Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie ponownie!

 

Wyszło słoneczko! Poszłam po pracy na pocztę, wróciłam ugotowałam obiadek ( dziś jeden z moich ulubionych makaronów - z suszonymi pomidorami i parmezanem :105: ), a teraz właśnie podziwiam moje nowe gadżety plastyczne - właśnie przyniósł kurier! :great: Potem je wypróbuję.

Odsapuję sobie z kawką, bo dokucza mi kręgosłup. Coś mam nie halo, albo z krzesłem, albo z pozycją w pracy. Muszę dziś wieczorem poćwiczyć.

 

Lusesita Dolores, No szkoda, że film Ci się nie podobał. Którą kieckę sobie upatrzyłaś?

 

HoyaBella, Jak było u dentysty?

 

Purpurowy, Nadal brzdąkasz? Jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana :********* ciesze sie ze wczoraj mialas fajne spotkanie z przyjaciolka :) Jutro tez fajnosc Ci sie szykuje :great: korzystac trzeba!

Ja strasznie dzis nijaka , lapia mnie ciagle lęki i odmozdzenie ciagle bo skupiam sie na nich . Jednak wole inne dni niz takie wolniejsze i w domu w sporej mierze., A dzis latalam z papierkami z pracy ale w jednym miejscu musialam czekac na babke z urzedu az ponad godzine i sie nakrecalam czekajac .

A po drugie jak lecialam do pracy spotka;am kolezanke ktorej mama sie leczy u mojej psychiatry bo sama jej numer dawalam i robila testy u mojej psycholog --- wyszly jej problemy z pamiecia ( mnie tez na testach wyszly ) i sie okazalo ze ma ta mama poczatki alzheimera wiec jak w morde trzasnal sie z nia utozsamilam a raczej z jej choroba i od tej pory czuje sie nader ujowo.

 

Jerzyku ja mialam swiadczenie na poczatku choroby -- l4 , pozniej 7 miesiecy rehabilitacyjne z Zus ale Zus mi je zabral po tym czasie uznajac zem zdrowa chociaz mialam kilka chorob nie tylko na glowe tam papiery wypisane.

Ale wole jednak pracowac .Moja glowa zdrowsza wtedy oczywiscie jesli praca jest ok i atmosfera.

 

 

Witam niewitanych :papa::papa:

 

 

U mnie leje i leje.

 

P dzis w Kraku ale nie mialam sil sie targac na obiad z Nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie Spamową :D

 

mirunia, platek rozy, kosmostrada, dziękuję Kochane, udało się, ale cała gama objawów mnie nie ominęła...

 

Badania wykonane, wyniki dopiero w środę. Pojechaliśmy taxi w jedną stronę, oboje nie czujemy się dzisiaj dobrze. Powrót tramwajem zniosłam dobrze, bo było w miarę luźno. Zrezygnowaliśmy z zakupów - miałam zajrzeć w kilka miejsc, bo poszukuję letniej narzutki, wdzianka, pasujących do sukienki. Nic mi się nie podoba, to co zamówiłam, odesłałam...

Trudno, może jutro po badaniach porannych wpadniemy gdzieś/?/.

 

Lusesita Dolores, ta sukienka jest bardzo ładna, skromna, a szykowna. Takie lubię.

Poszukuję koronkowego, delikatnego wdzianka właśnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa Kurwa :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Dziękuję, drzemka pomogła!!! :D

 

Lusesita Dolores, Ta na zdjęciu sympatyczna, pokażesz nam jutro swoją. :smile:

 

platek rozy, Platuś Kochana, ale dzień jakoś minął i tak kolejny, kolejny, aż się okaże że jest dużo lepiej. Rozpieść się na weekend choćby na siłę. Jutro masz już zaplanowane?

 

misty-eyed, Kochana najważniejsze, że załatwione badania, brawo dla Pani! A może jutro uda się jakiś szopping zrobić.

 

cyklopka, Słońce co się stało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, też chcę iść do Zary. Wstępnie umówiona na sobotę z koleżanką.

 

kosmostrada, wyrzucają z pracy, ale dopiero jak wygaśnie umowa na koniec wakacji. Czyli dwa i pół miesiąca ze świadomością, że nikt mnie tam nie chce i prawie wszyscy są fałszywi. Nawet dzieciom sześcioletnim nie można ufać.

 

Zastanawiam się, czy nie strzelić im okonia robiącego salto w powietrzu, nie mogę sama złożyć wymówienia, bo umowa jest na czas określony, ale istnieje prawo do rozwiązania umowy poprzez przedłożenie zaświadczenia lekarskiego o złym wpływie pracy na zdrowie. Z psychiatrą się już długo znamy, raczej nie odmówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Kochana i tak długo wytrzymałaś w tym kołowrocie, ja bym po miesiącu jak nie wcześniej wymiękła. Przynajmniej masz z głowy zastanawianie się, czy od nowego roku dalej tam pracować. Rozumiem jednak bardzo, jak źle się z tym czujesz... Może niech emocje opadną i wtedy z dystansem zastanowisz się, czy te dwa miesiące tam wytrzymać. A może jednak ta apteka jest Ci przeznaczona? Głaszcze Cię i pocieszam i pamiętaj, że jesteś nadal tą samą wspaniałą osobą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, nie wiem, o której jutro kończę :bezradny:

 

kosmostrada, do tej pory wytrzymywałam z dobrą myślą, bo nikt nie podważał moich kompetencji. Teraz wyszło, że cały czas są skargi na zmyślone sytuacje, a jeśli ja mówię, że to nieprawda, to dyrektor nie ma podstaw, żeby ocenić, kto ma rację. :roll:

Poza tym mi przypomniał, że mam tę pracę po znajomości, a staż mi zaliczy, bo jest taki dobry, ale tak w ogóle to się do pracy nie nadaję.

 

Ogólnie wychodzi, że jak ktoś bardzo chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. Raz będzie problem, że ktoś się nie uśmiecha, drugi raz, że się uśmiecha. Serio.

 

Ostatecznie można przejechać 2 miesiące bez uśmiechania (ze łzami w oczach i zaciśniętymi zębami), bez przynoszenia cukierków, ciast i organizowana wyjść. Zgarnąć pensję za wakacje, wydać na kostiumy i lalki. :roll:

 

Jak się pan W. zjawi, to też się mogę nie uśmiechnąć. Bo on to jest akurat Mister Zupa Pomidorowa, jego wszyscy lubią. Może jeszcze dostanie w przyszłym roku moje godziny ze świetlicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×