Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

a myśli mimo leczenia, nadal pojawiają się w mojej głowie, zwłaszcza na wiosnę kiedy przychodzi mój czas na depresję.

Tak. Wiosna to najgorszy okres dla mnie.

Może dlatego, że otaczający świat ożywa, wybucha feerią barw, przyspiesza, intensywnie pachnie, a ja pozostaję w swoim mrocznym, psychodelicznym, dysforycznym, depresyjno-maniakalnym obłędzie. I nienawidze jeszcze bardziej otaczających mnie ludzi. Za to że im jest dobrze , a mnie ten stan ducha odebrany został wiele lat temu...

Bezsilnie tylko się przyglądam, jak zwłaszcza wiosną świat ucieka mi coraz bardziej

motłoch to tylko fizycznie mięsne worki na gówno które również kiedyś bezpowrotnie sie rozpuszczą.jak myślisz dlaczego nagrobki są z kamienia a nie uszyte z miesą i skór z wytatuowanymi imionami,nazwiskami,datami urodzenie i zgonu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin2013, no u mnie sporo ma, znaczy pozostaje w sprzeczności :), bo na zewnątrz wszystko budzi się do życia, a człek w środku zdycha...

właśnie. i człowiek co roku ma nadzieję, że ta wiosna będzie inna niż dotychczasowe, a tu dupa. chociaż już się przyzwyczajam do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to ze samobójstwo to nie taka prosta sprawa jedynie jakąś tam pewność daje śmierć kontrolowana (eutanazja) ale i z tym bywa różnie nawet zdarzały się nieudolnie przeprowadzane egzekucje czy wyroki śmierci.

 

Najpolotniejsza śmierć przez powieszenie żeby złamać kark trzeba skoczyć z dużej wysokości a może skończyć się jedynie kalectwem, najczęściej odbywa się to przez uduszenie może to trwać nawet kilkadziesiąt minut.

 

Skok z wysokości nawet 10 piętro nie daje pewności, agonia może trwać długo na wskutek uszkodzeń narządów wewnętrznych.

 

Pociąg tak samo ciągnie za sobą nie wiadomo co się może stać.

 

Broń daje większa pewność ale ciężko ją zdobyć tak jak zatrucie lekami tylko trzeba mieć wcześniej przygotowaną mieszankę i popić ją środkami przeciwwymiotnymi.

 

Chyba jedyną rzeczą którą trzyma mnie przy życiu to to że mogłoby pójść coś nie tak to wcale nie jest takie proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatniej zimy pojawiały się u mnie myśli samobójcze przez sezonowe wahania nastroju i meteopatię. Pamiętam jednak, że były to myśli bardzo romantyczne, spokojne, nie towarzyszące zdenerwowaniu, wyrażające tęsknotę za ulgą. Generalnie o samobójstwie wyrobiłem sobie ostatnio zdanie iż nie jest to wcale oznaka tchórzostwa, bo mało kto ma jaja by się zabić (tak, wiem, prymitywna myśl). I samo samobójstwo uważam za ewentualne wyjście dla siebie w przyszłości, gdy nic mi nie wyjdzie, co pewnie świadczy o niskiej samoocenie. Jest coś jednak w zabiciu się romantycznego i poetyckiego, nie uważacie?

 

"Każdy żyje, to żadna sztuka, ale tak zdechnąć w męczarniach jak wszyscy na ciebie patrzą to jest dopiero coś"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo mam myśli samobójcze, ponieważ strasznie nie lubię swojego wyglądu. Ale wiadomo że tego nie zrobię , bo się boję np wiecznego potępienia albo kalectwa. Mam głupie wrażenie że przeznaczenie istnieje i zawsze gdy w nocy słucham muzyki czuje się ze ktoś mnie oderwie od cierpienia, będę normalnie żył ,bo tyle się nacierpialem z tymi myślami. Trochę to smutne ze jeden człowiek jest szczęśliwy całe życie a jeden ma same tragedie i beznadzieje. Ale też dziwne jest to że świat utrzymuje przy życiu takie osoby jak ja , co nie chcą żyć , a zabiera te osoby które kochają życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że my mało korzystamy z życia i mamy przez to mniej szans na śmierć. Wiele ludzi młodych umiera przez głupotę, np, prowadzenie po pijaku, skakanie na główkę do wody, szybkie jeżdżenie na motorze. Albo mamy jakąś misję do wypełnienia heh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie da się chyba już nic z tym zrobić; już chyba zawsze będzie mi towarzyszyć myśl o tym czy nie strzelić samobója.

Mam to samo. Choć to myśli niezmierzające do realizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie myśli samobójcze nachodzą najczęściej wieczorami gdy idę spać i jak mnie dopadnie depresja, a tak to czuję się nie najgorzej. Mam dobrane leki i jest w miarę dobrze, to i tak uważam że takich myśli niekoniecznie dążących do realizacji nie da się wyleczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×