie się. No żesz...

 

Wiecie, że już na grzyby można iść? Dziś widziałam pieczarki pod lasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dziękuję Kochana :D Ty potrafisz podbudować człowieka!!!

A tak zmieniając temat :roll: , czy nasza droga kosmostrada, załatwiła już cokolwiek w kwestii wiadomej? Jakiś doktor, wizyta, itd?

 

Ja od kilku dni muszę łykać spore dawki ziołówek, bo mam turbo przyspieszenie w głowie...a moje stałe dolegliwości nie odpuszczają w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Kochana dziękuję za troskę. :uklon: Postanowiłam załatwić wszystkich lekarzy podczas urlopu ( już w lipcu). Teraz ciągle mam coś i sryliard pretekstów, żeby nie iść. Oprócz listy ciekawych wyzwań na urlop, mam również i mniej miłe zadania właśnie.

Nie służy Ci też ta pogoda, co? Nie było w sumie przyjemnej wiosny, od razu bach w lato. A wiem, jak w Warszawie potrafi być strasznie, jak jest ciepło, rok mieszkałam. Młoda, zdrowa, a myślałam, że zejdę latem, nie miałam czym oddychać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Gratuluję Pani Grafik i ciesżę się z Pani zadowolenia!!! :D Że spytam niedyskretnie - sama sympatyczna satysfakcja, czy również jakiś piniondz na rozpieszczanie z tego będzie? ;)

Poszłabym gdzieś, ale już nie mam gdzie, wszystkie miejscówki dziś zaliczyłam... ;) Nastawiłam pralkę i leżę i grzebię w necie. Ale mam zamiar porobić przed snem ćwiczenia na kręgosłup. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada, Wasze pozytywne, serdecznie myśli i prądy na pewno dodają mi energii, dziękuję :uklon:

 

kosmostrada, to niedobrze :nono: , to takie ważne, bo męczy Cię okrutnie...

Ja na szczęście już nie mieszkam w centrum, przeprowadziliśmy się 5 lat do spokojnej z dala od śródmieścia, ale blokowisko to blokowisko. Gorąco bardziej niż gdziekolwiek. Chociaż jest tu naprawdę dużo zieleni, to trochę ratuje i oczyszcza powietrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Bo ja się bojam okrutnie grzebania w hormonach... Ostatnie podejście skończyło się wylądowaniem na kardiologii. A jak mnie jeszcze bardziej zepsują? Nie chcę się czuć jeszcze gorzej niż teraz, bo nie wytrzymam. :why:

 

Purpurowy, Ale atrakcja!!! Brawo Ty! :105:

 

mirunia, Satysfakcja jest najważniejsza i frajda z tworzenia, takie moje zdanie. Miałaś twórczą niedzielę, brawo Ty też! :D

 

Ale wiatr chmurzyska nawiał i zimno się zrobiło.

No niestety jutro do pracy...Ech...

 

Dobrej nocy Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja rozumiem, też to przechodziłam, ale jak wspominałam Ci, męczę się już 19 lat / :why: /, dlatego nie życzę Ci tego szczerze. Jednak warto wiedzieć, zbadać co trzeba, by mieć pewność co do przyczyny...

 

Byłam na wieczornym/nocnym spacerze. Przyjemnie chłodno, tak jak lubię :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:*******

Ja w nerwach i lękach . Wrocily mi nocne zawroty glowy od kregoslupa. Ide do lekarki , nie bede sie naciagala za pare groszy . Musze dac odpoczac mojemu kregoslupowi.

Teraz sie martwie ze znow moze te zawroty beda trwaly 9 miesiecy jak trzy lata temu?

Chodze w kolnierzu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Ale zimno u mnie...Brrr... Straszny skok temperatury. Wyszłam dziś wcześniej do pracy, żeby jeszcze dodatkowe kółko z psem zrobić, ale nie dałam rady, grzechocąc zębami popędziłam wcześniej do roboty.

Nie czuję się najlepiej, wzięłam rano tabsa, może mnie to troszkę wyprostuje. Burczy mi w brzuchu, ale nie mogę nic przełknąć. Zrobię sobie kolejną herbatkę, niestety kawa w odstawce, bo telepawka. :roll: Oczy mi się w związku z tym lepią. No ale nic, nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni różne sensacje, trzeba przetrwać, a może pod wieczór będzie lepiej?

Jeden plus dzisiejszego dnia - mam bardzo ładne perfumy na sobie, dzisiejszy test taki ewidentnie dla mojej przyjemności .

 

JERZY62, Trzeba zagrać w totolotka... ;)

 

platek rozy, Ściskam Kochana, to może być przejściowe od nadwyrężenia kręgosłupa, bądźmy dobrej myśli, że minie. Dasz mu teraz odpocząć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mam nadzieję, że już się lepiej czujesz. Jeżeli chodzi o skoki temeratury - pełna zgoda. Oszalała ;)

Oczywiście, dzień dobry wszystkim :D

 

P.S. Powinienem chyba okulary kupić ;) Coś dziwne słówka wyczytuję tam, gdzie ich nie ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) U mnie niedziela udana w miarę ale dziś znowu masakra... głowa pijana i w ogóle jak w puszce... o szaleje aż mi niedobrze... nie wiem czy to nerwica bo weekend w stresie czy może zatoki ale jestem rozdygotana :/ ehhh widzę ze nie tylko u mnie ostatnio strachy i zawroty głowy. .. może u mnie też od kręgosłupa bo ciągle boli i boli a może po prostu z nerwów bo ostatni rok to istny koszmar i świat wywrocony o 180 stopni :/ dobrze ze dzisiaj jest mąż bo bym padła. .. i tak jeden dzień dobrze dwa źle i tak w kratkę :/ obym nie musiała brać znowu leków bo się złamie całkiem. ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do dzisiaj standardowo z dziećmi ale dzisiaj w planach wypad na lody huraaaa i to z mężem. .. ostatnio prawie w ogóle go nie ma i stad moje stresy... umieram ze strachu jak wyjeżdża a jeździ non stop bo sezon w firmie :/

Co do pogody... niby chłodniej ale słońce prazy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

mirunia, Rano nie było fajnie, zimnica... Na popołudnie zrobiło się przyjemnie i tak mogłoby zostać.

Nie, to nie odstawianie, za dużo czasu minęło na uboki, to hormony... :bezradny: Znów ta faza cyklu.

Nie wiem, czy tabs pomógł, czy po prostu na wieczór jest lepiej, jestem zmęczona, ale bez telepawy, nawet kawę wypiłam.

Pracowicie zaczęłaś tydzień, ja też miałam sporo roboty, ale przy kompie i bardzo teraz cierpi mój kark i plecy. Nie powinnyśmy pracować w ten sposób. :why: Jeszcze nie mogę sobie na wprost monitora przestawić i ciągle krzywię głowę.

Coś pichciłaś dzisiaj? Bo ja zrobiłam sobie jajecznicę, no szaleństwo w kuchni... ;)

 

takie tam, Dziękuję, jest lepiej.

 

Chciałam relaksująco spędzić popołudnie tak dla siebie. Samo się zrobiło, wracając z warzywniaka spotkałam koleżankę i poszłyśmy z psami do parku i posiedzieć na trawie na słoneczku. Tak wszystko robię trochę na siłę, ale inaczej się nie da francy zadusić. Znów zaskoczy odczuwanie przyjemności, tylko przeczekać trzeba. Polazłabym jeszcze do biblioteki, ale wizja łażenia pod górę - to mnie dziś przerasta.

Idę pojeść truskawek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mirunia, Kochane bylam u lekarki , mam do konca tygodnia l4 , dostalam nimesil w saszetkach (strasznie zre zoladek wiec musze niestety jak bede go brala brac ipp) oraz cos na rozluznienie miesni szkieletowych oraz vicebrol.

Juz sie bojam nocy bo znow mnie zlapia zawroty :why:

 

Nie mam apetytu , nic mi sie nie chce . Najgorsze ze prawie skoncze l4 i dostaane @ i migreny :? switnie , po prostu z jednej kupy w druga.

 

kosmostrada, ano @ u kobiety to przeklenstwo , i to co sie dzieje z nami przed ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nimesil dobry lek.

Stany depresyjne, które mnie uziemiły w ostatnich dniach ustąpiły. Ale w zamian targają mną stany lękowe. Co za cholera z tej nerwicy no!! ...

 

platek rozy, trzymaj się dzielnie i odpoczywaj do końca tygodnia. Trochę się chłodniej robi, bez takich upałów też będzie lżej.

 

kosmostrada, przynajmniej nie dajesz się tej zołzie - spacerek do parku, truskaweczki, perfumki. Takie drobiazgi chociaż na chwilę przynoszą ulgę naszym zdruzgotanym duszyczkom...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, Nie odczuwam przyjemności, ale wiem, że te rzeczy normalnie mi ją dają, więc je robię, żeby z rytmu nie wypaść. A i środkowy paluszek francy pokazuję. Tak teraz trochę stoję z boku siebie, ale mam zamiar wrócić... ;)

Dobrze, że dół Ci minął!

 

mirunia, Miałaś taki inny dzień w pracy, to pewnie dlatego byłaś zmęczona...

Ja dziś kupiłam kalafiora, tak się uśmiechał do mnie w warzywniaku... ;)

Makaron z truskawkami - bardzo si pomysł, i jaki szybki. Chyba też zrobię...

 

platek rozy, Już noc powinna być lepsza Kochana, chociażby dlatego, że wiesz, że jutro nie musisz się spinać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×