Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

hahaha teraz się mogę pośmiać już wszystko wiem :mrgreen: nie nie traktują mnie jak psychola lub świra inny powód tego był ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

magdalena031083, pod krawat mam kolorystycznie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry dzień, bo poprzednim zakichanym tygodniu jakoś odżywam.

Wczoraj dzień z 5-miesięczną siostrzenicą Milenką dobrze mi zrobił. Doszłam do wniosku, że wolę towarzystwo dzieci niż dorosłych, no i rozmowa typu - A guuuuu! - A guuuu? jest znacznie bardziej na moim poziomie i wolę te dialogi od gadania nt polityki bądź nie-daj-Boże miłości :mrgreen:

 

Ogarnął mnie jakiś błogi dystans do wszystkiego i spokój, mam prawie wszystko w d...., więc dobrze jest.

Mam tylko dwa priorytety - skupić się na pracy i zadbać o zdrowie (no i od czasu pogaworzyć z Milenką), reszta rzeczy jest kompletnie nieistotna...... :smile:

 

Łuuuuu......... nie wiem, ile jeszcze pożyję, więc dlaczego mam spędzić ten czas przejmując się czymkolwiek, no nie? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze jak mi ciężko, bo dzieci wyjechały na wycieczki zostałam sama z mężem :? Rozłąka z nimi mnie zabija boszzz. Wiem powoli powinni uczyć się samodzielności bo mają po 13 i 11,5 roku ale mnie to wykańcza :cry: i do tego te guupie myśli :? Dobrze że chociaż idę do pracy to czas zleci mi szybciej i będzie bliżej do ich powrotu ;) Ehhh życie... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka, nie skomentuje tego :mrgreen: fakt świat się wali , wyjechały kilka godzin temu :D zostaw tych dużych chłopów w spokoju jak chcesz być mamusią i mieć maleństwa do opieki to zrób sobie bo synów naprawdę masz już trochę za dużych do takiego cyrku :mrgreen: idz do tej pracy kup sobie batonika ,przekąś frytkę i będzie wszystko ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś u psycholożki. po raz pierwszy i... nie jestem zadowolona. Po pierwsze: jest młodsza ode mnie :? , po drugie; nie przedstawiła się i nic o sobie nie powiedziała, po trzecie: to ona! wypytywała mnie o przyczynę mojej nerwicy. Czy tak mają wyglądać spotkania z psychoteraputą? Ja było u was.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Honey_lady, :mrgreen: po pierwsze wiek nie ma za dużego znaczenia chcesz żeby przyjął Cie starszy pan który myśli tylko żeby już było po godzinach przyjęcia ;) po drugie wiesz jak ta pani ma na imię i kim jest :) po trzecie nie takie bezsensowne pytania słyszałem od psycholożki :) "poszła po lini prostej a nóż byś wiedziała skąd ona ,wiesz ile pracy mniej by miała "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj byłam u swojego terapeuty, zresztą jak co tydzień 45 minut, dziękujemy, do zobaczenia za tydzień ... Od początku leczę się u jednej osoby. Czuję się przy niej swobodnie i pewnie, wierzę w jej kompetencje. Myślę, że najważniejsze w spotkaniach z psychologiem czy psychoterapeutą jest nieme porozumienie, zbudowanie atmosfery otwartości i wzajemnego zaufania. Ona od razu przypadła mi do gustu :D Ale dzisiejsze spotkanie było dość ciężkie. Jak na osobę uzależnioną przystało trudno pogodzić mi się z odstawieniem. Czasem szaleję !! Uzależniona od mężczyzny, bez własnego bezpiecznego Ja powoli powoli staram się na nowo ułożyć siebie. Stworzyć swój własny, kobiecy świat jak to dziś ładnie zostało ujęte przez panią mgr. Tak, zaczynam właściwie od nowa, do przeszłości nie wracam bo nie ma do czego. Została mi tylko teraźniejszość i oczywiście przyszłość. A wszystko zależy tylko ode mnie. Od czego zacząć, jak zacząć?? W środku wyję ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

petunia, myślę, że już zaczęłaś. A tworzenie własnego świata, to proces, który może stać się przyjemny. Bądź przede wszystkim cierpliwa i dobra dla siebie. Trzymaj się ciepło i powodzenia w terapii :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś lepiej... Powoli, znowu, zaczynam wychodzic z lęku i przekonywać się, że te wszystkie myśli, to tylko natręctwa i nerwica; co ciekawe - jak zwykle dobra metoda, rozmowa z bliskimi, nie zawiodla ;) a co najwazniejsze - nie mam juz rozsadzajacego mnie od wewnatrz spiecia, od ktorego caly swiat robil sie napiety i w ogole juz myslalem, ze jestem schizofrenikiem i ze normalne zycie sie dla mnie skonczylo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dzis miałam ciężką noc.Ledwo zasnełam i wyrwało mnie ze snu to nieprzyjemne uczucie"zawałowe".Troche sie poprzewracałam na łóżku pogadałam ze soba i zasnełam ale ogolnie to niewyspana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry dzień, nastrój całkiem niezły, no i dystans do wszystkiego, ale zakręcona jestem bardziej niż zwykle, bo mówię rzeczy typu:

 

"propramolan" - zamiast propranolol

 

oraz:

 

"moja tachykardia daje czadu bardzo mocno chociaż lżej"

 

:mrgreen:

 

Ogólnie dawno nie czułam takiego spokoju, mimo pojawiających się objawów nerwicy. Obserwuję je, ale totalnie olewam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj miałem gości w pracy ehhh toż to tragedia , nie rozumie człowieków czasami , naoglądałem się butów za 1000 zegarków za 5000 i komórek za x , zły jestem bo oczywiście tak jak przypuszczałem na każdym kroku dawali poznać ,że są lepsiejsi odemnie bo ja tego nie mam , nie mogłem wyrazić swojego zdania na ten temat ,ludzie z pewnej części kraju nie wiedzą i nie rozumieją ,że nie wszystkich na takie rzeczy stać w sumie to mam ich głęboko.... bo podpisali to co mieli podpisać ,jak im powiedziałem ,że wczoraj malowałem sobie biuro to dopiero były ze mnie żarty :roll: ehhh trudne te ludziska na świecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×