Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

Na nerwicę leczę się od kilku lat. Były okresy lepsze i gorsze, teraz jest znowu ten zły:(. Myślę o ciąży coraz więcej i częściej, przeczytałam wasz wątek ale żadna z was nie pisze nic o fluanxolu - ja taki lek biorę i nie wiem czy można w ciąży. Oczywiście najlepiej zapytać lekarza i tak też pewnie zrobię na najbliższej wizycie, ale miałam nadzieję, że i tutaj cos znajdę. Momentami wspomagam się też xanaxem, ale są chwile, kiedy mam już zwyczajnie dość............Najbardziej dokuczają mi zawroty głowy i wrażenie jakbym mdlała, to jest okropne...........

 

Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie:)

 

 

 

jesteś w ciązy i bierzesz ten lek?

 

Czytaj dokładnie posty. MYŚLĘ o ciąży.

 

linka 656, dzięki, nie potrzebuję "adwokata".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko ok, tylko ze jak wcinamy w ciazy psychotropy to rownie dobrze mozemy wpierdzielac fete czy browary tak, chyba wszystko troszke szkodzi dziecku, biorac lek na psyche rownie dobrze moge sobie szkodzic amfetamina prawda? wyjdzie na to samo. nie wiem co za madrzy ludzie naopowiadali takich bzdur, a sory lekarze z usa moga mi skoczyc

 

na 3 miesiace odstawilas i co nie dalas rady dluzej? chyba po 3 miesiacach bylo juz po najgorszym odstawieniu.

 

a to nie jest tak, ze ty jedna czulas sie zle, bo ja cala ciaze czulam sie tak fatalnie, malo nie stracilam dziecka. ale nie wrocilam do prochow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co za madrzy ludzie naopowiadali takich bzdur, a sory lekarze z usa moga mi skoczyc.

 

Oooo!:-)Żebyś wiedziała że mądrzy,książki nawet piszą.

 

na 3 miesiace odstawilas i co nie dalas rady dluzej? chyba po 3 miesiacach bylo juz po najgorszym odstawieniu.

 

A wyobraź sobie że nie,organizm był tak nasycony lekami że najgorsze to dopiero po 3 m-cach się zaczęło.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro jakis lek jest bezpieczny i mozna go brac w ciazy, to czemu tylko ty o tym slyszalas? przeciez kazdy powinien to wiedziec.

 

nie trula bym dziecka tym, bo bezpieczny czy nie bezpieczny i tak dzidzius je poczuje, a po co zdrowa mala glowke faszerowac lekami na psyche? to moje zdanie, i nie ma co sie wiecej klocic ;) bo i tak kazdy ma swoje i moja racja jest najmojsza a twoja najtwojsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro jakis lek jest bezpieczny i mozna go brac w ciazy, to czemu tylko ty o tym slyszalas? przeciez kazdy powinien to wiedziec.

 

Laguna nie tylko ja,ja to się dopiero dowiedziałam jak zaszłam w tą ciążę,jak trafiłam na forum:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412

 

gdzie dziewczyny podały linki do fachowej amerykańskiej literatury,na początku też nie mogłam uwierzyc ale pomogły mi bardzo!

 

[Dodane po edycji:]

 

Sweety, ponawiam pytanie - czy chodzisz na terapię?

 

W ciąży nie chodzę gdyż terapia w tym stanie nie jest wskazana,ale poza ciążą oczywiście że TAK!

Tylko że terapia tez nie jest wybawieniem,nie znam nikogo kogo by wyleczyła na stałe z nerwicy niestety,no chyba ze ktoś tylko udaje ze ma nerwicę:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba logicznie rzecz biorac w ciazy - psychoterapia jak najbardziej TAK, leki NIE. a psychoterapia dziala, tylko trzeba troche powalczyc. w sumie nie mam doswiadczenia bo ja na takowa nie chodzilam, ale wydaje mi sie ze w takim stanie wlasnie psychoterapia lepsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm może chodzi o to, że kobieta pod wpływem hormonów....ale no bez przesady z tym, może żeby się ie denerwowała....ale ja bym się bardziej stresowała, że jednak ja będę tym 0,001% któremu jednak leki w ciąż czymś zaszkodzą.....hmm :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może po prostu psychoterapia nie jest skuteczna wtedy. Jak ja normalnie się kłócę z moją terapeutką, to hmmm pod wpływem hormonów byłoby 3 razy gorzej ;) Mimo wszystko nie wydaje mi się to aż tak szkodliwe dla maleństwa, jak silne leki przyjmowane przez przyszłą mamę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram sie o dzidziusia ale nie wie czy dam rade.Leczenie na nerwice lekowa skonczylam jakies pol roku temu,do psychologa tez przestalam chodzic bo czulam ze nie jest mi juz potrzebny ale teraz to juz sama nie wiem?Staramy sie 4 miesiace jak na razie nic.A ja robie sie coraz bardziej nerwowa,zaczynam czuc lek i obawy ze moze nie moge zajsc w ciaze?Jestem bardzo zestresowana a to powinno byc przyjemnie-podobno:)prosze o pomoc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Przez cala ciaze bralam Effectin 75.Kazdego dnia.Wczoraj moj zdrowiutki synek skonczyl pol roku.Kobiety-nie wpadajcie w paranoje.

Nie karmilam piersia.

To tyle.Effectin przepisywal mi nawet moj ginekolog.Stwierdzil,ze dziecku to nie zaszkodzi.

Kiedys w usa cale pokolenia rodzily sie u matek prozakowych.

Na opakowaniach ostrzegaja przed braniem bo nie bylo baan w tym kierunku.Ale poczytajcie ostrzezenia nawet na pastach do zebow.

 

[Dodane po edycji:]

 

No ale effectin to nie benzo.Benzo bym odstawila.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odstawialam:)

Bralam i biore effectin regularnie.Dzieciak dostal 10 pktow.Nic mu nie bylo.Byl chroniony przez łozysko.Nie karmilam piersia.

Irytuje mnie jak czytam kategoryczne wpisy na nie.Konsultujcie z lekarzami,ktorzy sie na tym znaja a nie z takimi,ktorzy nerwice maja za fanaberie.

Mialam nerwice i nie bralam lekow-poronilam.Bralam leki-unormowalam swoje zycie-dziecko urodzilo sie zdrowe.

Gdyby nie leki to bym juz moze zwariowala.One postawily ,nie na nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

od wielu lat lecze sie na nerwice lekowa z epizodami depresyjnymi. stosowalam farmakoterapie i oczywiscie okresowo problem prawie znikal. od kilku miesiecy jestem w ciazy i obecnie - wiadomo - musze funckjonowac bez lekow. jest roznie. czasem dopadaja mnie ataki leku, paniki. sa na szczescie do opanowania i jakos sobie radze.

 

zapraszam inne kobiety w ciazy z problemami emocjonalnymi i chorobami duszy. razem bedzie nam latwiej :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem w ciąży, ale wiem że jest tutaj taki temat -' Nerwica a ciąża/poród', zajrzyj tam,może tam jakieś babki w ciąży piszą :smile: Trzymaj sie cieplo, musisz dac rade dla maluszka, ja tez juz chialabym byc mamą, ale obawiam sie tego czy dam rade przenosic ciąże, jak ja te ataki wytrzymam :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili- wspaniale :smile::smile: Miałaś ataki paniki? A wiesz, przed okresem czujemy się gorzej (nasilony lęk itp), czy w czasie ciąży jest podobnie ??? Tego sie obawiam najbardziej :cry: Ze wpadnę w panikę a nie będę nawet mogla iść do lekarza po leki.. boze, i co wtedy robic?! A jak po porodzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj nie przypominaj mi, zaraz po porodzie było jako tako, bo dzidziuś był(i jest) cudny ale potem, po jakimś miesiącu miałam straszne stany depresyjne i lękowe, pewnie mój układ hormonalny wracał do normalności ale było to bardzo niemiłe, jeszcze na dodatek była to zima :? Jedynie mój synek potrafił mi jakoś poprawiać humor, oprócz niego nic mnie nie cieszyło ale potem wraz z nadejściem wiosny się trochę poprawiło. Ale i tak zdecydowałam się na leki i psychoterapię, bo dobrze ze mną nie było. Także po 8 miesiącach po porodzie, jak skończyłam karmić piersią, szybko pobiegłam do psychiatry - po raz pierwszy w życiu zresztą.

 

A w ciąży to się przeważnie w domu siedzi raczej, szczególnie jak już duży brzucho, nie chce się zabardzo nigdzie z tym ciężarem chodzić ;) także lęków nie miałam tak często, bo ja zazwyczaj poza domem gdzieś miałam ataki paniki. A w domu to płakałam sobie, depresyjna byłam i wkurzałam się bardzo często ale niektóre baby w ciąży tak po prostu mają, hormony szaleją i dlatego tak jest :smile: Także jestem usprawiedliwiona z mojego zachowania podczas ciąży :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×