Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oświecenie


Natla_Miness

Rekomendowane odpowiedzi

Ramana Maharishi prawdopodobnie prawie umarł z głodu, gdy siedział pod jakąś świątynią zakorzeniony "w teraz", wystarczała mu do zycia własna obecność. Mi sie wydaje ze twoje doświadczenia maja głównie podłoże w psychice, może w genach, reakcje na głód itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

świetny artykuł :)

 

neon, spytałem czemu uważasz Osho za mistyka, napisałeś, że coś tam popraktykowałeś i że tak, przypuszczam, że znalazłeś jakieś zbieżności w tym co napisał a tym co odczuwałeś, czy tym co inni pisali.

Tak jak napisałem on po prostu zrobił zlepek z różnych tradycji i mówił głosem wielu guru, tak więc gdzieś tam mógł zabrzmieć jak Jiddhu Krishnamurti, (który nazwał Osho kryminalistą, a ten jego ośrodek obozem koncentracyjnym pod reżimem oświecenia), gdzieś indziej jak Ramana Maharishi którego uczeń nazwał Osho świnią, gdzieś tam jak buddysta, w pewnym momencie Osho ogłosił się Buddą :smile:

 

 

przecież cały ten oświeceniowy żargon idzie bardzo łatwo opanować a zwłaszcza Osho który miał gadane i nawet ktoś kto nigdy nie medytował mógłby uchodzić za wielkiego guru. stąd kiedy był bum na wszystko co orientalne pełno szarlatanów się dorobiło kaski, niektórzy nawet setki ekskluzywnych aut.

 

piszesz, że nie dbał o ład społeczny, bzdura, szedł po prostu metodą szokowania, wywracania norm dla samego efektu, aby inni myśleli, że jest jakiś niezwykły, ale zobacz jaki ład społeczny zaprowadził u siebie w obozie, wszyscy ubrani w te same pomarańczowe ciuchy, mieszkający w tych samych domkach ustawionych w rządki, otwierający mu drzwi, ochroniarz, sekretarka, tańczyli jak w zegarku :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... tańczyli jak w zegarku.

 

HAHA

 

czasem mam taki efekt braku ja oraz łączności ze światem, ale bliżej temu do zwyczajnej depersonalizacji niż oświecenia. Tak czy inaczej są elementy wspólne, a przynajmniej podobne. Trochę niewygodne, bo czytam jak rolnicy mają kryzys ze względu na słabe zbiory, to się czuję współodpowiedzialny, w końcu oni też są mną. :P Taki przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monapayne, Co to znaczy polski styl życia?

 

jetodik, Nie ma sensu przekonywać sie wzajemnie dlatego że spoglądamy na niego troche z inne perspektywy. Jednolite ubrania, domki to normalne, spłecznosci buddyjskie często stawiaja na prostote,na to zeby jedno nie rózniło sie zbytnio od drugiego,bo to moze "aktywizować ego" i pewnie są jakies inne przyczyny. ja również uważam że Osho nie był świety, ale to dla mnie nie ma znaczenia. Niech Juddi Krishnamurti rzuca w niego kamieniem, nic mi do tego i nie bede go krytykował za ta kamienie. Obaj odeszli o wiele wcześniej z tego świata, niż zrobiło to ich ciało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to moze "aktywizować ego"

 

Oczywiście, Osho ich odzierał z ego (samemu paradując w ubranku jak ze startreka i pozując do rolexów, z czapką na głowie która miała przykrywać mało charyzmatyczną łysinę) krytycznego myślenia, mechanizmów obronnych, dzięki temu robił z nimi co chciał, ale jak byli tacy głupi to trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siddhi, ja też nie wiem cały ten żargon oświeceniowy jest bardzo wodolejny.

ja użyłem tego słowa w znaczeniu pewnej autonomiczności, samodzielnego myślenia, jakiegoś takiego własnego centrum.

 

Osho odzierał ludzi z tego i rozpuszczał w tych swoich mrzonkach, hipnotyzował swoimi bajkami, przez co tracili swoje wewnętrzne centrum dowodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko lubiłem Osho za styl, jeden rozdział "Psychologii Ezoteryki", i inne interesujące pozycje. Miał dobre momenty i kilka ciekawych historii do opowiedzenia, i kilka ciekawych spostrzeżeń. Wspomniany rozdział utwierdza mnie w przekonaniu, że nie był to taki szarlatan jak go malują, chociaż ciężko cokolwiek powiedzieć o tej barwnej postaci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to moze "aktywizować ego"

 

Oczywiście, Osho ich odzierał z ego (samemu paradując w ubranku jak ze startreka i pozując do rolexów, z czapką na głowie która miała przykrywać mało charyzmatyczną łysinę) krytycznego myślenia, mechanizmów obronnych, dzięki temu robił z nimi co chciał, ale jak byli tacy głupi to trudno.

 

Robił z nimi co chciał, czyli co? mordował, gwałcił, faszerował opiatami?

 

bo to moze "aktywizować ego" i pewnie są jakies inne przyczyny.
Ego to ty, nie wiem co ma oznaczać wyrażenie "aktywizować ego".

 

No może Ty w aktualnym stanie świadomosci, jesteś ego, totalnie sie z nim utożsamiasz, natomiast ja mam troche szerszy pogląd, czy wgląd w ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siddhi, napewno stanu ci nikt nie opisze, nie ma takich słów co by je wyraziło. Tak samo jak człowiek który nie zna smaku piwa, nie pozna go czytając etykietę. Na takie pytania jogini często odpowiadają milczeniem. w stanie bez-ego nie ma żadego rejestratora, nie ma filtra który zacznie interpetować ten stan w swój własny sposób, jest czyste być- czysta świadomość, czysta obecnosc. i pełno tych naleciałości. ale samo doświadczenie ma mniejsze znaczenie, niż jego konsekwencje dla twojego dalszego egzystowania w tej rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

okej ja sie nie wdaje już w dalsze dyskusje, swoje stanowisko przedstawiłem, dla mnie to są bajki i być może to całe oświecenie też, to po prostu stan umysłu, inny niż ten taki typowy, ale niekoniecznie lepszy, człowiek do funkcjonowania potrzebuje myśleć, działać, uczyć się, życie jest takie wymagające i skomplikowane, tak więc tańczenie w pomarańczowych szatach i dążenie do jakiegoś oświecenia jest tu troche nie na miejscu, a troche zabawne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli istnieje w ogóle oswiecenie to chyba droga do niego powinna być trudna. Ale i naturalna. Ja tez nie mam nic wiecej do powiedzenia. No, chyba ze siedziałem ostatnio sama w domu i była to mila świadomość. Ale gdy odwiedziła mnie pewna osoba to wszystko się zburzylo. A starałam się być świadoma. A i tak ulegałam emocjom. Może tak czasami musi być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

okej ja sie nie wdaje już w dalsze dyskusje, swoje stanowisko przedstawiłem, dla mnie to są bajki i być może to całe oświecenie też, to po prostu stan umysłu, inny niż ten taki typowy, ale niekoniecznie lepszy, człowiek do funkcjonowania potrzebuje myśleć, działać, uczyć się, życie jest takie wymagające i skomplikowane, tak więc tańczenie w pomarańczowych szatach i dążenie do jakiegoś oświecenia jest tu troche nie na miejscu, a troche zabawne.

 

Można z tego wywnioskować, że już wiesz wszystko, gdzie góra a gdzie dół, nakreśliłeś ścieżkę najprawdziwszą z najprawdziwszych i najbardziej słuszną, czas ruszać w drogę!A zycie lubi zaskakiwać, na szczescie! powodzenia! ;)

 

monapayne, Te laska Ty nie siedz sama w domu, kobieta bez faceta to czesto przypadek który nie rokuje nadziei.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon,

Można z tego wywnioskować, że już wiesz wszystko, gdzie góra a gdzie dół, nakreśliłeś ścieżkę najprawdziwszą z najprawdziwszych i najbardziej słuszną, czas ruszać w drogę!A zycie lubi zaskakiwać, na szczescie! powodzenia

 

 

nie nakreśliłem ścieżki, samo życie tego wymaga!

na wszystkim trzeba się znać, bo technologia wdrożona w życie jest coraz bardziej skomplikowana, prawo regulujące życie też skomplikowane.

 

 

co taki Eckhart Tolle się chwalił na przemowie jakiejś, że filmików na youtube nie umie zamieszczać, robią to za niego, powiedzieć "bądź tu i teraz oraz rozkoszować się zielenią i delektować się chwilą jest prosto", trudno jest założyć instalacje elektryczną, naprawić samochód, komputer, ocieplić dom, uzyskać pozwolenie na budowę, sprawy w banku i milion innych rzeczy, które trzeba na bieżąco załatwiać.

 

życie wymaga tego aby ciągle działać i się ciągle uczyć, inaczej tracisz orientacje i wtedy co, siedzisz sobie na ławeczce jak Tolle i patrzysz beztrosko w niebo nie mając pojęcia jak to wszystko naokoło funkcjonuje, ale gadasz żeś oświecony bo wyciszyłeś myśli i zapadłeś się w ciszy czy coś w tym stylu.

 

oczywiście Eckhart jest częścią tej machiny biznesowej, tam cały zespół działa, oni się akurat znają, odświeżają facebooka, organizują mu to wszystko technicznie, księgowo, logistycznie itd., a on jest tylko twarzą tego bo pojęcia nie ma o życiu za to ładnie sprzeda bajeczke pod tytułem "tu i teraz", ludzie obejrzą i hajs sie bedzie zgadzał.

 

jak dla mnie to jest oderwanie się od życia, zamknięcie się w bańce iluzji, że się rozwija swoją świadomość jakby się expiło wizarda w diabloIII. On jako twarz wielkiego biznesu ma ten komfort, pieniądze, że nie musi sie na niczym znać, on nie musi utrzymać rodziny za 2000zł miesięcznie, on będzie takich ludzi pouczał czym jest życie, czym jest egzystencja, kiedy to oni sprostują wyzwaniom życia i więcej mogą wiedziec jaki w takich warunkach należy utrzymać stan umysłu.

 

oczywiście, potrzebne są człowiekowi jakieś wyższe prawdy, są ludzie od tego i od tego, potrzebni są filozofowie i technicy, hydraulik naprawi spłuczkę filozofowi raz w roku, a filozof napisze jakąś książkę o absolucie, którą hydraulik sobie poczyta też raz w roku, ale intelektualnie to poziom tych "oświeconych" jest tragiczny, weź cokolwiek filozoficznego przykładowo ostatnio głośne "Po Skończoności" i porównaj z tym prostackim "tu i teraz" :)

 

Tolle ma na wszystko jedną odpowiedź "tu i teraz", jak były pytania do niego od widowni to każda jego odpowiedź, choć w postacie różnych anegdotek da się sprowadzić do "tu i teraz" jest jakimś tego wariantem. przecież to aż nudne.

 

przykład: koleś się zapytał skąd się biorą myśli (dobre i trudne pytanie), to odpowiedź była w ten deseń

- jak się zastanawiasz skąd się biorą myśli to już nie jesteś w tu i teraz:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×