Skocz do zawartości
Nerwica.com

METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)


Badziak

Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      52
    • Nie
      11
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Na ogłaszamy24 nieraz coś kupiłem i sprzedałem ale..... Zawsze proście o zdjęcie leku z dołączoną karteczką z aktualną datą. tak aby bylo widac ze ten ktos faktycznie posiada dany lek. Zdjecie oczywiscie w wysokiej rozdzielczosci wyslane na maila a nie to na stronie bo moze byc fotomontaz. Nie dajcie sie namowic na zakup czegokolwiek bez tego zdjęcia i daty aktualnej bo was wyjebią na kase. Ktos niby w tym roku metylo tam oglaszal ale nie wyslal takich zdjęc jak ja chcialem i trudno nie kupilem. Nieraz ludzie zamieszczaja tam ogloszenia i pisza ze ktos jest oszustem.

 

-- 02 maja 2016, 02:44 --

 

Ja mam chemo-brain po leku przeciwnowotworowym , po cyprofloksacynie który przepisują jak cukierki w charakterze antybiotyku bo lekarze nie wiedza ze to chemia przeciwnowotworowa ehhhhhhh Psychiatra do której chodze w ogóle nie ma pojęcia o zaburzeniach pamieci i myslenia po chemioterapii przeciwnowotworowej (udała porzede mną ze wie co to jest) ale to od kilku lat dopiero oficjalna medycyna przyznaje ze coś takiego sie robi jako skutek uboczny chemii to skąd ona niby to wie??? https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17009108 Kłamała że wie, a kolejnym razem znowu mi gadała żę problemy z mysleniem i pamiecia mam po operacji mózgu jaką przeszedłem pół roku temu - a to nie prawda wiem jak mój mózg funckcjonowal po operacji zanim mnie tym syfem uraczyli (cipronexem) bo bralem to na zakazenie zwyklym gronkowcem ehhhhh. Dostałem po tym zajebiscie silnej mgły ymysłowej i silnego upośledzenia pamięci krótkotrwałej ze az mysli samobojczych doznalem. Masakra to jest . wszelkie depresje i nerwice to pisku przy tym - czujesz sie jakbys nie mial mózgu - totalne otepienie. Jedyne leki jakie są zalecane przy tym to Adderall (sole amfetaminy), metylofenidat, donepezil (powodujący depresje) lub Modafinil - próbowałem adrafinilu (prekursor modafinilu) i spoko rozjasnia umysł ale potem mam straszny zjazd na drugi dzien i glowa boli i takis jakis bylem po nim roztrzepany. I ta psychiatra powiedziala ze mi tego nie przepisze bo to narkotyk i mi proponowala witaminku bez recepty z apteki na chemo-brain - idiotka ehhhhhhh moze selegiline od niej wyrwe - ponoic zajebiscie pomaga na pamiec i dodaje energi, motywacji

 

-- 02 maja 2016, 02:47 --

 

Ktoś tu pisał moze w innym wątku ze dostal skierowanie na specjalny rezonans mozgu ktory pokazuje metabolizm mozgu. Jak to sie w polsce nazywa dokladnie? przy chemo brainie jest zmniejszony metabolizm w korzeprzedczolowej i innych miejscach czyli tam gdzie działa wlasnie metylofenidat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-- 02 maja 2016, 02:47 --

 

Ktoś tu pisał moze w innym wątku ze dostal skierowanie na specjalny rezonans mozgu ktory pokazuje metabolizm mozgu. Jak to sie w polsce nazywa dokladnie? przy chemo brainie jest zmniejszony metabolizm w korzeprzedczolowej i innych miejscach czyli tam gdzie działa wlasnie metylofenidat.

MRI z frakcją dyfuzji - tak mam napisane na skierowaniu. Pytałem się lekarza czy ten rodzaj badania obrazowego pokazuje aktywność mózgu - odpowiedziała, że tak. Na angielski to chyba DWI-MRI. Prywatnie 405 zł w Gdańsku.

 

Generalnie zmagam się z niemalże identycznym problemem. Z tymże nie brałem żadnej chemii anty-nowotworowej. Metylo (10mg) działa ale na krótki czas (ok. 30 min) i potem jest jeszcze gorzej niż przed przyjęciem dawki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Metylo (10mg) działa ale na krótki czas (ok. 30 min) i potem jest jeszcze gorzej niż przed przyjęciem dawki...

- u mnie metylo trzyma co najmniej bite 4 godziny ( 10 mg ) , potem na lekki zjazd( nie zawssze on występuje ) wystarczy 5 mg i jest OK . Róznie to u różnych ludzi bywa z długością działania tego leku .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest też coś takiego jak fMRI - rezonans magnetyczny z neuroobrazowaniem funkcjonalnym. Pokazuje aktywnośc mózgu w czasie wykonywania róznych zadań umysłowych. https://www.nibib.nih.gov/science-education/science-topics/magnetic-resonance-imaging-mri https://pl.wikipedia.org/wiki/Funkcjonalne_obrazowanie_metod%C4%85_rezonansu_magnetycznego

 

Nie wiem o co chodzi z tą frakcją dytfuzji. Przy chemobrainie jest także zmniejszona ilośc istoty szarej w mózgu. Podczas zadan intelektualnych pewne rejony mózgu są jakby uśpione a u zdrowego czlowieka pracują na pełnych obrotach. Natomiast kiedy nie pracuje się mózgiem są troche nadaktywne. Na zwykłych tomografach czy rezonansach to nie wyjdzie. Ja jestem ze świętokrzyskiego - ciekawe czy można to zrobić gdzieś w moim rejonie. Zresztą od samego badania nie wyzdrowieje ale bym miał przynajmniej "podkładkę" gdy będę się starał o grupe inwalidzką- po wylewie dostalem tylko na rok czasu:/ za pol roku musze stanać na komisje. ..... znowu bo sie nie nadaje do niczego. Przy jakich kolwiek przeziębieniach to w ogóle mózg mi już z osłabienia ledwo pracuje i ledwo kontaktuje. Teraz brałem znowu antybiotyk (antybiotyk a nie jakas chemie) klindamycyne i mi sie pogorszylo. Znalazlem badanie ze po tej klindamycynie spoada poziom dopaminy w korze przedczolowej i coś tam jeszcze. Kiedyś to brałem i nic sie nie dzialo a teraz cokolwiek co negatywnie wplywa na prace mozgu od razu silnie daje mi sie we znaki i zaburza pamiec i myslenie - zdrowy czlowiek moze tego nie odczuje .....

 

-- 02 maja 2016, 15:06 --

 

W tym wątku http://forum.chlamydioza.pl/viewtopic.php?p=83809#83809 opisuje co mi sie stalo z mózgiem (innemu chlopakowi stalo sie to samo co mnie po tym *ebanym cipronexie). JEst sporo leków pomocnych przy ADHD nie tylko metylo. I one zdają się pomagać na lepsze myślenie - pobudzają tą korę przedczołową........

 

-- 02 maja 2016, 15:08 --

 

To neuroobrazowanie funkcjonalne to kosztuje chyba z kilka tysiaków. Ta frakcja dyfuzji to słabe chyba badanie bo jak kosztuje 400zł tylko:) Paimetam ze w 2010 zwykly rezonans kosztowal 100zł. Ale nawet na rezonansie tym zwyklym nie wyjdą tętniaki jak są jakieś małe - mnie pękł tętniak pol roku temu......

 

-- 02 maja 2016, 15:23 --

 

mala poprawka - zwykly rezonans w 2010 kosztowal prywatnie 400zl.

 

Ten chemobrain to świetnie wychodzi na Skanowaniu PET (positron emission tomography) - widać wykorzystanie glukozy, utlenowianie krwi itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Metylo (10mg) działa ale na krótki czas (ok. 30 min) i potem jest jeszcze gorzej niż przed przyjęciem dawki...

- u mnie metylo trzyma co najmniej bite 4 godziny ( 10 mg ) , potem na lekki zjazd( nie zawssze on występuje ) wystarczy 5 mg i jest OK . Róznie to u różnych ludzi bywa z długością działania tego leku .

Przypuszczam, że tak krótki okres działania u mnie jest spowodowany tym, że poziom wyprodukowanej dopaminy w synapsach jest tak mały, że metylo nie ma co już wychwytywać - ale to takie trochę wróżenie z fusów.

 

-- 02 maja 2016, 15:08 --

 

To neuroobrazowanie funkcjonalne to kosztuje chyba z kilka tysiaków. Ta frakcja dyfuzji to słabe chyba badanie bo jak kosztuje 400zł tylko:) Paimetam ze w 2010 zwykly rezonans kosztowal 100zł. Ale nawet na rezonansie tym zwyklym nie wyjdą tętniaki jak są jakieś małe - mnie pękł tętniak pol roku temu......

Tak właśnie czuję, że nie chodziło mi o to badanie. Mówiła, że pokazuje aktywność - zobaczymy jak zrobię. Najwyżej zapytam się potem o SPECT/fMRI/PET i jak już dostane skierowanie to sobie poczekam z co najmniej rok, o ile dożyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde taka porcja informacji to może być za dużo dla mojego konowała. :mrgreen: "Przecież to tylko dla dzieci z ADHD a w ogóle to ADHD nie istnieje !" Tak widzę przeciętną reakcję.

 

Żeby nie EOT-ować:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2701286/ - metylo wykazuje działanie neuroprotekcyjne

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14586159 - w badaniu 3 msc kuracja metylo zwiększa poziom DHEA

 

Dehydroepiandrosteron, DHEA (łac. Prasteronum) – naturalny hormon steroidowy produkowany z cholesterolu przez nadnercza, a konkretnie przez warstwę siateczkowatą kory nadnerczy. Odkryty a następnie zsyntetyzowany przez francuskiego lekarza i naukowca, profesora Étienne-Émile Baulieu. Dehydroepiandrosteron jest chemicznie podobny do testosteronu i estradiolu i może łatwo być w nie przekształcony. Produkcja tego hormonu osiąga szczyt we wczesnym wieku dorosłym i później zaczyna spadać. Znaczenie tego hormonu w warunkach zdrowia i choroby nie zostało dokładnie ustalone. Postuluje się, że uzupełnianie może być korzystne w pewnych schorzeniach:

 

choroby układu sercowo-naczyniowego

cukrzyca

hypercholesterolemia

otyłość

stwardnienie rozsiane

choroba Parkinsona

choroba Alzheimera

zaburzenia układu odpornościowego

depresja

osteoporoza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest w miarę ogarnięty i zna angielski to podrukuj i podetknij mu pod nos opracowania pt.

 

Psychostimulants/ MPH in the therapy of treatment-resistant depression

Unipolar major depression in adults: Augmentation of antidepressants with stimulants and stimulant-like drugs

Psychostimulants in the Treatment of Depression

Using psychostimulants for treating residual symptoms in major depression

Methylphenidate for Treatment of Depressive Symptoms, Apathy, and Fatigue in Medically Ill Older Adults and Terminally Ill Adults

Effects of methylphenidate on fatigue and depression: a randomized, double-blind, placebo-controlled trial

CONCERTA® (Methylphenidate Hydrochloride) as add-on Therapy in the Treatment of Adult Major Depressive Disorder

 

itp.

 

Chociaż jak gość się zaprze i powie "NAJN!!!" to i tak uja z tego będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda li to, mam obawy że wyciągając jakieś artykuły może nastąpić obraza majestatu, ale kto nie ryzykuje ten nie je ;)

 

Ale PL publikacja z IPiN wydaje się bezpieczniejszym wyjściem: http://www.fpn.ipin.edu.pl/archiwum/2008-zeszyt-4/rola-ukladu-dopaminergicznego-w-etiopatogenezie-zaburzen-depresyjnych.html może komuś się przyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te zasady nieustannie się zmieniają na przestrzeni lat. To już dawno uległo zmianie, gdzieś z 2 lata temu- lekarz może wypisać na jednej recepcie lek maksymalnie na 4 miesiące(120 dni) w maksymalnej dawce(oficjalnej, zarejestrowanej), a sam lek może Ci zapisać nawet na rok(360 dni) wypisując 12 recept z datą realizacji "od", jeśli bierzesz go w trybie przewlekłym. Ale w przypadku mph(narkotyk, grupa II-P) takich rzeczy się nie praktykuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co komu amisulpiryd czy sulpiryd? MPH to inhibitor zwrotnego wychwytu dopaminy - zwiększa dopamine w mózgu - nawet na Parkinsona troche pomaga - były badania. Sulpirydy to neuroleptyki - doraźnie (raz na jakiś czas) zwiększają dopamine a przy braniu dłuższym obniżają poziom (także w malych dawkach niby prodopaminergicznych) - dopaminy w mózgu (dlatego pomagają na czasem na schizofrenie) więc działają zupełnie odwrotnie niż MPH - dlatego rośnie po tym prolaktyna - czytalem badanie naukowe na pubmedzie. To już może lepiej agonistów dopaminy (np. norprolac, czy inne na zbicie prolaktyny od endokrynologa). Albo selegiline W NIEKTÓRYCH BADANICH RÓWNIE SKUTECZNA NA adhd CO METYLO I MA MNIEJ SKUTKÓW UBOCZNYCH

 

A wie ktoś czy można gdzieś dostać RC (RESEARCH CHEMICALS) O NAZWIE 4-MMPH?

http://www.bluelight.org/vb/threads/754669-New-stimulant-4-Methylmethylphenidate-%284-Me-TMP%29

 

-- 20 maja 2016, 21:07 --

 

Nie wiem czy to to badanie czy to bylo jakies inne http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9765321

 

Tu można dostać różne specyfiki http://macromass.cn/ mają forum i nie robią ludzi w wała. Ale można trafić na podróbke leku.... Nie ma to jak dostać coś z normalnej apteki.

 

-- 20 maja 2016, 21:09 --

 

https://hyperreal.info/talk/4-fluoro-mph-t45716-310.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to w końcu jest? czy jeśli mam objawy adhd (add) to i tak będzie ciężko dostać ten lek od psychiatry? co innego prawdopodobnie mogę dostać? nigdy u psychiatry nie byłem, ale medikinet pomaga w dawce ~10mg czasem troche więcej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamiętam to sam już co najmniej kilka lat bierzesz amisulpryd (Solian), ostatnio wspominałeś o tym 2 miesiące temu. Czemu więc nie zastosujesz tej światłej rady w swoim przypadku? Wyjaśnię Ci- bo tutaj jest Polska, i trochę inna rzeczywistość niż na ekranie monitora od komputera i takich forach jak hajp. Jak myślisz, jaki odsetek tutejszych pacjentów jest w stanie załatwić sobie legalnymi kanałami MPH? Ten "straszny narkotyk", "grupa II-P", "lek na ADyHyDy!!!1", gdzie na samą wzmiankę o nim lekarze dostają ataku apopleksji? No ilu? 1%? 5%? Tych co potrafi się dobrze ustawić , ma znajomych konowałów, chodzi do typowych wypisywaczy recept albo ma stwierdzone na papierze kliniczne ADHD u dorosłych. A nawet w przypadku tych śmiesznych agonistów dopaminy- ile %pacjentów dostaje je na inne schorzenia niż parkinsonizm i hiperprolaktynemia? 10% w najlepszym razie? A jaki odsetek może liczyć na sulpiryd czy amisulpryd? Potraktuj to jako pytanie retoryczne. Pozostaje czarny rynek, gdzie , jeżeli nie masz jaj, zrobią Cię w wała prędzej niż zdążyć przeliterować 'metylofenidat', tym bardziej na takich medykamentach.

 

Oczywiście, że MPH jako NDRI, agonista 5-HT1a i sigmaergik byłby lepszy niż wszystkie te substancje razem wzięte. Każdy średnio rozgarnięty człowiek zdaje sobie z tego sprawę. Ale zastanów się ile osób ma realny dostęp do tego leku.

 

Nie wiem czy to to badanie czy to bylo jakies inne http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9765321

 

Nie wiem czy w ogóle zauważyłeś, że w tym badaniu nie ma ani słowa o prolaktynie, badano w nim aktywność bioelektryczną neuronów dopaminergicznych w rejonie śródmózgowia(tj. w polu brzusznym nakrywki i istocie czarnej) po podaniu amisulprydu, podawano go dożylnie i dootrzewnowo, a konkluzja z badania jest taka- że potwierdza ono wcześniejsze wyniki badań iż niskie dawki amisulprydu ZWIĘKSZAJĄ preferencyjnie transmisję dopaminergiczną na szlaku mezolimbicznym, a dopiero w dużych dawkach ją obniżają i lek ten działa przeciwpsychotycznie. PubMeda każdy sobie może czytać, trochę lepiej albo trochę gorzej, ale trzeba jeszcze wiedzieć co się czyta.

 

 

 

Rozumiesz, że istnieją dwa rodzaje receptorów dopaminowych D2- tzw. forma krótka D2Sh i forma długa D2Lh? Presynaptyczne autoreceptory dopaminowe D2 i postsynaptyczne receptory dopaminowe D2 które działają antagonistycznie/przeciwstawnie wobec autoreceptorów. Autoreceptory kontrolują uwalnianie/syntezę DA, a postsynaptyki są odpowiedzialnie za nasilenie transmisji DA (przekazanie jej na następny neuron). Dopamina i z reguły inne ligandy posiadają kilkukrotnie wyższe powinowactwo do formy krótkiej niż do formy długiej. Neuroleptyki takie jak sulpiryd, amisulpryd czy flupentiksol owszem- w dużych dawkach najsilniej blokują postsynaptyki D2/D3. Z kolei w niskich dawkach silniej blokują presynaptyki D2 (gdyż wykazują do nich wyższe powinowactwo). Oczywiście, w jakimś tam, mniejszym czy większym stopniu blokują również postsynapyki, dlatego możliwy jest po nich minimalny wzrost PRL, ale zdecydowanie nie taki jak po neuroleptykach w normalnych dawkach (tj. przeciwpsychotycznych).

 

Oczywiście- ideałem byłoby brać agonistów dopaminy, ale zauważ jak te leki działają.

W początkowym okresie:

- agonizują postsynaptyki D2 imitując dopaminę= nasilenie neurotransmisji dopaminergicznej , zbicie prolaktyny (przez pobudzenie D2 na laktotrofach), w ogóle cud, miód i orzeszki, ale jednocześnie-

- agonizują presynaptyki D2 co jest równoznaczne z zahamowaniem uwalniania dopaminy do szczeliny synaptycznej/ obniżeniem jej biosyntezy;

 

Po pewnym czasie następuje:

- downregulacja presynaptycznych autoreceptorów/spadek ich zagęszczenia=trudniej je pobudzić przez endogennego liganda (dopaminę)= trudniej jest zmniejszyć syntezę dopaminy/zahamować jej uwalnianie= stężenie dopaminy finalnie wzrasta, ale również...

- downregulacja postsynaptycznych receptorów dopaminowych/spadek ich zagęszczenia= trudniej jest je pobudzić przez dopaminę= osłabienie transmisji dopaminergicznej;

 

Poza tym weźmy takiego agonistę dopaminy jak pramipeksol- owszem, posiada on większe powinowactwo do postsynaptyków D2 niż do presynaptyków D2 (mimo, że do obu posiada spore powinowactwo), ale w stosunku do presynaptyków wykazuje aktywność wewnętrzną= 130% czyli jest Super agnistą (bo przewyższa nawet pełnego agonistę= dopaminę), ale w stosunku do postsynaptyków wykazuje aktywność wewnętrzną= 70% czyli jest częściowym agonistą. A częściowy agonista w zależności od stężenia endogennego liganda(dopaminy) może się zachowywać jak agonista lub jako antagonista!

 

Agoniści dopaminy paradoksalnie jako skutek uboczny mogą powodować tak potworną senność i zmęczenie, że nie będziesz w stanie usiedzieć na krześle.

 

A jak wygląda sytuacja przy supirydzie,amisulprydzie, flupentiksolu w niskich dawkach-

W początkowym okresie:

- antagonizują presynaptyki D2= nasilona biosynteza/wzmożone uwalnianie dopaminy= pośrednie nasilenie transmisji dopaminergicznej na postsynaptykach;

- słabo antagonizują postsynaptyki D2 co jest równoznaczne z pewnym osłabieniem transmisji dopaminergicznej, słabym wzrostem prl;

 

Po pewnym czasie:

- upregulacja presynaptycznych D2= zwiększenie ich zagęszczenia= coraz łatwiej pobudzić je przez endogennego liganda (dopaminę)= coraz łatwiej osłąbić syntezę dopaminy/zahamować jej uwalnianie= spadek transmisji na postsynaptykach D2 (dlatego te leki przestają działać po stosunkowo krótkim okresie czasu);

- słaba upregulacja postsynaptycznych D2=zwiększenie ich zagęszczenia=nieco łatwiej jest je pobudzić= słaby wzrost transmisji dopaminergicznej;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co innego prawdopodobnie mogę dostać?

 

Na kliniczne ADHD/ADD , w tym kraju? Nic. Będziesz się jeszcze musiał sporo nagimnastykować przed psychiatrą, żeby wykazać mu, że te objawy to faktycznie ADHD/ADD i udowodnić, że chorujesz na to od wczesnego dzieciństwa.

 

-- 20 maja 2016, o 21:43 --

 

Lord czyli tak po naszemu to lepiej brać agonistów dopaminy(pramipeksol, pirybedyl) czy neuroleptyki w małych dawkach(sulpiryd, amisulpiryd)?

 

Zależy po co i na co, jedno i drugie rozwiązanie ma istotne wady i zalety. Sulpiryd dodatkowo upreguluje receptor GHB, a amisulpryd jest antagonistą 5-HT7 (działanie przeciwdepresyjne). Pobierzesz trochę pirybedyl (nie powinien mulić jak reszta agonistów dopaminy z uwagi na dodatkowy antagonizm auto-/hetero-receptorów alfa2) i zobaczysz jak będzie. Agoniści dopaminy mogą u predysponowanych osób wywołać psychozę (co jest logiczne, bo nadmiar dopaminy czy trafniej- nadmierna transmisja dopaminergiczna na szlaku mezolimbicznym wywołuje 'objawy pozytywne'), poza tym istnieje ryzyko uzależnienia (jak od większości dopaminergików, żadna nowość) i wystapienia/ nasilenia zachowań kompulsywnych (hazard, seksoholizm, pociąg do dragów itp. ). No ale jak to się mówi, ci co nie ryzykują nie piją szampana. Poza tym to są raczej skrajności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laczyl ktos metylo z bupropionem??

 

-- 22 maja 2016, 20:58 --

 

Na anafranilowym lekkim zmuleniu, ktore na lek i natrectwa dziala mimo wszystko dobrze, dorzucilem bupropion 150mg podzielone na dwie dawki od tygodnia i miedzy czasie zaczalem brac 2x150 bo zeby sie przebic przez ta ospalosc potrzeba troche mocy.

 

Nie ma jakiejs mega tragedii, ale dobrze tez jeszcze nie jest dlatego zastanawiam sie nad zmiana na metylo albo poprostu nad dorzuceniem w jakichs momentach kiedy potrzrzebuje przebic sie mocno prosto do najczystszego stanu blogoslawionej swiadomosci;D

 

Dlatego zastanaiwam sie jaki jest uklad miedzy tymi dwiema substancjami i czy nie beda sie gryzly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prezesie , a jakbyś się odniósł do tego ;) :

 

zastanawia mnie taka rzecz , dlaczego nie można leczyć Paroksetyną dzieci , a można w nie napier-dalać metylofenidatem ?

W ulotce pisze :

"Stosowanie u dzieci i młodzieży w wieku poniżej 18 lat

Produktu leczniczego Xetanor nie należy stosować u dzieci i młodzieży w wieku poniżej 18 lat. W

badaniach klinicznych obserwowano zachowania samobójcze (próby samobójcze i myśli

samobójcze) oraz wrogość (szczególnie agresja, zachowania buntownicze i przejawy gniewu)

częściej u dzieci i młodzieży leczonych lekami przeciwdepresyjnymi, niż w grupie, której

podawano placebo. Jeżeli mimo to zostanie podjęta decyzja o rozpoczęciu leczenia, w oparciu o

istniejącą potrzebę kliniczną, należy uważnie obserwować pacjenta pod kątem wystąpienia

objawów samobójczych. Ponadto, brak długoterminowych danych co do bezpieczeństwa

stosowania paroksetyny u dzieci i młodzieży, dotyczących wzrostu, dojrzewania oraz rozwoju

poznawczego i rozwoju zachowania"

 

______

--- więc który lek bezpieczniejszy . Paroksetyna też leczy w jakimś stopniu nadpobudliwość ( wiem po sobie )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zastanawia mnie taka rzecz , dlaczego nie można leczyć Paroksetyną dzieci

 

Odpowiedź masz poniżej:

"W badaniach klinicznych obserwowano zachowania samobójcze (próby samobójcze i myśli

samobójcze) oraz wrogość (szczególnie agresja, zachowania buntownicze i przejawy gniewu)

częściej u dzieci i młodzieży leczonych lekami przeciwdepresyjnymi, niż w grupie, której

podawano placebo."

 

MPH najwyraźniej nie generuje tego typu wątpliwych "atrakcji".

 

W przypadku większości SSRI jest tak samo- NIE ZALECA się ich stosowania u dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia. Bo po prostu (w przeciwieństwie do paroksetyny) nie przeprowadzano żadnych badań klinicznych na dzieciach i NIEZNANY jest profil bezpieczeństwa w tej grupie wiekowej. Z tego co wiem 'lege artis' SSRI można zastosować jedynie u dzieci z nerwicą natręctw/ OCD, gdy nie ma innej alternatywy (np. CBT nie przynosi efektów). Jednak rzeczywistość jest taka, że konowały walą SSRI dzieciom/młodzieży na wszystko- jak to ładnie ujęli powyżej- "Jeżeli mimo to zostanie podjęta decyzja o rozpoczęciu leczenia, w oparciu o

istniejącą potrzebę kliniczną (...)"- a kto podejmuje tę decyzję i identyfikuje te "istniejącą potrzebę kliniczną"? Ano lekarze.

 

Ogólnie, statystycznie najwięcej tego typu działań niepożądanych (agresja, nasilenie myśli/ zachowań samobójczych) występuje u ludzi poniżej 25 roku życia je zażywających.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×