Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

misty-eyed, Kochana oczywiście, że nikt nie zna powodu... :roll: Już rozkminiam i rozkminiam, za cholerę nie wiem. Taki widocznie mam czas.

Ja się cieszę, że trochę z życia pokorzystałam. Ale chciałabym jeszcze, tak bardzo. Brać pełnymi garściami, bez ograniczeń... :105: W zasadzie byłoby już cudnie, gdybym mogła ot tak po prostu sama wsiąść do samochodu, czy autobusu i pojechać np. na tanie gazety. Gdybym znów bezproblemowo i z radością podróżowała... Marzenia... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jestem już po, w kwietniu były... nie ma się czym chwalić. :bezradny:

Co to się zadziało, że dopadła Cię panika... tak bez powodu? Te nogi z waty w ciągu dnia, coś mogły zapowiadać, jakąś słabość. Tulam mocno!

 

misty-eyed, pewnie byłoby ciekawiej nieco i spokojniej bez tej naszej przypadłości. Korzystałybyśmy z życia tak normalnie, na ile warunki życiowe by pozwalały, bez tych naszych ograniczeń, zahamowań i blokad.

Ale cieszmy się, że dajemy radę i mamy też te swoje, małe przyjemności. I tak udało nam się oswoić tę "wredną towarzyszkę". :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja przedwczoraj podlałam trawę na balkonie, ogródkowanie poważne :lol:

acherontia-styx, zasyłam buziaki urodzinowe :*

 

Przyniosłam dzisiaj pudełka po lekach, żeby pani od farmakologii miała pomoce naukowe. Akurat zostało trochę czasu na zajęciach, więc rozpakowała i zaczęła odpytywać, kto co zna. A tam masa jakichś przeciwwirusowych, antybiotyków na skórę, jakieś suple na wątrobę i oczywiście venla :hide: Co ja narobiłam. I jeszcze wszyscy byli źli, że nie skończyliśmy wcześniej. A jedna to w ogóle na mnie z takim oburzeniem skąd mam psychotropa. To mówię, że nie moje w sumie, ale tak na prawdę, to nawet jakbym wszystkie zeżarła osobiście, to co w tym złego. :evil:

 

Na pociechę wonsz-banan:

 

13178910_878014825643728_1511541915616928817_n.jpg?oh=df0c3021bba99d935edd3100226573b4&oe=57B21F2B

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, A Tii, nie przyznałaś się, tak jak podejrzewałam... :nono: Urodziny to zawsze pretekst do otrzymania porządnej porcji tulańców! ;) I tak dostaniesz swoje, o! Przesyłam Ci takie uściski urodzinowe, że aż oddech tracisz i wielką, ale to wielką porcję kciukasów na cały następny rok, za polepszenie, ot takie dające trochę oddechu.

 

Myślę, że jestem bardzo osłabiona i bardzo teraz podatna. Nawet przykład tych herzklekotów, które niedługo to po Ince już będę miała... :roll: Żeby po leciutkiej latte mieć? :time: To świadczy...

 

cyklopka, Noo jesteś! :great: Już miałam tu biadolić, że nas opuściłaś na rzecz drugiego forum i nawet zastanawiłam się nad fochem... ;)

Wonsz cudowny... :105:

 

Na pocieszenie zżarłam właśnie pół słoika mojej konfitury wiśniowej... Trzeba zrobić gorzkiej herbaty i to now... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja teraz jadę herbatkę za herbatką.

 

Troszkę wam nie chciałam zawalać problemami, raz ze względu na dyskrecję wobec bliskich osób, a dwa, że macie swoje smutki, to raczej powinnam was podnosić na duchu, a nie opowiadać o cudzych tragediach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :mrgreen: Kosmuniu, dzięęęki wielkie za tulasy urodzinowe, taaakie fajniaste, szczere. Przyjęłam je ochoczo... :yeah: buziaczki :******

A ja pożarłam serek waniliowy, jeszcze wrzucę jogurt morelowy i się zasłodzę wreszcie. :yeah:

 

cyklopka, pomysłowy ten wonsz... to jakaś jadowita gadzina, bo kolorem odstrasza i tym okiem :shock:

 

Idę zaraz do wyrka poleżeć, poczytać. Pa :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, Udało Ci się trochę przyjemności wyszarpać z dzisiejszego dnia?

nieeee, nie za bardzo.

Współczuję ataku paniki. Chyba też zacznę zaraz panikować, bo przede mną ciężkie kilka tygodni :zonk: To będzie prawdziwy test dla esci.

 

cyklopka a ta koleżanka z farmakologii to nie wie, że wenlę można dostać w aptece, tylko się pyta skąd to ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Wiesz mi się wydaje , że posłuchanie o smutkach innych pozwala czasami złapać dystans do swoich...

Czemu namiętnie herbatkujesz?

 

mirunia, Do juterka!!!

 

rolosz, Szkoda, no ale takie dni też czasami bywają. :bezradny:

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć - liczyłabym na siebie, a nie pokładała nadzieję w lekach. Moc jest w Tobie, leki tylko pozwalają Ci to dostrzec.

Oddychaj głęboko i spokojnie , to tylko kilka tygodni, które przejdziesz, bo to jest istotą czasu, że mija... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka a ta koleżanka z farmakologii to nie wie, że wenlę można dostać w aptece, tylko się pyta skąd to ;)

Z tylnej szafki zamykanej na kłódeczkę :pirate:

 

mirunia, a ja bym się nie zdziwiła, jakby ktoś/coś zamiast unikać, zechciał(o)by skonsumować, bo dojrzały.

 

Ja w sumie powinnam się teraz skupić i przyłożyć, bo jak to zawsze pod koniec roku szkolnego trzeba będzie pokonać Voldemorta :nono:

 

Muszę ogarnąć praktyki, napisać sprawozdanie ze stażu, ogarnąć uczniów, podsumować co umieją, przygotować się do egzaminu końcowego, a mam ochotę się położyć do łóżka z czekoladą i obudźcie mnie za 3 miesiące :silence:

 

cyklopka, Wiesz mi się wydaje , że posłuchanie o smutkach innych pozwala czasami złapać dystans do swoich...

No mnie to tak średnio pomaga raczej :bezradny:

 

Czemu namiętnie herbatkujesz?

Przez parę dni jadłam praktycznie wszystko i zaczynam już odczuwać pewne symptomy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka a ta koleżanka z farmakologii to nie wie, że wenlę można dostać w aptece, tylko się pyta skąd to ;)

Z tylnej szafki zamykanej na kłódeczkę :pirate:

Nie wiedziałem, że tyle z tym zachodu :?

 

kosmostrada wiem, mam w planach psychoterapię, żeby to i owo przepracować. Może i znajdę w sobie pokłady tej siły.

 

Dosyć narzekania!!!!!!!! Idę spać, jutro ma być dobrze :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Poniedziałek zaczął się pochmurnym świtem, ale słoneczko nie odpuszcza i już wyłazi.

Bardzo źle spałam, wstałam zalękniona, ogólna koopa.

Po pracy muszę lecieć po żarcie dla psa i nową obróżkę na kleszcze. Ta mimo smrodu okazała się nieskuteczna, wyciągnęłam wczoraj kleszcza, jeszcze biedakowi napuchła noga od tego paskudztwa. Ale najpierw po wyniki badań.

A co mi się chce - otóż nic. A nie sorry, chce mi się - spać... :bezradny:

 

Miłego dnia Wszystkim!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Ależ mi się nie chce dzisiaj pracować... zimno w pokoju, narzuciłam dyżurny sweter. Na dworze cieplutko, chyba się przeniosę pod jakieś drzewko. ;)

Rano ciężko mi się wstawało i z oporem wybierałam się do roboty. :bezradny:

Jutro mam wyjście służbowe, to trochę się poruszam i pospaceruję po słońcu. :yeah:

 

kosmostrada, obudziłaś się już w robocie... jak Ci tam za biurkiem? Wszelkim lękom mówimy stanowcze NIE!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Dziś dzień na śpika, nawet język mi się plącze...Miałam np. problem z napisaniem słowa pięćdziesiąt - trzy razy poprawiałam... :roll:

Oj to fajnie że jutro polatasz, jeden dzień z roboty szybko minie. :great:

Jestem bardzo stanowcza, ale kurczę nie działa... :time: Mam teraz zły czas, absolutnie nie mam wpływu na to, jak się czuję. :bezradny: Trzeba przetrwać...

 

U mnie trochę pogoda sobie jaja robi, co chwilę słonko się chowa, a wtedy chłodek. A ja w gołych nogach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie Spamową :D

 

Wyspana, wypoczęta, a głowa jakby nie moja. Byłam u krawcowej, bo musiałam lekko przerobić kreację weselną, przeszłam się dookoła osiedla, a zamulenie nie mija :mhm:

 

kosmostrada, Kochana, ciekawa jestem bardzo, co pokażą wyniki badań...?

Znalazłaś jakiegoś doktora? Naprawdę nie wygląda to wszystko za przyjemnie...

 

mirunia, tak to z nami już jest, zimno -źle, zrobi się ciepło - też nie lepiej :hide:

 

Carica Milica, daj sobie dzień luzu, może zmęczenie Cię dopadło?

 

Lusesita Dolores, czyli dzisiaj dzień aktywności, to dobrze :brawo:

 

JERZY62, witam Cię :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, zamykamy nasz teatrzyk i do domu. :yeah: Pochwal się wynikami, ciekawam.

 

misty-eyed, ja miałam wczoraj takie zamulenie i głowę nie moją. Dzisiaj lepiej. Nie wiem od czego to zależy. :bezradny:

Porządne natlenienie + proch od bólu dopiero coś zadziałały.

Tak, nie dogodzi nam teraz, ale tak do 25max jest ok. Teraz to nie wiadomo jak się ubrać, rano chłodno, jak lecę do pracy.

 

Carica Milica , rozchmurz buźkę Kochana. :D

 

JERZY62, pewnie już drzemie :zzz:

 

idę..............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×