Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

na_leśnik, No popacz, żeśmy się przez neta pozarażali... Kuruj się i żeby długo Cię nie trzymało!

 

Dzięki. Chyba pora zaktualizować antywirusa na kompie :bezradny: .

 

Ja włąśnie wstałem po przedobiedniej drzemce, teraz szykuję sobie spaghetti i zaraz wracam w bety :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Zrobiłam sobie przerwę na banana i zaglądam na chwilę.

A u mnie pogoda dziwna...taka duszna, czasami słońce zza zamglonego nieba wyjdzie, ciepło. Poszłam dziś do roboty w skórzanej kurtce.

Obkichuję sobie raźno monitor i papierzyska w pracy i jakoś dziubię. Wstałam okrutnie zmarnowana, zalękniona, nie wiedziałam jak się wziąć w garść. W zasadzie dopiero teraz dochodzę do siebie.

Stwierdziłam, że dobrym sposobem będzie się zrobić na milion dolarów i pytać - lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie? :angel:;)

 

mirunia, oj Kochana jednak Cię wzięło... :bezradny: To pędź do chałupki, mam nadzieję, że to jest tylko przeziębienie. Ściskam!!!! Napisz koniecznie, jak to Ci się rozwija, czy masz temperaturę. Może tylko taki jeden dzień będzie nie do zniesienia.

 

Wiem też, że Platuś nadal licha, a jak tam reszta chorasków? Dryagan leżysz w łóżeczku?

na_leśnik, poszedłeś do pracy?

 

JERZY62, czyżby ten letni dzionek poprawił Ci humorek?

 

Oj popiszcie coś, bo mam dziś dużo pracy i dobrym pretekstem do małego oddechu jest poczytać co u Was. :smile:

 

Miłego poniedziałku!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem już w domu, zaraz zjem gorący rosół i kładę się pod koc. Nasmaruję stopy spirytusem kamforowym, grube skarpety, medykamenty i seleeerzę.

 

kosmostrada, :papa: to chyba wirus jakiś, ale temperatury nie mam... w normie. Nie wiem jak ja go złapałam i gdzie... ani też się nie przegrzałam, ani zmarzłam. :bezradny: Oby jutro było lepiej.

 

Nadal kichasz Kosmuniu? Biedny ten Twój monitor, taki obkichany... zupełny brak szacunku dla cywilizacji. :zonk::D

Dobrze, że ta poranna lichość Ci przeszła i wróciła lepsza forma.

 

A Płatuś niech się zamelduje i napisze jak zdrówko!

 

Jak tam reszta chorowitków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Mogłaś złapać gdziekolwiek - w sklepie, w pracy... :bezradny: To się kuruj Słońce, zobaczysz w jakim stanie jutro wstaniesz. Najważniejsze, że nie masz temperatury, to się jakoś da żyć.

No kicham, kaszlę, łeb boli... kiedyś przejdzie. Ale zużycie chusteczek już mam mniejsze, zawsze coś.

 

 

Głodna się zrobiłam, jakie miłe zaskoczenie... :smile: Odstawiłam tą neosine, mam nadzieję, że brzuszek wróci do formy, z rana było jeszcze kiepsko.

Niedługo się zbieram, z psem zrobimy jakieś kółko, może do biedry, a potem szamanko w chałupie! Dziś na obiadek pierogi z mięchem i surówy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim.

Ale mam dziś humorek :mrgreen: I taaaaki apetyt :shock: Nie ukrywam, że mnie to cieszy, bo przez ostatnie miesiące dramatycznie straciłem na wadze. Jeśli mam przytyć na esci, to będzie to dla mnie zaleta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę parę promieni światła , trochę ciepełka i od razu wywabia na zewnątrz. ;) Spacerek to jest to!

 

Ależ jestem wypompowana. Chyba ta ciężka pogoda. Chluśnie, nie chluśnie? Ale udało mi się też w słoneczku przejść, aż w skórze było mi nawet za ciepło. Myślałam, że jak już taka wystrojona jestem, to mnie poniesie gdzieś w świat, ale ledwo nogą ciągam i oczy mi się lepią.

Rzucili w biedrze "zdrowe" rzeczy, to nabyłam kaszę orkiszową, płatki z Quinoi na śniadanko i mieszankę do wypieku chleba bez mąki. Nie wiem, czy coś z tego wyjdzie w moim piekarniku, ale spróbuję.

Czekam teraz na chłopaków co by obiadek zjeść, przegryzłam orzechy nerkowca, strzeliłam sobie latte czekoladowo-cynamonowe to mogę poczekać.

 

cyklopka, No i objawił się nasz ulubiony trener. Jak miło! :105: Jak było na kawkowaniu z kolegą? Bo nie ukrywam, że ucieszyłam się, że wystawiasz nogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, w sumie wczoraj był ostatni dzień, żeby gdzieś wyskoczyć, bo się zapowiada kolejny zaćkany tydzień. Wiadomo, kulturalne rozmowy o kwetiapinie, językoznawstwie i księżniczkach Disney'a ;)

 

Dzisiaj się naspacerowałam, bo musiałam być w biurze przed 17:00, a u Pani Uczennicy po 18:00. Zaszłam jeszcze do apteki w sprawie praktyk, ale kierowniczki nie było, więc zostało mi miliart minut na błądzenie po jakimś osiedlu w budowie (skrótem!) i podziwianie krzewów forsycji podświetlanych słońcem nisko stojącym na niebie.

 

Czo ten trener, nic nie rzekł, tylko ukochał. W sumie niby po co mi więcej, czasu nie ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Kalebx" rzadko mi się to zdarza, ale dziś nie miałem pieprzonego wyboru. Mam świadomość tego jaki ja jestem kurwa "inny"(bardzo łagodnie powiedziane).

Nie ma kurwa drugiego czegoś takiego jak ja. Z dnia na dzień sobie to uświadamiam.

Żaden z tutejszych użytkowników nie wykazuje takich gównianych cech jak ja. Tacy nie istnieją.

Jestem największym pechowcem w tym popierdolonym wszechświecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mirunia tulam chorowitki moje:**********

Ja nijaka strasznie , zalatwilam na dzis wsio , pomijam ze do ksiegowej dymalam przez krakow w obie strony prawie 3 godziny , pozniej praca i bylam w domu po 17 .

Cieplooooo u mnie bylo 25 stopni , latalam w balerinach i w cieniuskiej kurteczce .

A i tak sie pocilam jak mops.,

Nadal kaszle i cos mi znosa cieknie , taka wdzianka , moze to alergia?Jutro na 13.45 ide do lekarki na osluchanie.

 

AAA i dzwonila pani z UP ze maja dwa pisma odnosnie mojego stazu , w jednym jest ze nie dostalam a w drugim ze dostalam :shock::shock::shock: kuzwa jaki tam burdel maja na kolkach . I tak sprawa zas w rozpatrzeniu.

 

Przyszedl moj Truposz z Chin

Jest okazaly i bardzo Bartonowski , bede miala go do looku rockowego :angel::mrgreen::mrgreen:

 

12932982_989503004460534_5986835049640099905_n.jpg?oh=69bb9126902639c8e2122647d7746e6c&oe=57BD5EB0

 

Teraz czekam na reszte bizu ktora kupilam .

Padam na pysk . temp mi skacze --- raz mam 35.6 a raz 37.5 ... Ciekawe co jutro lekarka powie.

 

Tulam Was Kochane mooocno . Jak sie czujecie na wieczor????

 

 

cyklopka, czyli kawkowanie udane????:********

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden z tutejszych użytkowników nie wykazuje takich gównianych cech jak ja. Tacy nie istnieją.

-kreujesz się na największego świra na forum? Daj spokój .

Każdy jakoś cierpi , nawet zdrowi . Wczoraj moja kuzynka 45 lat zmarła na raka i też cierpiała .

Każdy cierpi . Jakby z Toba było bardzo żle , to byś leżał w pasach w wariatkowie na haloperidolu .

Jutro będzie lepiej . Ale ogólnie masz moje współczucie . Wiem jak to jest,,, czasem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×