Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy jest możliwe to, że mam depresje?


Patttka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, jestem Patrycja mam 16 lat. Sama nie wiem od czego mam zacząć.. Mój problem polega na tym że od jakiegoś roku nie widze wogóle sensu w niczym. Dziwnie czuję sie w moim domu, siedzę zamknięta w swoim pokoju ponieważ w innej części mieszkania czuje sie nieswojo, jakbym była zupełnie obca, jakby mnie ktoś obserwował. A w moim pokoju czuję sie bezpiecznie, zazwyczaj słucham muzyki albo czytam jakies książki a kiedy ktoś z mojej rodziny do mnie zajrzy czuję sie poirytowana, denerwują mnie sama nie wiem dlaczego, często na nich krzyczę i zamykam sie na klucz żeby dali mi święty spokój, a później źle sie czuję z tym że ich tak traktuje bo oni nie są niczemu winni. Problemy mam także w szkole, mam problem z zapamietaniem najprostszych rzeczy, nie potrafie sie na niczym skupić co skutkuje złymi stopniami co jeszcze bardziej mnie dobija. Często nie ma mnie w szkole ponieważ mam strasznie słabą odporność i często choruje. Wydaje mi sie wtedy że wszyscy o mnie mówią że nie chce mi sie chodzić do szkoły, a później jak do niej wracam dziwnie sie na mnie patrzą i bardzo źle sie z tym czuje. Chciałam opowiedzieć o tym przyjaciółce ale wydaje mi sie że mnie nie zrozumie. Mama zauważyła że coś sie ze mną dzieje czemu ja na początku zaprzeczalam i zapisala mnie do psychologa. Na pierwszej rozmowie prawie nic nie mówiłam i cały czas płakałam, nie chciałam nic mówić bo pani psycholog była bardzo młoda i nie wzbudzała mojego zaufania. Umowilam sie z nią na drugą wizyte ale na nią nie poszłam. Bałam sie. Sama nie wiem co sie ze mną dzieje. Mój starszy brat podejrzewa że mam depresje. Czy to możliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest mozliwe. Ja tez swoje chorobsko zlapalem w tym wieku (a mam juz 22 lata!). Przy tak mlodym wieku jednak bardzo duze znaczenie ma genetyka. Twoi rodzice choruja na cos podobnego?

Jednak jestes tez w wieku, w ktorym sie dorasta, wiec takie zmiany tez moga po prostu wynikac z tego, jednak nie lekcewaz takich rzeczy.

 

Zastanow sie moze, dlaczego czujesz sie poirytowana, gdy ktos bliski zajrzy do Ciebie? Wynika to ze sprawy ktora ma do Ciebie, naruszenia Twojej prywatnosci, a moze czegos innego? Warto jednak pojsc do tego psychologa (oni nie gryza! dochowuja tez tajemnicy, zapytaj jej o to), bo moze pomoze Ci znalezc przyczyne odpychania bliskich Ci osob.

 

Stalo sie cos szczegolnego rok temu? Jakis wiekszy stres, wieksze przezycie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah rok temu tak naprawdę zakończyło sie moje piekło, po którym jak widać zostały ślady . Mój tato często podejrzewal mame o zdradę. Zaczął ją bić, potwornie. A ja nie potrafiłam wyjść i ją obronić. Nie potrafiłam obronić mojej własnej mamy. Kiedy prawie doszło do rozwodu ( z czego bardzo bym sie cieszyła ) pogodzili sie. Nienawidzilam jej za to że mu wybaczyla poraz setny. W dodatku on zaczął mnie sprawdzać. Nie tak normalnie, zachowuje sie jak psychopata. sprawdza mi telefon, książki dosłownie wszystko. A ja boję sie mu sprzeciwic, boje sie go. On jest jak chodząca bomba zegarowa, kto wie czy nie uderzu także mnie. A dlaczego się tak irytuje? Sama nie wiem... W mojej rodzinie nigdy nie było takich problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, ze rozumiesz, ze takie rzeczy pozostawiaja po sobie slad. Najwazniejsza jednak rzecza moim zdaniem byloby odizolowanie Ciebie od ojca, bo to on jest tutaj glownym sprawca. Raczej ciezko zyc normalnie, gdy ciagle nad uchem stoi kat. Pytanie tylko, czy masz jakies szanse na to. Wspominalas o bracie, jest on pelnoletni? Jest juz 'na swoim'? Dalszy tak intensywny kontakt z nim na pewno nie pomoze Ci sie wykaraskac z obecnego stanu, a bedzie tylko gorzej. Oczywiscie to tylko moja sugestia, powinnas sama rozwazyc wszystkie za i przeciw. Warto o tym tez wspomniec psychologowi, moze lepiej pozwoli Ci zrozumiec ta sytuacje, znalezc jakies mechanizmy obronne czy wyjscie z sytuacji.

 

Nie win siebie za to, ze nie potrafilas obronic mamy przed ojcem. Bylas tylko nastolatka, nic dziwnego ze sie balas czy nie wiedzialas jak sie zachowac przy agresywnym ojcu. Rozmawialas z mama o tej calej sytuacji w ogole? O tym, ze sie boisz ojca i jak on Cie 'przesladuje'? Nie zdziwi mnie, jezeli nie bedziesz chciala tego zrobic w kazdym razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah Mój brat w grudniu kończy 18 lat i raczej sie nie zanosi żeby wyszedł na swoje. Z mamą rozmawialam o tacie nie raz, mówiłam że mnie to męczy jak mnie tak sprawdza ale ona mówi że już taki jest i sie nie zmieni. Dlatego nie lubię z nikim o tym rozmawiać, myślę że nikt mi nie potrafi pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×