Mój dzisiejszy dzień

Ja dzisiaj oglądałam serial "Detektywi w akcji", tematem odcinka byli jacyś chłopacy, którzy wrzucali pigułkę gwałtu do szklanki z napojem dziewczyny, detektywi zainstalowali kamerę i przyłapali chłopaków na gorącym uczynku jak dosypują coś do szklanki i później mogli ich już złapać i aresztować. Drugim tematem była dziewczyna, która wynajęła detektywów, bo była pewna, że facet jej matki jest z nią dla pieniędzy i ją wykorzystuje, detektywi śledzili faceta i wszystko było w porządku aż w końcu przyłapali go jak spotyka się z pewną dziewczyną z wózkiem i z dzieckiem, natychmiast zawiadomili matkę dziewczyny i na miejscu okazało się, że to była jego siostra. Zakochani pogodzili się. Córka nie miała racji. Koniec.

Spoko dzień, mimo rzygów Słonecznie na dworze, az miło było pospacerowac.

Wróciłem dziś po przerwie urlopowej do pracy...

Okazało się, że w międzyczasie sporo osób otrzymało wypowiedzenia...

Dobrze to nie wróży...

I to, kurrr..., akurat teraz...

dzisiejszy dzień zaliczam do udanych (słońce już zaszło )

miałem wolne i czas spędzałem z przyjaciółmi z którymi udaliśmy się do restauracji, graliśmy w jange i obejrzeliśmy dobry film (Idol z Al Pacino).

dzisejszy dzień zaliczam do udanych (slonce juz zaszlo)

Mam wolne (od 2 lat) i czas spedziłem sam w łóżku, udałem się po jabłko i kanapki do kuchni, które zjadlem w łóżku.

Obejrzałem na jutube film jak małpa pali papierosa.

Dziwna sytuacja mi się przytrafiła, jakaś stara wariatka zaczepiła mnie na ulicy i chciała, żebym jej kupiła chleb, ja weszłam do sklepu, myślę, że pewnie mi da pieniądze, ale nie, ona chciała, żeby ja jej kupiła za swoje pieniądze, więc wyszłam i powiedziałam, że nie mam pieniędzy. Po prostu jakaś komedia ja nie jestem aktorem komediowym

alone05, Nie komedia tylko po 8-letnich rządach Platformy Obywatelskiej doszło już do tego, że starzy ludzie nie mają nawet pieniędzy na bochenek chleba.

muj dziśiejszy dzien jest nudny

alone05, takie sytuacje sa codziennoscia pod duzymi marketami , dziwi mnie raczej Twoje zdziwienie .

Rano dzwonił do mnie kurier i powiedział, że ma dla mnie paczkę. Dzisiaj miałam do załatwienia sprawę w banku, poszłam tam ze swoją kartą i sympatyczna Pani z banku mi wyjaśniła jak używać karty, nigdy nie korzystałam z karty płatniczej, ale jak się nauczę korzystać z bankomatu to będzie dobrze. Dowiedziałam się, że mam sporo pieniędzy na koncie, na razie nie pobieram kasy, bo nie potrzebuję jej, najważniejsze o czym powinnam pamiętam to pilnie strzec karty jak oka w głowie, żeby jej nie zgubić i żeby nikt mnie nie okradł.

Słuchajcie nie chce być nie miły ale patrząc na wasze tutaj posty odnoszę wrażenie ze niektórzy są zdrów jak ryba a w swoim podpisie jest wypisana dość pokaźną lista leków jakie bierze... a mimo wszystko piszecie jak spedziliscie dzień np. Z kolegami koleżankami w pracy w szkole... i nagle zdaje sobie sprawę ze ja w takim razie jestem daleko w czarnej du..ie... nie mam ani jednego kolegi.. koleżanki również nie mam nikogo... oprócz rodziców i siostry nie mam pracy... rzuciłem szkole bo.. sam nie wiem czemu... chyba przez te lęki... nie mam z kim pogadać... wyjść... nudne to moje życie a zarazem nawet... przerażające?

Dzisiaj byłam na balu karnawałowym. Najseksowniejsza na balu jestem ja. Bardzo seksowna, namiętna, tajemnicza i mroczna. Byłam ubrana w czarną sukienkę i miałam dwa warkocze.

Dzisiaj był bardzo fajny dzień, fajnie go sobie zorganizowałam, bardzo aktywnie go spędziłam. Rano byłam na spacerze z mamą w lesie. Rozmawiałam z nią głównie o moim starszym znajomym z którym się czasem spotykam i który mnie podrywa, to prawda, że mnie podrywa, nawet ktoś tak ślepy jak ja to zauważy, bo pocałował mnie w policzek, on mnie zawsze tak mocno ściska i całuje na powitanie, robi mi też zdjęcia swoim aparatem. Ja też mam swój aparat cyfrowy, z tym, że ja robię zdjęcia zwierzętom i krajobrazom. Później poszłam do sklepu i kupiłam dwa drobiazgi walentynkowe, jakąś poduszkę z napisem: "Dzisiaj tak kochanie" na drugiej stronie: "Dzisiaj nie kochanie" i serce z napisem "I love you" dwa czasopisma (Cosmopolitan, Claudia, będę mieć co czytać) i jednego tulipana a potem pojechałam autobusem do kina, w kinie była długa kolejka i stałam 15 minut, pomyślałam, że się spóźnię, ale potem przypomniałam sobie, że zawsze na początku seansu puszczają reklamy a reklamy mnie nie interesują i nie muszę ich oglądać, poszłam na film: "Planeta Singli" i to jest bardzo fajny film, romantyczny, wzruszający, zabawny, ludzie na sali pokładali się ze śmiechu, główna bohaterka jest nauczycielką muzyki i chodzi na randki z facetami z internetu, ma śmieszne przygody, w ogóle muzyka jest bardzo dobra w tym filmie, tak świetnie dobrana jak w amerykańskiej komedii romantycznej a aktorzy dobrze zagrali: Agnieszka Więdłocha, Maciej Stuhr, Weronika Książkiewicz, Katarzyna Bujakiewicz i inni.

Mój dzisiejszy dzień zaczął się od dość późnego wstania z łóżka bo o 10 ;pp Teraz zabieram się do pracy, trzeba działać a wieczorkiem meczyk Kiedy znajdę chwilę na śniadanie i obiad to nie wiem ;p jeść to jeszcze można w czasie pracy, ale przyrządzić sobie to już większy problem

Dzisiaj miał być fajny dzień. Miałam jechać do schroniska dla zwierząt, zabrać bezdomnego psiaka na spacer do lasu, zrelaksować się i przy okazji przydać się na coś....a tu od rana deszcz i szarówa.

Siedzę w piżamie pod kocem i oglądam TVN :/

Dzień jak co dzień. Przyszedłem z uczelni i siedzę przed komputerem. Pochmurno za oknem, a szkoda, bo chciałem trochę pojeździć na rowerze, ale pogoda mnie zniechęca.

Dzisiaj na oddziale była dyskusja o życiu Violetty Villas, mówili ludzie, że ona była wybitną piosenkarką z 5-oktawowym głosem i jeździła do Las Vegas, pod koniec życia mieszkała w domu w Magdalence ze zgrają zagryzających się psów i kotów (podobno śmierdziało tam) z opiekunką, którą prokuratura podejrzewa o zaniedbanie i przyczynienie się do śmierci wielkiej divy, syn nie miał z nią kontaktu, bo się go wyrzekła, była zakochana głównie w sobie, siebie kochała najbardziej, przed wystąpieniami na scenie wiele godzin siedziała przed lustrem i malowała się, mówiło się też o tym, że piła alkohol razem ze swoją opiekunką, była religijna, wierzyła w Boga, chodziła do kościoła.

Wstałem koło 11. Na 15-stą miałem wizytę u terapeutki. Potem w sumie się się przespałem a teraz gram w Warframe. Gra ktoś może?

Dzisiaj byłam na Polach Mokotowskich ze starym znajomym, jak zwykle gadaliśmy o moim blogu, którego założyłam w grudniu, pokazał mi swojego smartfona i swoją stronę internetową, zrobił mi kilka zdjęć tabletem.

Dzisiaj byłam w dwóch bibliotekach oddać i wypożyczyć książki, przyszła do mnie paczka z ubraniami.

Masakryczny dzień w pracy, w poniedziałek mogą mnie czekać bardzo poważne konsekwencje.

Do dupy, czas przywitać się z rzeczywistością i ją przytulić.

pracowity

Całkiem udany dziś dzień. Wstałem rano i pomogłem w domu, byłem na małych zakupach żywieniowych i kupiłem po raz pierwszy w życiu rabarbar, bo tani był. Czekam aż go spróbuję, gdyż podobno ciekawy ma smak. Potem oddałem książkę do biblioteki, zadzwoniłem do pewnego faceta, który wstawił ogłoszenie na olx do zbierania truskawek. Jutro będzie w moim mieście, także się cieszę. Prawdopodobnie w końcu dostanę pracę, bo całkiem w porządku się wydawał przez telefon, a odległość niedaleko, jedynie godzinę bym miał i sobie zarobię przez wakacje zanim do szkoły wrócę w sierpniu.

Teraz aktualnie odpoczywam sobie. Miałem jeszcze poćwiczyć, ale dziś mam wolne od tego zajęcia.

To znaczy we wrześniu, mój błąd.