Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co za co jesteś dzisiaj wdzięczny/wdzięczna?


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie osobiście łatwiej jest podziękować za konkretne procesy zachodzące w moim życiu, niż wymieniać zdarzenia które dały mi radość. Wdzięczność jako uczucie jest mi bliższe chyba z tego powodu, że jest bliższe sercu, głębsze i pełne współczucia.

 

Jestem wdzięczny joaszy, ze nie bedzie nam psuła zabawy i ze ma tak zbudowany mózg, że jest w stanie rejstrować, czasem jednak nie czai,ale ogólnie jest spoko ;)

Dziękuje za pare tych stopni, za nowy pomysł i że daje rade, i do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joaszka, Chodzi o sam akt wdzięczności, odbiorca jest drugorzędny, czy w ogóle nieistotny. :D Ale jak już się upierasz to Np. boli Cię zab, masz w domu Ketonal, wzięłaś, ból Ci minął, to możesz być wdzięczna koncernowi farmaceutycznemu co x lat temu zsyntetyzował ketoprofen. Albo możesz być wdzięczna za procesy, tak jak neon , a nie za zdarzenia. Jest całkowita dowolność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Still, nie widzę powodu do wdzięczności, ketoprofen jest od tego, żeby hamować COX-1 i 2, taka jego natura i nie czuję z tego powodu nic, poza pogodzeniem się z tym faktem. xD like seriously. Nie wiem, może jest coś ze mną nie tak i nie umiem odczuwać tej emocji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joaszka, Chodzi o sam akt wdzięczności, odbiorca jest drugorzędny, czy w ogóle nieistotny. :D Ale jak już się upierasz to Np. boli Cię zab, masz w domu Ketonal, wzięłaś, ból Ci minął, to możesz być wdzięczna koncernowi farmaceutycznemu co x lat temu zsyntetyzował ketoprofen. Albo możesz być wdzięczna za procesy, tak jak neon , a nie za zdarzenia. Jest całkowita dowolność.

wolę diklofenak tylko że 25 mg bez recepty to max dziękuję drogiej władzy że traktuje mnie jak debila, który nie wie co ma wziąć na ból

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączam więc do klubu z problemem w płatach czołowych, bo ten temat powoduje u mnie absolutną pustkę w głowie. Mogę powiedzieć co mi sprawiło dziś przyjemność, ale to jest dla mnie czarną magią. Rozumiem umysłem o co chodzi, ale nie potrafię nic dalej z tym pytaniem zrobić. Trudno, na tym wątku nie zagoszczę... ;) Czy jest to dobry temat do pogaduszek z moim psychiatrą? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem wdzięczna, że znalazł się ktoś, kto pomimo, że mnie nie zna- poświęca swój cenny czas i stara się mi pomóc. Nie oczekując nic w zamian...

 

"Istnieją jeszcze anioły wśród nas.

 

Czynią cuda, sami o tym nie wiedząc"

 

dziękuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za nic i nigdy nie byłem, moja "sieć neuronowa" nie obsługuje uczucia wdzięczności.

To wyraźnie autystyczna cecha. U mnie uczucie wdzięczności występuje. Pod względem wdzięczności masz większe "zaburzenia odwzajemnienia społecznego" ode mnie. Czasami za coś mogę być wdzięczny, ale teraz mogę mieć problemy z wykrzesaniem go. Mogę być wdzięczny nawet za drobną przysługę, za dobre słowo. mark123 bardziej pasuje mi do obrazu zespołu Aspergera niż ja (brak uczucia wdzięczności u niego jest jednym z argumentów za tym), choć nie ma takiej diagnozy, a ja mam od kilku lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×