Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

AtroposIsDead, gratulacje z okazji tysięcznego posta :mrgreen:

 

czyli jak masz górkę to jesteś bardziej, nie wiem jak to nazwać, kreatywny? Lepiej Ci się myśli?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Atropos" No bo wiesz, jaki sens jest ciągnąć coś co nie sprawia przyjemności, radości, jaki sens trwać w wiecznej pustce, od czasu do czasu mając pozytywne kilkusekundowe chwilówki, po których nadchodzi ogromny dół. W moim przypadku jest tak, że jadę równią pochyłą, coraz to mniej rzeczy mnie cieszy/sprawia przyjemność. Gdyby się to wyczerpało do końca....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaktobylo, jeśli jest się już tak bardzo na dole, to jaki sens jest w tym, by niepokoić i wprawiać w zakłopotanie innych ludzi własnym umieraniem? :P

Wprawiać w zakłopotanie? Może szukam podobnych mi osób po prostu. Po za tym nie jestem jeszcze na samym dnie jeśli chodzi o odczuwanie radości, przyjemności.

Chcę sprawdzić, kieruje mną ciekawość i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...jak... no jaka alternatywa(?), gówien łykał nie będę,.. a Pani psycholog psychoterapeutka całkiem w porządku, na taką jeszcze nie trafiłem, ale co z tego skoro niepotrafię się z nią porozumieć,... mam pewnie jakieś głębokie upośledzenie umysłowe, przynajmniej ta komunikacja,... który to ja raz tam u niej byłem... 5ty? i jeszcze nie na psychoterapii? tacy jak ja to ogromna rzadkość,.. a może jestem pieprzoną jednostką

 

kurczę tego jeszcze nie było, myślę o śmierci z taką obojętnością, jakby to miało być pójście do kuchni coś zjeść.

 

Ale wyobraźnia swoje a rzeczywistość swoje, może gdyby doszło co do czego to nie byłbym w stanie położyć się spać na sen wieczny, nie wiem.

 

Zdaje mi się jednak, że tak, to jest moje podejście do śmierci, mógłbym podejść do tego na luzie.

 

Może wynika to z większej świadomości bezsensowności otaczającej nas rzeczywistości.

 

Nic od nas nie jest zależne. Środowisko, geny, różnego rodzaju bodźce, to jest to co nas kształtuje, naszą osobowość, nasze "ja".

A zatem jest to również coś co nami steruje, nie ma wolnej woli, za nic nie odpowiadamy.

Bezsens nieprawdaż.

 

No i ten, no.... moje teksty teraz tutaj pisane nie są żadnym sygnałem ode mnie - jak to czasem lubią sobie psycholożkowie pointerpretować.

Zwyczajnie jakoś mnie wzięło na napisanie tego i owego... i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powietrzny Kowal, mógłbyś przekazać artemizji żeby odblokowala mi możliwość pisania we wszystkich watkach

 

Nie mógłbym - teraz żyję z Henrykiem i mamy 3 szympansy do wychowania... (jak chcesz poproszę jednego z nich żeby Ci odblokował pełna możliwość myślenia - jest bardzo mądry! :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×