Skocz do zawartości
Nerwica.com

BROMAZEPAM (Bromox, Lexotan, Sedam)


Lady A

Czy bromazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy bromazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      34
    • Nie
      4
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

po prostu masakra

 

a jak u Ciebie sie ta masakra objawia , tzn ta odstawka benzo ?

 

Po sedamie tak jak pisałem wyżej: w dzień senność, w nocy 2-3 godz. spania potem kotłowanie się, terepanie, niepokój, deprecha, myśli samobójcze, powrót bóli somatycznych ( u mnie kręgosłup i brzuch) - ogólnie nie nadawałem się do niczego, z łóżka się nie mogłem poderwać żeby się wykąpać nawet

 

Teraz gdy odkładam tranxene (też benzo tylko słabsze) to niepokój, osłabienie, znowu objawy somatyczne, splątanie - ale jakoś sobie radzę: na noc biorę Trittico i ładnie śpię, a od 3 miesięcy biorę wenlofaxynę antydepresant co poprawiło mi sporo psyche

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buubi,

to co ja mam zrobić jak codziennie jak tylko otworzę oczy napieeer-dala mnie lęk ?

biorę 0,8 mg lorafenu i puszcza ,,, do połódnia , w lepsze dni do wieczora ,,, kuuuuur-wa maaaać !!!

 

Mi na lęk pomogła wenlafaksyna - antydepresant. Tyle że zaczęła działać po miesiącu od startu, a po trzech jest naprawdę dobrze. Benzo długofalowo nie wolno brać, daje tylko ułudę poprawy, za to uzależnia, więc trzeba to odstawić a wtedy potrafi sprawić iż czujesz się gorzej niż na początku. Jest dobre doraźnie albo jako start dłuższej terapii antydepresantami lub neuroleptykami.

 

Na noc mam trittico które biorę i kładzie mnie na całą noc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad tydzień temu odstawiłem Sedam (po kilku miesiącach brania 24mg dziennie). Przez kilka dni miałem straszną depresję i ataki lęku. Psychicznie jest obecnie lepiej, ale fizycznie ciągle masakra: ospałość, potliwość, dreszcze, dzwonienie w uszach etc. Jest szansa, że to wkrótce przejdzie, czy powinienem już rozważyć wizytę lekarską?

 

A może jest coś (bez recepty) czym mógłbym złagodzić ten stan?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad tydzień temu odstawiłem Sedam (po kilku miesiącach brania 24mg dziennie). Przez kilka dni miałem straszną depresję i ataki lęku. Psychicznie jest obecnie lepiej, ale fizycznie ciągle masakra: ospałość, potliwość, dreszcze, dzwonienie w uszach etc. Jest szansa, że to wkrótce przejdzie, czy powinienem już rozważyć wizytę lekarską?

 

A może jest coś (bez recepty) czym mógłbym złagodzić ten stan?

 

Bez recepty to raczej nic :( Ja bym poszedł na Twoim miejscu do lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli ile, 4 tabletki 6 mg na dobę? To dość dużo. Ja bym pojechał na SOR.

Tak, cztery tabletki, jednorazowo rano. Interwencja chyba nie będzie konieczna, czuję się znacznie lepiej. Problem tylko taki, że nie umiem sobie wyobrazić, bym nie miał do tabletek wrócić. Wiele rzeczy, tych przykrych, które przytrafiły mi się podczas brania, nie miało dla mnie wielkiego znaczenia - byłem spokojny, racjonalny i naprawdę silny psychicznie. Obecnie - już bez tabletek - wraca do mnie ciężar emocjonalny tamtych zdarzeń i przeżywam je na nowo, zadręczam się jakby dopiero co się wydarzyły. Jest to tak nie do zniesienia, że pierwsza myśl to: muszę wrócić do Sedamu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały update co do mojego stanu. Ostatnie dwa dni czułem się już zupełnie dobrze, jakbym nigdy nie brał. A dziś wstałem po baaardzo długim śnie, zalany potem, i znowu dreszcze, otępienie, cały zestaw. Czy fakt, że przez dwa dni było dobrze to dobry znak, czy może się to tak ciągnąć jeszcze przez długi czas: raz w porządku, a potem nawroty - i tak w koło Macieju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś spróbowałem pierwszy raz broma w dawce 6 mg i chyba ma bardziej nasenny profil. Jednak klon mi najbardziej pasuje, brak senności i działanie prospołeczne, aż do ludzi lgnę. Alpra też mi nie podchodzi zbytnio.

W ogóle trafiłem na jakąś benzofobke dzisiaj. Nie chciała przepisać ani klona ani alpry, ale broma przepisała. A nie widzę żeby ten brom był jakiś łagodniejszy.

 

-- 01 mar 2016, 01:19 --

 

Dobra, minęło kilka godz. od przyjęcia dawki broma i mogę śmiało stwierdzić, że jest dużo lepszy od alprazolamu, oczywiscie w mojej subiektywnej opinii.

U mnie ranking najlepiej działających benzo wyglada tak: Klonazepam -> bromazepam -> daleko za nimi alprazolam. Tranxeny nie licze nawet bo chyba bym musiał zjeść tego ze dwa opakowania aby coś poczuć: > Rolki kiedyś jadlem, ale nie pamietam juz ich działania. Reszty nie próbowałem. Aha jeszcze zolpa próbowałem, ale to już inny profil dzialania.

 

-- 01 mar 2016, 01:23 --

 

PS jeszcze lorazepam mnie ciekawi, posmakowałbym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś spróbowałem pierwszy raz broma w dawce 6 mg i chyba ma bardziej nasenny profil. Jednak klon mi najbardziej pasuje, brak senności i działanie prospołeczne, aż do ludzi lgnę. Alpra też mi nie podchodzi zbytnio.

W ogóle trafiłem na jakąś benzofobke dzisiaj. Nie chciała przepisać ani klona ani alpry, ale broma przepisała. A nie widzę żeby ten brom był jakiś łagodniejszy.

 

-- 01 mar 2016, 01:19 --

 

Dobra, minęło kilka godz. od przyjęcia dawki broma i mogę śmiało stwierdzić, że jest dużo lepszy od alprazolamu, oczywiscie w mojej subiektywnej opinii.

U mnie ranking najlepiej działających benzo wyglada tak: Klonazepam -> bromazepam -> daleko za nimi alprazolam. Tranxeny nie licze nawet bo chyba bym musiał zjeść tego ze dwa opakowania aby coś poczuć: > Rolki kiedyś jadlem, ale nie pamietam juz ich działania. Reszty nie próbowałem. Aha jeszcze zolpa próbowałem, ale to już inny profil dzialania.

 

-- 01 mar 2016, 01:23 --

 

PS jeszcze lorazepam mnie ciekawi, posmakowałbym :)

 

Na mnie klon prawie w ogóle nie działał, Brom tak sobie, zaś alpra u mnie na 1 msc. :) Mam wujka internistę, który w dodatku jest rodzinnym lekarzem mojego Taty, przepisał mu Sedam 6 mg, m.in. na sen, i Tatko przesypia na tym całą noc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sporo do czynienia z Sedamem 6 i mogę napisać , że promocja snu jest bardzo dobra po tym leku, mimo wszystko odradzał bym stosowanie codziennie dłużej niż kilka tygodni.

Jeśli chodzi o działanie prospołeczne to też go odczułem ale już w mniejszej skali jak uspokajające i nasenne. Ostatnio go wziąłem zbyt późno i ciężko mu było ogarnąć moje jazdy lękowe nawet w dawce 9mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy macie takie coś, że bolą was różne części ciała ni z tego ni z owego albo jest wam niedobrze ale nie od żołądka tylko psychicznie i mi ten lek właśnie na to pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie odwrotnie, nasennie kiepsko (może z początku trochę), ale prospołecznie działał mocno. Tyle że brałem ponad 20mg na dobę.

 

20mg bromazepamu ? :o Przez jaki okres i co ile taką dawkę stosowałeś ? U mnie dawka 6 mg potrafi ładnie pozamiatać mnie, chociaż teraz to już 9 bo tolerka skoczyła.

Zazwyczaj 6 mg wystarcza by mnie uśpić nawet po przebytym kilka godzin temu atakiem paniki. Szkoda, że tak słabo na mnie działa prospołecznie i nie można go stosować codziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez jaki okres i co ile taką dawkę stosowałeś ? U mnie dawka 6 mg potrafi ładnie pozamiatać mnie, chociaż teraz to już 9 bo tolerka skoczyła.

W sierpniu zacząłem łykać doraźnie, testując jaka dawka wywoła najlepsze rezultaty. Dwie tabletki (czyli 12 mg) dawały radę. Mniejsze dawki oczywiście też, ale nie likwidowały wszystkich psychosomatyków. Od września łykałem już codziennie, 12, z czasem 18 mg, a gdzieś od listopada 24 mg na dobę. I tak do stycznia. Od tamtej pory tylko czasami, gdy zbyt źle się czuję by funkcjonować, albo gdy mam coś ważnego do załatwienia, np. w urzędzie.

Jednak należy chyba wziąć pod uwagę, że podczas brania Sedamu łykałem też prawie codziennie Stilnox - na sen już nie działał, ale gdy wziąłem rano, lepiej mi się funkcjonowało za dnia (w ogóle mam wrażenie, że bromazepam i zolpidem jakoś współpracowały ze sobą, bo działanie zawsze było inne, lepsze, niż gdy brałem któryś pojedynczo). Być może dlatego moje zapotrzebowanie na Sedam było tak wysokie (tolerancja krzyżowa z zolpidemem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czujesz się uzalezniony jak np dwa dni nie wezmiesz w ogóle sedamu ? Mnie przy naglym zwiekszeniu dawki bolala bardzo głowa na drugi dzień i co ciekawe rano sie czułem ok dopiero jakies 3 h od przebudzenia , ale zapewne to kwestia schodzenia Sedamu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bromka wspominam nijak , sedam delikatny,pluszowy coś jak relanium ale mniejsza miorelaksacja , nie zapamiętałem nic ciekawego z jego działania . pewnie dlatego że już miałem wyrobioną tolerancje . zapamiętałem natomiast super zielone tabletki , kruche takie :) zielone z podziałka na 3 części , śmieszne to było :) zjadłem szybko paczke 6mg i zapomniałem o tym . pamiętam jak kiedyś bez tolerancji zjadłem 20mg diazepamu + piwo, to rozluźnienie mięśni i pluszowość,przyjazność do ludzi. szkoda że nie da odwrócić się tolerancji , tymbardziej jak ktoś ma fobie,leki,deprechy i jazdy , może dało by się trochę przywrócić stan jak by zrobił detoks z rok na czysto co , by 1mg alpry działało, albo 2mg klona , czy 20mg rolek . teraz to się nie odczuwa tego co kiedyś przy mniejszych dawkach , nawet jak sie nażre niewiadomo ile , po prostu relaksujące działanie już nie wróci . zadziała zawsze na lęk ,stresowe sytuacje , ale nie działa już rekreacyjnie . na stałe przyjmuje doraźnie afobam,lorafen,clonazepam,estazolam. biorę tylko w razie jakiś jazd,lęków , albo jak chcę być bardziej prospołeczny,na jakiś wypad, i staram się brać nie częściej niż raz na 7 dni . minimum 7 dni przerwy . czasem robię też tak że jak 7 dni nie biorę , to sobie patrzę że tyle nie brałem i przychodzi myśl "mogę się teraz nagrodzić" :)) i biorę od tak sobie hehe (uzaleznienie psychiczne) ale staram się tak nie robić . ale się rozpisałem to chyba po tym baclo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×