Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Arfour, sam się wybrałeś do Nadarzyna?

Nie byłem w Nadarzynie.

W Nadarzynie jest Warsaw Oldtimer Show, a tym samym czasie w Warszawie na ul. Marsa jest Auto Nostalgia. I ja byłem na tym drugim. :D Sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, jadę do Warszawy 24 czerwca, sądzę.

 

Słuchajcie! Mam GENIALNY pomysł.

 

Myślę już trochę o meblowaniu mieszkania, nie wiem jeszcze, czy z remontem wejdę w wakacje, czy po. Istotne jest, żeby mi tam niczego nie brakowało. Przypomniałam sobie, że kiedy jeszcze mieszkali tam moi dziadkowie i do nich jeździłam, czasem brakowało mi zabawek i pianina (którego de facto nigdy nie było ani u rodziców, ani u dziadków). Przy jednej ścianie stała niska szafka z witrynką i nieraz sobie wyobrażałam, że tam pianino by mogło stać. I wiecie co? Kupię sobie proste biurko i najtańszy* keyboard i TA DAM, będę sobie mogła pobrzdękać choby jednym palcem. O! :mrgreen:

 

*no dobra, zachowam resztki godności i Casio nie wezmę, może Yamahę. Niedoszły mąż grał wyłącznie na Rolandach, ale ta firma nie ma w ofercie instrumentów dla amatorów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, ja rozumiem Cię. Też nie potrafiłam rozmawiać ze swoją Mamą o swoich problemach nerwicowych. Kiedy spróbowałam i nie znalazłam zrozumienia, zrezygnowałam. Trudno mi to mówić, ale byłam po prostu dla Niej dziwna. Teraz, kiedy Jej już nie ma, nie pielęgnuję żalu, ale wiem jedno - nigdy nie zostawiłabym swoich Synów samych w sytuacjach trudnych, a szczególnie dot. zdrowia...Przyznam szczerze, że wręcz jestem lekko /powiedzmy :roll: / nadopiekuńcza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Nic na siłę, myślę, że wypłynie to z Ciebie samo pewnego dnia w dobrej chwili.

Kochana, nic nie musisz, Ty chcesz to pozaliczać, a jak będzie, zobaczysz. Ja przez moje jazdy powtarzałam rok, po roku ze stypendium naukowym. I co, mam przez to gorszego magistra? ;) Miałam więcej znajomych ze studiów... :D

Na aktualne warunki radzisz sobie świetnie.

 

cyklopka, Świetny pomysł z serii - spełniamy marzenia! :great:

 

misty-eyed, No mamy coś z tym bólem głowy... jakiś taki nasz słaby punkt. Jakieś napięcie, zła pogoda, zdenerwowanie, skok ciśnienia, ucisk na nerw, hormony, powiedziałabym cokolwiek i tadam - oczywiście boli łeb. :bezradny:

W sumie do Łodzi to teraz rzut beretem, może warto się wybrać. Jak masz czekać i się denerwować tyle czasu...

 

Z ogródka przegonił mnie deszcz i ziąb. Teraz ciepła herbatka i czas o kolacji pomyśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbyt często mam depresyjne stany, uniemożliwiające mi regularność w studiowaniu. Mam trochę zaległości do nadrobienia przez lato. Szykuję mi się pierwszy wrzesień. :mrgreen: Wyciągnę się ze wszystkiego. Muszę dać radę.

 

Pewnie, że dasz radę. Ja dałem, to i Ty dasz :mrgreen: Ale pamiętam, jak było mi ciężko, do końca studiów to się dosłownie doczołgałem resztkami sił. Ale postanowiłem sobie, że choćby nie wiem co, to skończę je terminowo. Trochę czasem żałuję, że nie wziąłem dziekanki, żeby się podleczyć i wrócić na uczelnie zdrowszym. Miałem o tyle fajnie, że zdecydowana większość wykładowców wyznaczała też we wrześniu dodatkowy "pierwszy termin" i nie był on jeszcze terminem poprawkowym. Ale jak się oblało wtedy, to poprawkę się miało z reguły już po tygodniu :P Więc często świadomie część egzaminów przerzucałem na wrzesień, bo wiedziałem, że w czerwcu wszystkiego nie zdam :bezradny:

 

rolosz, pracuje dorywczo :)

Marcin2013, nie próżnujesz, chwali Ci się :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, nerwica ma to do siebie, że jesteśmy bardzo podatne na sugestie i szybciutko wkręcamy sobie niestworzone rzeczy do biednej głowy - ale niech zwycięży rozwaga i spokój, tego życzmy sobie Aniu i nie rozkminiaj na zapas, dopóki nie będzie badania. :nono:

A głowa boli, bo pogoda zwariowana i biomet niekorzystny.

Czyli rozumiem, że chcesz wcześniej zrobić badanie prywatnie i w Łodzi? No, może i dobry pomysł, skoro taniej tam.

 

Carica Milica, to już nie naciskamy, skoro taką podjęłaś decyzję... zrobisz to, jak dojrzejesz do niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, kosmostrada, a ja schodzę z esci i wyczytałam właśnie, że zawroty i bóle głowy to jedne z głównych objawów odstawiania SSRI. :bezradny:

 

http://online.synapsis.pl/Problemy-z-tolerancja-lekow/Zespol-odstawienia-po-lekach-przeciwdepresyjnych.html ------ bardzo dobra strona, można ją sobie zapisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tu o Ursynowie piszę, a Ty akurat wklejasz link grupy Synapsis z Ursynowa, do której kiedyś chodziłem, a nawet dzisiaj mijałem. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to znak pokoju

Może być. Ale że mojego pokoju? Nawiasem mówiąc to chciałem sobie na drzwiach zawiesić tabliczkę "achtung minen", żeby wchodzący patrzyli pod nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

achtung kitzen

Kitzen też, bo teraz ojciec będzie miał dwa razy większą szansę że na któregoś nadepnie. A on niestety nie raczy nigdy patrzeć pod nogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×