Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Aha i co jeszcze rażące dla kobiety to te brzydkie słownictwo, brak oczytania jakbyście książek nie czytali, brak uprzejmości, wulgarne wyrażanie się pod kontem sexualnym, totalne dno pod wzgledem kultury osobistej.

 

 

agia, przyznaję się ,że też często grzeszę właśnie takim prymitywnym zachowaniem ,,, ale to Forum służy mi do między innymi do takiego własnie emocjonalnego odreagowania i to nadzwyczajniej na żywca , bez skórki ;)

Na ogól w Realu tez nie jestem oaza łagodności , ale przy mamie , tacie , synu i żonci ( a nawet teściowej ) odzywam sie grzeczniej i bardziej kulturalnie . Może , gdyby nie te Forum , byłbym dla Nich mniej kulturalny ,,, może .

Poza tym nerwica ( to chyba wiesz ) bo nie niewinna dziewica ,,, tylko szmbonurek z widłami w dłoniach , który opróznia swoje bagienko tym wszystkim co ma łapach , a niewiele jest tego . Najwazniejsze ,że się leczy .

Chłopy i Baby zdrowych, spokojnych Świąt . I pamietajcie ,że w świeta nie ma urlopu od leczenia , ani do Forum :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, zrodlo mam legitne na 100%. Jeszcze za wczesnie by wyrokowac cos, bo to drugi dzien dopiero, ale z takich rzeczy nie-do-pomylenia-z-placebo, to odczuwam lepszy sluch muzyczny. Tak jak normalnie slucham muzyki to elementy sie 'zlewaja', prawie nigdy nie slysze linii basowej, a dzisiaj jakos latwiej jest mi skupic sie na konkretnym elemencie (np. perkusji) w utworze, latwiej tez wylapuje linie basowa, slysze rzeczy w piosenkach, ktorych do tej pory nie zauwazalem. Cos podobnego mialem jedynie jak raz sprobowalem DXM w dawce wiekszej, anizeli bierze sie na kaszel, ale juz na drugi dzien efektu nie bylo. Uznaje to jednak za dobry znak.

 

Jak pisalem gdzies tutaj, za jakis czas trzasne wiekszego posta z jakimis lepszymi informacjami o tej substancji, jakiejs usrednionej opinii ludzi, ktorzy to testowali i wlasnego doswiadczenia. Neuralstem (firma, ktora stworzyla NSI-189) pilnuje swojego patentu i blokuje kazdego napotkanego vendora (wysylajac upomnienie i grozac pozwem), stad nie warto glosno mowic o zrodlach (jezeli ktos jest chetny, to PW, chociaz samemu tez dosc latwo mozna znalezc). Oznacza to tez, ze jezeli kupiles to u zrodla, ktore sie nie kryje, to najprawdopodobniej jest to scam.

 

A tam wielka tajemnica, ceretropic ma NSI- 189 wystarczy na maila poprosic, nie moga tego na stronei akurat reklamowac.

Aha i info mam od wlasciciela,wiec na pewno nei scam jesli ktos wie co to za firma :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyszedł wynik mojego testosteronu i jest masakra

 

wolny testosteron 6.4 ng/l norma (8.9-42)

estradiol 64.69 (99-192)

prolaktyna 342.1 (86-324)

 

zawyżona prolaktyna lekko a testosteron fest w dół, jak u 80 letniego dziatka , lata na SSRI dały swoje , teraz już wiem skąd moja amotywacja,zmęczenie i senność i cała ta pierdolona depresja .

kiedyś na SSRI mi stawał , bo teścia było więcej , tera już 0 libido na SSRI , bez SSRI libido wysokie, a testo pewnie leciutko wyższy czyli też po chu*u fest . chyba będę musiał pożegnać się z fluo . hormony mam spie*lone na maxa , co to ma być :P jeszcze dostanę PSSD . 6tego mam endokrynologa , mam nadzieje że to już są wskazania do leczenia testosteronem . ten tydzien fluo pobiorę .

wiem że tu ludzie mieli wolnego testosteronu w dolnej granicy normy , i tyle mają 70 latkowie , a ja mam poniżej normy . ja pierdole załamałem się.

 

a ja szukałem leków antydepresyjnych na pobudzenie i się pytałem skąd u mnie ta senność i zmęczenie i brak siły na cokolwiek . odstawię fluo to prolaktyna spadnie . libido wróci prawdopodonie i lekko teść wzrośnie , ale to i tak trza leczyć , nie mogę mieć takiego teścia , ja mam 31 lat.

 

 

"Na niedobór testosteronu cierpi ponad 4 mln Amerykanów. Objawami tego najgorszego z męskich niedoborów są: obniżony popęd płciowy; zmniejszona produkcja spermy; zaburzenia erekcji lub całkowita impotencja; ciągłe przygnębienie (depresja) i/lub podenerwowanie (drażliwość), czasem głębsze zmiany emocjonalne; niezamierzone zapadanie w drzemki poobiednie; mniejsza wydajność pracy; przewlekłe zmęczenie; zmniejszenie masy mięśniowej i spadek siły mięśni (mimo ćwiczeń); powiększenie piersi (ginekomastia); rozrost tkanki tłuszczowej (tzw. „piwne" brzuchy to nie skutek picia piwa, lecz wyłącznie niedoboru testosteronu!); osteoporoza i kruchość kości; zagrożenie chorobą wieńcową; wadliwa postawa. Wszystkie te niekorzystne zjawiska składają się na męską menopauzę, zwaną andropauzą. Medycyna uznała jej istnienie stosunkowo niedawno, bo kultura patriarchalna nie pozwalała mężczyznom przyznawać się do „przekwitu". Wymienione objawy składano po prostu na karb „starzenia się". Poza tym, podczas gdy menopauzę przechodzą wszystkie kobiety, wyraźna andropauza dotyczy tylko ok. 25% mężczyzn.

Objawów spadku poziomu testosteronu poniżej bezpiecznej dolnej granicy nie wolno lekceważyć. Najlepszym i zarazem najbardziej alarmującym tego wskaźnikiem jest impotencja. Upośledzenie lub całkowita utrata zdolności do wzwodu jest sygnałem, że doszło do degeneracji jąder, która pociągnie za sobą degenerację innych ważnych organów. Wśród 40-latków mamy średnio ok. 2% całkowitych impotentów, wśród 50-latków jest ich już ok. 5%, wśród 60-latków - 18%, wśród 70-latków - 27%, a po 80-ce aż 75% mężczyzn jest impotentami. Impotent, czyli mężczyzna o bardzo dużym niedoborze testosteronu, umiera przeciętnie o 20 lat wcześniej niż by umarł, gdyby poddał się terapii hormonalnej. "

 

"Testosteron poprawi nam pamięć, obniży zły cholesterol i w ogóle cudownie uzdrowi ze wszystkich dolegliwości, z jakimi starsi panowie obwożą się po sanatoriach. W każdym wieku jest niezastąpiony przy leczeniu depresji lekoopornej, ponieważ pobudza wydzielanie endorfin, które dają poczucie mocy, wartości i bezpieczeństwa (to dlatego „anabole" uzależniają się od testosteronu - czują się po nim silni, wyluzowani i nie do pokonania). "

 

-- 28 mar 2016, 23:26 --

 

nie no ja się potne zaraz , muszę wskoczyć na kuracje benzo 2/4mg klona dziennie puki nie ustawie sobię teścia na dobrym poziomie , załamałem się , ale dobrze chociaż że wiem skąd moja apatia i inne stany depresyjne. ale mi nerwy dają teraz , zachowuje się jak baba . szkoda bo fluo fajnie dystansuje , ale nie chce zostać impotentem a taki wynik testosteronu to juz bez leczenia w tym wieku impotencja. najlepiej był brał fluo + hormony /leki na podniesienia tescia . trzeba też zrównoważyć estradiol bo jest za nisko i zaniżyć prolaktyne . (nie chcę na razie odstawki fluo)

 

odstawka fluo , zaniży mi prolaktynę ,podwyższy lekko testo , estradiol nie wiem . czytałem że fluo obniża tescia . 6 mam wizyte u lekarza , pewnie zleci dalsze badania i dopiero potem zaleci kuracje , pewnie testosteron całkowity, LH i coś tam jeszcze. nie wytrzymam do tego . muszę sobie zalecić kuracje benzo . nie pamiętam żebym kiedykolwiek był tak znerwicowany . ja prdle . przed fluo libido było wysokie masakrycznie wysokie , 3x w tyg był koń bity , po fluo 0 libido , nie żeby trochę ale 0 całkiem :P . tylko przy stymulacji mogę go postawić ale i ciężko idzie , zwalam to na prolaktyne ,która już poszybowała wyżej niż wynik pokazuję , bo wątpie by fluo tak testo obniżyła . to lata depry i leków zrobiły rozpierdol hormonalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluoksetyna chyba faktycznie nieźle miesza w hormonach i to jak! Ja jestem wystraszona, wręcz przerażona, libido mam tak wysokie, że sama nie mogę opanować sytuacji, kiedyś zażywałam już fluoksetynę i nie było tak, a może oni skład tej fluoksetyny zmienili, ostatnio nawet lekarzowi zaleciłam że się ma ożenić, no facet się uśmiał w 1 momencie, jestem porąbana, łatwowierna.

Większość wyników badań hormonalnych mam pokręconych, bardzo wysoki androstendion, wysoka prolaktyna, estradiol 0, a poziom serotoniny w surowicy poniżej normy 70 ( norma 80-450). Jeszcze czekam na wyniki dopaminy do połowy kwietnia. Osobowość mi się rozsypuje, raz dowalam innym i coś chce od ludzi, innym razem co innego, pokręciło mnie całkowicie. Wybaczcie za te humory moje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluoksetyna chyba faktycznie nieźle miesza w hormonach i to jak! Ja jestem wystraszona, wręcz przerażona, libido mam tak wysokie, że sama nie mogę opanować sytuacji, kiedyś zażywałam już fluoksetynę i nie było tak, a może oni skład tej fluoksetyny zmienili, ostatnio nawet lekarzowi zaleciłam że się ma ożenić, no facet się uśmiał w 1 momencie, jestem porąbana, łatwowierna.

Większość wyników badań hormonalnych mam pokręconych, bardzo wysoki androstendion, wysoka prolaktyna, estradiol 0, a poziom serotoniny w surowicy poniżej normy 70 ( norma 80-450). Jeszcze czekam na wyniki dopaminy do połowy kwietnia. Osobowość mi się rozsypuje, raz dowalam innym i coś chce od ludzi, innym razem co innego, pokręciło mnie całkowicie. Wybaczcie za te humory moje.

Przyznam, że nie wiedziałem że można zbadać poziom serotoniny i dopaminy. Badanie wykonuje się z krwi? Jaki koszt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Ashton jestem w malinach, ponieważ neuroleptyki są za cieżkie dla mnie i po 1 tabletce mam ochotę uciekać do szpitala, a antydepresanty coś za słabe, obydwoje z lekarzem celujemy w ciemno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś robiłem badania na testosteron. Wyszło wszystko ok. Byłem wtedy na wenlafaksynie. Fluo biorę już prawie rok. Mam z pewnością PSSD od 5 lat. Wellbutrin i Triticco nie działały na tę kwestie a nawet odstawienie leków nie pomogło. Ciężko znaleźć złoty środek. Mam wyjebane już na te objawy. Nie wkręcam się w to i mam w dziurce te wszystkie receptory h2, h1,hormony itd. Ważne ,że jakoś funkcjonuje na tym półśrodku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badanie neuroprzekaźników w mózgu, a te same substancje we krwi czy innych tkankach to raczej dwie zupełnie inne rzeczy, nie ma to ze sobą związku.

no raczej hehe :P

 

-- 31 mar 2016, 19:32 --

 

Badanie neuroprzekaźników w mózgu, a te same substancje we krwi czy innych tkankach to raczej dwie zupełnie inne rzeczy, nie ma to ze sobą związku.

 

no raczej :P

 

-- 31 mar 2016, 19:33 --

 

Badanie neuroprzekaźników w mózgu, a te same substancje we krwi czy innych tkankach to raczej dwie zupełnie inne rzeczy, nie ma to ze sobą związku.

 

no raczej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się skąd u niektórych takie przekonanie, że wykonanie tych badań jest bezzasadne, skoro nawet lekarze często poruszają się w tej serze trochę po omacku , nie ma raczej sensu tak z automatu negować czegoś, co jest niewiadomą, a może okazać się jakimś zaczepieniem, wskazówką w dalszym leczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się skąd u niektórych takie przekonanie, że wykonanie tych badań jest bezzasadne, skoro nawet lekarze często poruszają się w tej serze trochę po omacku , nie ma raczej sensu tak z automatu negować czegoś, co jest niewiadomą, a może okazać się jakimś zaczepieniem, wskazówką w dalszym leczeniu.
Skoro lekarze poruszają się w tej kwestii po omacku, to co ci z tych badań?, jak oni ich nawet odczytać nie potrafią i nie mają jak ich i z czym porównać, nie wiadomo ile ma być danego neuroprzekaznika w surowicy, a nawet jeśli wiadomo, bo może ja o czymś nie wiem, to już kompletnie nie wiadomo, ile ma być w mózgu, to tak jakby pójść na badanie krwi, zrobić wyniki, a lekarz powiedziałby, że nie wie ile ma być powiedzmy glukozy we krwi, bez sensu co nie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się skąd u niektórych takie przekonanie, że wykonanie tych badań jest bezzasadne, skoro nawet lekarze często poruszają się w tej serze trochę po omacku , nie ma raczej sensu tak z automatu negować czegoś, co jest niewiadomą, a może okazać się jakimś zaczepieniem, wskazówką w dalszym leczeniu.
Skoro lekarze poruszają się w tej kwestii po omacku, to co ci z tych badań?, jak oni ich nawet odczytać nie potrafią i nie mają jak ich i z czym porównać, nie wiadomo ile ma być danego neuroprzekaznika w surowicy, a nawet jeśli wiadomo, bo może ja o czymś nie wiem, to już kompletnie nie wiadomo, ile ma być w mózgu, to tak jakby pójść na badanie krwi, zrobić wyniki, a lekarz powiedziałby, że nie wie ile ma być powiedzmy glukozy we krwi, bez sensu co nie. :)

I tak i nie... Jeśli trafimy do dobrego, doświadczonego lekarza który widział już wiele wyników badań to z własnego doświadczenia pewne wnioski wyciągnie patrząc na nasze wyniki prawda?, Co nie oznacz że będzie miał oczywiście 100% pewność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się skąd u niektórych takie przekonanie, że wykonanie tych badań jest bezzasadne, skoro nawet lekarze często poruszają się w tej serze trochę po omacku , nie ma raczej sensu tak z automatu negować czegoś, co jest niewiadomą, a może okazać się jakimś zaczepieniem, wskazówką w dalszym leczeniu.
Skoro lekarze poruszają się w tej kwestii po omacku, to co ci z tych badań?, jak oni ich nawet odczytać nie potrafią i nie mają jak ich i z czym porównać, nie wiadomo ile ma być danego neuroprzekaznika w surowicy, a nawet jeśli wiadomo, bo może ja o czymś nie wiem, to już kompletnie nie wiadomo, ile ma być w mózgu, to tak jakby pójść na badanie krwi, zrobić wyniki, a lekarz powiedziałby, że nie wie ile ma być powiedzmy glukozy we krwi, bez sensu co nie. :)
No niestety, ale nie wyciagnie żadnych wniosków, bo nie wiadomo ile ma byc tej serotoniny w organizmie, można to porównać do czytania z kryształowej kuli u wróżki.

I tak i nie... Jeśli trafimy do dobrego, doświadczonego lekarza który widział już wiele wyników badań to z własnego doświadczenia pewne wnioski wyciągnie patrząc na nasze wyniki prawda?, Co nie oznacz że będzie miał oczywiście 100% pewność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vegenence to że lekarz nie wie ile ma być tej serotoniny to fakt, ale jeśli zobaczy np. że masz wysoki poziom serotoniny w porównaniu do innych pacjentów to raczej nie będzie celował w Twoim przypadku w lek działający właśnie na nią.

 

a co to ma do rzeczy?? możesz we krwi mieć nadmiar a w głowie nic :) po co badać poziom sert we krwi w ogole ? ogarnicje sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vegenence to że lekarz nie wie ile ma być tej serotoniny to fakt, ale jeśli zobaczy np. że masz wysoki poziom serotoniny w porównaniu do innych pacjentów to raczej nie będzie celował w Twoim przypadku w lek działający właśnie na nią.

 

a co to ma do rzeczy?? możesz we krwi mieć nadmiar a w głowie nic :) po co badać poziom sert we krwi w ogole ? ogarnicje sie

Grzeczniej nie umiesz :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vegenence to że lekarz nie wie ile ma być tej serotoniny to fakt, ale jeśli zobaczy np. że masz wysoki poziom serotoniny w porównaniu do innych pacjentów to raczej nie będzie celował w Twoim przypadku w lek działający właśnie na nią.

 

a co to ma do rzeczy?? możesz we krwi mieć nadmiar a w głowie nic :) po co badać poziom sert we krwi w ogole ? ogarnicje sie

Kolega ci już napisał, więc nie będę nic dodawał do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety żegnam się z fluoksetyną , brałem 46 dni , wszystkie dni przeleżałem i przesiedziałem w domu , mniejsze zainteresowanie czymkolwiek tv,muzyka,gry,większa senność i zobojętnienie,masakryczny spadek libido,wzrost prolaktyny.

z plusów : mniejsza nerwowość. to wszystko.

odstawiam to . i nie wracam nigdy do SSRI . do widzenia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 dzień na fluoksetynie, telewizja też mnie nie interesuje, w zasadzie próbuję robić wszystko na siłę, biorę 20 mg na dzień plus podpieram się alproxem w dzień, prowadzenie samochodu można porównać jak łyknięcie jakiegoś trunku, jest utrudnione, dobrze zaczęłam czuć się w domu towarowym, w kościele lęk dopada, popołudniami mam coś nerwy i natłok myśli dotyczących przeszłości i teraźniejszości, poza tym przejmuję się, we wtorek jadę do lekarza.

 

Nie podoba mi się to co zrobiła ze mną fluoksetyna jak poczytałam moje poprzednie posty tutaj, w zasadzie to nie jestem ja, jest to niepodobne do mnie.

W zasadzie nigdy na forum nie opieprzałam nikogo a tu takie coś mi się zdarzyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×