Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a narkotyki


Gość ???

Rekomendowane odpowiedzi

jejku ludzie co wy tu piszecie :D

pale trawke od 9 lat z

 

przerwa 3 (przez te 3 lata popalalam) bralam narkotyki wszelkiej masci jakie byly dostepne .

i tak naprawde powiem wam ze

 

trawka to natura oczywiscie jesli ktos zalatwi sobie maczana w jakies chemii(np. w muchozolu) to ma zly film i moze sie zle

 

poczuc ja zalatwiam sobie holenderska lekka dobra trawke i jest si :D

Nerwice lekowa moga zalatwic chemiczne dragi

 

amfetamina speed LSD grzybki halucynogenne kokaina heroina no i oczywiscie extaska te narkotyki upodobniaja sie do naszych

 

neuroprzekaznikow w mozgu i pozniej robia sobie kogel mogel w naszym mozgu hehehehhe depresje nerwice lekowe i

 

etc......

ja wiem od psychiatry ze nerwice lekowa mam od speeda heh.. :? ale trawke pozwolil mi palic 3 chmurki raz w

 

tygodniu :lol:

 

p.s ciekawe skad on sie na tym zna 3 chmurki mhhhh........ :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Może to nie psychiatra tylko jakiś "psychopata",

 

który sprawdza na pacjentach działanie dragów. Zaczyna od słabych, a później zaproponuje coś silniejszego (np. amfetaminę,

 

extasy, speeda). :D Sam nie wiem co o tym myśleć. Możliwe, że skończy sie na morfinie, o której powie, że możesz sobie ją

 

brać trzy razy w tygodniu, bo to jeden ze słabszych leków przeciwbólowych.

Nie miałbym zaufania do takiego lekarza.

 

Jeżeli chcesz palić dalej, twoja sprawa. W sumie nie wiem po co wspomniałas o tej sprawie w poście. Zeby zareklamować palenie

 

trawy, czy aby sie pochwalić jakia z Ciebie luz panienka........

Pozdrawiam!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejku ludzie co

 

wy tu piszecie :D

pale trawke od 9 lat z przerwa 3 (przez te 3 lata popalalam) bralam narkotyki wszelkiej masci jakie

 

byly dostepne .

i tak naprawde powiem wam ze trawka to natura oczywiscie jesli ktos zalatwi sobie maczana w jakies

 

chemii(np. w muchozolu) to ma zly film i moze sie zle poczuc ja zalatwiam sobie holenderska lekka dobra trawke i jest si :D

 

 

Nerwice lekowa moga zalatwic chemiczne dragi amfetamina speed LSD grzybki halucynogenne kokaina heroina no i oczywiscie

 

extaska te narkotyki upodobniaja sie do naszych neuroprzekaznikow w mozgu i pozniej robia sobie kogel mogel w naszym mozgu

 

hehehehhe depresje nerwice lekowe i etc......

ja wiem od psychiatry ze nerwice lekowa mam od speeda heh.. :? ale trawke

 

pozwolil mi palic 3 chmurki raz w tygodniu :l

p.s ciekawe skad on sie na tym zna 3 chmurki mhhhh........

 

:lol:

Brak słow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zle mnie zrozumieliscie

po pierwsze nie reklamuje trawki i

 

nikogo do niej nie namawiam!!

poprostu chcialam napisac to co mysle chyba po to jest to forum by dzielic sie swoimi

 

doswiadczeniami- tak sadze :?

a nie odrazu atakowac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Psychiatra ktory mnie prowadzil byla

 

to mloda babka ktorej powiedzialam ze chce palic trawe - odpowiedziala mi ze jezeli chce to moge palic 3 chmury 1 tygodniu i

 

nic sie nie stanie :?

I robilam tak i wrocilam do zdrowia oczywiscie nie dzieki trawie ale lekom , ale chodzi mi o to

 

ze trawa nie pogorszyla mojego stanu :)

Po 2 latach dostalam nawrotu tej choroby od 3 miechow sie lecze i spale chmure w

 

czasie imprezy i tez sie dobrze czuje :)

Chce wam uswiadomic to ze nie reklamuje trawki i nie reklamuje siebie jako looz

 

panienki bo juz jestem na to za stara :twisted

 

A napisalam poprzedni post po to ze skoro siedze w dragach pare lat i

 

mam nerwice lekowa chcialam opisac skutki brania dragow tak zwanych ciezkich

 

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

chcialam ostrzec mlodych ludzi by nie wchodzili w to bagno bo cene

 

jaka sie placi pozniej jest przeogromna:(

 

KONIEC REKLAMY NARKOTYKOWEJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marlow,ja chyba Cię trochę rozumiem.ciesze się,ze poruszyłeś

 

ten temat na forum.ja generalnie nie znoszę narkotyków.obecnie mam 24 lata,gdy byłam nastolatką zdarzało mi się jednak

 

zapalic zielsko.ale nigdy mi się nic nie działo.jak sięokazało-do czasu.

około 2 lata temu byłam z koleżankami w

 

Amsterdamie.Tam są bardzo popularne kawiarnie,gdzie można kupić i zapalić trawkę na legalu.No i po jednym skręcie zrobiło mi

 

sie przez chwile bardzo błogo,ale po chwili...szkoda gadać ..to był największy koszmar w moim życiu.złapałam straszną

 

fazę.długo by o tym opowiadac-w każdym razie-wydawało mi się,że wszystko sie dzieje jakby poza mną,że nic nie widzę,nie

 

słyszę i tak na przemian.serce waliło mi jak oszalałe i naprawde myślałam ,ze zaraz umrę.totalna panika.

po tym wydarzeniu

 

wszystko sie ustatkowało i przez kilka miesięcy było ok.I nagle dostałam analogicznego ataku będąc w supermakecie,długo po

 

wycieczce do amsterdamu.od tamtej pory ataki zdarzału mi się coraz częsciej,szczególnie dostaję paniki na widok tłumu-doszło

 

nawet do tego,że boję się wsiaść do autobusu,nie mówiac o metrze,gdzie tłumy są tragiczne.

Mysle,ze te objawy nie są

 

bezposrednio zwiazane z marihuaną,ale poprostu tamten lęk był dla mnie tak straszny,że podświadomie bojąc się tego

 

stanu,wszystko mi powraca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Wiesz, czytałem kiedyś o odczuciach jakie

 

przeżywamy po spaleniu marihuany. Myśle że jeżeli chodzi o twoja przygode z trawką, to mozna by ją zaliczyc do normalnych. Z

 

tego co przeczytałem, to uczucia po opalenu możemy podzielić na trzy grupy:

1. Strasznie sie śmiejemy, trudno nam opanować

 

śmiech

2. Mamy strasznego doła

3. Zaczyna pojawiac sie strach, lęk i uczucie odjecia kończyn, kołatanie

 

serca...itp.

Zależy to wszystko od naszego nastroju i składu chemicznego tego "lekkiego narkotyku".

 

Jeżeli chodzi o

 

to co odczuwasz na dzień dzisiejszy, to na pierwszy żut oka wygląda to na nerwice lękową. Byłas z tym u

 

specjalisty?

Pozdrawiam!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A spojrzcie na to z innej stronny NARKOTYKI ludzkosci

 

towarzysza od dawien dawna plemiona ktore jadly grzybki bielun palily trawke jadly liscie koki po to by spinac sie po

 

gorach i etc.... - naturalne narkotyki sa stosowane w lecznictwie do tej pory!!!!!!!! ludziom chorym na aids, raka lekarze

 

przepisuja trawke po to by zaczeli jesc jak rowniez marihuana powoduje naplyw krwi do oka co pomaga leczyc

 

jaskre.

 

 

Dlatego sadze ze trawka nic a nic nie ma sie do nerwicy:)

 

 

zapewnie kazdy chory na nerwice

 

czytal ksiazki zwiazane z psychiatria na temat nerwicy - i jest w nich napisane ze nerwica wystepuje wowczas gdy prowadzimy

 

ze soba konflikt wewnetrzny , nie mozemy sie pogodzic sami z soba wplyw na to maja juz ODCZUCIA Z ZYCIA PLODOWEGO!!!! pozniej

 

dziecinstwo i dojrzewanie...........

 

przeczytalam troche tych ksiazek i nie spotkalam sie w zadnej z nich ze narkotyk

 

lekki moze wywolac nerwice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Osia, co do narkotyków mamy całkiem odmienne

 

zdanie. Nie obchodzi mnie czy ludzie zażywaja je od pradziejów (czytałem jedna książkę w której szamani źle kończyli po

 

zażywaniu przez dłuższy czas tych "lekkich narkotyków". A po za tym nie powinnaś swioch wypowiedzi uzasadniac tym, że w wielu

 

plemionach stosuje sie narkotyki. Taka jest ich kultura, szamani zażywają środki odużające w celu skontaktowania sie z

 

duchami, bądź Bogami, a nie dla przyjemności). Wśród tych środków odużających wymieniłaś bieluń i grzyby halucynogenne jako

 

"naturalne narkotyki". Hehe, dziewczyno, poczytaj sobie o skutkach brania tych "naturalnych narkotyków". Bieluń źle

 

zpreparowany prowadzi do śmierci, za to grzyby w koncu do obłędu (mam przykład kolegi).

Co do leczenia chorób marihuaną,

 

wydaj mi się, że to grubymi nićmi szyte, ale co ja tam wiem......

Widzę ,że nic nie wyniosłaś z poprzednich postów.

 

Prubujesz udowodnić , iż branie tych "lekkich narkotyków" (palenie marihuany) nie jest niczym złym. A może Ty jesteś

 

uzależniona? Gdyby palenie trawy faktycznie nie powodowało żadnych skutków ubocznych, to nie zakazali by palenia trawki

 

prawie we wszystkich krajach świata. Nie mówię tu o nerwicy, bo nie wiem czy marihuana ma na to jakis wpływ. Tą kwestię

 

zostawiam naukowcom...

Życze Ci powodzenia w dalszym nieświadomym życiu.....

Pozdrawiam!!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie to co piszecie jest straszne. Co was skłoniło i

 

skłania do próbowania narkotyków!!?? Mam dziesięcioletniego syna i z przerażeniem myślę,że i on mógłby to kiedyś zrobić. Jak

 

mam zapobiec i jak go wychować aby nigdy nawet nie chciał pomyśleć o narkotykach i używkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sluchaj DarkAngel moze zgubiles sie w swoim zarozumialstwie

 

ale pytanie ktore dotyczylo tych postow jest "Znam kilka osób które też mają leki po jointach,ale nie chorują na

 

nerwice...Co o tym sądzicie..."

 

Napisalam co mysle ze trawa nie ma nic wspolnego z nerwica!!!!!

 

 

Zawsze mam

 

beka z ludzi ktorzy nie brali i czytali ksiazki o narkotykach WOOOOW!!!!Wasza wiedza jest gleboka i najpewniej wieksza niz

 

moja :twisted:

 

Mysle ze na temat narkotykow niech wypowiadaja sie ci ktorzy brali i co im zaszkodzilo BO MI

 

NAPRZYKLAD AMFETAMINA!!!!!!!! MOJEJ KOLEZANCE PIGULY LECZY SIE NA DEPRESJE !!!!! i tak dalej ......... :twisted:

 

A

 

WIEC LUDZIE NIE BIERZCIE DRAGOW!!!!!!!!!

Bo wiem na swoim przykladzie a nie KSIAZEK :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda. Nigdy nie uchowasz dziecka przed niebezpieczeństwami

 

tego świata, chyba że schowasz go pod kloszem, zabronisz wychodzić na dwór itp. Powinnaś uświadomić mu, co jest dla niego

 

dobre, a co złe. Powiedzmy szczerze, narkotyki i alkohol, w tych czasach to dość rozpowszechnione używki, których jest pełno

 

wszedzie, a zwłaszcza w szkole......

Wiem, że ten temat może oburzac, ale istnieje. Trzeba o tym mówić, o złym wpływie

 

narkotyków na zdrowie. Kiedy zrobimy z niego temat TABU, problem nie zniknie, a wręcz przeciwnie wzrośnie.

Nie możesz

 

poręczyć za syna, że niegdy nie spróbuje narkotyków. Zawsze w jego otoczeniu one sie pojawią( w mniejszym, lub większym

 

stopniu), tylko od niego zależy czy w przyszłości skusi się do spróbowania. Przykładem moge być ja. Pochodze z dobrego domu.

 

Mama jest wierząca i co niedziele jest w Kościele na mszy(moze to najmniej ważne) .Wychowała mnie najlepiej jak umiała,

 

zawsze miałem wszystko, dobrze się uczyłem. Obracałem się w dobranym, dobrym towarzystwie. Ale to wszystko zmieniło sie kiedy

 

poszedłem do szkoły sredniej. Zmieniło się otoczenie, ludzie. Zaczęły się imprezy (na które na poczatku uciekałem przez okno)

 

W tym czasie parę razy paliłem trawę. W koncu w piątej klasie technikum doszły do mnie tzw. ciężkie narkotyki. Nie miałem

 

zamiaru się z nimi wiązac, chciałem tylko spróbowac jak się po nich czuje. I tak sie zaczęła trzymiesieczna przygoda z

 

narkotykami (amfetamina i speed). Ale po tym czasie doszedłem do wniosku, że to nie dla mnie. Myślę, że własnie w tej chwili

 

wyszedł na światło dzienne cały trud mojego wychowania przez mamę.....

Od tego czasu minęło już 5 lat i od tamtej pory nie

 

wziąłem ani grama narkotyku.

W końcu dochodze do samego sedna sprawy. Magda, choć nie wiem jak bys się starała nie

 

uchronisz syna przed dopływem narkotyków (które mozna zdobyć wszedzie). Ale jeżeli dobrze go wychowasz i zaznaczysz granicę

 

dobra i zła, możliwe że w przyszłości nigdy nie spróbuje narkotyków, lub jezeli spróbuje nie wpadnie w uzależnienie, tylko w

 

odpowiednim momencie powie "nie'......

Nie masz się czym oburzac, spróbuj wyciagnąć z tego jakąś

 

lekcję.....

Pozdrawiam!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osia, a Ty następnym razem kiedy będzięsz chciała zabłysnac,

 

przeczytaj historię osoby którą próbujesz obsmarować...... :twisted:

Gdybyś choc troche sie wysiliła, to znalazłabyś post

 

w którym opowiadam o swojej historii z narkotykami..... i o mozliwym następstwie -nerwicy.

 

Jeżeli chodzi o Twoje

 

posty, jest tu wiele osób którym wydało się, że próbujesz promowac palenie trawy (włącznie z historia z lekarzem).

W tym

 

momencie sama powinnaś usiąść i pomyśleć co chcesz osiągnąć takimi postami, bo chyba nie odpowiedź na

 

zagadnienie:

"Znam kilka osób które też mają leki po jointach,ale nie chorują na nerwice...Co o tym

 

sądzicie..."

 

PS.

Może i jestem zarozumiały, ale w przeciwieństwie do Ciebie umiem sie do tego

 

przynać...... Jeżeli jesteś tak za nie braniem tych "lekkich narkotyków", to po cholerę palisz trawę i nam o tym piszesz!!!!!

 

 

Co do czytania ksiązek, lubie wiedziec czym sie truję i jakie sa skutki uboczne, czego chyba nie mozna powiedziec o

 

Tobie. Dobrze mieć własne doświaczenia i jakąkolwiek wiedze, nawet z książek.... WOOOW!!! A to że wyśmiewasz takich ludzi,

 

świadczy tylko o twojej pustocie......:twisted::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta pewność że trawa nie ma nic wspólnego z nerwicą?

 

Ludzie różnie reagują na używki i nie każdy po trawce jest w "niewyobrażalnie wspaniałym stanie". Mnie nerwica skłoniła do

 

rzucenia papierosów i nie wyobrażam sobie abym w moim stanie zdecydowała się na zapalenie trawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałem styczności z jaraniem zanim się "rozchorowałem"

 

dlatego nie mogę sie wypowiedzieć czy palenie napędza w jakiś sposób nerwicę.

 

Za to mniej więcej od roku jak jaram

 

czyli po jakiś 3-4 latach mojej nerwicy, nie wpływa to wogóle na ogólny stan zdrowia psychicznego, jest zwykłą do-dwódniową

 

odskocznią od rzeczywistości. Nie chce oczywiście tutaj nikomu polecać, ale to jedyny lek ziołowy który działa :D . Fazy też

 

mam identyczne jak zdrowy człowiek, czasami się upale na smutno czasami na wesoło, czasami mi się lowelas włączy, a czasami

 

się ujaram jak świnia żeby włączyć tryb refleksyjny. Zmułę też mam standardową, a nawet moja jest lepsza bo ja na nią nie

 

narzekam :wink: w porównaniu z tym do czego potrafi mnie doprowadzić moja choroba to to jest wręcz cudo.

 

Oczywiście

 

jeszcze raz podkreślam że trawa niczego nie leczy ani nie pomaga, to zwykła "bania" tak samo jak po alkocholu (tylko że inna

 

:wink:)

 

Aha nie wiem jaki ma efekt palenie po lekach, ale wydaje mi się że to może być tragiczne dla nas w skutkach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="cicha

 

woda]

Nie chce oczywiście tutaj nikomu polecać' date=' ale to jedyny lek ziołowy który działa :D

 

[/quote']

Skoro ten cudowny lek tak działa to dlaczego jeszcze cię nie

 

wyleczył???

Ehhh.... to był żart, na drugi raz zrobie trzy linijki uśmieszkuf to może cie tak to nie

 

ruszy :wink: zresztą nie bede się powtarzał nt leczenia tą używką bo już to napisałem, zanim skomentujesz to przeczytaj do

 

końca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Cicha wodo, uważaj.... bo Osia potraktuje Cię z

 

góry, tak jak mnie....

Z tego co przeczytałem nigdy nie brałaś żadnych narkotyków..... Dlatego mozliwe że jesteś głupsza

 

(bez urazy) od Osi w tych sprawach, bo przecież Ona to przeżyła :D :

...Mysle ze na temat narkotykow

 

niech wypowiadaja sie ci ktorzy brali i co im zaszkodzilo BO MI NAPRZYKLAD AMFETAMINA!!!!!!!!...

A już

 

nie daj Boże jakbyś czytała jakąś książkę, lub artykuł o narkotykach i chciałabyś sie podzielić tym z

 

innymi.....

...Zawsze mam beka z ludzi ktorzy nie brali i czytali ksiazki o narkotykach WOOOOW!!!!Wasza

 

wiedza jest gleboka i najpewniej wieksza niz moja...

...to by już była kompletna porażka. Osia

 

połknęła wszystkie rozumy i nieraz mozna by przypuszczać, że pisze posty na "fazie". Cały czas próbuje udowodnić, że wie

 

lepiej od innych.....

...Bo wiem na swoim przykladzie a nie KSIAZEK...

....i że

 

palenie marihuany nie wywołuje u niej żadnych skutków ubocznych. Zastanawia mnie tylko po co to pisze (tyczy to sie także

 

"reirei" co do tego cud ziołowego leku, który rzekomo działa).....

 

PS. Cicha wodo, nie napisałem tego postu, aby Cię

 

urazić, ani obrazić....

Pozdrawiam!!! :D:D:D

 

Naprawione (dop.

 

Lith)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×