Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Poznań] Poznań...okolice...


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanko!

Jednego forumowicza który bywał na tych spotkaniach znam osobiście, PODOBNO całe te spotkania ostatnimi czasy są zakrapiane alkoholem i bóg jeden raczy wiedziec czym jeszcze?

To nie chodzi o to by spotykac sie w zdrowej dla naszych dusz i psychiki atmosferze?

Czy to poprostu melańze zaburzeń?

 

Pozdrowionka :great:

 

Póki co, spożywanie w Polsce alkoholu nie jest zabronione. Sam za nim nie przepadam, ale nikomu tego nie bronię. Każdy pije co chce, niekoniecznie alkohol i nic mi do tego. A narzucanie innym swojego widzimisię, raczej zdrowe dla duszy, psychiki i atmosfery nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego sie obawiałem, to było zapytanie, nie widze nic złego w browarku do pogawędki ( Chyba ze wpierdalasz klony )

Po prostu chciałem to skonfrontować, nie naskakujcie, nie negujcie, samemu chętnie przejde sie na jedno z takich spotkań, po prostu chciałem zapytać, bo z tego co słyszałem to owe podobno wyglądaja dość hardkorowe.

 

Już sama ilosć "podobno" "Słyszałem" w mojej wypowiedzi powinna wam dac do zrozumienia ze można troszeczke wyluzowac i po prostu dać znać jak to z reguły bywa, bez spin kochani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć,

nikogo tu nie znam i nie jestem pewna czy zadam to pytanie w odpowiednim wątku ale chciałabym zapytać, prosić o polecenie dobrego psychoterapeuty lub psychologa z Poznania który pomógł wam w depresji.

interesują mnie namiary na specjalistę i na nfz i prywatnie /ważne żeby był skutecznym specjalistą/.

 

z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko!

Jednego forumowicza który bywał na tych spotkaniach znam osobiście, PODOBNO całe te spotkania ostatnimi czasy są zakrapiane alkoholem i bóg jeden raczy wiedziec czym jeszcze?

To nie chodzi o to by spotykac sie w zdrowej dla naszych dusz i psychiki atmosferze?

Czy to poprostu melańze zaburzeń?

 

Pozdrowionka :great:

 

Cała prawda i tylko prawda.

 

Jeśli zdecydujesz się założyć swoją grupę to znów zacznę chodzić na spotkania. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już wiemy od kogo wyszły te "rzetelne" informacje.

 

Jak ktoś chce słuchać osoby, która nie pojawia się na spotkaniach, jest kłótliwa, niesłowna, konfliktowa i ma problemy z nawiązaniem jakichkolwiek zdrowych relacji międzyludzkich, a każdego kto pije piwo nazywa alkoholikiem... To polecam spotkać się z osobą z postu powyżej.

 

Zresztą nowe osoby jak do nas przychodzą to nie miewają raczej problemów z asymilacją do naszej grupy. Fajnie by było jakby jacyś forumowicze, którzy niedawno dołączyli, wypowiedzieli się jak jest.

 

Jeśli dla kogoś spotkanie się przy piwie jest szokujące to faktycznie jesteśmy degeneratami :P Zwłaszcza jeśli chodzi o górną fermentację ;)

 

I jeszcze słowo do osoby sabotującej zwykłe spotkania: zmień tabletki albo psychiatrę bo jesteś żałosna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby nikt się nie zniechęcił, potwierdzam jako osoba, która niedawno dołączyła, że dotąd nigdy nie zdarzyła się sytuacja, żeby ktokolwiek przesadził z alko, o co jak wiemy nie jest szczególnie trudno. Najnormalniejsze kulturalne i miłe spotkanie w knajpie.

Jeśli ktoś ma jakiś problem z alkoholem to nikt nikogo nie zmusza do picia, sama nie piję i nikt z tego problemu nie robi.

Innych wspomagaczy nie potrzebujemy, mamy już własnych tabsów pod dostatkiem :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Piwko czy dwa przy niektórych lekach "nic nie robi". Nawet doktor,która mi przepisywała wenlę i zomiren mówiła, że wszystko z głową. Dwa tyg. temu wypiłam prawie trzy piwa na imprezie i jakoś nic się nie stało. Wiadomo, że muszą uczulac na ostrożność, bo ludzie przeginaliby w drugą stronę,więc oficjalnie jest "Nie pić,kiedy się bierze leki" I tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez buzka jest przy moim poscie kto nie rozumie ironi jego sprawa...

 

Sam pije na wenlafaksynie i mirtazepinie ale fakt w Polsce cięzko dostać

dobre piwo bezalkocholowe tzn w pozku moze nie ale w mniejszych mniejscowosciach

tylko żywiec bezalko i lech free ale jak dla mnie smakuje jak szampon :)

 

W pubach u was tez pewnie tez nie ma zagranicznych bezalko no bo kto by to pił

zapewne z tą polską mentalnośćią :)

 

Zna ktoś dobre piwko bezalkocholowe ??? Jever ponoć dobry...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SadSlav, Bardzo poruszyły mnie Twoje słowa. Tak bardzo, że aż wcale. I mam niezły ubaw. :D Zwłaszcza, że wnioski jakobym cokolwiek sabotowała są wzięte z kosmosu. Nie można tu nikomu przyznać racji, bo zaraz jest się głównym podejrzanym i obrażanym. :D "Zgadzasz się z nami- jesteś ok. Nie? To jesteś żałosna!" Perfekcyjna grupa wsparcia! xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×