Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, no coś takiego się zdarza, że człowiek się cieplej ubierze, to się plecy zgrzeją, pachy ewentualnie, a palce dalej zimne.

 

Wczoraj zaordynowałam wino czerwone w niewielkiej ilości, butelka miniaturka. Faktycznie i na wyspanie, i termoregulację. Kluczem jednak ilość.

 

platek rozy, wszystkich dzisiaj głowa boli. Wszystkich dorosłych w szkóle, na zmianę pogody, ciśnienie poleciało do góry aż gwizdało.

 

Wolontariusz z wymiany zagranicznej oprowadzał dzisiaj po szkole jakichś animatorów z domu kultury, co przyjechali zza granicy. Mnie nikt nic nie mówił, a to 5-6 dorosłych osób mocno zbudowanych i wchodzą do pokoju nauczycielskiego, rozglądają się po ścianach, pokazują palcami, śmieją się i rozmawiają w języku, którego nie znam.

No to mówię mu potem, że się nie "zwiedza" pomieszczenia, w którym ktoś jest tylko się wypada przywitać

A on mi na to, że to jest miejsce publiczne, a ja nie jestem u siebie w domu i będą chodzić, gdzie im się podoba :o

A to nie chodzi o to, że ja jestem Królem Goblinów i się trzeba mi kłaniać, tylko dla bezpieczeństwa dzieci mają być nauczyciele informowani, kto z zewnątrz przebywa w budynku.

A że miewam lęki jak się grupa ludzi na mnie gapi i nie wiem, czy oni coś do mnie, czy koło mnie, to jeszcze inny worek fretek.

 

Od tej pory będę uroczyście witać każdego, kogo zobaczę na terenie szkoły. Dla bezpieczeństwa dzieci. I jako Król.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Mówiłam, że czerwone wino jest si. ;) Byle nie przemieniało się w wypijanie butli "dla zdrowia" codziennie. :D

No nie do końca szkoła to takie zwykłe miejsce publiczne, koleś nie miał racji.

Ja to mam jednak dobrze, bo siedzę w biurze jako pierwsza i wszyscy się ze mną witają. Królówka... :smile:

Czy cieszysz się już na fakt, że już niedługo masz trochę wolnego?

 

JERZY62, No to świetnie, może to zapowiedź wiosennej pobudki? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a nie mam sil i nerwa mam a do tego jutro jade moj korzen zebowy ciachac do chirurga i mam pietra :zonk::zonk: .

Ugotowalam krupnik i dalam cala wiazke koperku , smakowal mi bardzo.

Koncert nawet udany , byly tartinki z lososiem i kaparami , kanapeczki z krakersow z serem kozim i ciacho jaglane z jablkami. Ja z racji mdlosci od bolu glowy zjadlam ino ta tartine :bezradny: posluchalam koncertu muzyki klasycznej na temat wiosny . Koncert dawali muzycy z filharmonii.

Napisze jaki ten wisior jak tylko mi doplynie :D mam nadzieje ze bedzie wygledny :pirate:

 

cyklopka, tez bym sie zdziwila na taka sytuacje i pewnie zareagowala jak TY.Powinni uprzedzac .

Ja dopiero teraz ciut lepiej sie czuje , bol glowy zaczyna odpuszczac > wreszcie , ciekawe jak jutro bedzie .

 

Jutro zamierzam kawalek benzo wziac jak pojade do chirurga chociaz nie wiem czy mozna bo ponoc sie gryzie z jakims tam znieczulaniem :blabla: najwyzej zemdleje :roll::bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, To już jutro? To kciukasy trzymam mocno! Monsz miał robioną resekcję i mówił, że nie było strasznie, a nienawidzi chodzić do dentysty. Dasz radę Słońce.

Też mam naciachane koperasa do obiadu. :smile:

W stokrotce obetnij te kwiatki, co przekwitają i opadają, jest szansa, że puści nowe pączki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej spamowa

piękna dziś pogoda, słonecznie i 12 st.

szukałam dziś ksero i dopiero za trzecim razem sie udało skserować

jestem u chłopaka , ojciec idzie na nocke.

pies siostry ma depresje, siostra zreszta też

jutro ojciec ma wolne i pojutrze tez to bedzie pił

kosmo zazdraszczam ogródka :)

 

płatek śliczne te naszyjniki

 

cyklopka, najlepsze wino to białe słodkie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, :papa: to miałaś dzień z przygodami, że aż szkło się tłukło.... pomyśl, że to na szczęście. :mhm:

A za jutrzejszy dzień trzymam kciuki, nie bojaj się, nic nie boli... wiesz, że miałam resekcję dwójki, pisałam. A ząbka uratujesz.

Też ostatnio polubiłam krupniki, kiedyś nie cierpiałam. Ale przemówił rozsądek, że kasze są zdrowe, a domowy krupnik jest si.

Stokrotka pracowa jest słodka, powinna jeszcze trochę cieszyć oczy.

Mam nadzieję, że popołudnie w domu masz już spokojniejsze, po tych wydarzeniach i koncercie, no i głowa przestaje boleć. :D

 

kosmostrada, tak wiem, pisałaś, że masz tyci ogródek, ale zawsze można w nim pogrzebać i coś tam kwitnie dla oka. :great:

A na co ci taki wielki ogród, zaharowałabyś się na amen.

 

cyklopka, niezbyt miły był ten wolontariusz, dobrze zrobiłaś zwracając mu uwagę. Cholera wie, kto się włóczy po szkole. :time:

 

takie tam, dobrego wypoczynku po zajęciach. :smile:

 

JERZY62, dobre wiadomości :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Nawet jak trochę napuchniesz to zejdzie.

Zawsze jak wstawiasz jakieś koczyki, to zastanawiam się nad przekłuciem drugiego ucha... :D

 

mirunia, Oj tam, jeżeli by mnie było stać na dom z takim ogrodem, to zapewne wynajmowałabym ogrodnika do najcięższych prac. :D

 

U mnie pindzisionta kawa i kawałek czekolady ( oczywiście w celu uzupełnienia niedoborów magnezu ;) ). Ale mi się chce spać, ale nie ulegnę, trzeba już teraz przetrzymać.

Jutro mam nadzieję żwawo zabrać się za prace ziemne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada, Dziewczynki dziekuje za kciukasy :********** przydadza mi sie bardzo!

 

mirunia, jakos jestem roztrzesiona tak wewnetrznie po tym zdarzenu ale staram sie moiwc sobie jak mnie moja T uczyla ze trudno , nie mam juz na to wpplywu wiec to zostawiam.

O krupniczki mi tez smakuja ale zwlaszcza jesienia i zima :) takie miesne i z duza iloscia zieleninki.mniam.gif

 

kosmostrada, ja uwielbiam kolczyki :105: ale bardziej uwielbiam nosic bransoletki i naszyjniki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, platek rozy, mirunia, nie dałam rady chłopakowi wytłumaczyć w czym problem. On bardziej zrozumiał, że mi chodzi o relacje typu przestrzeń osobista, koleżeństwo, poznawanie nowych ludzi, a mnie bardziej o kwestie formalne, normy społeczne i zasady w szkole.

Jasne, nie jest to mój prywatny zamek, ale nie jest to też ławka w parku :nono:

 

Nie będę mu już tego tłumaczyć, bo nie sądzę, żeby do końca roku mieli się pojawić kolejni goście, a jeśli się pojawią to przechwycę ich po królewsku, nie będę się bojać, tylko podejdę, zapoznam się i będę w dupę uprzejma :uklon:

 

kosmostrada, no przecież całą butelkę wina wypiłam. Miała 0,18 litra objętości :mrgreen:

 

Lusesita Dolores, ja raczej lubię słodkie wina o owocowym posmaku, takim "słonecznym" :angel:

 

mirunia, za krupnikiem nie przepadam, bo zawsze jak widzę białą zupę z daleka, to się cieszę na żur/barszcz biały, a tu takie rozczarowanie. A jak już musi być, to bez kolendry i bez serc, bo dają szpetny posmak :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Oj tam, jeżeli by mnie było stać na dom z takim ogrodem, to zapewne wynajmowałabym ogrodnika do najcięższych prac. :D

Też o tym pomyślałam, że w razie co... 140.gif

 

Mamma mia, Kosmuniu, jakbym o tej porze wypiła kawę, to murowana nocna zmiana :shock: Będziesz spała? Czekolada owszem. :yeah:

 

platek rozy, lubię kolczyki, ale noszę małe złote i nie zmieniam często. Nie mogę nosić ze zwykłych metali, bo mnie uszy bolą i puchną zaraz. Jedynie złote i srebrne.

A z pozostałej biżu - bardzo lubię bransolety i małe srebrne zawieszki na łańcuszku. :D Kocham też srebrne pierścionki, kiedyś nosiłam dość spore, a teraz maciupkie.

 

Ja już wymoczona niemalże we wrzątku, popijam gorącą herbatę z cytryną. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Cud, że bez kaca giganta, żeś się dzisiaj obudziła... :mrgreen:

 

platek rozy, Co tam Kochana na wieczór - książeczka czy film? :smile: Bo ja kończę książkę, może jutro udałoby mi się oddać.

 

mirunia, :D , A piję takiego słabeusza latte, że jak Inka... Nie mogę nawet innej, bo herzklekot.

Też mi puchną uszy , tylko srebro, albo złoto wchodzi w grę... :bezradny:

Też pójdę się wykąpać i zapiżamować, a co tam... :smile:

 

 

Wczoraj zamówiłam odlewki jako dodatek do prezentów okolicznościowych dla mensza oraz mojej rodzicielki. Oczywiście nie omieszkałam sobie też coś zamówić... :angel: ( dziękuję Platuś za podpowiedzi) Dziś już wysłali. Ale frajda! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podejdę, zapoznam się i będę w dupę uprzejma :uklon:

 

No i to jest prawidłowe podejście pedagoga do norm społecznych :mrgreen:

 

kosmostrada, ale będzie frajda w rodzinie z pachnideł, dla każdego coś miłego. :yeah:

 

No to teraz zalegam pod kocyk przy tv.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Cud, że bez kaca giganta, żeś się dzisiaj obudziła... :mrgreen:

Obudziłam się w dobrym poczuciu, ale w pracy mnie łeb bolał, może o coś chodzi.

 

Dobrze, że pan Emerytowany Opiekun Świetlicowy nie rusza się nigdzie bez słoja etopiryny. :mrgreen:

 

mirunia, no muszę być w końcu profesjonalna.

 

Kupiłam różową płukankę do włosów, to mi chyba akurat nie pomoże :mhm:

 

I przeglądam te, ymmm, porady ślubne, bo... bo mogę i kto mi zabroni :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądam sobie vblogi młodych ludzi z bogatych krajów. Idą sobie do szkoły, do której jadą nowym audi. Zaczynają od tańca potem jakieś śniadanko, lekcja dietetyki, trochę matematyki wracają do domu. Idą popływać w oceanie spokojnym, spotkać się ze znajomymi...

A ja? Pracuje przed kompem, wracam do domu siedzę przed kompem a w weekend idę na studia i też tam siedzę przed kompem. Muszę coś wykombinować, bo zaczyna mi się robić smutno :why: Jakieś rowery baseny, znajomi.

Chciałbym mieć tyle pieniędzy, żeby nie musieć pracować, ale bym się urządził ja /cenzura Duda/.

Już nie wspominając o tym, że dla mnie szkoła to była walka o przetrwanie, a nie jazda audi i taniec. Życie jest totalnie nie sprawiedliwe, ale totalnie! Totalnie totalnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siarlek, niby jesteśmy wolni i możemy się przeprowadzić do ciepłych krajów nad morzem :bezradny: Ale ja na przykład trochę peniam.

 

Wzięłam APAP Noc, już nic dzisiaj nie robię, nauka może poczekać, praca się ogarnie. Mam wafle popcornowe, kiedyś je jadłam jak byłam chora oglądając Futuramę, teraz ich smak przypomina mi o tym, że wszystkie odcinki już obejrzałam. No to teraz już nic nie oglądam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!!!

 

U mnie słoneczko było tylko rano, a teraz zapowiada się na chluśnięcie. Jako że deszcze zapowiadają u mnie, to żwawo zabrałam się za ogródek, właśnie zeszłam z pola walki. Pół mam zrobione. Paznokieć złamany, łapki podrapane, bardzo zmęczona... Strasznie szybko się teraz męczę. :why:

Piję kawkę latte z syropem karmelowym w nagrodę. Jeszcze robota domowa woła, a ja nie mam na nic siły. Chciałam iść do biblioteki dla przyjemności, alem padnięta. Może wieczorem. Czy pisałam już, że uwielbiam nową filię mojej biblioteki? ;)

 

platek rozy, ***** Kochana od rana kciukasy zaciskam, czekam na Twój powrót!

 

cyklopka, Bardzo chciałabym jak bociek odlatywać na zimę, nawet mam parę takich magicznych miejsc na Ziemi... No ale za co żyć? :bezradny:

 

JERZY62, Ḍryāgan, Marcin2013, Hej Chłopaki!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×