Natręctwa myśli...

tomek23, nie szukaj jej faceta tylko trzymaj ją przy sobie To że masz problemy nie dyskwalifikuje Cię jako partnera. Gdyby tak było to nikt by z nikim nie był bo zawsze są jakieś mniejsze lub większe problemy w życiu. Nie sądzę, że zachowujesz się egoistyczne czy szukasz uwagi. Po prostu masz problem to szukasz pomocy. Gorzej by było jakbyś go w sobie tlumil. A samobójstwo to głupi pomysł. Z resztą jak szukasz bezbolesnego sposobu to raczej nie znajdziesz

Super. Teraz nie mogę spać, bo znowu coś strasznego pomyślałam. Staram sie na tym nie skupiać, ale wtedy mam wrażenie że boję się ale nie wiem czego

A ja na razie czuje sie dobrze i chyba zrezygnuje na razie jednak z tej wizyty u lekarza. Mam lęk na temat orientacji ale to jest na tyle słabe ze czuje iz mógłbym sam to przezwycięzyc. Miło jest czasami kontrolowac swoje mysli i emocje

Tomek nie rezygnuj z wizyty u lekarza, tym dalej będziesz to odwlekał, tym będzie gorzej.

Racja. Jak już się zapisałeś to idź. Teraz zrezygnujesz to później może Ci być ciężej się zapisać, bo już raz odpuściłeś.

A ja na razie czuje sie dobrze i chyba zrezygnuje na razie jednak z tej wizyty u lekarza. Mam lęk na temat orientacji ale to jest na tyle słabe ze czuje iz mógłbym sam to przezwycięzyc. Miło jest czasami kontrolowac swoje mysli i emocje

Zawsze może się coś pogorszyć, albo można znaleźć nowe natręctwo.

Nie wiem sam w sumie na razie czuje sie w miarę dobrze jakies tam napięcie czuje ale i tak to jest minimalne. Nawet nie mam o czym za bardzo pisac bo po prostu nic mnie zbytnio nie dręczy. Właczyłem sobie nawet natomiast gej porno no moze nie właczyłem tylko próbowałem bo od razu na starcie cos mnie odepchnęło i to było takie wyrazne. A jak to natręctwo było silniejsze to dałbym sobie rękę uciąć ze cos mnie tam podnieca

Po za tym tez rozmawialem dzisiaj z dziewczyną i to było takie cudowne rozmawiac bez tego poczucia napięcia i natręctw kocham czy nie kocham. Myslałem ze szczęscie to mnie rozerwie. Czyli to jest dowód ze rozstanie nie da mi zadowolenia tylko te natręctwa są dręczące

Tomek, raz jest lepiej, raz jest gorzej. Miałem dni, w których czułem się idealnie, a miałem też takie, że chciałem coś sobie zrobić.

Znowu chyba te analizowanie na temat dziewczyny powraca, a wczoraj było tak dobrze i cudownie. Najgorsze jest to ze jednak zadzwoniłem do lekarza i powiedziałem ze na razie rezygnuje co było jednak chyba totalnie głupie teraz znowu chyba trzeba będzie sie zapisywac jesli to stanie sie nie do zniesienia. I to napięcie znowu zaczynam czuc a wczoraj było tak super 2 godziny rozmawialismy przez telefon i byłem taki zadowolony ze wreszcie gadamy normalnie

Idź do lekarza człowieku Prozac Ci potrzebny.

Sam się cykam ale kij w to...

No własnie tez sie cykam. Cykam sie ze to nie są zadne zaburzenia tylko czysta prawda a ja boje sie te mysli zrealizowac ale przeciez wczoraj było tak cudownie tak szczęscie mnie rozpierało ze znowu mogę z nią gadac o pierdolach i razem sie z tego smiejemy. Po za tym tez zawsze bałem sie zwykłych lekarzy a co dopiero mówic o psychiatrze ale trzeba w koncu sie jednak chyba przemóc mogłem nie rezygnowac z tej wizyty ale teraz to za pózno mozna jedynie załowac

Co twoja dziewczyna mówi na temat wizyty u psychiatry wspiera Cię czy kłamie, że jesteś zdrowy i nie potrzebujesz wizyty?

Znowu chyba te analizowanie na temat dziewczyny powraca, a wczoraj było tak dobrze i cudownie. Najgorsze jest to ze jednak zadzwoniłem do lekarza i powiedziałem ze na razie rezygnuje co było jednak chyba totalnie głupie teraz znowu chyba trzeba będzie sie zapisywac jesli to stanie sie nie do zniesienia. I to napięcie znowu zaczynam czuc a wczoraj było tak super 2 godziny rozmawialismy przez telefon i byłem taki zadowolony ze wreszcie gadamy normalnie

Trzeba było nie rezygnować. Moze zadzwoń jeszcze raz.

Idź do lekarza człowieku Prozac Ci potrzebny.

Sam się cykam ale kij w to...

A skąd wiesz jaki lek ? Ten Prozac to chyba jakieś kontrowersje wzbudzał - w jakimś programie widziałem. Tylko juz nie pamiętam o co tam chodziło.

Z tego co wiem to Prozac wzbudzał kontrowersje, bo reklamowano go jako pigułkę szczęścia, która pomaga wszystkim na wszystko.

Może dostanie coś innego ale to się okaże po wizycie..

Kontrowersje może były ale czy uzasadnione?

Prozac to przecież tylko nazwa handlowa. Substancją czynną jest dobrze znana fluoksetyna.

Co twoja dziewczyna mówi na temat wizyty u psychiatry wspiera Cię czy kłamie, że jesteś zdrowy i nie potrzebujesz wizyty?

Naciska mnie zebym wreszcie odwazył sie isc do psychiatry. Te mysli jakos nie sprawiają mi przyjemnosci ale moze to zadna nerwica tylko jakies pragnienia które boje sie spełniac

Spoko myślenie. Ja czasem myślę o tym, żeby się pociąć. Ale co tam. To pewnie moje pragnienie.

Spoko myślenie. Ja czasem myślę o tym, żeby się pociąć. Ale co tam. To pewnie moje pragnienie.

No wiesz ale pomiędzy pocięciem sie a mysleniem ze jestem gejem albo chce zerwac jest spora różnica

Posłuchaj jej.

No wiesz ale pomiędzy pocięciem sie a mysleniem ze jestem gejem albo chce zerwac jest spora różnica

Nie konieczne jeśli są nie chciane = natrętne

A natrętne myśli mogą być na różne tematy: przemoc, seksualność, religijność..

To był tylko jeden przykład natrętnych myśli, które miałem/mam.

Unikaj jedynie benzo bo uzależniają.

Te myśli to są pierdoły. Ja raz myślę, że mam pociąg do facetów i że jestem transseksualistą, a podniecają mnie dziewczyny, więc wszystko sobie przeczy.

W sumie fakt mogłem napisać: fluoksetyna to nie skumali by, że to Prozac

A Prozac to w ogóle jest na polskim rynku?

Ostatnio przypominam sobie różne myśli, które chyba miałam, ale nie pamiętam czy były natrętne czy wtedy mi się podobały. Bo teraz mi się nie podobają. Albo pamiętam, że myślałam o czymś, ale nie pamiętam czy "we właściwy sposób". Wydaje mi się, że z tymi myślami bylo coś nie tak. Ma tak ktoś z Was?