Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich, ja jestem aktualnie siodmy dzien na Paroxetine (francuski odpowiednik) i jest dosyc srednio, podobnie jak u niektorych skutki uboczne daja mi sie we znaki, tzn. nastroj mi sie poprawil, ale leki sie wzmozyly, wmawiam sobie dodatkowe choroby, roznosi mnie doslownie caly czas, ale nie moge na niczym sie skupic, jestem wrecz roztrzesiona, wczoraj wzielam tylko 10mg i popoludniu drugie, ale to byl blad, wiec dzis wzielam tylko 10mg i poczekam jeszcze z tydzien. Poce sie niemilosiernie, zrenice wciaz rozszerzone, zapominam co przed chwila zrobilam, nie potrafie sie zdecydowac, robie dziesiec rzeczy na raz. Caly czas "cegla na klacie", jak to ktos okreslil. Brak apetytu, lekkie mdlosci. Ja rowniez wiaze duze nadzieje z tym lekiem, mam nadzieje, ze bedzie lepiej...

Dzis ide do pracy, mam nadzieje, ze dam rade...

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pół tabletki brałam przez dłuższy czas (ok. miesiąc), potem zaczęłam brać ok. 1/4 przez kilka dni. Potem jeden dzień przerwy i następnego 1/4, ale to tak dosłownie przez 6 dni (czyli w sumie trzy takie małe dawki). A, i właśnie parę dni temu znalazłam kilka tabletek, które po prostu mi się zapodziały w torbie, ale na razie ich nie tykam.

Acha - wyjaśniła się kwestia "poczucia zimna": w rodzinie wykiełkowała grypa:o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haanka, miałem bardzo podobne objawy. Ale u mnie one nie przeszły mimo długiego stosowania leku. Teraz biorę Akineton i Wellbutrin, to połączenie bardzo fajnie na mnie działa, dokładne przeciwieństwo tego co miałem na SSRI-mam większą koncentrację, większy zapał do pracy i ogólnie do życia, czuję się opanowany i spokojny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Dzis byłem u psychiatry. Postanowiłem sobie pomoc. Pani doktor przepisała mi paromerck, po 1 tabletce. Godzina 2:22 a ja nie zmrużyłem oka. Możliwe ze po pierwszej tabletce? Strasznie się boję aby nikt nie zauważyl że biore psychotropy. A do tego mam pytanko. Uwielbiam piwo,spotykam sie często ze znajomymi. jak ten lek dziala z piwkiem. Dzięki za każde info a ja będę pisał tu często co ze mną. pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dzis jakby lepiej, objawy sie zmniejszyly, zadzwonilam do lekarza i kazal nie obnizac dawki, dzialania przeciwdepresyjnego jeszcze nie widze, ale leki jakby mniejsze, zrenice mam jakbym sie zdrowo nacpala... zobaczymy

 

[Dodane po edycji:]

 

hej miko, u mnie niby lepiej, dam miesiec temu lekowi i wracam do psychiatry, nie moge sobie pozwolic na taki brak koncentracji (mam stresujaca prace i dzieci na glowie), wiem, ze na kazdego paroksetyna dziala inaczej, ale nie chce tego odrealnienia, takiego jakby zacpania i niezdrowej euforii, moze to minie, dzieki za odpowiedz, ja tak na lekach sie nie znam jak Wy, dopiero zaczynam, niestety mam w rodzinie pare przypadkow zaburzen psychicznych, psychozy dwubiegunowej, depresji, no i mnie dopadlo, ale to ciagnie sie juz od dawna, wiec bez pomocy farmakologicznej nie dam rady, oby do przodu

pozdrowienia

h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od grudnia rozpoczęłaś brać, zanim zaczęło działać minął zapewnie jakiś miesiąc

Tak więc można powiedzieć że kuracja trwała od stycznia, a tu w maju już ją skończyłaś?

Szybciutko:)

Tzn z tego co mi mówił lekarz to odstawianie może trwać około pół roku co najmniej.

A tobie się udało rozpocząć leczenie, przejść cały okres leczenia i zupełnie odstawić leki w ciągu tegoż pół roku...

 

Kurcze nie dziwię się że troche tych skutków ubocznych odstawienia się pojawiło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paroksetyne biore już ponad półtora roku 20mg.ostatnio zdecydowałam wraz z lekarką żeby ją odstawiać biore połowe dawki już 10 dni,i nie czuję się jakoś inaczej no może na początku byłam jakaś bardziej nerwowa,i teraz odczówam bardziej emocje bo wcześniej byłam jak kamień,mam brać do końca opakowania po pół tabletki i odstawić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ja biore ten lek już ponad póltora roku już odstawiam.początki miałam nie za ciekawe z bezsennością włącznie ale to tylko pierwsze 2-3 tyg.już nie pamiętam dokładnie,póżniej zaczełam spać jak zabita i ogólnie wszystkie objawy mineły.Co do alkoholu to bym uważała kiedyś moja lekarka powiedziała mi że góra lampka wina a więkrzą ilośc pije na własną odpowiedzialnośc,bałam się pić,raz wypiłam jedno piwo czułam się jak bym się już upiła a na drugi dzień kac gigant i to po jednym piwie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, chyba niee, chociaż ja z racji tego, że biorę też hormony co pół roku robię krzepnięcie krwi i próby wątrobowe, tak na wszelki wypadek..

 

Swoją drogą do tematu.... bartix3, , miałam napisać to samo co ty.... mamma mia, bierzesz leki od grudnia i już odstawiasz?

Hmm troszę szybkie to wszystko...chyba, że nie pomogły i rezygnujesz z farmakoterapii....ja biorę leki od października i mam zamiar odstawiać za jakiś czas tak żeby we wrześniu już przestać przyjmować leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetyna nie ma działania hepatoksycznego u nas w tak młodym wieku jak Ty, Venus. Natomiast nie powinna być stosowana razem z lekami przeciwarytmicznymi. Nie dotyczy to natomiast sertraliny oraz wenlafaksyny (chodzi o pewien izoenzym, który paroksetyna hamuje) Odstawiać należy też bardzo ostrożnie, bo czas półtrwania paroksetyny wynosi zaledwie 21 godzin (fluoksetyny np. 3 dni).

 

Próby wątrobowe należy robić zawsze stosując paroksetynę, fluwoksaminę i fluoksetynę.

 

[Dodane po edycji:]

 

Venus, przepraszam, ile wynosi u Ciebie TSH oraz prolaktyna? Są znane przypadki hiperprolaktynemii po zażywaniu paroksetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i ja dolaczylam do grona bioracych paroksetyne (francuski odpowiednik), jest srednio, 11 dzien, ostre skutki uboczne minely kilka dni temu, teraz nic, jest tylko gorzej, nie mam sil i checi do zycia, apetytu, ale ani nie placze, tylko jakis myslotok przedziwny... biore 20 mg od poczatku, moze zwiekszyc dawke? zeby juz zaczal dzialac, bo mam dwoje dzieci malych, prace i dom na glowie, jesli tak bezsilnosc sie utrzyma, to ja w pracy we wtorek chyba umre, przeczytalam caly watek, ale Wy niektorzy to macie wiedze farmaceutyczna...

pozdrawiam, z nadzieja...

h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę już 21 dni i nadal chodzę otępiała, śpiąca i obojętna na wszystko... Zaczęłam trochę więcej jeść niż na początku ale mniej niż przed rozpoczęciem leczenia... Co do alkoholu to staram się unikać-czasami tylko łyk piwa i nic więcej, bo się boję... Boję się też uzależnienia... Czy ktoś z Was (w przypadku depresji) przed rozpoczęciem leczenia ParoMerckiem uczęszczał do psychologa? Mnie lekarz nawet o to nie pytał. Zastanawiam się co jest skuteczniejsze... Osobiście wolę tabletki niż wizyty u psychologa, bo takowych sobie nie wyobrażam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć ja biorę ParoMerck już prawie rok kasienka0678 efekty leku powinno witać ok 3-4 tygodni brania leku te leki tak działają z , dobry efekt jest po 3-4 m-cach ja miałam dobieraną dawkę , a co do terapii to ci polecam mi pomogła zrobiłam się silna ,zobaczyłam swoje wartości i znalazłam sens życia ,wrócił uśmiech ,też tak jak ty nie jadłam nie mogłam spać a jak zaczęłam zasypiać to wstawałam mokra jak bym wyszła z pod prysznica .A co do terapi to polecam indywidualną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę już 21 dni i nadal chodzę otępiała, śpiąca i obojętna na wszystko... Zaczęłam trochę więcej jeść niż na początku ale mniej niż przed rozpoczęciem leczenia... Co do alkoholu to staram się unikać-czasami tylko łyk piwa i nic więcej, bo się boję... Boję się też uzależnienia... Czy ktoś z Was (w przypadku depresji) przed rozpoczęciem leczenia ParoMerckiem uczęszczał do psychologa? Mnie lekarz nawet o to nie pytał. Zastanawiam się co jest skuteczniejsze... Osobiście wolę tabletki niż wizyty u psychologa, bo takowych sobie nie wyobrażam...

 

 

Żeby widzieć efekty paromercku trzeba poczekać troche dłużej niż 21 dni. Jeżeli efekty uboczne zaczną mijać a lek (przy danej dawce) zadziała jak trzeba to psychoterapia też nie będzie już taka straszna. Wydaje mi się, że najlepiej połączyć leczenie farmakologiczne z psychoterapią tylko czasem do terapii trzeba "dojrzeć". Wiele zależy od momentu kiedy zdecydowalismy się na leczenie tzn czy był to moment najgorszy czy w mairę stabilny. Najcześciej chyba jednak ludzie idą do lekarza jak już nie mogą wytrzymać np. ja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@malutka28: czy ta psychoterapia była w formie rozmowy z psychologiem? Bo też to rozważam

 

Prawda, początki z Paromerckiem nie są zbyt przyjemne. Ja obecnie nie mam żadnych efektów ubocznych, jedynie w nocy czuję takie napięcie w nogach, coś jakby skurcz taki jakiś... ;) I dosyć psychodeliczne sny. Z tej nocy pamiętam fragmenty z 4 snów, a w jednym z babcią urządziłem klub hazardowy w pokoju i babcia się zawiesiła w czasie tasowania kart. I takie kretyńskie sny mam codziennie, od miesiąca.

 

Z alkoholem zaś lepiej uważać, ja miałem dużego kaca po niezbyt dużej ilości wina ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×