Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Artemizja, gratulejszyns! :D

 

Ja dla odmiany nie siedzę w Holandii tylko w Niemczech. Pierwszy raz jestem na takim wyjeździe zarobkowym. Z pracy zamiast wychodzić na czterech, wyłażę wypoczęty psychicznie, nieco rozruszany fizycznie i z brzuchem bolącym od śmiechu i podżerania owoców z sałatek :mrgreen: .

 

Normalnie posiedziałbym tu choćby i rok, gdyby nie za niska stawka, dlatego z bólem serca powoli wracam do Polandii, oby na krótko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, ja jestem takim typem człeka, że każda szeroko pojęta kultura ludzka jest dla mnie czymś obcym. Mam problemy z zaaklimatyzowaniem się, ale nie większe niż w Polsce :P . Czasem się te zaburzenia do czegoś przydają, bo u mnie kompletnie odpada tzw. "szok kulturowy" :twisted: .

 

Jeśli chodzi o same Niemcy, to problem mam głównie z językiem. W Holandii praktycznie wszędzie się da dogadać po angielsku a tu klops und sznycel...

 

W zakładzie w którym obecnie pracuję są cztery działy. Trzy kompletnie zdominowane przez naszych krajan, tempo zabójcze, wieczny stres, wrzaski, wyzwiska i pretensje. I jest mój dział. Ekipa sklada się z 5 polaków a reszta z Algierii, Maroko, Sri Lanki, Indii, normalnie jedno wielkie multi-kulti. Tempo żadne, zero stresu, żarełko samo przybywa. Normalnie żyć nie umierać :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×